Commuter - rower uniwersalny

Podziel się z nami opisem własnych konstrukcji
ODPOWIEDZ
marcineeek
Nowicjusz
Posty: 22
Rejestracja: 30 kwie 2020, 11:05
Lokalizacja: Pruszcz Gdański

Commuter - rower uniwersalny

Post autor: marcineeek »

Witam!

Chciałbym zacząć od końca - chociaż mój projekt nie jest w 100% ukończony, jest używalny i używany z powodzeniem. Bez przekonania zastanawiam się aby go sprzedać - w całości lub na części.



Temat rowerów elektrycznych (ogólnie pojazdów elektrycznych) interesował mnie od zawsze. Na studiach elektrycznych wybrałem nawet specjalizację inżynieria elektryczna transportu, na której łyknąłem dość sporo teorii i niezbyt dużo praktyki (laborka z melexem, badania silników trolejbusowych, jakieś laboratoria wyjazdowe na podstację trakcyjną i do wagonu pomiarowego, itp.). Jednakże ciekawość była na tyle duża, że pomimo ograniczonych funduszy postanowiłem spróbować na własnej skórze potestować te wszystkie wzory, zależności, itp. rzeczy (ci którzy robili na zajęciach przejazdy teoretyczne będą wiedzieli co mam na myśli).

Do projektu czaiłem się jak pies do jeża, zastanawiając się długo, wypytując chłopaków, m.in. glebora, o szczegóły, który silnik będzie odpowiedni, jaka bateria i kombinując co z czym i jak najtaniej.

Założenia - przejechanie po w miarę płaskim terenie około 30km w jedną stronę a potem 10 lub 30 km w drugą stronę. Profil trasy: Pruszcz Gdański - Gdynia. Odcinek ten swego czasu pokonywałem codziennie na rowerze bez wspomagania ... aż wysiadły mi kolana a po części przyczynił się do tego wypadek którego doznałem. Kolega mówił mi potem że kolana padły mi przez to że źle jeździłem - trzeba jeździć z dużą kadencją a nie jak ja - siłowo. Trudno... Kolejnym założeniem było ładowanie w domu i w biurze lub przejechanie w dwie strony i ładowanie tylko w domu (lub tylko w biurze ;->). Wyciągalna bateria. Rower mało rzucający się w oczy (ze względu na różne czynniki, typu czarodzieje od znikania). Bateria i może sterownik do torby, plecaka a docelowo do skrzyni w trójkąt.

Wybór pojazdu był oczywisty (ze względów finansowych) - stara merida kalahari k8, trochę zmodyfikowana na przestrzeni lat, wolnobieg, v-break-i, taki mocny średniak (tak mi się wydawało).

Zamówiłem u kolegi z forum stare koło z silnikiem BIONX oraz sterownikiem, czujnikiem pas, itp. Nie brałem baterii i klamek z czujnikami bo mam zintegrowane klamkomanetki i chciałem sam dorobić czujniki na kontaktronach. Silnik miał być używany sprawny, a we własnym zakresie miałem wybebeszyć zintegrowany sterownik BIONX, zaadaptować kable, wymienić łożyska itp. Niestety z pewnych względów plan się nie powiódł i wylądował u mnie docelowo silnik - podejrzewam że kopia silnika 9C 10x6 - najprawdopodobniej z zestawów rozprowadzanych przez krystain91.

Silnik do zamontowania wymagał rozpiłowania widełek. Po zamocowaniu widziałem że konstrukcja nie jest adekwatna do "mocy" zestawu, co później potwierdziło się przy próbach w jeździe. Dorobiłem sam blokady obrotu w taki sposób jak na zdjęciach:




Ogniwa do baterii - pojawiła się super okazja na ogniwa VTC6 z rozpakietowania u ARKA - rozeszły się w krótszą chwilkę. Szybka decyzja - zgrzewamy u niego, dołożył BMS, ładowarkę.





Pakiet 13s5p VTC6 z rozpakietowaia. Sam składałem zgrzany pakiet plus BMS do kupy. Pomimo że jestem elektrykiem (a może właśnie dla tego) serce miałem na ramieniu. No ale udało się złożyć (bezpieczniki nożowe w gniazdach nakablowych a'la glebor), sprawdzić, naładować i pierwszy montaż. Wypaliłem gniazdo bezpiecznika ;( - uderzenie prądu po podłączeniu baterii do sterownika było na tyle duże że wypaliło styki bezpiecznika - bo oczywiście zamykałem go jako ostatni (!!!) ... To dało mi do myślenia, kilka dni odpoczynku, wymiana bezpiecznika na wyłącznik instalacyjny plus rezystor ograniczający i już było ok. Nie jeździłem na nim zbyt dużo w sezonie 2017, ale od początku coś było nie tak. Kiedy w 2018 padła jedna cela z pomocą Arka naprawiliśmy uszkodzenie i od tamtej pory jest już ok. Na dzień dzisiejszy wygląda tak:



Zapas prądu jest dość spory, ale dzięki temu bateria nie grzeje się zbyt mocno i myślę że długo podziała. Ogniwa 5x15A = 75A, BMS 30A, silnik 26A.

Sterownik - rzecz najważniejsza i do której miałbym najwięcej wymagań, została na sztukę wzięta żeby odpalić zestaw i ... został na dłużej - do dnia dzisiejszego ;). Jest to sterownik prostokątny (trapezowy?) na napięcie 48V, o dwóch mocach (z ograniczeniem 250W):



Po zamontowaniu silnika zobaczyłem że kabel od niego nie starczy zbyt daleko (zreszta pas, manetka z wyłącznikiem i inne kable też nie były zbyt długie). Akurat wszystko kończyło by się albo w skrzyni w trójkąt albo w okolicach siodełka. A że miałem malutką torbę podsiodłową, wsadziłem tam na chwilę sterownik i ... został na dłużej ;). Oczywiście aku już się tam nie zmieściło, więc dorobiłem przedłużacz z odpowiedniego kabla (OnPd), a bateria miała trafić do plecaka, a tylko na chwilkę wsadziłem ją do sakwy i ... została tam na dłużej.




Konstrukcja spełniła moje wymagania: przetestowałem zarówno tryb OFFROAD, chociaż przy niektórych konstrukcjach na tym forum trochę się czerwienię. Przetestowano również tryb full legal 250W. Przetestowano zasięg przy tej pojemności, jakość jazdy na badanym odcinku oraz koszty i trudności budowy. Do porównania miałem też przez krótką chwilkę rower metropolitalny mevo, na który wszyscy się rzucili jak szczerbaci na sucharki, w tym i ja. Dobrze zrobiłem gdyż projekt umarł dość szybko, a ja przetestowałem sobie wszystko dogłębnie i wyciągnąłem wnioski.

Konkluzja

Mój rower w tej konfiguracji z ograniczeniem mocy 250W przejeżdża cały odcinek 30km+30km na jednym ładowaniu. Przypominam - profil trasy - prawie płaska, rower merida z dość terenową oponą, moja masa okolice 110kg, sam rower - nie ważyłem ale jest ciężki - ze 20 kg lekko będzie.
Przy ograniczeniu mocy korzystałem niestety z nóg, gdyż sama jazda na manetce przyprawia o senność (chociaż trasę mam dość ciekawą).
Rower bez ograniczenia - teoretycznie 1kW mocy ciągłej - spokojnie daje radę w jedną stronę 30km. Odpycha się dość sprawnie, lecz już po krótkiej jeździe człowiek odruchowo pedałuje.

Co mnie zaskoczyło:
- moc - rower na sterowniku bez ograniczenia nie nadaje się do jazdy po ścieżkach rowerowych. To znaczy można jechać ale trzeba bardzo uważać żeby się nie rozpędzać, mieć oczy dookoła głowy, no i nie jest to zgodne z przepisami. Osobiście bardzo przypadł mi do gustu zestaw z mevo - to jest tylko moje zdanie (brak wzniesień na trasie, jazda typowo użytkowa, wygoda napędu typu pas). Bez ograniczeń moc roweru jest też moim zdaniem zbyt duża na tą ramę (rama dość mocna, a mimo tego mam wrażenie że silnik ją ugina, pracuje - rozpiłowane widełki?),
- waga całego zestawu oraz rozłożenie mas - masakra. Jakbym teraz coś kombinował to chyba dałbym lekki silnik przekładniowy na przód a baterie ze sterownikiem na środek (bidon),
- baterii nigdy dość, ale jest dość ciężka i należałoby się zastanowić ile jest potrzeba energii. Dziś już trochę ogniwa staniały, ale kiedyś była straszna drożyzna,
- ładowarka - strasznie hałasuje. Jest to dość śmieszne, ale aku miało ładować się w biurze, gdzie drukująca drukarka laserowa już dość mocno hałasuje, po kilku razach kolega poprosił mnie żeby nie ładować w biurze ... rozglądałem się za ładowarką typu laptopowego bez wentyla. Mają trochę mniejszą moc (dłużej się ładuje) ale już tego nie będę uskuteczniać,

Co bym zmienił / co chciałem zmienić / co zmieniłem:
- ładowarka na wersję cichą - brak
- zabudowa trójkąta na baterię i sterownik - brak
- sterownik - na sinus, ew. barmal - brak
- zmiana silnika na mniejszy - brak
- zmiana roweru na konstrukcję gotową - brak
- wymiana ramy na mocniejszą - brak

Wiem że nie umywa się on do niektórych konstrukcji na forum, ale jeździ, jest elektryczny i jest rowerem (no prawie). Komentarze mile widziane.

PS. Czy ktoś może wie dlaczego w tym sterowniku podłączony czujnik pas wysterowuje silnik zawsze z pełną mocą? Nawet gdy jest włączone ograniczenie? Nie mogłem sobie do tej pory z tym poradzić, a jest to dość uciążliwe a nawet niebezpieczne.
Commuter - rower uniwersalny:
viewtopic.php?f=30&t=5080
marcineeek
Nowicjusz
Posty: 22
Rejestracja: 30 kwie 2020, 11:05
Lokalizacja: Pruszcz Gdański

Re: Commuter - rower uniwersalny

Post autor: marcineeek »

Może kilka słów na temat kosztów:

Tak jak pisałem wcześniej celem było dość mocne ograniczenie kosztów. Główne elementy i ich koszt:

Rower (posiadany, używany) - (nowy kosztował koło 1200zł) myślę że realna wartość to około 600 zł

Zgrzany pakiet 13s5p = 65 ogniw VTC6 48V/54,6V 15Ah 720Wh - 890zł
BMS 13s 30A - 130zł
Ładowarka 54,6V 4A - 200zł
Silnik, sterownik, czujnik PAS, pozostałe graty - 1000zł

W zestawie jest jeszcze dedykowany bagażnik do sakw i dwie sakwy crosso duże w dobrym stanie - około 300zł

Nie liczę czasu pracy - przecież to hobby i sama przyjemność ...

Łącznie jeździdło wyniosło 3120zł. Przejeździło od 2017 roku mniej więcej 1800 km (około 30 ładowań).

Maksymalna prędkość jaką udało mi się na nim rozwinąć (oczywiście nie na drodze publicznej, w kontrolowanych warunkach, bez zagrożenia nikogo poza kierującym to: 45km/h po płaskim i 55km/h z gorki. Aku było naładowane mniej więcej 50/50. Powiem że serce miałem na ramieniu, choć droga była twarda i prosta, równa i długa. Drugi raz testów prędkości maksymalnej nie powtarzałem.

Najśmieszniejsze, że jeżdżąc klasycznie bez napędu elektrycznego zajmowało mi to mniej więcej tyle samo czasu co z napędem. Myślę że wpływ na to miało to że trasa przebiega ścieżkami rowerowymi 3-miasta oraz deptakiem nadmorskim gdzie w sezonie (a nawet poza nim) nie można się zbyt mocno rozpędzać ze względu na rozkojarzonych turystów włażących pod koła ... Człowiek tylko mocniej się zmęczył (spocił) jadąc o własnych siłach.
Ostatnio zmieniony 09 maja 2020, 12:16 przez marcineeek, łącznie zmieniany 1 raz.
Commuter - rower uniwersalny:
viewtopic.php?f=30&t=5080
maciekjjj
Forumowicz
Posty: 87
Rejestracja: 04 lip 2019, 9:00

Re: Commuter - rower uniwersalny

Post autor: maciekjjj »

123km/h czy ja dobrze widzę? Też bym się bał. 😎
marcineeek
Nowicjusz
Posty: 22
Rejestracja: 30 kwie 2020, 11:05
Lokalizacja: Pruszcz Gdański

Re: Commuter - rower uniwersalny

Post autor: marcineeek »

maciekjjj pisze:
09 maja 2020, 12:08
123km/h czy ja dobrze widzę? Też bym się bał. 😎
Oj tam. Szukalem hasla do endomondo.
Commuter - rower uniwersalny:
viewtopic.php?f=30&t=5080
miki
Forumowicz
Posty: 1414
Rejestracja: 14 gru 2019, 11:46

Re: Commuter - rower uniwersalny

Post autor: miki »

I to się nazywa opis, konkretny, w miarę szczegółowy, plusy i minusy z okresu użytkowania.
marcineeek
Nowicjusz
Posty: 22
Rejestracja: 30 kwie 2020, 11:05
Lokalizacja: Pruszcz Gdański

Re: Commuter - rower uniwersalny

Post autor: marcineeek »

Napisałem to co sam chciałem wiedzieć zanim popełniłem tą przeróbkę. Różni ludzie też mnie pytali o rzeczy ktore użytkownikom wydają sie oczywiste, a osoby postronne tego nie czują - wiecie co mam na myśli.

Mam więcej zdjęć i patentów jakby ktoś chciał to mogę opisać, np. na czujnik klamek hamulcowych lub jak tanio zrobic blokadę torq arm, itp. itd. Dawajcie znaki.
Commuter - rower uniwersalny:
viewtopic.php?f=30&t=5080
Awatar użytkownika
verre
Forumowicz
Posty: 767
Rejestracja: 27 maja 2018, 18:52
Lokalizacja: Śląskie

Re: Commuter - rower uniwersalny

Post autor: verre »

jeżeli chodzi o ładowanie w biurze to polecam przeczytać ten temat: viewtopic.php?f=22&t=1056&p=22227&hilit ... rki#p22227 ładowarka nie słyszalna w ogóle, koszty nie wielkie i roboty mało.
😁😁😁😁😁...😁😁😁
miki
Forumowicz
Posty: 1414
Rejestracja: 14 gru 2019, 11:46

Re: Commuter - rower uniwersalny

Post autor: miki »

marcineeek pisze:
09 maja 2020, 17:22
Mam więcej zdjęć i patentów jakby ktoś chciał to mogę opisać, np. na czujnik klamek hamulcowych lub jak tanio zrobic blokadę torq arm, itp. itd. Dawajcie znaki.
Nie pytaj, tylko zamieszczaj, czujniki właśnie przede mną :-)
marcineeek
Nowicjusz
Posty: 22
Rejestracja: 30 kwie 2020, 11:05
Lokalizacja: Pruszcz Gdański

Re: Commuter - rower uniwersalny

Post autor: marcineeek »

Tak jak pisałem klamkomanetki nie mają możliwości żeby wymienić klamki na takie z czujnikami. Czujników samych w dobrej cenie też można było szukać ze świecą. Więc pomyślałem sobie że wezmę komplet kontaktron-magnes i zamontuje jakoś na klamce klamkomanetki. Idealny wydawał się komplet przycisku napadowego z satela - ma wewnątrz zarówno kontaktron jak i magnes - o taki: http://alarmy-gerard.pl/514-al-przycisk ... pnk-1.html

Niestety tak się nie da bo polaryzacja tego wejścia w sterowniku jest odwrotna niż w typowych kontaktronach (przynajmniej w moim sterowniku). Na szczęście okazało się że istnieją kontaktrony z dodatkowym stykiem, tzn. NO/NC, które da się wykorzystać (nie wiedziałem że takie są):



Kontaktron podlutowałem do przewodu, zatopiłem w słomce zalewając klejem typu poxipol/distal (nie pamiętam czym dokładnie), i po umieszczeniu na klamkomanetce spełnił swoją rolę. Od strony sterownika zalutowałem kabelek z oryginalną wtyczką pasującą do sterownika w miejsce wejścia hamulców. Ot cała filozofia. Jak zejdę na rowerek to cyknę fotkę jak to wygląda. Działa i jest bezobsługowe. Koszt znikomy.
Ostatnio zmieniony 09 maja 2020, 22:14 przez marcineeek, łącznie zmieniany 2 razy.
Commuter - rower uniwersalny:
viewtopic.php?f=30&t=5080
marcineeek
Nowicjusz
Posty: 22
Rejestracja: 30 kwie 2020, 11:05
Lokalizacja: Pruszcz Gdański

Re: Commuter - rower uniwersalny

Post autor: marcineeek »

Blokady obrotu chciałem zamontować od początku po pierwsze żeby uchronić osłabione rozpiłowane widełki przed rozwaleniem, silnik przed obróceniem i uszkodzeniem przewodów ale także kiedyś w przyszłości miałem cichą nadzieję wykorzystać funkcję regeneracyjnego hamowania, do którego koledzy już mocno zalecali montaż tego typu blokady. Oglądając konstrukcje uniwersalne doszedłem do wniosku że powinienem wykonać coś co będzie uszyte na miarę tylko do mojego roweru. W okolicach tylnej osi znajdowały się dwa małe nagwintowane otwory na śruby imbus - do bagażnika i do błotnika. Postanowiłem że one będą stanowić punkt oporu. Kupiłem w bricomarche grube blaszysko najbardziej zbliżone kształtem do elementu jaki chciałem wykonać, zaznaczyłem otwory i zacząłem obrabiać używając brzeszczota, wiertarki i pilników. Efekt pracy widać na zdjęciach w pierwszym poście. Może nie widać tego zbyt dobrze ale oś silnika jest przełożona przez dopasowany otwór w blasze (blacha otacza otwór ze wszystkich stron). Koszt był znikomy (kątownik z grubej blachy ocynkowanej i trochę pracy) a wydaje mi się że efekt jest zadowalający. Może ktoś bardziej doświadczony wyrazi swoją opinię czy do mocy circa about 1kW ma to szanse wytrzymać?
Commuter - rower uniwersalny:
viewtopic.php?f=30&t=5080
marcineeek
Nowicjusz
Posty: 22
Rejestracja: 30 kwie 2020, 11:05
Lokalizacja: Pruszcz Gdański

Re: Commuter - rower uniwersalny

Post autor: marcineeek »

verre pisze:
09 maja 2020, 18:26
jeżeli chodzi o ładowanie w biurze to polecam przeczytać ten temat: viewtopic.php?f=22&t=1056&p=22227&hilit ... rki#p22227 ładowarka nie słyszalna w ogóle, koszty nie wielkie i roboty mało.
Fajna tylko ze ładowarka miała jeździć w sakwie w te i spowrotem. Ta konstrukcja mogłaby ucierpieć a poza tym jest sporo większa.

Oryginalny wentyl jest dość głośny. Używałem go jako wskaźnik zakończenia ładowania. Był dobrze słyszalny z drugiego końca mieszkania i było słychać kiedy się zatrzymywał kiedy ładowarka kończyła ładować :-)

Mi bardziej chodziło o coś takiego:
https://e-biker.pl/pl/p/Ladowarka-Silen ... 13S-48V/56
Commuter - rower uniwersalny:
viewtopic.php?f=30&t=5080
Awatar użytkownika
verre
Forumowicz
Posty: 767
Rejestracja: 27 maja 2018, 18:52
Lokalizacja: Śląskie

Re: Commuter - rower uniwersalny

Post autor: verre »

ja mam po prostu drugą ładowarkę w pracy, do kupienia na AliExpress za 100-110 PLN
edit/
nawet są :https://pl.aliexpress.com/item/32763951 ... ac09tEeHnh
i chcesz z ebikera kupić? drogo i do dupy, takich ładowarek ktoś z tego forum już kilka ugotował :D
😁😁😁😁😁...😁😁😁
marcineeek
Nowicjusz
Posty: 22
Rejestracja: 30 kwie 2020, 11:05
Lokalizacja: Pruszcz Gdański

Re: Commuter - rower uniwersalny

Post autor: marcineeek »

Najchętniej to bym cos kupił wysokosprawnego co by strat za dużo nie miało, a co za tym idzie nie grzało się zbytnio. Nie wiem czy są takie ładowarki bo jeszcze nie szukałem. Na razie nie ładuje w biurze. Tamten link to przykład konstrukcji a nie reklama. Miałem zamawiać pakiecik w Chinach sterownik sinus, lcd, ładowarka typu laptopowego. Na razie sie wstrzymałem.
Commuter - rower uniwersalny:
viewtopic.php?f=30&t=5080
ODPOWIEDZ