Góral 26" z silnikiem Ananda m109 250W
: 09 sie 2022, 18:02
Witam wszystkich. Rower powstał z szybkiej potrzeby krótkich (2km) dojazdów do pracy w raczej górzystych warunkach i kiepskiej drogi
Odkurzyłem stary rower z garażu, góral 26" stalowa rama
-Bateria Green Cell 36V 10.4Ah przykręcona do ramy
-Silnik przekładniowy z tyłu Ananda M109 SD 250W 36V z OLX, do tego skrócona kaseta z 7 na 6 zębatek
- chiński kontroler 350W 36V, bez wyświetlacza + manetka z jakiejś starej hulajnogi elektrycznej, usunięte zbędne kable i wstawione 2 dławiki na przewody silnika i manetki, zasilanie prosto z baterii poprzez oryginalne złącze wstawione bezpośrednio w kontroler.
Reszta chyba standard jak w zwykłym rowerze, prędkość na kole 26" ze mną 70kg na prostej 28-29km/h, zasiegu jeszcze nie znam bo to świerza konstrukcja w wolnej chwili zmierzę prąd na prostej przy maks predkosci to będzie można coś oszacować Ogólnie jestem zadowolony z pracy, wszystko działa płynnie, nawet dosyć strome podjazdy pokonuje na samym silniku ale nie mam sumienia go tak męczyć i delikatnie bez wysiłku mu pomagam pedałami, jeździłem wcześniej te same trasy bez silnika i różnica jest ogromna. Jeśli ktoś ma jakieś pytania proszę pisać chętnie odpowiem
Odkurzyłem stary rower z garażu, góral 26" stalowa rama
-Bateria Green Cell 36V 10.4Ah przykręcona do ramy
-Silnik przekładniowy z tyłu Ananda M109 SD 250W 36V z OLX, do tego skrócona kaseta z 7 na 6 zębatek
- chiński kontroler 350W 36V, bez wyświetlacza + manetka z jakiejś starej hulajnogi elektrycznej, usunięte zbędne kable i wstawione 2 dławiki na przewody silnika i manetki, zasilanie prosto z baterii poprzez oryginalne złącze wstawione bezpośrednio w kontroler.
Reszta chyba standard jak w zwykłym rowerze, prędkość na kole 26" ze mną 70kg na prostej 28-29km/h, zasiegu jeszcze nie znam bo to świerza konstrukcja w wolnej chwili zmierzę prąd na prostej przy maks predkosci to będzie można coś oszacować Ogólnie jestem zadowolony z pracy, wszystko działa płynnie, nawet dosyć strome podjazdy pokonuje na samym silniku ale nie mam sumienia go tak męczyć i delikatnie bez wysiłku mu pomagam pedałami, jeździłem wcześniej te same trasy bez silnika i różnica jest ogromna. Jeśli ktoś ma jakieś pytania proszę pisać chętnie odpowiem