CYC X1 Stealth+ ZUMBI F11
: 07 lis 2022, 21:48
Witam,
Zebrałem się w końcu aby pokazać swój sprzęt. W listopadzie 2020 roku wpadłem na genialny pomysł aby zrobić swojego elektryczka, po prostu ceny dostępnych rozwiązań z półki były dla mnie nie pojęte. Po pierwsze moc 250W, a po drugie dlamnie sensowny set zaczynały się powyżej 35 tys.( teraz to 40+). Wiec jak wiemy można do zrobić dużo taniej i z znacznie większą mocą. W między czasie siekła pandemia i wywróciła świat do góry nogami.
Cały sprzęt był wypadkową kilku lat jazdy rowerami semi endruo i dwa lata jazdy na endruo (NS SNABB) po bike parkach.
Priorytety były dwa.
- zachowanie prześwitu pod suportem
- uniwersalność, nie chciałem dwóch rowerów, jednego na wycieczkę po lasach a drugiego do bikeparku
I tak trafiłem na Polską firmę ZUMBI, z ramą F11 która na kołach 29 cali. Rama ta idealnie przyjmuje silnik CYC X1 Stealth. Proszę zauważyć iż na zębatce 34T nie straciłem nic na prześwicie. Ogólnie samo wykonanie ramy a szczególnie okolic suportu wraz z tylny widelcem, w mojej subiektywnej ocenie jest bardzo solidne. Mocowanie dampera przy suporcie jak również korona tylnego widelca jest wycinanej z jednego kawała aluminium. Wiem że to brzmi jak jakaś seria zachwalania, ale wszyscy tu wiemy że ramy pod silniki elektryczne musza być ponadstandardowo wytrzymałe, szczególnie jeśli ktoś zabiera rower do bikeparku, a nie każdemu odpowiada rower DH na z widelcem na dwu-półce. Na stronie ZUMBI jest dużo zdjęć ramy wraz z detalami. Co ciekawe pomimo montażu silnika mogę wymienić wszystkie łożyska w ramie bez jego zdejmowania. Mocowanie ISCG wykorzystałem do montażu silnika, nie mam objemy na dolnej rurze która utrzymuje silnik, zrobiłem nacięcie w ramieniu CYC i przymocowałem go do ISCG.
Skok ramy to 140 mm, za tył odpowiada damper powietrzny Cane Creek – można go w bardzo łatwy sposób dostroić. To jest ważne bo mam dwie różne baterie ale o tym za chwilę.
Widelec Cane Creek Helm 170 mm, ale skok zredukowałem na 150 mm.
Hamulce Magura MT7 z klockami ECB żywiczne – polecam ten zestaw , faktycznie wypada wozić zapasowe klocki bo jednak szybko się zużywają ale hamulce są żylety w każdych warunkach.
Kaseta 50T Sunrace z przerzutką Shimano XT RD-M8000 – i ten zestaw mogę każdemu polecić mimo iż ta przerzutka nie jest przewidziana pod 50T to spokojnie z nią daje radę a nie kosztuje chore pieniądze (ten patent sprzedali mi na forum PinkBike)
Z tyłu pancerna opona Michelina 29x2,4 producent ramy nie zaleca takiej szerokości ale i tak jest miejsce „na palec” w widełkach. Z przodu Maxxis 29x2,5. Obie z wkładką anty przebiciową i zalane mlekiem.
Rawki E*thirteen LG1 na piastach DT Swiss 350, z tyłu mam Rachett, rozbierałem go po około 500 km i daje radę. Nie było śladów zużycia, w tą zimę planuje go również prze-serwisować i sprawdzić jak te zębatki się trzymają.
Na takim zestawie z silnikiem CYC X1 Stealth mam wagę 17,5 KG. Bez baterii. Natomiast jak bym miał fabryczne korby z CYC ( rozwaliłem i mam Shmimano obecnie) i litr mniej mleka w oponach, sądzę że zszedłbym do 17 KG. Niżej to już jest walka z lekkimi oponami ale szkoda mi obręczy.
Rower ma dlamnie trzy zastosowania:
1. Wyjazd do bikeparku bez baterii.
2. Szybki wypad „do lasu” na baterii 380 Wh, na niej robię spokojnie 800 metrów przewyższenia.
3. Wyprawa, na dużej baterii zrobiłem w tym roku 50 km po Glacensis Enduro Trails, i tak jak sobie liczyłem zużyłem 40% baterii. Na niej dopiero pierwszą długa wyprawę zrobiłem.
Obie baterie wykonane przez ELEK Bike.
Mała bateria: 13s2p, 21700 (48V) około 384Wh waga – 3 kg. Czyli rower w tej konfiguracji 20,5 kg. Skrzynkę zrobiłem sam z profili aluminiowych, będę miał do niej pokrowiec deszczo-szczelny na rzepy ( szyje się), Obejmy na motylek dorwałem w sklepie muzycznym, skróciłem śruby i idealnie pasują.
Duża bateria: 13s5p, czyli 65szt 21700, 24.3Ah = 1160Wh. Pancerna skrzynka z blachy, plus obejmy na rurę wykonane z aluminium. Znajomy tokarz mi to zaprojektował, wsuwa się z boku pod lekkim kątem i górę obejm dokręca się z góry. W sumie 8 śrub montaż co najmniej 5 minut.
Na silniku wykręcam 1600W przy baterii 48V , zerwałem już dwa łańcuchy i naprawę więcej mocy tu nie potrzeba. Chyba że ktoś chce motorek. Jeżdżę na mosiężnych zębatkach miałem gratis do zestawu to wymieniłem stalowe zamontowane fabrycznie. Faktycznie jest trochę ciszej. W tym roku nie będę rozkręcał silnika, puki co nie widzę takiej potrzeb.
A i bym zapomniał oczywiście Polska manetka do gazu, świetne rozwiązanie, ponieważ cały czas obejmujesz stabilnie kciukiem kierownicę a palcem wskazującym dodajesz gazu. W terenie genialne rozwiązanie.
Najlepsze jest to że ja już na poważnie myślę aby składać nowy rower jednak to wciąga człowieka. Tak że może się za chwile pojawić ogłoszenie sprzedaży ramy i baterii.
Zebrałem się w końcu aby pokazać swój sprzęt. W listopadzie 2020 roku wpadłem na genialny pomysł aby zrobić swojego elektryczka, po prostu ceny dostępnych rozwiązań z półki były dla mnie nie pojęte. Po pierwsze moc 250W, a po drugie dlamnie sensowny set zaczynały się powyżej 35 tys.( teraz to 40+). Wiec jak wiemy można do zrobić dużo taniej i z znacznie większą mocą. W między czasie siekła pandemia i wywróciła świat do góry nogami.
Cały sprzęt był wypadkową kilku lat jazdy rowerami semi endruo i dwa lata jazdy na endruo (NS SNABB) po bike parkach.
Priorytety były dwa.
- zachowanie prześwitu pod suportem
- uniwersalność, nie chciałem dwóch rowerów, jednego na wycieczkę po lasach a drugiego do bikeparku
I tak trafiłem na Polską firmę ZUMBI, z ramą F11 która na kołach 29 cali. Rama ta idealnie przyjmuje silnik CYC X1 Stealth. Proszę zauważyć iż na zębatce 34T nie straciłem nic na prześwicie. Ogólnie samo wykonanie ramy a szczególnie okolic suportu wraz z tylny widelcem, w mojej subiektywnej ocenie jest bardzo solidne. Mocowanie dampera przy suporcie jak również korona tylnego widelca jest wycinanej z jednego kawała aluminium. Wiem że to brzmi jak jakaś seria zachwalania, ale wszyscy tu wiemy że ramy pod silniki elektryczne musza być ponadstandardowo wytrzymałe, szczególnie jeśli ktoś zabiera rower do bikeparku, a nie każdemu odpowiada rower DH na z widelcem na dwu-półce. Na stronie ZUMBI jest dużo zdjęć ramy wraz z detalami. Co ciekawe pomimo montażu silnika mogę wymienić wszystkie łożyska w ramie bez jego zdejmowania. Mocowanie ISCG wykorzystałem do montażu silnika, nie mam objemy na dolnej rurze która utrzymuje silnik, zrobiłem nacięcie w ramieniu CYC i przymocowałem go do ISCG.
Skok ramy to 140 mm, za tył odpowiada damper powietrzny Cane Creek – można go w bardzo łatwy sposób dostroić. To jest ważne bo mam dwie różne baterie ale o tym za chwilę.
Widelec Cane Creek Helm 170 mm, ale skok zredukowałem na 150 mm.
Hamulce Magura MT7 z klockami ECB żywiczne – polecam ten zestaw , faktycznie wypada wozić zapasowe klocki bo jednak szybko się zużywają ale hamulce są żylety w każdych warunkach.
Kaseta 50T Sunrace z przerzutką Shimano XT RD-M8000 – i ten zestaw mogę każdemu polecić mimo iż ta przerzutka nie jest przewidziana pod 50T to spokojnie z nią daje radę a nie kosztuje chore pieniądze (ten patent sprzedali mi na forum PinkBike)
Z tyłu pancerna opona Michelina 29x2,4 producent ramy nie zaleca takiej szerokości ale i tak jest miejsce „na palec” w widełkach. Z przodu Maxxis 29x2,5. Obie z wkładką anty przebiciową i zalane mlekiem.
Rawki E*thirteen LG1 na piastach DT Swiss 350, z tyłu mam Rachett, rozbierałem go po około 500 km i daje radę. Nie było śladów zużycia, w tą zimę planuje go również prze-serwisować i sprawdzić jak te zębatki się trzymają.
Na takim zestawie z silnikiem CYC X1 Stealth mam wagę 17,5 KG. Bez baterii. Natomiast jak bym miał fabryczne korby z CYC ( rozwaliłem i mam Shmimano obecnie) i litr mniej mleka w oponach, sądzę że zszedłbym do 17 KG. Niżej to już jest walka z lekkimi oponami ale szkoda mi obręczy.
Rower ma dlamnie trzy zastosowania:
1. Wyjazd do bikeparku bez baterii.
2. Szybki wypad „do lasu” na baterii 380 Wh, na niej robię spokojnie 800 metrów przewyższenia.
3. Wyprawa, na dużej baterii zrobiłem w tym roku 50 km po Glacensis Enduro Trails, i tak jak sobie liczyłem zużyłem 40% baterii. Na niej dopiero pierwszą długa wyprawę zrobiłem.
Obie baterie wykonane przez ELEK Bike.
Mała bateria: 13s2p, 21700 (48V) około 384Wh waga – 3 kg. Czyli rower w tej konfiguracji 20,5 kg. Skrzynkę zrobiłem sam z profili aluminiowych, będę miał do niej pokrowiec deszczo-szczelny na rzepy ( szyje się), Obejmy na motylek dorwałem w sklepie muzycznym, skróciłem śruby i idealnie pasują.
Duża bateria: 13s5p, czyli 65szt 21700, 24.3Ah = 1160Wh. Pancerna skrzynka z blachy, plus obejmy na rurę wykonane z aluminium. Znajomy tokarz mi to zaprojektował, wsuwa się z boku pod lekkim kątem i górę obejm dokręca się z góry. W sumie 8 śrub montaż co najmniej 5 minut.
Na silniku wykręcam 1600W przy baterii 48V , zerwałem już dwa łańcuchy i naprawę więcej mocy tu nie potrzeba. Chyba że ktoś chce motorek. Jeżdżę na mosiężnych zębatkach miałem gratis do zestawu to wymieniłem stalowe zamontowane fabrycznie. Faktycznie jest trochę ciszej. W tym roku nie będę rozkręcał silnika, puki co nie widzę takiej potrzeb.
A i bym zapomniał oczywiście Polska manetka do gazu, świetne rozwiązanie, ponieważ cały czas obejmujesz stabilnie kciukiem kierownicę a palcem wskazującym dodajesz gazu. W terenie genialne rozwiązanie.
Najlepsze jest to że ja już na poważnie myślę aby składać nowy rower jednak to wciąga człowieka. Tak że może się za chwile pojawić ogłoszenie sprzedaży ramy i baterii.