Pierwszy hulajnóg elektryczny

Podziel się z nami opisem własnych konstrukcji
wit
Forumowicz
Posty: 460
Rejestracja: 19 lut 2018, 11:42
Lokalizacja: Skierniewice

Re: Pierwszy hulajnóg elektryczny

Post autor: wit »

dość proste.
Silnik nie napędza bezpośrednio koła -tylko dostał dodatkowe przełożenie na łańcuchu.
Silnik może kręcić się dużo szybciej przy względnie małym obciążeniu momentem -zapewniając dużą moc poprzez zwiększenie napięcia zasilania -i jednocześnie nie zwiększając poboru prądu.
Ten pojazd to jednocześnie spora prędkość i duże przyśpieszenia, zdolność pokonywania wzniesień -moment obrotowy na kole jest duży (zwiększony przez przekładnię) a dodatkowo korzystny ze względu na małą średnicę koła. Sterownik chyba nie jest modowany -nie ma tego na filmie. Po prostu elektronika sterownika jest wyjęta z obudowy żeby zmieściła się w dość płaskim podeście. Prawdopodobnie zastosowano sterownik oryginalnie na 72V i około 17A i dano tani silnik od hoverboard`a lub taniej np. "dziecięcej" hulajnogi który normalnie był na 24 lub na 36V.
Awatar użytkownika
pxl666
Forumowicz
Posty: 5765
Rejestracja: 27 cze 2018, 23:05
Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice

Re: Pierwszy hulajnóg elektryczny

Post autor: pxl666 »

hmmm oglądałeś cały film ? tu masz link do momentu modowania sterownika , z tego co ja kumam to on wylutował oryginalny bocznik i wlutował rezystor
Awatar użytkownika
pxl666
Forumowicz
Posty: 5765
Rejestracja: 27 cze 2018, 23:05
Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice

Re: Pierwszy hulajnóg elektryczny

Post autor: pxl666 »

również nie wiem poco kondensatory w pakiecie ale są

Awatar użytkownika
czndl
Forumowicz
Posty: 90
Rejestracja: 23 lip 2019, 20:35

Re: Pierwszy hulajnóg elektryczny

Post autor: czndl »

Dobra, ale wracając do silników i przewoltowania. Poprawcie mnie jeśli się mylę, ale tak naprawdę maksymalna prędkość obrotowa w silnikach przekładniowych zależy od ich konstrukcji (uzwojenia) i przekładni. Prędkość jest w funkcji napięcia. Z katalogów jakie znalazłem to te same silniki z ogłoszenia w 3 wariantach napięciowych (24V, 36V i 48V) miały różne (proporcjonalne) maksymalne prędkości obrotowe. Z czego wyniki, że to może być ten sam silnik, który w przy różnym napięciu da różne prędkości (pod warunkiem zapewnienia odpowiedniego maksymalnego prądu na sterowniku i akumulatorze).
Więc wniosek: nieważne czy kupię silnik na 24V i go przewoltuję na 48V czy od razu kupię wersję 48V to maksymalna prędkość obrotowa będzie taka sama?

Wiem, że to wszystko teoria ale powiedzcie co sądzicie.
gość
Forumowicz
Posty: 433
Rejestracja: 20 maja 2019, 22:28

Re: Pierwszy hulajnóg elektryczny

Post autor: gość »

Krótko mówiąc silnik 24V puszczony na 48V będzie się obracać znacznie szybciej niż silnik 48V na 48V.

Jesli Kupisz silnik 24V lub 36V który był przeznaczony do koła 28" lub 26" to Możesz spokojnie dać mu 48V w kole hulajnogi.

Kwestia trafienia zdrowej używanej sztuki lub czegoś nowego.
tkoko
Forumowicz
Posty: 4925
Rejestracja: 03 maja 2017, 8:07
Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice

Re: Pierwszy hulajnóg elektryczny

Post autor: tkoko »

czndl pisze:
01 sie 2019, 18:12
.....Więc wniosek: nieważne czy kupię silnik na 24V i go przewoltuję na 48V czy od razu kupię wersję 48V to maksymalna prędkość obrotowa będzie taka sama?.....
Zakładając że masz dwa silniki o tej samej mocy, to silnik na 24V będzie miał "nominalny" pobór prądu np. 20A, a silnik na 48V, 10A. Znaczy to że silnik na 24V będzie miał "grubsze" uzwojenie które po podaniu wyższego napięcia da większą moc, chyba że dasz "nominalne" 10A by mieć tą samą moc, wówczas obroty pozostaną praktycznie takie same. Odwrotna próba, czyli podanie 24V silnikowi na 48V, się zapewne nie powiedzie, gdyż silnik nie "puści" takiego prądu przez uzwojenie (opór indukcyjny cewek to uniemożliwi). Ponieważ silniki nominalnie nie "pracują" z maksymalnymi mocami, stąd możliwość "podkręcenia" mocy silnika przez zmianę napięcia. Co do RPM obu silników. Silniki są "przypisywane" do danej średnicy koła, i w zależności czy chodzi klientowi o moc czy prędkość mają różne RPM.
wit
Forumowicz
Posty: 460
Rejestracja: 19 lut 2018, 11:42
Lokalizacja: Skierniewice

Re: Pierwszy hulajnóg elektryczny

Post autor: wit »

powiedzmy tak -ten sam silnik 24V/250W 280obr/min dopuszcza około 11A ciągnie koło 28" z predkoscią 25-28km/h
przy 36 V będzie miał moc 350-380W i około 420 obrotów (nadal dopuszcza 11A)-jednak już w kole 28" czy 26" zechce wziąć większy prąd i się przegrzeje -wsadzony w 20" da spoko 28-30km/h w praktyce ponad 35km/h przy MNIEJSZYM poborze prądu (około8A)
przy 48V zasilania zrobi się to silnik 500W 560obr/min -koło 20" będzie troszkę za duże (jeśli nie katować pod górę to da radę) ale koła 12" lub 16" dadzą szybszy i zrywny silnik.
Płacimy za popularny tani 250W /24V -a mamy jak porządna 500W/48V -z ograniczeniem zastosowania dużego koła.
w praktyce możemy żonglować wielkością koła napięciem i sterownikiem i nawet 2x podnieść prędkość.
W praktyce u mnie w kole 12"chodzi 24V250W na sterowniku 17A ciągłego i do bodajże 30A przez 5 sekund. zasilam 44,4V praktycznie letni.

jeśli chcemy mieć 28" koło i duże prędkości i jednocześnie przyspieszenia (lub możliwość jazdy pod górę lub w trudniejszym terenie)-musimy iść w drogie silniki dużej mocy.
wit
Forumowicz
Posty: 460
Rejestracja: 19 lut 2018, 11:42
Lokalizacja: Skierniewice

Re: Pierwszy hulajnóg elektryczny

Post autor: wit »

kondensatory w pakiecie -w chwili startu silnik bierze duży prad -którego nie jest w stanie dostarczyć mały akumulator. Kondensatory zapewniają ta sekundę czy 3 dużego pradu bez przeciążania pakietu. ponadto silnik nie bierze równo np. 10A to prąd średni -a impulsy są dużo większe nawet do 40A przy niektórych napędach. kondensatory zapewniają te impulsy.
Awatar użytkownika
pxl666
Forumowicz
Posty: 5765
Rejestracja: 27 cze 2018, 23:05
Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice

Re: Pierwszy hulajnóg elektryczny

Post autor: pxl666 »

wit pisze:
01 sie 2019, 20:35
kondensatory w pakiecie -w chwili startu silnik bierze duży prad -którego nie jest w stanie dostarczyć mały akumulator. Kondensatory zapewniają ta sekundę czy 3 dużego pradu bez przeciążania pakietu. ponadto silnik nie bierze równo np. 10A to prąd średni -a impulsy są dużo większe nawet do 40A przy niektórych napędach. kondensatory zapewniają te impulsy.
Czyli w aku dobranym mocowo optymalnie, są zbędne?
wit
Forumowicz
Posty: 460
Rejestracja: 19 lut 2018, 11:42
Lokalizacja: Skierniewice

Re: Pierwszy hulajnóg elektryczny

Post autor: wit »

są zbędne jeśli aku jest mocno przewymiarowane prądowo. W większości sterowników są kondensatory na wejściu i to wystarczy.

Jeśli prąd napędu jest bliski max dopuszczalnemu dla aku -to wskazane dodatkowe kondensatory. Napięcie kondensatorów co najmniej 1,5x max napięcie aku (aku 36V ma max 42V) pojemność sumaryczna rzędu 2000mikro F w kilku kondensatorach połączonych równolegle. im bliżej sterownika mocy te kondensatory tym lepiej. (bliżej w sensie z właściwej strony kabla zasilającego -czyli nie przy aku tylko przy sterowniku) jeśli przewody aku -sterownik są dłuższe niż 30cm to zawsze wskazane dodatkowe kondensatory.
Awatar użytkownika
czndl
Forumowicz
Posty: 90
Rejestracja: 23 lip 2019, 20:35

Re: Pierwszy hulajnóg elektryczny

Post autor: czndl »

Tak lekko zmieniając temat: byłem się dzisiaj przejechać na tej hulajnodze po asfalcie i lesie i nie mogę się doczekać silnika :D
Szczególnie jazda po lesie jest super, duże koła i fajna pozycja robią robotę, jedynie na prześwit trzeba uważać.

Myślę, że napęd, który da mi spokojnie 35 km/h będzie wystarczający i da dużo frajdy :P
Awatar użytkownika
czndl
Forumowicz
Posty: 90
Rejestracja: 23 lip 2019, 20:35

Re: Pierwszy hulajnóg elektryczny

Post autor: czndl »

Znalazłem ciekawy silnik na olx. Silnik jest Bafanga, zapleciony właśnie w koło 20", oznaczenia z niego to BFFMG3336V220W(21) 20-15125624-1. Z tego co znalazłem w necie wychodzi na to, że tak powinien być opisany: BF FM G33 36V220W(21), wydaje mi się, że to ten: Bafang front mini electric bike motor 36v220w FM G33.220.D/V model

Ze specyfikacji z alibaby wychodzą fajne obroty (nawet 680 RPM), moment jest trochę niski. Myślicie, że da się go zasilić ze sterownika 48V 11A i będzie u mnie śmigać bez przegrzewania i z fajnymi prędkościami?

Poniżej fotki od sprzedawcy:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
czndl
Forumowicz
Posty: 90
Rejestracja: 23 lip 2019, 20:35

Re: Pierwszy hulajnóg elektryczny

Post autor: czndl »

Panowie i Panie, zakupiłem zestaw od Glebora na 20", czekam na baterię :lol:

Obrazek

https://youtu.be/dJ22t7T7Sv8
Awatar użytkownika
czndl
Forumowicz
Posty: 90
Rejestracja: 23 lip 2019, 20:35

Re: Pierwszy hulajnóg elektryczny

Post autor: czndl »

Dzisiaj na szybko poskładałem wszytko co mi przyszło do tej pory. Hulajnogę roboczo nazwałem "Płotka" :D

Napęd to przekładniowy, wysokoobrotowy silnik MXUS 1504 500W zapleciony w koło 20" (dzięki Glebor).
Bateria 48V 16,5 Ah (dzięki PiotrO )

Na razie napęd zamontowany w celu sprawdzenia, do wiosny chcę skończyć projekt na tip-top. Planuje zamontować hamulce tarczowe hydrauliczne, oświetlenie, błotniki.

Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
pxl666
Forumowicz
Posty: 5765
Rejestracja: 27 cze 2018, 23:05
Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice

Re: Pierwszy hulajnóg elektryczny

Post autor: pxl666 »

a było już jeżdżone ?
Awatar użytkownika
czndl
Forumowicz
Posty: 90
Rejestracja: 23 lip 2019, 20:35

Re: Pierwszy hulajnóg elektryczny

Post autor: czndl »

Tylko na taborecie :lol:
Muszę jeszcze zamontować dobrze baterię i sterownik i będzie jeżdżone
Awatar użytkownika
pxl666
Forumowicz
Posty: 5765
Rejestracja: 27 cze 2018, 23:05
Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice

Re: Pierwszy hulajnóg elektryczny

Post autor: pxl666 »

Czy batka w tym miejscu nie przeszkadza?
Awatar użytkownika
czndl
Forumowicz
Posty: 90
Rejestracja: 23 lip 2019, 20:35

Re: Pierwszy hulajnóg elektryczny

Post autor: czndl »

W ogóle, jest z 5 cm nad butem a środek ciężkości jest możliwie najniżej. Bałem się że całość wyjdzie ciężka ale po zamontowaniu do ramy już tego nie czuć. Wiem że to i tak wyjdzie lekka konstrukcja w porównaniu do mocnych rowerów, które forumowicze robią a z drugiej strony cięższa od hulajnóg np xiaomi które można kupić ale taka miała być. Możliwie wygodna i szybka.
Awatar użytkownika
pxl666
Forumowicz
Posty: 5765
Rejestracja: 27 cze 2018, 23:05
Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice

Re: Pierwszy hulajnóg elektryczny

Post autor: pxl666 »

Miałem na myśli haczenie kolanem
wit
Forumowicz
Posty: 460
Rejestracja: 19 lut 2018, 11:42
Lokalizacja: Skierniewice

Re: Pierwszy hulajnóg elektryczny

Post autor: wit »

Fajnie to wygląda. Dobrze, ze nisko stoisz. To inna klasa jazdy.

Ewentualnie uciekałbym z baterię na boczną stronę ramy -lub w górę -tak jak jest może przeszkadzać klasycznemu odpychaniu.
Sam musisz ocenić czy nie ma konfliktu z kolanem.
U siebie mam baterię podobnie nisko ale z boku ramy -nie ma niedogodnosci, nic się nie przeważa -a więcej miejsca na nogi.
Idąc z baterią w górę ramy do pół metra od ziemi było całkiem OK -jak bateria wisiała wysoko -tuż pod kierownicą to było źle. Hulajka w zakrętach się "zataczała"
Awatar użytkownika
czndl
Forumowicz
Posty: 90
Rejestracja: 23 lip 2019, 20:35

Re: Pierwszy hulajnóg elektryczny

Post autor: czndl »

Dzięki za uwagi 😁 Sprawdziłem to, faktycznie przy odpychania trochę przeszkadza ale nie zamierzam się często odpychać.
Sprawdzałem sytuację z baterie bliżej kierownicy - ta sama sytuacja, przeszkadza kolanu i tak.
Był pomysł z baterią w bagażniku nad tylnym kołem ale to już zaburza mocno środek ciężkości.
Montuje jak pokazałem na zdjęciu, mam już nitownicę i nitonakrętki.
Awatar użytkownika
czndl
Forumowicz
Posty: 90
Rejestracja: 23 lip 2019, 20:35

Re: Pierwszy hulajnóg elektryczny

Post autor: czndl »

Udało mi się na szybko do testów złożyć hulajnogę. Dużo duct tape'a ale na początek wystarczy :D
Udało mi sięrozbujać wg wyświetlacza z wiatrem do 46 km/h, według GPS 42 km/h ale w każdej wersji jest super.
Hamulce od biedy dają radę ale i tak cały czas myślę o ich zamianie na tarczowe hydrauliki.

Ogólnie porównując wrażenia z jazdy moją hulajnogą a M365 Pro odblokowaną to w pełni subiektywnie moja jest jest lepsza :lol: przy 32 km/h na M365 Pro bałem się ruszyć kierownicą, w mojej przy maksymalnej prędkości można spokojnie jedną rękę zdjąć z kierownicy.

Jeszcze dużo pracy przede mną ale przynajmniej wiem już, że sprzęt jeździ :)

Obrazek

wit
Forumowicz
Posty: 460
Rejestracja: 19 lut 2018, 11:42
Lokalizacja: Skierniewice

Re: Pierwszy hulajnóg elektryczny

Post autor: wit »

nie ważne jak często się będziesz odpychał -czasem po prostu trzeba odepchnąć się lub podeprzeć, czasem zmienić nogę i wtedy każdy konflikt z kolanem -ten ułamek sekundy opóxnienia moze stanowic o wywrotce -więc optymalizuj.
Pomysł z taśmą klejącą do przymiarek bardzo dobry -ja używałem opasek zaciskowych elektrycznych tzw. "trytytek" lub mocnych gum recepturek .
Patrząc na Twoje dzieło -uciekał bym z baterią w miejsce sterownika a sterownik płasko przy tylnym kole tuż nad lub pod rurą mocującą koło.
oczywiście najpierw prowizorka na taśmę i próby jazdy.
Ogólnie w zwykłych hulajnogach do turystyki sakwy umieszcza się na przednim kole -lepiej jak ciężar jest za przednią osią.

mam dwie hulajnogi samoróbki z kołami rowerowymi 12" -na obu jazda jest dużo stabilniejsza/lepsza niż na fabrycznych. jedna ma miedzy osiami 91,5cm druga 104 cm. Jest duża róznica w stabilnosci jazdy.
i mam trzecia zwykłą na kołach 20" z niskim podestem -i to jest bajka -ale silnika nie ma i do tej nie wkładam napędu...
Awatar użytkownika
czndl
Forumowicz
Posty: 90
Rejestracja: 23 lip 2019, 20:35

Re: Pierwszy hulajnóg elektryczny

Post autor: czndl »

Pojeździłem około 20 km, faktycznie czasem jak trzeba się odepchnąć to jest lipa. Nie mam pomysłu na lepsze miejsce na baterię a otwory i nitonakrętki już i tak są zamontowane.
Dzisiaj zrobiłem model dystansu baterii tak, żeby dobrze się trzymała na giętej rurze ramy, jak się uda to do końca tygodnia wydrukuję w 3D z poliuretanu i bateria będzie się trzymała z całej siły ramy :lol:

Zrobiłem w modelu kanał na przewód od zasilania.

A tak z innej beczki, mam problem z wyświetlaną prędkością: jak rozpędzę się np. do 40 km/h prędkość powoli spada i zaczyna falować. Gdzieś czytałem, że tak może się dziać w silnikach przekładniowych z powodu sprzęgła jednokierunkowego. Czy to możliwe? Jeśli nie to co może być nie tak?

Obrazek
Yriy
Nowicjusz
Posty: 25
Rejestracja: 29 wrz 2019, 11:46

Re: Pierwszy hulajnóg elektryczny

Post autor: Yriy »

czndl pisze:
23 lip 2019, 22:12
Cześć, zabieram się za projekt hulajnogi elektrycznej, bazę kupuję w piątek: czeska duża hulajnoga Galaxy Trifid 20/16:
Obrazek

Moje wymagania to minimum 25 km zasięgu z prędkością 35 km/h.
Planuję zamontować silnik bezprzekładniowy 48V 500W w przednim kole, baterię w bagażniku nad tylnym kołem a sterownik w przestrzeni z przodu ramy pomiędzy rurkami.

Co myślicie o takim pomyśle: czy taka moc wystarczy mi do osiągnięcia takiej prędkości?
Sprawy baterii na razie nie rozpatruję - projekt chcę skończyć do wiosny i po kolei zbierać fundusze i kupować elementy - bateria będzie ostatnia z powodu ceny.
Powinno być coś fajnego!!!
Awatar użytkownika
czndl
Forumowicz
Posty: 90
Rejestracja: 23 lip 2019, 20:35

Re: Pierwszy hulajnóg elektryczny

Post autor: czndl »

Trochę z opóźnieniem ale mam kolejne aktualizację: mam już wydrukowany dystans baterii z poliuretanu, pasuje bardzo ładnie :D

ObrazekObrazek

Dodatkowo musiałem się zmierzyć z wojną Chińsko-Czeską :lol: w chińskim silniku mocowanie tarczy jest przesunięte na zewnątrz o 4 mm więc musiałem podfrezować adapter tarczy oraz okazało się, że mocowanie zacisku z tyłu ramy ma proporcje mocowanie z widelca więc trzeba było zastosować inny adapter. Koniec końców zamontowałem tarczę Shimano Deore XT 180 mm i chwilowo zacisk Promax Solve. Z Chin już mi płyną mechaniczno-hydrauliczne zaciski Zoom - na razie chcę użyć mechaniczne klamki jakie dostałem w komplecie od Glebora, później chcę zamontować hydrauliczne Shimano Shimano BR-M446/BL-M445 .

Obrazek
Awatar użytkownika
czndl
Forumowicz
Posty: 90
Rejestracja: 23 lip 2019, 20:35

Re: Pierwszy hulajnóg elektryczny

Post autor: czndl »

Mała aktualizacja: dostałem dzisiaj pojemnik na sterownik - drukuję dystans, przykręcam i lecę dalej z tematem.

Obrazek
Awatar użytkownika
Tooropek
Forumowicz
Posty: 2028
Rejestracja: 08 wrz 2018, 10:50

Re: Pierwszy hulajnóg elektryczny

Post autor: Tooropek »

Fajny hulajnóg. Nie myślisz o dodaniu jakiegoś zdejmowanego siodełka?
* Akumulatory * Bidony * 36V/48V. Zapraszam na priv.
wit
Forumowicz
Posty: 460
Rejestracja: 19 lut 2018, 11:42
Lokalizacja: Skierniewice

Re: Pierwszy hulajnóg elektryczny

Post autor: wit »

Siodełko do takiego pojazdu siodełko to będzie po prostu świętokradztwo.

No i spróbuj jeździć czymś takim z siodełkiem i trafić na kamień...

Dlaczego większość upiera się na siodełka do hulajnogi ? po dołożeniu siodełka bardzo fajna hulajnoga stanie się kiepskim skuterkiem. I odwrotnie zdjęcie siodełka ze skutera nie uczyni z niego hulajnogi. Hulajnoga i skuter to całkowicie odmienne pojazdy. Inna wys podestu, inna szerokość i inny sposób jazdy.
Jeśli chce się siedzieć w czasie jazdy to lepiej rower elektryczny -będzie wygodniej.

To zrobione przez Kolegę to piękna i funkcjonalna hulajnoga. Mi się podoba taka jak jest -ale ja jeżdżę na hulajnogach -i zwykłej bez napędu i elektrycznej ... wiec doceniam wygodę i piękno takiej konstrukcji. A także korzyść dla kręgosłupa -zwłaszcza jeśli się "hula" a nie tylko na silniku.
Awatar użytkownika
Tooropek
Forumowicz
Posty: 2028
Rejestracja: 08 wrz 2018, 10:50

Re: Pierwszy hulajnóg elektryczny

Post autor: Tooropek »

Można by zamontować siodło na sztycy amortyzowanej, to nie problem, jak to mówią "dla chcącego nic trudnego". Każdy ma swoje preferencje i o tym się nie dyskutuje - to wiem doskonale. Jednakże na dalekie podróże to nie kiepski pomysł, mieć takie siodełko odpinane.

Szerokości. Pozdrawiam 😀
* Akumulatory * Bidony * 36V/48V. Zapraszam na priv.
wit
Forumowicz
Posty: 460
Rejestracja: 19 lut 2018, 11:42
Lokalizacja: Skierniewice

Re: Pierwszy hulajnóg elektryczny

Post autor: wit »

Siodełko do hulajnogi nawet amortyzowane to pomysł kiepski -z małym prześwitem rzędu 5-7cm bardzo łatwo zawadzić i z siodełkiem się leeeeci...
Żadna amortyzowane sztyca nie pomoże kręgosłupowi -po prostu inny układ sylwetki i brak pracy kręgosłupa i czynnej pracy mięśni które kręgosłup wzmacniają.
Pozycja siedząc to najgorsza pozycja dla kregosłupa -największe obciążenia. Nawet siedząc w fotelu lub za biurkiem. Wstrząsy dodane do tego pogarszają sprawę.

Puśćcie sobie jakieś filmiki z youtube przedstawiające jazdę na hulajnogach z dużymi kołami (dużymi oznacza ponad 20" a nie 20cm) i zobaczcie sylwetkę i pracę kregoslupa jakieś Kostka tour, Yedoo wolfer, Yedoo dragstr

Na hulajnodze się nie siada -siodełko bardzo przeszkadza w jeździe i wszelkich podparciach i przeskokach nogą. Dobre hulajnogi mają wręcz węższe piasty -żeby jak najmniej przeszkadzajek było z tyłu -żeby nic nie konfliktowało z nogą "kopiąca" Siodełko wręcz uniemożliwia prawidłowa jazdę na hulajnodze... kto przejechał się na ostatnim zlocie zwykłą wcale nie elektryczną na dużych kolach 28" (któryś z Kolegów miał takie cudo) ten wie o co chodzi.
Hulajnoga to hulajnoga -a ta jest dość klasycznym przypadkiem dobrej hulajnogi.

Elektryka w hulajnodze pomaga pokonać większe dystanse -jednak nie powinna całkowicie zmieniać sposobu jazdy.
Z siodełkiem to lepiej rower, skuter itp. -wyżej i szerszy podest. Ale jako hulajnoga robi się to kiepskie.


Bardzo kibicuje Koledze Czndl i bardzo podoba mi się jego konstrukcją - i myślę, że po odrobinie jazdy dokładnie wie czego oczekuje. a my możemy sobie radzić i myśleć. Trzymam kciuki -i mam nadzieje, że może na zlocie trafi się okazja przejechać.

Pomysły z siodełkiem typowo wzięły się z nadużywania nazwy hulajnoga -hulajnogą zaczęto nazywać wszelkie dwukołowe zazwyczaj lekkie pojazdy bez pedałów -producenci zaczęli budować jakieś pojazdy często z siodełkami nazywając je hulajnogami -mimo, że to nawet nie stało obok hulajnóg.

W drugą stronę -jadąc "prawdziwą" hulajnoga słyszy się często -"patrz jaki hulajnogorower" -mimo, że to z rowerem nie ma nic wspólnego... Po prostu powstało mylne nazewnictwo podsycane przez masową produkcję.
Awatar użytkownika
czndl
Forumowicz
Posty: 90
Rejestracja: 23 lip 2019, 20:35

Re: Pierwszy hulajnóg elektryczny

Post autor: czndl »

Kolejne prace poczynione opakowanie na sterownik z dodrukowanym dystansem gotowe:
Obrazek

Niestety kolego wit mój hulajnóg coraz bardziej się oddala od hulajnogi, którą da się przyjemnie odpychać a powoli robi się pojazdem tylko elektrycznym: jutro montuje amortyzator SR Suntour XCM 100mm skoku. Przy takim podniesieniu trudniej się będzie odpychać. Po testach doszedłem do wniosku, że prędkość max ponad 40 km/h przy sztywnym widelcu i drodze szutrowej/leśnej to kiepski pomysł.

Obrazek

Jutro planuję w końcu podpiąć zasilanie (po drodze daję jeszcze bezpieczniki i wyjście na zasilanie oświetlenia) i zamontować amortyzator. Do jutra :D
Awatar użytkownika
pxl666
Forumowicz
Posty: 5765
Rejestracja: 27 cze 2018, 23:05
Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice

Re: Pierwszy hulajnóg elektryczny

Post autor: pxl666 »

Życie hue hue
Awatar użytkownika
czndl
Forumowicz
Posty: 90
Rejestracja: 23 lip 2019, 20:35

Re: Pierwszy hulajnóg elektryczny

Post autor: czndl »

No i mam kolejną aktualizację zamontowany pojemnik na sterownik, amortyzator i hamulec tylny tarczowy. Niestety muszę jeszcze skrócić i polutować przewód od silnika do sterownika na odpowiednią długość.

Sterownik mam 48V max 20A, zacząłem dobierać bezpieczniki samochodowe 12V od 7,5A... spalił się przy ruszaniu. Poszedłem w górę i dopiero 25A daje radę. Myślałem, że skoro bezpieczniki są od 12V to ze wzoru na moc przy 48V i 20A powinien wystarczyć 5V (napięcie 48V jest 4x większe od 12V) a tu zonk. Czy w przypadku bezpieczników topikowych największe znaczenie ma prąd jaki przez nie przepłynie, napięcie ma mniejsze znaczenie?
Niestety moja niewiedza jest większa niż myślałem :lol:

A tak to wygląda na dzień dzisiejszy:
Obrazek

Awatar użytkownika
pxl666
Forumowicz
Posty: 5765
Rejestracja: 27 cze 2018, 23:05
Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice

Re: Pierwszy hulajnóg elektryczny

Post autor: pxl666 »

No skoro sterownik masz na 20a to tyle będzie brać
maciekjjj
Forumowicz
Posty: 86
Rejestracja: 04 lip 2019, 9:00

Re: Pierwszy hulajnóg elektryczny

Post autor: maciekjjj »

Szok.
Awatar użytkownika
Mariusz_p
Forumowicz
Posty: 373
Rejestracja: 18 sie 2018, 10:28

Re: Pierwszy hulajnóg elektryczny

Post autor: Mariusz_p »

Ach ten dźwięk mx01c :) za 2kk będzie bardziej słyszalny ;) fajny sprzęt
Awatar użytkownika
WojtekErnest
Forumowicz
Posty: 3335
Rejestracja: 02 maja 2017, 20:52
Lokalizacja: Warszawa

Re: Pierwszy hulajnóg elektryczny

Post autor: WojtekErnest »

pxl666 pisze:
04 gru 2019, 20:45
No skoro sterownik masz na 20a to tyle będzie brać
I bezpiecznik oczywiscie musi byc > 20A.
Wcześniej : Pomógł 69 razy, postów 3,2+ tys. - wiadomo gdzie ...:-)
wit
Forumowicz
Posty: 460
Rejestracja: 19 lut 2018, 11:42
Lokalizacja: Skierniewice

Re: Pierwszy hulajnóg elektryczny

Post autor: wit »

nadal masz dość nisko podest -ile od ziemi góra podestu ?

hulajka elektryczna musi mieć trochę większy prześwit -jeździ szybciej więc ryzyko tzw. ślizgów jest większe -trudniej ominąć lub przeskoczyć nierówności przy 40km/h niż przy 15 -20km/h. Więc i podest z konieczności idzie w górę. Kompromis max nisko podest żeby było wygodniej i max duży prześwit żeby zmniejszyć ryzyko haczenia o przeszkody. Praktycznie 10-12cm prześwit jest wystarczający , podest na 12-14 cm akceptowalny do okazjonalnego odpychania. Ja bym się trzymał dolnych wartości.

Natomiast bezsensem jest zwiększanie grubości podestu żeby robić z niego pojemnik. Wtedy psuje się i prześwit i odległość podestu od ziemi...
Podoba mi się Twoja zabawka. Wygląda na rozsądny kompromis.

Masz jeszcze jeden potencjalny problem -przód podestu powinien być zagięty w gore -wtedy wchodzi na przeszkodę i robisz ślizg podestem -lekkie szarpniecie -hulajka drze spodem po kamieniu ale leci dalej. Przy prostym płaskim przodzie podestu walisz w przeszkodę gwałtowne zatrzymanie i potencjalnie lecisz przez kierę... Zobacz hulajnogi kostka -widać o co chodzi. Masz miejsce żeby coś dołożyć miedzy ramę i przednie koło. Coś jak przód narty podgięty do góry.
Awatar użytkownika
czndl
Forumowicz
Posty: 90
Rejestracja: 23 lip 2019, 20:35

Re: Pierwszy hulajnóg elektryczny

Post autor: czndl »

Kolejna, tym razem smutna aktualizacja - kupiłem fajne koło na przód piasta Novatec na łożyskach maszynowych, obręcz Alexrims DP20 i tarcza Deore 160mm.

Obrazek

Zamontowałem zacisk hamulca, ścisnąłem klamkę i buuum... wyciek spod dekla tłoczków :shock:
Rozebrałem zacisk - źle zamontowana uszczelka dekielka i przy pojawieniu się wycieku puścił gwint dekielka. 2 zacisk po 60 zł z aliexpress i 50% udany zakup hehe
Napisałem do sprzedawcy i będę starał się o reklamację.
Awatar użytkownika
czndl
Forumowicz
Posty: 90
Rejestracja: 23 lip 2019, 20:35

Re: Pierwszy hulajnóg elektryczny

Post autor: czndl »

Aktualizacja po dłuższej nieobecności :lol:

Sterownik opakowany, oświetlenie zamontowane (tylna lampa z błotnikiem wjeżdża w tym tygodniu) został jeszcze podest i poprawienie prowadzenia wszystkich przewodów.

Na przyszłość mam jeszcze kilka rzeczy, które chcę usprawnić ale to przyszłość...

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
pxl666
Forumowicz
Posty: 5765
Rejestracja: 27 cze 2018, 23:05
Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice

Re: Pierwszy hulajnóg elektryczny

Post autor: pxl666 »

adapter do montażu hailonga wydrukowałeś tak wielki w jednym kawałku ?
Awatar użytkownika
czndl
Forumowicz
Posty: 90
Rejestracja: 23 lip 2019, 20:35

Re: Pierwszy hulajnóg elektryczny

Post autor: czndl »

Nie, musiałem podzielić na 2 kawałki ale prawie tego nie widać. To nie jest w sumie Hailong tylko Reention.
Wydruk jest z poliuretanu więc spoko przylega i zawsze coś amortyzuje baterie
iglewski
Nowicjusz
Posty: 5
Rejestracja: 25 lut 2020, 20:19

Re: Pierwszy hulajnóg elektryczny

Post autor: iglewski »

Udało Ci się znaleźć jakiś błotnik na tył? Mam teraz m365, planuję budowę pojazdu podobnego do Twojego i zbieram informacje ;)
Awatar użytkownika
czndl
Forumowicz
Posty: 90
Rejestracja: 23 lip 2019, 20:35

Re: Pierwszy hulajnóg elektryczny

Post autor: czndl »

Cześć teraz mam taki błotnik: https://allegro.pl/oferta/m-wave-blotni ... 8599545515
Niestety nie jestem zadowolony ponieważ na zdjęciu allegro tylny błotnik jest ogromny - wygląda jak 1/2 koła a w rzeczywistości przyszedł maksymalnie 1/3.

Z przedniego i tylnego zrobiłem jeden za pomocą 3 nitów :lol:

Dodatkowo musiałem pokombinować z mocowaniem i dorabiałem na drukarce 3D mocowanie drutów - muszę je zrobić jednak z blachy aluminiowej minimum 3 mm bo plaskit jest elastyczny i błotnik na końcu lata.

Ogólnie błotnik jest tymczasowy - będę szukał czegoś żeby tylni był z jednego kawałka.

Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek
iglewski
Nowicjusz
Posty: 5
Rejestracja: 25 lut 2020, 20:19

Re: Pierwszy hulajnóg elektryczny

Post autor: iglewski »

Dobry tip, żeby sprawdzić faktyczną wielkość, bo planowałem właśnie coś takiego kupić, celuję w 2x20", pewnie mibo royal albo express. Póki co zaopatrzyłem się w silnik 500w 36v bez przekładni, z całym tym sterownikowo-czujnikowo-przepustnicowym ustrojstwem, za jakiś miesiąc pewnie przyjdzie z Chin. Sprawdzałeś zasięg na swoim zestawie? Jestem ciekaw na ile wystarcza 16.5Ah.
slow
Forumowicz
Posty: 522
Rejestracja: 16 mar 2018, 14:41
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Pierwszy hulajnóg elektryczny

Post autor: slow »

Ale słychać ze sterownik prostokąt.
Ja z powodu odgłosu zmieniłem na FOC. Różnica ogromna.
Hulaja pierwsza liga
Awatar użytkownika
czndl
Forumowicz
Posty: 90
Rejestracja: 23 lip 2019, 20:35

Re: Pierwszy hulajnóg elektryczny

Post autor: czndl »

Właśnie zamówiłem sterownik sinus od kolegi piwko7.
Będzie bardziej cichy a poza tym ten sterownik co mam jest strasznie stary - nie mam w nim odczytu faktycznej prędkości hulajki (mam silnik przekładniowy) i wydaje mi się, że nie ma odczytów z halli.
Czujnik prędkości w tym nowym sterowniku zrobię zewnętrzny - stary miał inny typ sygnału na wejściu do pomiaru prędkości.
Awatar użytkownika
czndl
Forumowicz
Posty: 90
Rejestracja: 23 lip 2019, 20:35

Re: Pierwszy hulajnóg elektryczny

Post autor: czndl »

Dobry zwyczaj nie pożyczaj:
Obrazek

Pożyczyłem znajomemu na testy i przetestował :cry:
Awatar użytkownika
AST034
Forumowicz
Posty: 1090
Rejestracja: 20 mar 2018, 20:04
Lokalizacja: Edynburg, Szkocja

Re: Pierwszy hulajnóg elektryczny

Post autor: AST034 »

czndl pisze:
16 mar 2020, 19:47
Dobry zwyczaj nie pożyczaj:
Obrazek

Pożyczyłem znajomemu na testy i przetestował :cry:
Przykra sprawa. Natomiast to ujawnilo kiepski spaw w tym miejscu, dobrze, ze nic wiecej sie nie stalo. Pospawaj to wiekszym pradem zeby spoina weszla glebiej, do tego jakies ladnie wyciete w ksztalt (3-4mm grubosci) kawalki blachy dla wzmocnienia i mozna jezdzic dalej. Tyle co rame przemalowac potem :D

Nie zalamuj sie, stal pospawasz i nie ma problemu, alu to ciezsza sprawa :D
ODPOWIEDZ