Strona 1 z 10

Zielony pojazd re-cyklingowy.

: 22 kwie 2021, 9:35
autor: zielony71
Obserwując trendy na forum podejrzewam, że ten temat nikogo nie zainteresuje, ale mimo wszystko go zacznę, bo liczę na Wasze rady, które pozwolą mi uniknąć grubszych błędów.

Co chcę osiągnąć?
1. Bardzo podobają mi się wypasione konstrukcje "motocyklowe", które teraz dominują na forum, ale obawiam się, że prędzej czy później zrobi się wokół nich szum, taki jak wokół hulajnóg elektrycznych i właściciele zostaną zepchnięci na ulice, z obowiązkową rejestracją i OC, a może i podatkiem drogowym. Nie może przecież być tak, że ludzie sobie jeżdżą, a władza z tego nic nie ma ;-)
Dlatego chciałbym zachować w możliwym stopniu formę zwykłego roweru. Zależy mi na tym, żeby dało się tym rowerem w miarę normalnie jeździć bez napędu. Czyli powinien zostać dość lekki i bezoporowy.
2. Na rowerze jeżdżę odkąd pamiętam i nie mam problemów z pedałowaniem. 30 km/h mi w zupełności wystarczy. Chciałbym tylko na podjazdach zachować prędkość znacznie wyższą niż na to pozwala moja kondycja, a stromych podjazdów w mojej okolicy nie brakuje.

Z powyższych założeń wyszło mi, że najlepiej będzie pójść w kierunku huba przekładniowego, o niewielkiej mocy, abym nie musiał do niego dobierać dużej i ciężkiej baterii. Kusi jeszcze mid, ale to wyższa półka cenowa i chyba jak na początek zbyt wysoki dla mnie stopień skomplikowania.

Pacjentem do przeszczepu jest taki oto zabytek. Po pierwsze jest mój, czyli już nie muszę go kupować. Po drugie nie mam dla niego innego zastosowania, bo normalnie jeżdżę na drugim rowerze. A po trzecie na ramie ma napisane, że jest szybki ;-)
(ciekawe czy uda mi się wkleić zdjęcie za pierwszym razem)

Re: Zielony pojazd re-cyklingowy.

: 22 kwie 2021, 10:25
autor: verre
cześć, uważam że konstrukcje zwane motocyklowymi wcale nie dominują na forum, z nimi są prostu wiecznie problemy ;) :) i o nich piszą. Jak Ci zależy na lekkości konstrukcji to polecam jak najbardziej przekladniówkę, tym bardziej że nie boisz się pokręcić czasem nogami. :)

Re: Zielony pojazd re-cyklingowy.

: 22 kwie 2021, 11:57
autor: tkoko
Jeżeli chodzi o łatwość konwersji to zdecydowanie MID. Wymieniasz tylko support na silnik, montujesz oprzyrządowanie, i rower gotowy. Oczywiście przy założeniu że rama jest łatwa/optymalna do konwersji, bo nie wszystkie ramy są OK.
Jeżeli chodzi o cenę, to dla nowego zestawu cena MID'a i HUB'a jest dosyć zbliżona. Najczęstszy obecnie MID, TSDZ2 to cena 1200 - 1400 zł, i jest to kompletny, gotowy do jazdy zestaw.
Kompletny i gotowy do jazdy nowy zestaw HUB to również cena ~1300 zł. Oczywiście korzystając z używanych silników, lub z "okazji" (większa możliwość wyboru niż w przypadku MID), ta cena może być znacznie niższa.
Jeszcze odnośnie zdjęć. Próba podglądu zdjęcia wywala błąd. Najlepiej dodawać zdjęcia jako załącznik do postu. Zdjęcie jako załącznik musi być mniejsze od 1Mb.

Re: Zielony pojazd re-cyklingowy.

: 22 kwie 2021, 13:40
autor: zielony71
Dzięki, był jakiś problem z tym hostingiem. Teraz zmieniłem na inny, może będzie lepiej. Tylko pewnie po kilku dniach wygaśnie. Muszę coś wymyślić na dłuższą metę, bo to bez sensu.

Co do silnika to niestety będzie używany. Określenie "re-cyklingowy" nie wzięło się z niczego, choć zapomniałem o tym wyraźnie wspomnieć :-D
W końcu dzisiaj wypada akurat Dzień Ziemi, a recykling jest bardzo ważny w kontekście ograniczania ilości odpadów :-)

Widziałem też oczywiście używane MID-y, ale trudno przewidzieć bez przymiarki, czy taki będzie się dało jakoś zamocować. Dlatego hub będzie dla mnie łatwiejszy do ogarnięcia.

Re: Zielony pojazd re-cyklingowy.

: 22 kwie 2021, 14:06
autor: zielony71
Dzięki wielkie :-) Jak to zrobiłeś z tym zdjęciem?
(z silnikiem taki jest plan)

Re: Zielony pojazd re-cyklingowy.

: 22 kwie 2021, 14:25
autor: Rychu
No piękny zabytek :) Przypomina mi mój ;)
Silnik centralny teoretycznie prosty do założenia, ale to wpierw trzeba odkręcić korby i wykręcić support, a to wcale nie musi być proste :D Wiem, bo sam nie jestem w stanie odkręcić prawej korby.
Ja mam przekładniówke w tylnym kole i jest ok.
Tobie tez polecam takie rozwiązanie oraz wymianę hamulców na V-brake :)

Re: Zielony pojazd re-cyklingowy.

: 22 kwie 2021, 14:40
autor: zielony71
Z tą wymianą na V-brake to mnie zaskoczyłeś, bo byłem przekonany, że właśnie takie mam :-D
Muszę się trochę dokształcić.

Re: Zielony pojazd re-cyklingowy.

: 22 kwie 2021, 16:20
autor: tkoko
zielony71 pisze:
22 kwie 2021, 14:06
... Jak to zrobiłeś z tym zdjęciem?
Pisałem już wyżej że najprościej jako załącznik. Pod pisanym postem masz "Załączniki", klikasz w ten przycisk. Pokazuje się przycisk "dodaj pliki", klikasz go, wybierasz zdjęcie do dodania (musi być mniejsze od 1Mb) i gotowe.

Re: Zielony pojazd re-cyklingowy.

: 22 kwie 2021, 16:59
autor: zielony71
Dzięki :-) czytałem i wydawało mi się, że tak zrobiłem, ale zamiast wybrać pole "załącznik" poniżej tekstu to wybierałem ikonkę załącznika nad tekstem.
Teraz już będę wiedział.

Re: Zielony pojazd re-cyklingowy.

: 22 kwie 2021, 19:50
autor: janukar
zielony71 pisze:
22 kwie 2021, 14:40
Z tą wymianą na V-brake to mnie zaskoczyłeś, bo byłem przekonany, że właśnie takie mam :-D
Muszę się trochę dokształcić.
Z tego co widzę, masz hamulce Cantilever.
V-brake będą skuteczniejsze.

Re: Zielony pojazd re-cyklingowy.

: 22 kwie 2021, 21:13
autor: pxl666

Re: Zielony pojazd re-cyklingowy.

: 22 kwie 2021, 21:25
autor: Rychu
Tylnego hamulca nie widzę, ale przedni ewidentnie wygląda na Cantilever.
Sam takie miałem i właśnie zmieniłem na V-brake ;)

Re: Zielony pojazd re-cyklingowy.

: 22 kwie 2021, 23:48
autor: miki
Fajny, prosty rower, w sam raz do przedniego przekładniowca z odzysku. Jedna rzecz mnie osobiście tylko wk... irytuje, teraz wszyscy gówno-eko-terroryści i fiutterowe trawo-jady nadużywają słów "zielony", "ekologiczny" i takie tam wyznania fanatyków malowania kominów za kasę konkurencji. Osobiście nazwałbym go po prostu "mój stary rower", albo "rower babci Gieni" i od razu jest swojsko. Jak trafisz na Tranzx 36V/250W zapleciony w koło, będziesz miał silnik za 1/3 ceny nowego. I poleci na 48V, sprawdzone.

Re: Zielony pojazd re-cyklingowy.

: 23 kwie 2021, 4:13
autor: zielony71
Zapewniam Cię, że nie jestem żadnym eko-terrorystą. Nie przywiązuje się do drzew, nie wspinam na kominy i nie chodzę na protesty. Jestem w stanie nawet zrozumieć ludzi, którzy nie wierzą w globalne ocieplenie. Jednak mam już swoje lata i pamięcią jestem w stanie sięgnąć mniej więcej do roku 1976. Na całe lato wyjeżdżałem wtedy na wieś do dziadków. A wieś, jak to wieś. Zawsze była trochę do tyłu. Trudno w to dzisiaj uwierzyć, ale w domu nie było kosza na śmieci (w mieście pamiętam, że kosz był i był wyrzucany co najmniej dwa razy w tygodniu).
Wszelkie opakowania z papieru i tektury były na bieżąco utylizowane w piecu jako podpałka do drewna, plastiku praktycznie prawie jeszcze nie było, butelki i słoiki miały swoje miejsce w piwniczce, gdzie czekały do lata na sok z malin, a nawet stare, dziurawe gumiaki (kalosze) służyły jeszcze przez kolejne kilka lat, jako źródło wszelakich uszczelek i podkładek. Musiały być jednak naprawdę bardzo dziurawe, bo normalnie to buty się naprawiało, a nie wyrzucało ;-)
Ktoś litościwy nazwie to latami wyuczoną chłopską gospodarnością. Inny skrajną biedą i obskurantyzmem. Nie ważne. Chodzi o to, że w tamtych warunkach ludzie przez cały rok produkowali tyle śmieci ile ja i moja rodzina produkujemy teraz w tydzień. Naprawdę nie przesadzam!
Trudno też zaprzeczyć faktowi, że ludność Ziemi podwaja się co kilka, czy tam kilkanaście lat, i większość z tych ludzi chciałaby żyć tak jak teraz żyjemy w bogatej Europie, czyli produkować tyle samo śmieci.
Co gorsza nasz model gospodarczy zakłada konieczność stałego wzrostu. Co roku musimy produkować coraz więcej, bo inaczej będziemy mieli kryzys i ludzie stracą pracę.
Jak tak dalej pójdzie, to sami utopimy się we własnych śmieciach. Żadna ideologia. Czysta logika.
Sądzę, że każdy z nas powinien od czasu do czasu zastanowić się co może zrobić (bez specjalnych wyrzeczeń), żeby to zmienić.

Z tego wszystkiego wychodzi mi, że te moje hamulce chyba na razie zostaną;-) No chyba, ze zwiększona masa roweru spowoduje, że ich siła hamowania okaże się niewystarczająca. Wyjdzie w praniu.
A tak ogólnie to moją intencją jest, żeby zelektryfikowany rower w znacznym stopniu odciążył (nieco zawstydzające) 1.9 TDI.
Czy to wystarczy, żeby nazwać mnie oszołomem? :-D

Re: Zielony pojazd re-cyklingowy.

: 23 kwie 2021, 8:29
autor: tkoko
zielony71 pisze:
23 kwie 2021, 4:13
......
Z tego wszystkiego wychodzi mi, że te moje hamulce chyba na razie zostaną;-) No chyba, ze zwiększona masa roweru spowoduje, że ich siła hamowania okaże się niewystarczająca. Wyjdzie w praniu.
Jeżeli dotychczas hamulce hamowały bez problemu, to te 5 - 7 kg dodatkowej masy też wyhamują rower, nawet bez wyłączników na hamulcu.

Re: Zielony pojazd re-cyklingowy.

: 23 kwie 2021, 10:14
autor: miki
zeeltom pisze:
23 kwie 2021, 5:35
Co tu dużo pisać. Kiedyś nie było tyle opakowań z plastiku. Dziś każde gówienko jest opakowane w plastik. To nie ma się co dziwić.
Co do ekologii i oszczędzania, to zobaczcie poniżej, co mi przyszło razem z kartą SIM po zmianie operatora. Dosłownie 30 kartek formatu A4 plus tekturki. Nie można mi było tego podesłać drogą elektroniczną i oszczędzić papier?

umowacanal.jpg
Dokładnie tak. Cały ten goovo-marketing powoduje, że wszystko jest indywidualnie pakowane w jakieś plastikowe blistry, napoje w pet'y, a unijna dupokracja każe do każdego blistra dodać 4kg papierowej instrukcji dotyczących recyclingu. Nie mam tu nic do Autora tematu, żeby było jasne. Tylko mnie drażnią te nic nie wnoszące slogany. Od kilku lat wszystko było "euro", euro-kantor, euro-palety, euro-agd... Teraz jest wszystko "eko", Audi A6 w hybrydzie z silnikiem spalinowym V6 palące generalnie podobnie do normalnego też jest eko. A za wodą na ulicy musisz czarnego w doopę pocałować, bo inaczej społeczeństwo Cię skreśli. Oj, niech wrócą te stare klasyczne czasy, kiedy to ojciec miał wpływ na wychowanie własnych dzieci i żaden skandynawski urząd opieki społecznej mu ich nie zabierał, nawet kiedy w domu była bieda. Poprzewracało się kaście magnackiej zachodu w tyłkach, zapomnieli skąd pochodzą i jaki jest naturalny porządek świata.

Zjadłem śniadanie, dwa jajka na pół-twardo. Czy były eko? Wolę nie myśleć :-)

Re: Zielony pojazd re-cyklingowy.

: 23 kwie 2021, 10:50
autor: tkoko
miki pisze:
23 kwie 2021, 10:14
........
Dokładnie tak. Cały ten goovo-marketing powoduje, że wszystko jest indywidualnie pakowane w jakieś plastikowe blistry, napoje w pet'y, a unijna dupokracja każe do każdego blistra dodać 4kg papierowej instrukcji dotyczących recyclingu. ......
Tylko że to nie krasnoludki decydują o tym że masz te tony śmieci. Walczyliśmy jak lwy o to aby zamiast prl'owskich siatek mieć foliowe torebki czy blistery, zamiast wymiennych butelek na mleko mieć ładne kolorowe kartony, zamiast dwudziestoletnich naprawianych telewizorów, mieć co kilka lat nówkę TV itd. "To se ne vrati" jak mawiają Czesi. Żaden z nas nie kupi rachitycznych warzyw czy robaczywych owoców mimo że są zdrowe nawet jakby były tańsze. :D

Re: Zielony pojazd re-cyklingowy.

: 23 kwie 2021, 11:50
autor: pxl666
miki pisze:
23 kwie 2021, 10:14
zeeltom pisze:
23 kwie 2021, 5:35
Co tu dużo pisać. Kiedyś nie było tyle opakowań z plastiku. Dziś każde gówienko jest opakowane w plastik. To nie ma się co dziwić.
Co do ekologii i oszczędzania, to zobaczcie poniżej, co mi przyszło razem z kartą SIM po zmianie operatora. Dosłownie 30 kartek formatu A4 plus tekturki. Nie można mi było tego podesłać drogą elektroniczną i oszczędzić papier?

umowacanal.jpg
Dokładnie tak. Cały ten goovo-marketing powoduje, że wszystko jest indywidualnie pakowane w jakieś plastikowe blistry, napoje w pet'y, a unijna dupokracja każe do każdego blistra dodać 4kg papierowej instrukcji dotyczących recyclingu. Nie mam tu nic do Autora tematu, żeby było jasne. Tylko mnie drażnią te nic nie wnoszące slogany. Od kilku lat wszystko było "euro", euro-kantor, euro-palety, euro-agd... Teraz jest wszystko "eko", Audi A6 w hybrydzie z silnikiem spalinowym V6 palące generalnie podobnie do normalnego też jest eko. A za wodą na ulicy musisz czarnego w doopę pocałować, bo inaczej społeczeństwo Cię skreśli. Oj, niech wrócą te stare klasyczne czasy, kiedy to ojciec miał wpływ na wychowanie własnych dzieci i żaden skandynawski urząd opieki społecznej mu ich nie zabierał, nawet kiedy w domu była bieda. Poprzewracało się kaście magnackiej zachodu w tyłkach, zapomnieli skąd pochodzą i jaki jest naturalny porządek świata.

Zjadłem śniadanie, dwa jajka na pół-twardo. Czy były eko? Wolę nie myśleć :-)
p*dolisz ... gdzieś tam jest jakaś racja ale nikt cie nie trzyma i możesz jechać do eko ugandy czy innej birmy , tam jest wszystko eko i naturalne i ołów w głowie też. rozwalają mnie takie wnikliwe diagnozy społeczne z dodatkowym rasistowskim wrzutem i tekstem "kiedyś były czasy" ... kiedyś się na katar zdychało a średnia wieku to było 37 lat ...

Re: Zielony pojazd re-cyklingowy.

: 23 kwie 2021, 11:51
autor: pxl666
tkoko pisze:
23 kwie 2021, 10:50
miki pisze:
23 kwie 2021, 10:14
........
Dokładnie tak. Cały ten goovo-marketing powoduje, że wszystko jest indywidualnie pakowane w jakieś plastikowe blistry, napoje w pet'y, a unijna dupokracja każe do każdego blistra dodać 4kg papierowej instrukcji dotyczących recyclingu. ......
Tylko że to nie krasnoludki decydują o tym że masz te tony śmieci. Walczyliśmy jak lwy o to aby zamiast prl'owskich siatek mieć foliowe torebki czy blistery, zamiast wymiennych butelek na mleko mieć ładne kolorowe kartony, zamiast dwudziestoletnich naprawianych telewizorów, mieć co kilka lat nówkę TV itd. "To se ne vrati" jak mawiają Czesi. Żaden z nas nie kupi rachitycznych warzyw czy robaczywych owoców mimo że są zdrowe nawet jakby były tańsze. :D
i tą konkluzją proponuje zakończyć gnojenie w wątku koledze , krzychu w punkt .

Re: Zielony pojazd re-cyklingowy.

: 23 kwie 2021, 12:12
autor: miki
pxl666 pisze:
23 kwie 2021, 11:50
p*dolisz ... gdzieś tam jest jakaś racja ale nikt cie nie trzyma i możesz jechać do eko ugandy czy innej birmy , tam jest wszystko eko i naturalne i ołów w głowie też. rozwalają mnie takie wnikliwe diagnozy społeczne z dodatkowym rasistowskim wrzutem i tekstem "kiedyś były czasy" ... kiedyś się na katar zdychało a średnia wieku to było 37 lat ...
Zapisuję Twoje zakodowane sformułowanie :-) Może Ty równasz do Ugandy, są tacy co wolą np. do Australii.

Re: Zielony pojazd re-cyklingowy.

: 23 kwie 2021, 15:44
autor: zielony71
To żeby wrócić na właściwe tory napiszę o moich przemyśleniach w sprawie silnika. :-)
Silnik będzie używany i z przekładnią. To oznacza, że prędzej czy później mogą być potrzebne części zamienne.
Pomyślałem więc, że najlepiej będzie wybrać jakiś typowy silnik, stosowany w firmowych rowerach sprowadzanych w dużych ilościach.
Najlepszy byłby wspominany już tutaj Tranz-x, tylko że te są rozchwytywane i znalezienie egzemplarza w dobrym stanie to nie jest łatwe zadanie.
Popularne i tanie są Gazelle, ale przekładnówki tej firmy były stosowane jako napęd na tylnie koło (czyli mają długą oś i miejsce na zębatki), a ja jednak myślę o zastosowaniu na przodzie. Z przodu stosowali DD z firmowym sterownikiem w kole.
W końcu wybrałem silnik Sanyo stosowany na przodzie w rowerach Giant. Ma wyprowadzone halle na zewnątrz i wolnobieg, natomiast wadą jest szerokość 13 cm.
Ze względu na to, że w moim rowerze są stalowe widełki bez amortyzatora nie powinno być problemu z ich rozgięciem o te dodatkowe 3 cm.
(silnik taki jak w tej aukcji: https://archiwum.allegro.pl/oferta/siln ... 69371.html )

Ogólnie ciężko jest kupić silnik na Olx, bo większość sprzedawców pisze, że nie znają stanu silnika i sprzedają go jako uszkodzony, co prawdopodobnie oznacza w praktyce, że doskonale wiedzą, że silnik jest uszkodzony. Zdecydowana większość jest zapleciona w koła 28 cali.
Dlatego mój wybór może nie jest optymalny, ale trzeba było w końcu na coś się zdecydować.

Re: Zielony pojazd re-cyklingowy.

: 23 kwie 2021, 16:02
autor: miki
Jeżeli planujesz zakładać używaną przekładniówkę, dobrze jest go rozkręcić przed sezonem, wymienić smar i sprawdzić/wymienić łożyska boczne. Ja jedno takie zmieniałem, koszt nie powalił (całe 11zł), robota w sumie prosta. Ważne, żeby silnik można było otworzyć w prosty sposób, bez konieczności stosowania wyrafinowanych :-) narzędzi. No i przy składaniu na pokrywę delikatny "film" silikonowy w celu uszczelnienia. Ja po takiej zabawie dobijam do 4kkm i nic się chyba nie dzieje. A też nie znałem stanu Tranzix'a.

Re: Zielony pojazd re-cyklingowy.

: 23 kwie 2021, 17:14
autor: tkoko
No cóż, urok rzeczy używanych z nieznanego źródła, polega na tym że pozostaje tylko wiara że będzie OK. W przypadku firmowych silników bez przeróbek, jest duże prawdopodobieństwo że uzwojenia silnika są sprawne. Uszkodzenia, jeżeli są, dotyczą raczej zębatek nylonowych, łożysk lub hali, elementów w miarę prostych i tanich do naprawy.

Re: Zielony pojazd re-cyklingowy.

: 23 kwie 2021, 20:05
autor: miki
Optymalnie jest kupić przez internet, na jakimś portalu aukcyjnym, dzięki czemu jest możliwość zwrotu w ciągu np. 7 dni. I to jest czas na testy używanego sprzętu.

Re: Zielony pojazd re-cyklingowy.

: 23 kwie 2021, 20:49
autor: tkoko
Dokładniej w ciągu 14 dni.

Re: Zielony pojazd re-cyklingowy.

: 23 kwie 2021, 20:59
autor: miki
Masz całkowitą rację, 14 dni wg przepisów.

Re: Zielony pojazd re-cyklingowy.

: 24 kwie 2021, 0:36
autor: pxl666
Na używany sprzęt ? Rękojmia?

Re: Zielony pojazd re-cyklingowy.

: 24 kwie 2021, 7:57
autor: tkoko
pxl666 pisze:
24 kwie 2021, 0:36
Na używany sprzęt ? Rękojmia?
To nie jest rękojmia, to jest tzw. "zakup na odległość". Dotyczy to umów/zakupów towaru (w tym używanego) poza siedzibą "przedsiębiorstwa" np. komiwojażer. Cała "zabawa" zaczyna się w momencie kiedy sprzedawca hurtowo sprzedaje takie "niesprawne" silniki, lecz formalnie nie jest "przedsiębiorcą".

Re: Zielony pojazd re-cyklingowy.

: 24 kwie 2021, 10:39
autor: miki
tkoko pisze:
24 kwie 2021, 7:57
To nie jest rękojmia, to jest tzw. "zakup na odległość". Dotyczy to umów/zakupów towaru (w tym używanego) poza siedzibą "przedsiębiorstwa" np. komiwojażer. Cała "zabawa" zaczyna się w momencie kiedy sprzedawca hurtowo sprzedaje takie "niesprawne" silniki, lecz formalnie nie jest "przedsiębiorcą".
Możesz nieco rozwinąć ten wątek dotyczący owej "zabawy"?

Re: Zielony pojazd re-cyklingowy.

: 24 kwie 2021, 10:50
autor: pxl666
tkoko pisze:
24 kwie 2021, 7:57
pxl666 pisze:
24 kwie 2021, 0:36
Na używany sprzęt ? Rękojmia?
To nie jest rękojmia, to jest tzw. "zakup na odległość". Dotyczy to umów/zakupów towaru (w tym używanego) poza siedzibą "przedsiębiorstwa" np. komiwojażer. Cała "zabawa" zaczyna się w momencie kiedy sprzedawca hurtowo sprzedaje takie "niesprawne" silniki, lecz formalnie nie jest "przedsiębiorcą".
Nie bangla ta opcja

"Zakup na Allegro lub OLX od osoby prywatnej może być pod pewnymi względami problematyczny" https://bezprawnik.pl/zakup-od-osoby-prywatnej/

Re: Zielony pojazd re-cyklingowy.

: 24 kwie 2021, 11:05
autor: tkoko
miki pisze:
24 kwie 2021, 10:39
......
Możesz nieco rozwinąć ten wątek dotyczący owej "zabawy"?
Poniżej masz zestaw silników używanych z OLX'a jednego sprzedawcy. Masz tu typową "hurtową" sprzedaż. Więc albo gościu ma zgłoszoną "działalność gospodarczą/firmę" wiec towar podlega zwrotowi "z ustawy" , albo sprzedaje "na lewo" i podlega przepisom dotyczącym "szarej strefy". W obu wypadkach praktycznie towar podlega zwrotowi, ale jak sprzedawca dobrowolnie tego nie zrobi, to wówczas pozostaje tylko sąd (i loteryjny wyrok). :D

Re: Zielony pojazd re-cyklingowy.

: 24 kwie 2021, 11:08
autor: zielony71
Wymagać rękojmi na używany silnik to byłaby chyba przesada i nawet o tym nie pomyślałem.
Dla mnie problemem jest to, że najczęściej od sprzedającego nie można dowiedzieć się niczego na temat jego stanu.
Nawet tego czy ośka obraca się bez zgrzytu. O takich rzeczach jak sprawdzenie miernikiem czy nie ma zwarcia to już nawet nie ma co wspominać. :-D

Re: Zielony pojazd re-cyklingowy.

: 24 kwie 2021, 11:27
autor: miki
zielony71 pisze:
24 kwie 2021, 11:08
Wymagać rękojmi na używany silnik to byłaby chyba przesada i nawet o tym nie pomyślałem.
Dla mnie problemem jest to, że najczęściej od sprzedającego nie można dowiedzieć się niczego na temat jego stanu.
Nawet tego czy ośka obraca się bez zgrzytu. O takich rzeczach jak sprawdzenie miernikiem czy nie ma zwarcia to już nawet nie ma co wspominać. :-D
14 dni na zwrot jest w porządku. Kupujący ma chwilę na przetestowanie używanego sprzętu, a nie jest to żadna długa gwarancja/rękojmia. Niestety, nie można w 100% polegać na prawdomówności sprzedających, z zasady chcą oni sprzedać towar, często nie znają jego stanu. A często znają i... wolą przemilczeć słabe punkty w opisie. W tym momencie kupujący na odległość jest wystawiony na odstrzał, nie ma żadnego atutu w ręku.

Taki kraj, pojadą chłopaki do Holandii, kupią na kilogramy stare e-bajki bez wnikania w ich stan techniczny, a potem sprzedają jako "prawie nówki" bez potrzeby wkładu własnego. To taka pochodna handlu samochodami. Tymczasem należałoby każdy taki silnik dokładnie przetestować, przesmarować, wymienić drobiazgi eksploatacyjne i dopiero pisać, że silnik jest po pełnym serwisie. A taki silnik to już może dostać np. półroczną gwarancję sprzedawcy (skoro pisze, że jest w bardzo dobrym stanie).

Dla naszego forum nauka jest prosta, kupuj z głową i zrób serwis silnika przed jego eksploatacją.

Re: Zielony pojazd re-cyklingowy.

: 24 kwie 2021, 12:54
autor: pxl666
miałem raz sytuacje ze silnik na zdjęciu wyglądał okej , koleś twierdził ze oś się kreci i jest na chodzie . okazało się że oś się nie kręciła a silnik po otwarciu okazał się zalany i zardzewiały w wuj ... 150 zeta , posłałem chłopakowi zdjęcie środka i zadzwoniłem do niego ze skłamał bo oś się nie obraca , zaproponowałem mu ze odda kasę i będzie git...chwile się potłumaczył ze ojciec mu powiedział że to że tamto ale piniondze przelał spowrotem . tylko dlatego ze był uczciwy . jak by mnie olał to nie miałbym nic innego do zrobienia jak dać sobie spokój , psiarnia by się nawet nie zainteresowała . fanzolenie o jakimś ustawowym terminie zwrotu można sobie wsadzić .
albo masz kogoś sprawdzonego albo odbierasz osobiście , inaczej to loteria . jak ktoś rozbierze silnik , wyczyści , nasmaruje itd to już za 100 go nie wystawi

Re: Zielony pojazd re-cyklingowy.

: 24 kwie 2021, 15:10
autor: tkoko
pxl666 pisze:
24 kwie 2021, 12:54
...... fanzolenie o jakimś ustawowym terminie zwrotu można sobie wsadzić .
........
W 2011r. podobnie myślał gościu który sprzedał mi niesprawny tablet (wówczas 750 zł). Po dwóch latach miałem 820 zł plus tablet, czyli nie odebranie zwrotu kosztowało gościa łącznie z kosztami 1600 zł, a mógł przynajmniej wyjść "na zero" :D

Re: Zielony pojazd re-cyklingowy.

: 24 kwie 2021, 15:42
autor: pxl666
słowo klucz - 750 zeta i dwa lata .niewiem jak to załatwiałeś ale z silnikiem za 100 tez byś się sądził ?
pozatym zakładam ze w twoim przypadku facet pisał ze jest wszystko ok a z silnikami prawie zawsze piszą "stan nieznany sprzedaje jako niesprawny" i po temacie

Re: Zielony pojazd re-cyklingowy.

: 25 kwie 2021, 0:58
autor: Yasiu77
Reszta konwersacji dotycząca reklamacji przeniesiona do viewtopic.php?f=11&t=6896&p=91529#p91529

Re: Zielony pojazd re-cyklingowy.

: 25 kwie 2021, 7:01
autor: tkoko
zeeltom pisze:
25 kwie 2021, 6:22
Sprawa z silnikami jest o tyle dziwna, że ktoś nimi handlując nie ma testera do ich sprawdzania. Różnica w cenie między silnikiem niesprawdzonym a sprawnym jest zasadnicza i dziwne, że nikt nie chce na tym zarobić więcej.
Sam zrobiłem sobie tester do sprawdzania silników z wbudowanym akumulatorem.
........
Dla handlarza jest to istotna różnica czy napisze "sprawny", bo wówczas już jest "rękojmia" (zapewne dwuletnia), czy napisze stan jak na zdjęciu, bo wówczas, w najgorszym wypadku jest 14 dni na zwrot. :D
Tak więc w pierwszym wypadku jeżeli po 14 dniach coś "wyjdzie" to już będzie problem sprzedawcy. Dwa lata temu gościu wygrał sprawę po dwu latach użytkowania używanego samochodu, który komis sprzedał jako "nówka", a gościu musiał włożyć kupę kasy by samochód jeździł.

Re: Zielony pojazd re-cyklingowy.

: 25 kwie 2021, 7:41
autor: zielony71
Zeeltom super sprawa taki tester! Właśnie by mi się taki teraz przydał. :-) Szkoda, że nie mieszkasz bliżej.
Zgadzam się, że najlepiej byłoby kupić coś na forum, ale podaż jest daleko niewystarczająca. To znaczy mówię oczywiście o używanych. W pełni podzielam opinię, że większość handlarzy doskonale wie co sprzedaje i tylko rżną głupa.
Mam prośbę do moderatora. Oczywiście wiem, że moderator jest od tego, żeby moderować, ale chciałabym prosić, żeby w tym temacie wkraczał do akcji nieco później niż normalnie.
Prośbę swoją uzasadniam tym, że tu z całą pewnością nie powstanie konstrukcja, która będzie w stanie kogokolwiek zachwycić. Zaletą tego tematu może być właśnie to, że kolejni "amatorzy recyklingu" przy okazji dowiedzą się, na przykład jak nie dać się nabić w butelkę przez handlarzy itp. rzeczy teoretycznie słabo związanych z tematem.

Re: Zielony pojazd re-cyklingowy.

: 25 kwie 2021, 7:50
autor: tkoko
Tu jest opis zdarzenia gdzie sprzedający po latach płaci za wady sześcioletniego samochodu.

https://www.auto-swiat.pl/porady/prawo/ ... zl/w6pm1yj

Re: Zielony pojazd re-cyklingowy.

: 25 kwie 2021, 8:41
autor: zielony71
Wychodzi na to, że jako konsumenci mamy większe prawa niż nam się na ogół wydaje :-D

Re: Zielony pojazd re-cyklingowy.

: 25 kwie 2021, 9:33
autor: pxl666
Ale ja kupiłem kilka silników stan nieznany i tylko z jednym miałem wtopę ale opisałem sytuację jak się skończyło i nie narzekam. Kupowałem za 150 zamiast 600 czy 700 i ludzie na tym jeżdżą . Jak się kręci oś to już połowa sukcesu .
A codo praw konsumenta to rzecz rozbija się o kwotę sporu i czas. Ktoś poświęci dwa lata na 200zl nie licząc kosztów sądu a ktoś machnie ręką bo liczy swój czas wyżej niż parę groszy . A nikt nikomu nie zabrania kupić hurtem od Pana z milicza sprawdzić nasmarować i sprzedawać sprawdzone na forum po 400 . Jakoś nikt tego nie robi .

Re: Zielony pojazd re-cyklingowy.

: 25 kwie 2021, 11:04
autor: miki
zeeltom pisze:
25 kwie 2021, 6:22
Sprawa z silnikami jest o tyle dziwna, że ktoś nimi handlując nie ma testera do ich sprawdzania. Różnica w cenie między silnikiem niesprawdzonym a sprawnym jest zasadnicza i dziwne, że nikt nie chce na tym zarobić więcej.
Myślę, że odpowiedź jest dużo prostsza, niż myślimy. Żeby porządnie sprawdzić silnik, trzeba mieć odrobinę wiedzy teoretycznej i praktycznej. A w handlu sprzedaje się na kilogramy, raz błotniki do Opla, raz silniki do Batavusa. Fenomenem jest cały czas trwająca sprzedaż używanych zakodowanych e-bajków z Holandii. Wiadomo niby, że bateria o małej pojemności, wiadomo że wyeksploatowana, wiadomo że nowa jest droga i najczęściej wymaga wizyty w serwisie w celu podłączenia komputerka. A jednak ludkowie kupują te piękne, świecące rowerki... Handel to emocje :-)

Re: Zielony pojazd re-cyklingowy.

: 27 kwie 2021, 10:03
autor: zielony71
To mój silnik.
Nie mam zbyt dużej wiedzy, ale co mogłem sprawdziłem.
Brak śladów rdzy z zewnątrz, więc jest nadzieja, że w środku też nie ma.
Ośka rusza się lekko w jedną stronę (wolnobieg), a w drugą ze znacznym oporem (spore przełożenie przekładni).
Przewody fazowe silnika nie mają zwarcia do obudowy.
Przewody fazowe podłączone kolejno do miernika pokazują, że coś tam się indukuje w trakcie kręcenia, choć że wzglądu na spory opór trudno mocno tym zakręcić.
Halli nie sprawdziłem, bo gdzieś tam czytałem, że są różne rodzaje i niektóre mogą się spalić po podłączeniu do +5V.
Przynajmniej tyle mógłby każdy handlarz sprawdzić i napisać (gdyby chciał).

Ponieważ sprzedający informował, że silnik jest sprawny, przekładnia w dobrym stanie i przesmarowana, to postanowiłem na razie silnika nie rozbierać, żeby w razie czego nie było, że ja popsułem.

Re: Zielony pojazd re-cyklingowy.

: 28 kwie 2021, 5:05
autor: zielony71
Muszę zdecydować na jakiej baterii będzie to wszystko działało i tu mam pierwsze pytanie do osób z dużym doświadczeniem.
Sporo na ten temat czytałem, ale nie jestem pewien czy wyciągnąłem poprawne wnioski.

Wiele osób podaje na silnik wyższe napięcie niż nominalne, zwiększając w ten sposób moc i prędkość maksymalną.
Zastanawiam się jednak, czy w moim konkretnym przypadku ma to sens.
Jak może pamiętacie niespecjalnie zależy mi na wysokiej prędkości maksymalnej.
Zależy mi na utrzymaniu większej prędkości na podjazdach, oczywiście z pedałowaniem.
No i mój tok rozumowania jest następujący.
Silnik został zaprojektowany tak, że dąży do osiągnięcia jakiejś prędkości znamionowej (zapewne w okolicach legalnych 25 km/h).
Jeżeli z powodu stromego podjazdu nie może osiągnąć tej prędkości, bo ma za małą moc, to większość energii przetwarza w ciepło.
Dodam, że mówię tu o podjazdach, na których w rowerze analogowym używam najniższego przełożenia, czyli najmniejszy blat z przodu i największy z tyłu.
Czy zatem nie będzie tak, że podnosząc napięcie zasilania z 24 do 36 V jeszcze pogorszę sprawę, bo nominalna prędkość, do której będzie dążył silnik wzrośnie do ponad 30 km/h, a poniżej niej będzie nieefektywny i przegrzany?
Pewnie są osoby na forum, które mają w tym względzie doświadczenia praktyczne.
Bardzo proszę o rozwianie moich wątpliwości.

Re: Zielony pojazd re-cyklingowy.

: 28 kwie 2021, 6:12
autor: zielony71
Przegrzania się nie boję, a silnik przekładniowy już kupiłem. Boję się tylko tego, że silnik na wyższym napięciu będzie miał mniejszy moment obrotowy przy bardzo małej prędkości.

Re: Zielony pojazd re-cyklingowy.

: 28 kwie 2021, 7:37
autor: tkoko
Silnik na "podwyższonym" napięciu z 24 do 36V, ale na tej samej mocy 250 wat, będzie miał powyżej nominalnego napięcia mniejszą sprawność. Poniżej test na tych samych parametrach sterownika 36V, 15A, na poszczególnych mocach PAS.

________TranzX_(24V)__________DXF_(36V)___________________
PAS 3 - 12 km/godz - 0.21 A ____ 12 km/godz -0.24 A - sprawność TranzX większa o ~14%
PAS 4 - 16 km/godz - 0.37 A ____ 16 km/godz -0.42 A - sprawność TranzX większa o ~14%
PAS 5 - 20 km/godz - 0.49 A ____ 20 km/godz -0.58 A - sprawność TranzX większa o ~19%
PAS 6 - 23 km/godz - 0.59 A ____ 23 km/godz -0.68 A - sprawność TranzX większa o ~16%
PAS 7 - 27 km/godz - 0.68 A ____ 27 km/godz -0.71 A - sprawność TranzX większa 0 ~5%
i nagle cud
PAS 8 - 31 km/godz - 0.81 A ____ 31 km/godz -0.75 A - sprawność DXF większa 0 ~8%
PAS 9 - 36 km/godz - 1.10 A ____ 36 km/godz -0.81 A - sprawność DXF większa 0 ~28% !!!

Jeżeli zależy Ci bardziej na sprawności układu i zasięgu roweru, to lepszym napięciem będzie 24V. Jeżeli zależy Ci na możliwości nieco szybszej jazdy, szczególnie jak teren wokół jest płaski, to 36V i 250 wat na sterowniku będzie lepsze. Jeżeli masa roweru z jeźdźcem jest duża, a teren bardziej górzysty to można nieco podnieść moc sterownika/silnika. Ile bezpiecznie to trudno powiedzieć. Najłatwiej byłoby zamontować zabezpieczenie termiczne na powiedzmy 120*C i podnosić moc do momentu aż wyłaczanie silnika stanie się problemem w jeździe.

Re: Zielony pojazd re-cyklingowy.

: 28 kwie 2021, 8:29
autor: zielony71
No to może chyba świadczyć o tym, że moje obawy są uzasadnione :-) Ale oczywiście dopiero taki test przeprowadzony na tym samym silniku byłby dowodem nie do podważenia.

Re: Zielony pojazd re-cyklingowy.

: 28 kwie 2021, 10:48
autor: tkoko
zielony71 pisze:
28 kwie 2021, 8:29
No to może chyba świadczyć o tym, że moje obawy są uzasadnione :-) Ale oczywiście dopiero taki test przeprowadzony na tym samym silniku byłby dowodem nie do podważenia.
Ale co chcesz sprawdzić/porównać podwyższając napięcie/moc. Będzie większe napięcie/moc na silniku, silnik pojedzie szybciej. Jeżeli napięcie na sterowniku będzie większe, ale moc na silniku będzie mniejsza niż przy niższym napięciu, to i tak szybciej nie pojedziesz. To co jest w tabeli powyżej, to porównanie SPRAWNOŚCI przy tym samym napięciu, prędkości i mocy wspomagania PAS na sterowniku.

Re: Zielony pojazd re-cyklingowy.

: 28 kwie 2021, 11:09
autor: miki
A w praktyce i tak ograniczeniem dla utrzymywania wyższych prędkości (powyżej 30km/h) są nylonowe zębatki przekładni silnika. To nie jest konstrukcja do szybkiego jeżdżenia.