Nie policzyłem, choć mam spisane wszystkie wydatki, nawet pozycje których koszt oscylował w granicach 1zl.
Notowałem wszystko bo pierwotnie sam byłem ciekaw kosztów budowy no ale.. odpuściłem, bo to bez sensu. Same cyfry dają tylko przybliżony, mocno szacunkowy koszt. Bo jak policzyć własny czas? Mogę go wycenić na podstawie wlasnej stawki godzinowej z pracy czy na podstawie prowadzonej działalności gospodarczej ale robiłem to z przyjemnością w dobrym towarzystwie a przyjemności zwykle kosztują więc nie wiem czy powinienem zapisać to w pozycji kosztów czy zysków?
Dodatkowym nadprogramowym kosztem są zdublowane elementy typu akumulator z ładowarką po ledwo kilku cyklach leżą i czekają na wystawienie czy sterownik sinus w którym zostały podmienione mosfety (co też kosztowało) na te z sabka po to by miał lepszą odporność na temperaturę, również leży i czeka na nowego właściciela. Jak sprzedam, koszt roweru się zmniejszy. Nie jestem też w stanie policzyć elementów i pracy którą otrzymałem na zasadach bartelu, przykłady można mnożyć..
Jeśli chodzi tylko o przepływ gotówki:
Rama około 1.5 tys z tym, że raz była prawie całkowicie przebudowywana. Gdybyśmy od początku robili wersję finalną byłoby dużo taniej. Zawieszenie przód+tył około 700 zł bo ostatnio dokupiłem dwie sprężyny na przód za 100. Koła czyli felgi, opony, dętki, szprychy nie przekroczyły 400 zł ale już parokrotne zaplatanie, zakładanie i zdejmowanie opon mocno podniosło te koszty. Silnik Mksus 3K kosztował tyle ile kosztuje, doszedł koszt zmiany nawinięcia, wlania fero, dołożenia czujnika, zmiany przewodów i pokrywy. Aku, nie robiłem sam ale nie zapłaciłem też za niego ceny rynkowej, dodatkowo miałem ogniwa w dobrej cenie. Przedni hamulec 500, tylny z odzysku 70 plus koszt nowych klocków. Linka hamulca na przód 60 zł bo nie chciało mi się czekać i mnożyć kosztów wysyłki dlatego zakupiłem 5 różnych by dopasować jedną, taką samą operację powtórzyłem parokrotnie przy innych tanich elementach
Chyba największym kosztem była zmiana koncepcji podczas budowy na konstrukcję amortyzowaną i dopasowywanie elementów których nikt wcześniej w ebike nie wykorzystał. Ogólny koszt jest porównywalny do przebudowy fulla na ebajka o podobnych osiągach ale z mniejszym aku
I na koniec pochwalę się że o dziwo, nie przekroczyłem zakładanego budżetu! ..ale to pewnie tylko dlatego, że go nie zakładałem. Jednak zapisuję to po stronie sukcesów
Jeśli ilość postów świadczy o ilości wydanej kasy to Henio wydał miliony!