Ebike nr1
-
- Forumowicz
- Posty: 34
- Rejestracja: 19 lut 2018, 7:34
- Lokalizacja: Brzeg Dolny
Ebike nr1
Mój ebike i kilka słów o sobie.
Witam jeszcze raz wszystkich forumowiczów.
Mam na imię Paweł i jestem z okolic Brzegu Dolnego. Na ebika trafiłem w klasyczny już chyba sposób - przez blog tasa. I było to niecałe 2 lata temu. Po kilku miesiącach przeglądania poprzedniego forum, korzystając z pomysłów i inspiracji z niego płynących, do Nexuna trafiło zamówienie i tuż przed zimą powstał mój pierwszy ebike. Głównie na dojazdy do pracy - ok 17 km w dwie strony.
Rower elektryczny elegancko wpisał się w tę potrzebę a samochód poszedł w odstawkę.
W myśl zasady, że pierwszy ebike zwykle nie jest tym ostatnim, do przeróbki wybrałem mój stary, stalowy rower, który zalegał w szopie i porastał kolejnymi warstwami kurzu. Rower odświeżyłem, powymieniałem kilka rzeczy i tak powstała konstrukcja która ma już na swoim koncie przeszło 4000 km.
Silnik 9c 7x9;
Sterownik gt500;
Akumulator - pierwszy 1000km na żelach; później 14s7p na ogniwach Samsung Q15 od Redbacka; ok 10Ah.
Skrzynka zrobiona ze sklejki.
Jak to zwykle bywa gdy ktoś zabiera sie do tematu po raz pierwszy, nie obyło się bez małych przygód. Jednak doświadczenie rośnie, potrzeby się krystalizują i na chwilę obecna powstaje druga konstrukcja. Ale to już inny temat będzie.
Witam jeszcze raz wszystkich forumowiczów.
Mam na imię Paweł i jestem z okolic Brzegu Dolnego. Na ebika trafiłem w klasyczny już chyba sposób - przez blog tasa. I było to niecałe 2 lata temu. Po kilku miesiącach przeglądania poprzedniego forum, korzystając z pomysłów i inspiracji z niego płynących, do Nexuna trafiło zamówienie i tuż przed zimą powstał mój pierwszy ebike. Głównie na dojazdy do pracy - ok 17 km w dwie strony.
Rower elektryczny elegancko wpisał się w tę potrzebę a samochód poszedł w odstawkę.
W myśl zasady, że pierwszy ebike zwykle nie jest tym ostatnim, do przeróbki wybrałem mój stary, stalowy rower, który zalegał w szopie i porastał kolejnymi warstwami kurzu. Rower odświeżyłem, powymieniałem kilka rzeczy i tak powstała konstrukcja która ma już na swoim koncie przeszło 4000 km.
Silnik 9c 7x9;
Sterownik gt500;
Akumulator - pierwszy 1000km na żelach; później 14s7p na ogniwach Samsung Q15 od Redbacka; ok 10Ah.
Skrzynka zrobiona ze sklejki.
Jak to zwykle bywa gdy ktoś zabiera sie do tematu po raz pierwszy, nie obyło się bez małych przygód. Jednak doświadczenie rośnie, potrzeby się krystalizują i na chwilę obecna powstaje druga konstrukcja. Ale to już inny temat będzie.
- Załączniki
-
- 03.jpg (233.07 KiB) Przejrzano 3188 razy
-
- 02.jpg (250.34 KiB) Przejrzano 3188 razy
-
- 01.jpg (245.3 KiB) Przejrzano 3188 razy
- Maran_hand
- Forumowicz
- Posty: 956
- Rejestracja: 02 maja 2017, 22:04
- Lokalizacja: Warszawa - Dolny Mokotów
Re: Ebike nr1
Wizualnie, gdyby był czysty prezentował by się dużo lepiej ale ogólnie jest ok. Jeśli wszystko zrobiłeś sam to szacun.
Sprzętowo, silnik dobrze dobrany do możliwości ramy choć nie widzę żadnych wzmocnień w hakach a to zwiastuje kłopoty. Jako alternatywa dla samochodu idealne rozwiązanie, sam też z tego założenia wychodzę. Ogólnie całość na duży plus, tylko musisz się pilnować: szybkość + jakaś nierówność - brak amortyzacji = szynka może zaboleć
Sprzętowo, silnik dobrze dobrany do możliwości ramy choć nie widzę żadnych wzmocnień w hakach a to zwiastuje kłopoty. Jako alternatywa dla samochodu idealne rozwiązanie, sam też z tego założenia wychodzę. Ogólnie całość na duży plus, tylko musisz się pilnować: szybkość + jakaś nierówność - brak amortyzacji = szynka może zaboleć
-
- Forumowicz
- Posty: 256
- Rejestracja: 19 lut 2018, 14:37
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Ebike nr1
Opisz jakieś wrażenia z jazdy i jakie problemy napotkałeś na początku oraz po czasie.
Ogólnie całkiem dobrze wykorzystany sprzęt ale brak przedniego amorka to tylko do ładnego asfaltu się nadaje albo za nastolatka bo potem to już wytrzęsie, że masakra, nie przeszkadza ci? V-braki dają radę?
Jak pisze kolega wyżej bez blokad słabo tak jeździć bo nie znasz dnia ani godziny kiedy ci silnik wyskoczy?
Jaka prędkość max?
Ogólnie całkiem dobrze wykorzystany sprzęt ale brak przedniego amorka to tylko do ładnego asfaltu się nadaje albo za nastolatka bo potem to już wytrzęsie, że masakra, nie przeszkadza ci? V-braki dają radę?
Jak pisze kolega wyżej bez blokad słabo tak jeździć bo nie znasz dnia ani godziny kiedy ci silnik wyskoczy?
Jaka prędkość max?
-
- Forumowicz
- Posty: 34
- Rejestracja: 19 lut 2018, 7:34
- Lokalizacja: Brzeg Dolny
Re: Ebike nr1
Rower trochę przybrudzony bo niemal codziennie używany na dojazdy. Nie miałbym siły i czasu codziennie go doprowadzać do czystości. Dbam tylko by łańcuch i generalnie napęd był nasmarowany oraz raz na jakiś czas spryskam ośke smarem do amortyzatorów jak tas radził.
Ten rower, jako pierwsza konstrukcja to można powiedzieć poligon doświadczalny. Żonie już dawno zakomunikowałem, że będą 3 rowery. Ten trzeci to ma być właściwy full. Na razie 99% tras to właśnie asfalt i utwardzone ścieżki na w miare płaskim terenie w drodze do pracy. Prędkość maks to pod 40 km/h podchodzi ale głównie operuje w zakresie 30-35km/h. Zasięg na początku użytkowania aku był na poziomie min 30 km. Teraz nie wiem bo i zima i moje cykle miedzy ładowaniami to od 17 do 20km, czyli praktycznie po każdej jeździe ładuję aku. Hamulce dają radę zwłaszcza, że hamowanie silnikiem działa bardzo sprawnie. No chyba, że jest mokro to trochę lipa..ale wiadomo, wtedy się nie rozpędzam za bardzo.
Do elektryfikacji podchodziłem z poziomu totalnego laika odnośnie mechaniki rowerowej, akumulatorów, czy też spraw elektrycznych. Ale temat ebajka tak mi się spodobał, że nie było odwrotu. Przerobiłem tematy bujakato, LimberBigboy(przy tym rowerze padła decyzja o skrzynce ze sklejki), szwagra i wielu innych użytkowników i wybierałem to co pasowałoby do mojej koncepcji i możliwości. Mój warsztat rowerowy w tamtym czasie był skromniutki - zaczynał i kończył się na pompce do roweru. Teraz już trochę lepiej z tym - jak są narzędzia to i możliwości się otwierają;).
Małe przygody to zaczynając od pierdółek typu klucz do kaset, który nie pasował mi na ośkę - trzeba było powiększyć otwór(później przyczyna kolejnego problemu), kaseta 7rz - okazało sie, że nie doczytałem o potrzebnej podkładce, kolejne dni czekania na przesyłkę, regulacja hamulca.. okazało się, że po latach trzeba go wymienić bo się rozleciał - następne dni oczekiwania na przesyłkę; następnie kilka tygodni jeżdżenia na żelach i poznawania w tym czasie tematu akumulatorów li-ion; następnie styczeń 2017 to okres tworzenia i montażu skrzynki w ramie, który skończył się otwieraniem silnika(tutaj wszedł do akcji klucz do kaset, który jak się okazało kiepsko dostosowałem do ośki) i poinformowaniem żony o potrzebie zakupienia jeszcze jednego bo ten chyba zepsułem (na szczęście obeszło się bez tego i złożyłem silnik do kupy); jeszcze po drodze przydarzył mi się uszkodzony bms i w sumie to widzę siebie w mikro historii a'la bujakato z jego pierwszej odsłony.
Ten rower, jako pierwsza konstrukcja to można powiedzieć poligon doświadczalny. Żonie już dawno zakomunikowałem, że będą 3 rowery. Ten trzeci to ma być właściwy full. Na razie 99% tras to właśnie asfalt i utwardzone ścieżki na w miare płaskim terenie w drodze do pracy. Prędkość maks to pod 40 km/h podchodzi ale głównie operuje w zakresie 30-35km/h. Zasięg na początku użytkowania aku był na poziomie min 30 km. Teraz nie wiem bo i zima i moje cykle miedzy ładowaniami to od 17 do 20km, czyli praktycznie po każdej jeździe ładuję aku. Hamulce dają radę zwłaszcza, że hamowanie silnikiem działa bardzo sprawnie. No chyba, że jest mokro to trochę lipa..ale wiadomo, wtedy się nie rozpędzam za bardzo.
Do elektryfikacji podchodziłem z poziomu totalnego laika odnośnie mechaniki rowerowej, akumulatorów, czy też spraw elektrycznych. Ale temat ebajka tak mi się spodobał, że nie było odwrotu. Przerobiłem tematy bujakato, LimberBigboy(przy tym rowerze padła decyzja o skrzynce ze sklejki), szwagra i wielu innych użytkowników i wybierałem to co pasowałoby do mojej koncepcji i możliwości. Mój warsztat rowerowy w tamtym czasie był skromniutki - zaczynał i kończył się na pompce do roweru. Teraz już trochę lepiej z tym - jak są narzędzia to i możliwości się otwierają;).
Małe przygody to zaczynając od pierdółek typu klucz do kaset, który nie pasował mi na ośkę - trzeba było powiększyć otwór(później przyczyna kolejnego problemu), kaseta 7rz - okazało sie, że nie doczytałem o potrzebnej podkładce, kolejne dni czekania na przesyłkę, regulacja hamulca.. okazało się, że po latach trzeba go wymienić bo się rozleciał - następne dni oczekiwania na przesyłkę; następnie kilka tygodni jeżdżenia na żelach i poznawania w tym czasie tematu akumulatorów li-ion; następnie styczeń 2017 to okres tworzenia i montażu skrzynki w ramie, który skończył się otwieraniem silnika(tutaj wszedł do akcji klucz do kaset, który jak się okazało kiepsko dostosowałem do ośki) i poinformowaniem żony o potrzebie zakupienia jeszcze jednego bo ten chyba zepsułem (na szczęście obeszło się bez tego i złożyłem silnik do kupy); jeszcze po drodze przydarzył mi się uszkodzony bms i w sumie to widzę siebie w mikro historii a'la bujakato z jego pierwszej odsłony.
- Mitar
- Forumowicz
- Posty: 679
- Rejestracja: 19 lut 2018, 11:43
- Lokalizacja: Gliwice
Re: Ebike nr1
Podobnie zaczynałem, dobry rower do pierwszej elektryfikacji.
Jedno co bym do niego dołożył to przedni błotnik, ja sobie teraz nie wyobrażam jazdy bez obu błotników.
Jedno co bym do niego dołożył to przedni błotnik, ja sobie teraz nie wyobrażam jazdy bez obu błotników.
Moje aktualne wozidło: http://pojazdyelektryczne.org/viewtopic.php?f=30&t=265
-
- Forumowicz
- Posty: 34
- Rejestracja: 19 lut 2018, 7:34
- Lokalizacja: Brzeg Dolny
Re: Ebike nr1
Na początku był błotnik. Musiałem go usunąć po tym jak zamontowałem największa oponę jaka się tam zmieściła. Jeżdżę na Schwalbe Range Cruiser 28 x1.75. Pompuję na 4,5 bar. W sumie 4 tys kilometrów, zero kapcia a kilka razy zdarzyło się przejechać przez rozbite butelki. Tylko kruszenie szkła było słychać.
- EV-Maniak
- Forumowicz
- Posty: 3031
- Rejestracja: 21 lut 2018, 9:45
- Lokalizacja: Lublin
-
- Forumowicz
- Posty: 34
- Rejestracja: 19 lut 2018, 7:34
- Lokalizacja: Brzeg Dolny
Re: Ebike nr1
Manetka jest pełną manetką znalezioną swego czasu na allegro. Szukałem później takiej samej i na allegro i aliexpress ale bezskutecznie. Jako manetka do szosowego pomykacza całkiem fajnie się sprawdza - zwłaszcza w zimie. Pod kciukiem jest włącznik pełniący funkcje stacyjki. Przyzwyczaiłem się już, że praktycznie każde zatrzymanie roweru to automatycznie wyłączam rower tym przyciskiem - tak dla bezpieczeństwa... bo jak to z manetką pełną bywa - na początku zabawy z ebajkiem ze 2 lub 3 razy postawiłem przez przypadek rower do pionu .
Na chwilę obecną spróbowałbym manetki połówkowej i taką też zamontuję sobie w drugiej konstrukcji.
PS. nie montowałbym manetki pełnej do roweru o dużej mocy. Tak dla bezpieczeństwa.
Na chwilę obecną spróbowałbym manetki połówkowej i taką też zamontuję sobie w drugiej konstrukcji.
PS. nie montowałbym manetki pełnej do roweru o dużej mocy. Tak dla bezpieczeństwa.
-
- Forumowicz
- Posty: 34
- Rejestracja: 19 lut 2018, 7:34
- Lokalizacja: Brzeg Dolny
Re: Ebike nr1
Wraz z nadejsciem wiosennego pobudzenia oraz podążając za sugestiami forumowiczów wziąłem na oględziny tylną oś z zamiarem dodania blokady obrotu osi.
Jak widać jest to rama starego typu. Oś wsunięta jest w ramę w całości, plus po obu stronach są podkładki z uchem. I jak na razie to one pełnią funkcje blokady. Na zdjęciach ucho podkładki zamkniętę jest w środku ramy, natomiast po drugiej stronie jest odwrotnie - czyli najpierw oś weszła w ramę a później "ucho"
Blokada, którą chciałem zamontować jest standardową blokadą z nexuna. Znalazłem zdjęcia mocowania tego typu blokady na necie, przymierzyłem blokade do ramy i tutaj zagwozdka - nie pasuje tak jak na zdjęciach. Jedyny układ, w którym można połączyc dwie częsci blokady to taki jak na zdjęciu nr 1 ewentualnie zdjeciu nr 2 ale tutaj śruba łącząca z drugą czescia blokady znajduje się bardzo blisko kabli wychodzących z silnika.
Czy jest sens montażu tego jak na zdjęciu nr1? Czy jednak szukać czegoś innego?
Jak widać jest to rama starego typu. Oś wsunięta jest w ramę w całości, plus po obu stronach są podkładki z uchem. I jak na razie to one pełnią funkcje blokady. Na zdjęciach ucho podkładki zamkniętę jest w środku ramy, natomiast po drugiej stronie jest odwrotnie - czyli najpierw oś weszła w ramę a później "ucho"
Blokada, którą chciałem zamontować jest standardową blokadą z nexuna. Znalazłem zdjęcia mocowania tego typu blokady na necie, przymierzyłem blokade do ramy i tutaj zagwozdka - nie pasuje tak jak na zdjęciach. Jedyny układ, w którym można połączyc dwie częsci blokady to taki jak na zdjęciu nr 1 ewentualnie zdjeciu nr 2 ale tutaj śruba łącząca z drugą czescia blokady znajduje się bardzo blisko kabli wychodzących z silnika.
Czy jest sens montażu tego jak na zdjęciu nr1? Czy jednak szukać czegoś innego?
- Umbur
- Moderator
- Posty: 1346
- Rejestracja: 27 kwie 2017, 11:02
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Ebike nr1
Podciągnij wyżej ten silnik, do końca i spróbuj skręcić blokadę razem z zaciskiem hamulców (czy tam w jego miejscu).
-
- Forumowicz
- Posty: 34
- Rejestracja: 19 lut 2018, 7:34
- Lokalizacja: Brzeg Dolny
Re: Ebike nr1
Niestety, ale nie da rady. Po drugiej stronie jest stalowy hak od przerzutki, który ogranicza głębsze wepchnięcie ośki.
- Umbur
- Moderator
- Posty: 1346
- Rejestracja: 27 kwie 2017, 11:02
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Ebike nr1
Spróbuj poszukać innego haka. Powinno się udać coś innego dopasować. Zahacz jakiś serwis rowerowy.
- exmotech
- Forumowicz
- Posty: 323
- Rejestracja: 22 lut 2018, 16:19
Re: Ebike nr1
Gdybyś miał blisko do Warszawy to byśmy to załatwili w około 6 minut i za darmo. Bym ci TIGiem dospawał odpowiednie ramię do tej blokady i po sprawie. Jak na mój gust to po prostu poszukaj spawacza, który co to za piwo (na pewno nie dawaj więcej) ogarnie w parę minut.
-
- Forumowicz
- Posty: 34
- Rejestracja: 19 lut 2018, 7:34
- Lokalizacja: Brzeg Dolny
-
- Forumowicz
- Posty: 256
- Rejestracja: 19 lut 2018, 14:37
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Ebike nr1
Tak jak Umbur pisze, najpierw wsuń silnik w ramę wogólę jak trzeba do końca i wtedy daj zdjęcia, z ostatniego wynika, że jak dosuniesz do końca to może pasować z zaciskiem hamulca.
- Przemek
- Forumowicz
- Posty: 1010
- Rejestracja: 03 maja 2017, 17:13
- Lokalizacja: Katowice
Re: Ebike nr1
zobacz mój patent z cybantem na blokadę osi miałem ten sam problem z blokadą w bardzo podobnym wahaczu i załatwiłem go na cacy cybantem
edit
teraz skojarzyłem przecież on sie wyrobi i zsunie
edit
teraz skojarzyłem przecież on sie wyrobi i zsunie