Blaszak
: 16 maja 2022, 16:33
Dzień dobry,
Tematyką rowerów elektrycznych interesuję się od czasu, gdy na topie były silniki Nine Continent, najlepszą baterią Turnigy Hard Case, niektórzy spierali się: co lepsze? BMS czy ładowarka modelarska? Natomiast mocny rower miał 1500W.
Niestety, w tamtym czasie byłem studentem i marzenie o bezgłośnym pojeździe musiało poczekać.
Aż do tego roku.
Początkowo miałem kupić ramę full i ją uzbroić w elektrownię, ale szybka weryfikacja rynku ram używanych zniechęciła mnie ceną, poza tym taką ramę wypadałoby wzmocnić chcąc iść w moce, nie mówiąc o ponownym malowaniu, wymianie wszystkich elementów mechanicznych etc. Niestety, czas na techniczne zajęcia mam wyłącznie w weekendy, w tygodniu co najwyżej przed komputerem. I tu się zaczyna historia właściwa.
Ponieważ zawodowo pracuję jako konstruktor i programista CNC szybko wpadłem na pomysł o zbudowaniu własnej ramy. Najpierw założenia:
-Użyć do budowy maszyn, do których mam łatwy dostęp bądź zamawiać u zaufanych kooperantów;
-Zbudować ramę o geometrii rowerowej typu DH bądź blisko;
-Wąska budowa, stanęło na 85mm;
-Solidna przede wszystkim, waga nie jest priorytetem, ale też bez przesady;
-Możliwie nisko środek ciężkości(bateria jak najniżej);
-Osprzęt rowerowy średniej i wyższej półki;
-Hamulce motorowerowe (Brembo);
-Kanciaste, pudełkowate kształty, surowa budowa, łby śrub widoczne (lubię taką formę)
-Rama szczelna, nie może bać się wody.
Tak powstał projekt ramy pojazdu elektrycznego o geometrii rowerowej, jest to zrysowana geometria z roweru typu DH mojego serdecznego przyjaciela, który również odpowiada za spawanie tej ramy metodą TIG.
Na początek rzut okiem na projekt: I po połapaniu całości w sobotnie popołudnie:
Każda z blach posiada na sobie zamki, które się ze sobą spinają na ciasno. Dzięki temu każda blacha idealnie się ustala względem sąsiadujących blach, co niemalże samo ustawia geometrię. Dodatkowo do precyzyjnego ustawiania używałem kostek szlifowanych oraz ścisków. Proszę zwrócić uwagę na środkowy rząd śrub. Mocuje on przegrodę mniej- więcej na wysokości 2/3 wysokości ramy. Pod tą przegrodą mieści się bateria na ciasno z uwzględnieniem izolacji termicznej oraz mikrogumy dla amortyzacji. Nad przegrodą znajduje się osprzęt elektryczny. Całość jest instalowana od góry, przez zdejmowaną pokrywę (też na śruby). W pokrywie są otwory na stacyjkę, watomierz oraz termostat dla silnika. Nie montowałem wyłącznika termicznego w silnik, ponieważ utraciłbym na niego gwarancję. Zamiast tego użyję fabryczny czujnik temperatury który to podłączam do termostatu. Mam dzięki temu regulowany próg odcięcia oraz bardzo jasno widoczną temperaturę uzwojeń.
Aha, zapomniałbym:
-Mxus 3k Turbo 4T
-Sabvoton ML 7260
-Tył 18 moto, bieżnik 40/szosa, 60/teren
-Przód 24 rowerowe, Remerx Jumbo
-Bateria 16S14P na Samsungach 29E
-Marzocchi 888, zrobiony na 200 skoku, nóweczka
-Damper od lekkiego crossa wyjęty z przydasi
Jeśli ktoś jest zainteresowany większą ilością zdjęć, dodatkowym opisem, ma pytania- zapraszam.
Tematyką rowerów elektrycznych interesuję się od czasu, gdy na topie były silniki Nine Continent, najlepszą baterią Turnigy Hard Case, niektórzy spierali się: co lepsze? BMS czy ładowarka modelarska? Natomiast mocny rower miał 1500W.
Niestety, w tamtym czasie byłem studentem i marzenie o bezgłośnym pojeździe musiało poczekać.
Aż do tego roku.
Początkowo miałem kupić ramę full i ją uzbroić w elektrownię, ale szybka weryfikacja rynku ram używanych zniechęciła mnie ceną, poza tym taką ramę wypadałoby wzmocnić chcąc iść w moce, nie mówiąc o ponownym malowaniu, wymianie wszystkich elementów mechanicznych etc. Niestety, czas na techniczne zajęcia mam wyłącznie w weekendy, w tygodniu co najwyżej przed komputerem. I tu się zaczyna historia właściwa.
Ponieważ zawodowo pracuję jako konstruktor i programista CNC szybko wpadłem na pomysł o zbudowaniu własnej ramy. Najpierw założenia:
-Użyć do budowy maszyn, do których mam łatwy dostęp bądź zamawiać u zaufanych kooperantów;
-Zbudować ramę o geometrii rowerowej typu DH bądź blisko;
-Wąska budowa, stanęło na 85mm;
-Solidna przede wszystkim, waga nie jest priorytetem, ale też bez przesady;
-Możliwie nisko środek ciężkości(bateria jak najniżej);
-Osprzęt rowerowy średniej i wyższej półki;
-Hamulce motorowerowe (Brembo);
-Kanciaste, pudełkowate kształty, surowa budowa, łby śrub widoczne (lubię taką formę)
-Rama szczelna, nie może bać się wody.
Tak powstał projekt ramy pojazdu elektrycznego o geometrii rowerowej, jest to zrysowana geometria z roweru typu DH mojego serdecznego przyjaciela, który również odpowiada za spawanie tej ramy metodą TIG.
Na początek rzut okiem na projekt: I po połapaniu całości w sobotnie popołudnie:
Każda z blach posiada na sobie zamki, które się ze sobą spinają na ciasno. Dzięki temu każda blacha idealnie się ustala względem sąsiadujących blach, co niemalże samo ustawia geometrię. Dodatkowo do precyzyjnego ustawiania używałem kostek szlifowanych oraz ścisków. Proszę zwrócić uwagę na środkowy rząd śrub. Mocuje on przegrodę mniej- więcej na wysokości 2/3 wysokości ramy. Pod tą przegrodą mieści się bateria na ciasno z uwzględnieniem izolacji termicznej oraz mikrogumy dla amortyzacji. Nad przegrodą znajduje się osprzęt elektryczny. Całość jest instalowana od góry, przez zdejmowaną pokrywę (też na śruby). W pokrywie są otwory na stacyjkę, watomierz oraz termostat dla silnika. Nie montowałem wyłącznika termicznego w silnik, ponieważ utraciłbym na niego gwarancję. Zamiast tego użyję fabryczny czujnik temperatury który to podłączam do termostatu. Mam dzięki temu regulowany próg odcięcia oraz bardzo jasno widoczną temperaturę uzwojeń.
Aha, zapomniałbym:
-Mxus 3k Turbo 4T
-Sabvoton ML 7260
-Tył 18 moto, bieżnik 40/szosa, 60/teren
-Przód 24 rowerowe, Remerx Jumbo
-Bateria 16S14P na Samsungach 29E
-Marzocchi 888, zrobiony na 200 skoku, nóweczka
-Damper od lekkiego crossa wyjęty z przydasi
Jeśli ktoś jest zainteresowany większą ilością zdjęć, dodatkowym opisem, ma pytania- zapraszam.