W sumie rower powstał na bazie 19 letniego złomu.
Ze starego roweru pozostała rama widelec na sprężynach ( celowo nie nazywam tego amortyzatorem).
Rama stalowa piaskowana i malowana proszkowo na czarny półmat.
Cała reszta osprzętu w zasadzie nowa.
Silnik Bafang 350W, sterownik KT 17A itp.
Zasilanie z tego co było pod ręką żeby nie pchać się w niepotrzebne koszty.
Akumulatory są wyskopradowe i w zasadzie jazda na nich rowerem mniej daje im w kość jak używanie ich chociażby w kosiarce (36V). Mam na stanie kilka, komplet 5Ah ładuje się do pełna w 35min i pozwala przejechać na samej manetce ponad 35km z ( w miarę bezpieczną ) prędkością 25km/h.
V max pojazdu przy mojej wadze 70kg i napięciu w pełni naładowanych aku czyli 40V to około 35km/h.
Na codzień pojazd manetke ma ograniczoną do 6km/h żeby do reszty nie rozleniwiać dziecka a to najchętniej jedziło by tylko na manetce, v max ustawione na 25km/h - chodź zastanawiam się czy to nie za dużo na 9latke.
Waga pojazdu z aku 21.2kg - zważyłem z ciekawości bo wydawał się strasznie ciężki
, ale przy dalszych wyjazdach z rowerem na bagażniku owijałem ja jeszcze stretchem - w razie deszczu na autostradzie.
- zaklejenie torby w jednym rowerze, złącza baterii w drugim i trzecim 