Stary włoski rower
: 21 gru 2021, 19:16
W końcu i ja się pochwalę, choć już tysiące km nabite:
Przywieźliśmy z żoną dwa rowery z Włoch gdzieś tak w 1992. Od 15 lat stały w piwnicy. Żadnych amortyzatorów, ale lekka rama z alu. Sztyca 25 mm, więc nie ma sztycy amortyzowanej. AKM 128 500W, sterownik KT 36/48 30A skręcony do połowy mocy w kt-lcd3. Pakiet od małego krokodyla 10s5p Sanyo ga. Używany przeważnie na wyjazdy (i zakupy) z żoną i z tąd koszyk. Z tyłu schwalbe land cruiser, z przodu oryginalna opona i dętka michelin.
Pass, manetka, hamulce z czujnikami. Zaplatanie by Zeltom/Demobil.
Przywieźliśmy z żoną dwa rowery z Włoch gdzieś tak w 1992. Od 15 lat stały w piwnicy. Żadnych amortyzatorów, ale lekka rama z alu. Sztyca 25 mm, więc nie ma sztycy amortyzowanej. AKM 128 500W, sterownik KT 36/48 30A skręcony do połowy mocy w kt-lcd3. Pakiet od małego krokodyla 10s5p Sanyo ga. Używany przeważnie na wyjazdy (i zakupy) z żoną i z tąd koszyk. Z tyłu schwalbe land cruiser, z przodu oryginalna opona i dętka michelin.
Pass, manetka, hamulce z czujnikami. Zaplatanie by Zeltom/Demobil.