50 km/h na hulajnodze brzmi złowrogo. No ale w sumie pełną prędkością nikt jeździć nie każe
..
Na Słowacji i w Czechach, jest to dosyć popularny pojazd do szybkiego powrotu z gór w doliny, np. z tatrzańskiego schroniska do parkingu, i nie jest to zazwyczaj "powolna" jazda
Jest tzw down hill o którym piszesz i w naszym przypadku - up hill
Ps. W Polsce też jest. Sąsiadująca góra Żar udostępnia takie zjazdy w dół na hulajnogach
jeśli to ma mieć siodło -to przestaje być hulajnogą i jest skuterem.
jeśli ma być hulajnogą -bez siodła -do jazdy stojąc -to z samej zasady hulajnogi czasem trzeba odepchnąć się nogą
-a czasem w zakręcie podeprzeć -lub podbiec kilka kroków i zeskoczyć oraz wskoczyć w biegu.
Jako hulajnoga to się nie nadaje do jazdy. ZA WYSOKO PODEST.
Ze względów ergonomii i bezpieczeństwa podest powinien być jak najbliżej ziemi -poniżej 8cm jest super, do 12 cm jest jeszcze ok -powyżej 15 cm w praktyce nie daje się sprawnie jeździć -stanie na hulajnodze i jedynie jazda czysto silnikowa -używanie hamulców aż do zatrzymania przed każdym krawężnikiem -ruszanie na silniku z groźbą kontuzji kolana mocno ugiętej nogi trzymającej ciężar "zawodnika" -to nie jazda na hulajnodze tylko karykatura jazdy.
Jednocześnie -za mały prześwit -byle kamyk -i zwłaszcza na dużej prędkości się leci przez kierownicę...
powód obu -zbyt gruby podest.
W hulajnodze -wszystko co pod nogami grubsze niż 2-2,5cm jest BE.
W skuterze (z siodłem) praktycznie nie przeszkadza. Zastosowanie lub nie siodła przesądza o konstrukcji -jak musi być skonstruowany podest.
Konstrukcja (grubość i wysokość) podestu przesądza czy pojazd może być użytkowany jako hulajnoga -czyli czy można jechać stojąc.
Dodatkowy potencjalny kłopot -to zabudowana/niewyjmowalna bateria -bardzo utrudniająca użytkowanie hulajnogi poza własnym miejscem garażowania.
Zabranie hulajnogi na jakieś wczasy -nocowanie w okazjonalnych miejscach -często nie ma możliwości zabierania hulajnogi do pokoju np hotelowego celem naładowania -samą baterię można spoko wziąć i ładować prawie wszędzie.
dokładnie tak jak piszesz Zeltom. -W hulajnodze zawsze prześwit jest za mały (łatwo zawodzić o podłoże) a podest zbyt wysoko. Wymagania wykluczające się. Konieczny kompromis.
Krytyczną sprawą jest grubość podestu. Jeśli podest jest cienki -około 2cm -to można mieć prześwit około 8cm (zazwyczaj wystarczająco wysoko -choć szału nie ma) i jednocześnie poziom podestu 10cm od podłoża -co już jest wystarczająco wygodne (choć też szału nie ma)
Bateria czy sterownik umieszczone w podeście -(i konieczna grubość podestu 4 lub więcej cm) -to obydwa parametry krytycznie się pogarszają.
I najlepszą opcja jeśli chce się jeździć stojąc jest przeniesienie wyposażenia albo na belkę od podestu do sterów, albo na przednią część podestu przed miejscem postawienia stóp -albo za podest wzdłuż tylnego koła (tu nie może zbytnio zwiększać szerokości)
I z praktyki kilka x zabudowana na stałe bateria bardzo utrudniała mi użytkowanie hulajnogi...