ROWERY ELEKTRYCZNE I INNE POJAZDY EV

Pomysł z długą osią siportu i podkładkami
Wydaje się być optymalnym rozwiązaniem

z tą manetką miałem problem swego czasu. z gleborowym sterownikiem słabo współpracowała - tzn. potencjomentr nie miał pełnego wychyłu i nie dawała pełnej mocy. w twoim będzie ok

Jest suport. Gdy już będą podkładki, to zamontuję razem z napinaczem.

Cloud Twister Taco - ali ?

Allegro.

Dużo można dowiedzieć się od panów

Przyszły podkładki pod suport.

Cloud Twister Taco-ali?

Cloud Twister Taco to napinacz kupiony na Allegro.

Coś jednak można się dowiedzieć więcej

Cóż tam słychać Mister Iks? Jakoś ucichło w temacie

Rower prawie gotowy. W międzyczasie musiałem zmienić mostek, sztycę i kierownicę - moje kolana nie chciały współpracować z małą odległością siodełka od środka osi suportu oraz leżącej pozycji za kierownicą (niebawem pokażę zdjęcia). Mało byłem, bo noga dopiero można powiedzieć dochodzi do siebie po upadku sprzed prawie miesiąca.

Całe szczęście,że tą nogą nie montujesz roweru,a tym bardziej nie piszesz,bo dopiero byłby problem

Z racji, że ostatnio miałem mało czasu, dopiero teraz pokażę wymienione części z powodów jak w moim ostatnim poście.
Rower już działa, kilka razy już nim jeździłem (mam zrobione w momencie pisania tego posta około 70km). Jeśli uda się, jutro zrobię zdjęcie i wrzucę. Do zrobienia zostało dołożenie błotników, bagażnika, oświetlenia i odblasków a w przyszłości skrzynki w trójkąt ramy i z czasem kolejnego akumulatora.

Wymienione części to:
- dłuższy mostek regulowany KLS 130mm
- szersza kierownica gięta Author
- sztyca z offsetem 50mm Ergotec

Dodatkowo kupiłem nowe siodełko Merida oraz stopkę Kross.

(Sorry, że zdjęcia w osobnych postach, nie chciały wejść za jednym razem)

Przedstawiam zdjęcia roweru w obecnej formie. W zasadzie rower jest ukończony, a to, co zostało do zrobienia nie wpływa na fakt samej jazdy (do zrobienia błotniki, bagażnik, światła, w przyszłości skrzynka w trójkącie ramy oraz nowy - dodatkowy akumulator).

Sterownik sinus ustawiłem tak, aby dawał 15A i muszę przyznać, że mi to w zupełności wystarcza. Porównywałbym to do starego roweru z silnikiem bezprzekładniowym przy sterowniku prostokątnym z prądem 26A (taką różnicę dla mnie ma zmiana silnika na przekładniowy). Próbowałem też ustawić prąd 20 i 22A (więcej nie dawałem, aby nie uszkodzić przekładni) i przy 22A jest jak dla mnie aż zbyt zrywny, czuć, że przód próbuje się podnieść. Przy 22A wzrasta też poziom hałasu generowanego przez silnik (przy 15A jest dość cichy i słychać go mocniej przy prędkości maksymalnej). O ile dobrze ustawiłem sterownik, to przy akumulatorze 12S1P pokazuje mi Vmax = 38km/h, ale do codziennej jazdy mam ogranicznik na 25km/h (lubię się też zmęczyć, pedałując, silnik pomaga mi w jeździe, średnio przy kręceniu zauważyłem, że 100...150W mi wystarcza, tylko przy podjazdach używam więcej).

Co mi przeszkadza, to dość dziwne zachowanie sterownika. Po pierwsze słynne opóźnienie w manetce, u mnie też występuje. Druga rzecz, to pomiar prędkości. Chciałbym, aby pomiar odbywał się wyłącznie przez czujnik prędkości, a zauważyłem, że on jest brany pod uwagę tylko, gdy nie podaję prądu na silnik. Gdy silnik jest zasilany, prędkość brana jest z głównych halli. Widać to, bo prędkość mocno szaleje na LCD3 właśnie w momencie gdy dodaję gaz i gdy odpuszczam. Jest to dla mnie irytujące, bo przez to mam niedokładny dystans. Szukałem, czy da się zmienić, aby pomiar był brany tylko z czujnika prędkości w silniku (lub zewnętrzny na kole, to bez znaczenia akurat), ale nie znalazłem. Byłbym wdzięczny, jakby ktoś wiedział, czy można to zmienić.

Mimo pewnych upierdliwości sterownika, rower oceniam bardzo dobrze i jestem z niego bardzo zadowolony (spełnia moje oczekiwania, a to jest najważniejsze, jazda sprawia mnóstwo frajdy )

OK, to chyba tyle, poniżej zdjęcia.

o, mi się takie konstrukcję podobają, wygląda to jak rower a nie jak cygańska część taboru albo jakiś żulbajk, fajny czarny motorek

Otóż to, bardzo zależało mi na tym, aby zachować charakter roweru, zarówno pod względem wyglądu, jak i możliwości. Minęła już mi faza zasuwania ile wlezie (to jest mój drugi elektryk, na pierwszym więcej szalałem). Teraz po prostu jeżdżę, staram się też nie rzucać w oczy na ścieżkach, nie wyprzedzam innych na chama, co dawniej zdarzało się. Chyba się starzeję.

Wykrecileś śruby od bidonów? Ja nie i przez to mam dziurę w torbie :/

Nie było tam śrub, są nitonakrętki.

Przyszły błotniki i obejmy na amortyzator do montażu drutów. Tył w zasadzie mam już założony, przód trzeba lekko podrzeźbić. Póki co zdjęcia części, a na rowerze pokażę, jak zrobię wszystko oraz wyjadę na przejażdżkę.

Chciałbym ten projekt ocenić,skomentować,ale autor tegoż roweru napisał wprost,,rower w zasadzie jest ukończony'' ,poczekam więc aż napisze--rower ukończony
Przy okazji pytanie do mr_x:dlaczego tylko,,iksowóz''?A co z mr?

Jest skończony w tym sensie, że działa, można jeździć.
A to, co zamierzam zrobić to dodatki, nie wpływające na sam fakt działania roweru. Dziś zamontowałem lusterko i licznik Sigmy (to, co daje LCD3 na wyświetlaczu nie do końca spełnia moje wymagania).
Na chwilę obecną w planach mam jeszcze bagażnik i (chyba) skrzynka z włókna szklanego. Na dniach pokażę kolejne zdjęcia, bo jakoś teraz nie mam kiedy ich zrobić.
A co do nazwy, sam nie wiem, nie miałem lepszego pomysłu.

Super wyszło. Chyba mamy podobnie. Też się już wyszalałem i idę teraz w słabszą konstrukcję. Szerokości!

Wygląd roweru na chwilę obecną. Zdjęcie z wycieczki przy Zerwanym Moście w Kruszewie.

Rower jest,kawałek zerwanego mostu widać i jeżeli jeszcze wycieczka była udana,to już dopełnienie obrazu.

A jakże, zrobiłem 50km, jechałem 4 godziny i 40 minut, gdzie ciągłej jazdy były 3 godziny. Przez całą wycieczkę używałem wspomagania wynoszącego około 100W (tyle mi LCD3 pokazywał). Muszę przyznać, że do spokojnej jazdy to wystarczyło (średnia 16,5km/h, max z dużej górki 43km/h), a nie chciałem ryzykować, że zabraknie mi akumulatora. Jedynie ramiona bolały, ale już jest lepiej.

Z pewnych względów (kolana) po długich rozmyślaniach doszedłem do wniosku, że zmienię koła 26" na 24". W ten sposób będę mógł podnieść siodełko o 2,5cm, a na kołach 24" jego wysokość nad ziemią pozostanie wówczas taka sama. Spowoduje to, że odległość siodełka od osi suportu wydłuży się, na czym mi zależy. Nic lepszego na chwilę obecną nie ogarnę. Mam już krótkie korby (10cm), sztycę z offsetem 5cm, dlatego padło na koła. Bez zmiany kół podniesienie siodełka jeszcze bardziej nie ma sensu, bo już teraz ledwo sięgam do ziemi i byłoby to już zbyt niebezpieczne. Stracę w ten sposób nieco na prędkości, ale komfort jazdy jest tym razem ważniejszy. Zamierzam z czasem zbudować pakiet 13S, więc to mi zniweluje zmianę kół (obecnie mam 12S).

ej no chwila, czy czasem sobie nie pogorszysz? jak to powiekszy sie odległość siodełka od suportu? nie rozumiem, co tu mają koła do tej odległości?
edit;/ kurcze jem pierdzielony wegański obiad, cholerne kiełki, może nie są takie zdrowe?
proszę mi wyjaśnić

No sprawa jest chyba prosta. Zacznijmy od początku. Załóżmy, że dla kół 26" środek suportu od ziemi wynosi 28,5cm. Teraz, gdy zmienię koła na 24", to środek suportu przybliży się do ziemi o połowę różnicy między 26" a 24", czyli o 1" (2,54cm). Nie zmieniając wysokości siodełka, ono również obniży się o 1" względem kół 26". No ale gdy podwyższę siodełko o 1" do góry, uzyskam dla kół 24" taką samą wysokość od ziemi jak wcześniej bez podnoszenia siodełka dla kół 26". I teraz najważniejsze. Gdy zachowam to ustawienie dla kół 24", odległość siodełka od osi suportu wzrośnie, względem niezmienionej wysokości dla kół 26". I to chcę uzyskać - większą odległość siodełka od osi suportu. Może wydawać się, że co to jest 1", ale jak ma się chore kolana, liczą się wręcz milimetry.

Prosta była by odpowiedz w stylu: czy rower stoi na kołach,czy tez bez kół,odległość środka suportu od siodełka pozostaje niezmienna.Zmieni się jedynie wysokość czyli coś będzie bliżej ziemi./siodło,suport,pedały,kierownica/w zależności od wielkości kół lub ich braku.