Chciałbym dziś zaprezentować swój projekt deskorolki elektrycznej. Jest to moja pierwsza konstrukcja jak i relacja na forum więc proszę o wyrozumiałość
Jestem dość młoda osoba 20 lat i nie mam wykształcenia technicznego, można powiedzieć że wszystkiego uczyłem się z forum jak i blogu tasa. Do rzeczy. Przygoda z deskami elektrycznymi zaczęła się od dość popularnej deski koowheel. Jednak jej osiągi zwłaszcza moc niezadowolały. Po około pół roku zabawy dopadła watownica jak i chęć jazdy terenowej o której na koowhelu nie było mowy z uwagi na małe koła. Ceny terenowych desek na rynku przyprawiają o zawrót glowy. Postanowiłem więc zmajstrować coś swojego. Założenia były proste. Zbudować deskę która będzie w stanie wjechać w każdy teren który mam w okolicy. Mieszkam w Holandii więc nie jest to też super wymagający teren (brak gór i ogólnie plasko)
Od razu odpadła opcja użycia typowych kółek jakie mają zwykle deski. Zdecydowałem się na dmuchane opony 8" więc dość spore jak na konstrukcję tego typu.
Komponenty użyte do projektu:
Silniki to Flipsky 6374 140kv 4000w
Kontroler Dual Fsesc 6.6 200A max napięcie 60v(w wersji big ponieważ lepiej odprowadza ciepło)
Beterie 2x LiPo 6s 22000mah 25C połączone szeregowo.
Skrzynka na baterie z aluminium robiona na zamówienie.
Antispark 280A
Moduł bluetooth do łączenia się z telefoneem.
2 przetwornicę na 5v
Światła przód x 2 (z tylnimi jeszcze nie doszła paczka)
Traki również od flipsky 11"
Ilość zębów w zębatce na kole 72
ilość zębów w kole zębatym na silniku 18
Przełożenie 4 do 1
Sam deck kupiony na Aliexpres razem z mocowaniami na nogi (jak ja snowboardzie).
Uwieżcie bez nich nie ma opcji by na niej ustać.
Zaletą kontrolera który wymieniłem wyżej jest fakt że można zaprogramować w zasadzie każda rzecz i dopasować pod siebie. (Można ustawić osobno ilość Amp na silnik, moc hamowania, szybkość przyspieszania, max ilość rpm. Temperatury graniczne(zarówno dla esc jak i silników) przy których zacznie kontroler ograniczać moc, jak czujniki hala mają dzialac i wiele inynch)
Aktualnie pakuje 85A w każdy silnik.(dodam że max temperatura jaką udało mi się osiągnąć na esc to 68stopni przy naprawdę ostrym katowaniu, więc nie jest mu jakoś mega cieplo)
Jedyne co pozostaje do zmiany to skrzynia na baterie (niestety muszę czekać jeszcze 2tyg na jej wykonanie)
Bateria na chwilę obecną jest zamknięta w starej skrzynce z waty i żywicy która wyglądała paskudnie więc dla estetyki owinięta żółtym wodoodpornym materiałem.(skrzynia przyczepiona 1 śruba i trytytkami
rozwiązanie chwilowe) Nowa będzie już zamocowana porpawnie nie chciałem wiercić teraz niepotrzebnych otworów w desce. 
Przy max mocy deska rozpędza się od 0 do 50 w około 3,5s
Samą deskę zaprogramowałem z 3 trybami
1. Ograniczony do 30km/h oraz 2kw(nazwijmy go miejskim)
2. Do 5kw oraz 45km/h (standardowy, najwięcej korzystam właśnie z niego.
3. Pełna moc w teorii 8kw(telemetria pokazała maksymalnie 7,4kw) i 55km/h.
Najważniejsza rzecz czyli bezpieczeństwo. Zawszę ubieram na siebie pełen komplet ochraniaczy na motor.
Jednak warto pamiętać że najlepszym ochraniaczem jest zdrowy rozsądek kierowcy.
Podsumowanie:
Deska dosłownie wyrywa się z pod nóg.Nie znalazłem jeszcze górki która stanowiłaby dla niej problem. Widok zdziwionych ludzi na sklepowych ebikach lub skuterach którzy zostają na każdych światłach w tyle jest niezapomniana. A emocje z jazdy jak i uśmiech na twarzy zostaje jeszcze na długo po skończonej zabawie
Chciałem też podziękować kolega z czatu zwłaszcza tobie Kinats. Za cierpliwość w odpowiadaniu na moje pytania, zwłaszcza te które często osoba siedzącym w temacie wydają się proste lub wręcz oczywiste. Bez waszej pomocy nie udało by mi się zrobić swojej zabawki
W razie pytań jak i uwag zapraszam do rozmowy. Chętnie odpowiem jak i przyjmę ewentualną krytyke/pomysly. Pozdrawiam.
Rzekłbym... grubo albo wcale, a Ty wybrałeś to pierwsze 
bo projekt jest bardzo przemyślany a wykonanie dość estetyczne. 
Zostały 2 miesiące hehe. Ale dzięki. Fakt nad pomysłem trochę myślałem, w mojej glowie juz istniał od pol roku. Jak wspomnialem wcześniej miałem próby na uszkodzonej desce sklepowej(koowheel) którą kupiłem za grosze i próbowałem poskładać na nowo(wymienić to co zepsute) Niby jeździła, ale też dzięki temu znalazłem masę rzeczy które mozna by poprawić/zrobic lepiej. Druga sprawa ze na yt jest masa poradników od ludzi ktorzy mają takie sprzęty, a ja zawsze słucham uważnie co ludzie mówią. Z czego sa zadowoleni, co by mogli zrobić lepiej i staram sie wyciągać wnioski. Wiec projekt jak na powiedzmy 1 w pełni robiony od 0 wyszedł całkiem całkiem(mnie zadowala w 100%) CO do elastyczności, do deski przymocowany jest uchwyt na śruby (wydrukowany w 3d) ktory robi dystans miedzy deska a bateria. (W przyszłości skrzynka)Wiec sam deck nie traci na elastyczności. Pomysl również na yt podpatrzony. 
Bo jechać z nim w ręce przy tej prędkości raczej nie zamierzam