Strona 2 z 2

Re: No to zaczynam

: 25 lis 2018, 10:36
autor: mr_x
Tyle, że w takich temperaturach przez 2 godziny można jeździć. Nie podano, przy jakiej prędkości i intensywności jazdy.

Re: No to zaczynam

: 25 lis 2018, 10:51
autor: ximad
jakies motocyklowe nie dalyby rady? Tez mam ten problem i mysle o podgrzewanych

Re: No to zaczynam

: 25 lis 2018, 11:00
autor: tatar
Producenci piszą cuda-niewida o swoich wyrobach.Reklama.Lepiej poczytać @tasa lub wejść na forum motocyklowe i dowiedzieć się ,że tak powiem,w realu jak jest z jazdą w chłodne dni

Re: No to zaczynam

: 25 lis 2018, 11:03
autor: gekon
Hehe... bym mógł jeździć zimą musiałbym mieć najpierw taki "rower" jak ma Tas ;)
Jeżeli można nazwać to rowerem :D

Re: No to zaczynam

: 25 lis 2018, 11:19
autor: mr_x
Ja ostatnio gdzieś na YT oglądałem o patencie na to. Najpierw zakładamy cienkie rękawice najzwyklejsze w świecie i dopiero na to nasze zimowe. Podobno to pomaga, osobiście nie sprawdzałem, bo nawet nie mam cienkich.

Re: No to zaczynam

: 25 lis 2018, 11:26
autor: tatar
gekon pisze:
25 lis 2018, 11:03
Hehe... bym mógł jeździć zimą musiałbym mieć najpierw taki "rower" jak ma Tas ;)
Jeżeli można nazwać to rowerem :D
Czytałem o inwalidzie,który zdobył biegun północny.Rodzaj roweru nie ma tu aż takiego znaczenia :D

Re: No to zaczynam

: 25 lis 2018, 12:02
autor: GiantTrance3KW
gekon pisze:
25 lis 2018, 11:03
Hehe... bym mógł jeździć zimą musiałbym mieć najpierw taki "rower" jak ma Tas ;)
Jeżeli można nazwać to rowerem :D
Stary tu przegiąłeś :lol:
Ja mam normalny rower podobny do Twojego i śmigam w zimę jak ta lala :D
Nawet dużo po lodzie bo jak plaża zamarznie to wiadomo jak to wygląda...epoka lodowcowa :D i jeszcze nie spróbowałem nawet opon z kolcami, tylko na normalnych atakuje wszystko - lubię wyzwania i gwarantuje że da się, i nie jest tak że co chwila gleba :D na kilka tys km po samym lodzie, plaży i inne może dwa razy się przechyliłem do końca :lol: reszta uślizgów kontrolowana i dająca dużo frajdy z takiej jazdy - polecam każdemu przynajmniej popróbować ;)
Ubiór oczywiście ważna rzecz (poruszana już tu na forum nie raz) trzeba w miarę komfortowo się czuć by odkrywać uroki z jazdy zimą gdziekolwiek :) są sposoby na wszystko jak się tylko chce ;)

Re: No to zaczynam

: 25 lis 2018, 12:21
autor: tatar
mr_x pisze:
25 lis 2018, 11:19
Ja ostatnio gdzieś na YT oglądałem o patencie na to. Najpierw zakładamy cienkie rękawice najzwyklejsze w świecie i dopiero na to nasze zimowe. Podobno to pomaga, osobiście nie sprawdzałem, bo nawet nie mam cienkich.
To masz wielki problem :D :D :D

Re: No to zaczynam

: 25 lis 2018, 12:42
autor: mr_x
A testowałeś to? :P Działa?

Re: No to zaczynam

: 25 lis 2018, 12:54
autor: tatar
Nie testowałem,bo jeżdżąc motocyklem miałem podgrzewane,które jak na tamte czasy były bardziej bajerem,aniżeli grzały podczas jazdy.Zimą nie jeżdziłem . :)

Re: No to zaczynam

: 08 kwie 2019, 10:23
autor: gekon
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

I tak to po roku czasu jak kupiłem ten rower można powiedzieć że skończyłem :)
Tak się prezentuje i nawet jeździ :lol:
Prędkości vmax nie mogę określić bo się boję ;) ale ponad 50km leciałem.
Silnik mxus 10x6
Sterownik GT 1500 drugi bo pierwszy zjaralem tzn. zrobiłem gdzieś zware.
Bateria 16s9p

Re: No to zaczynam

: 08 kwie 2019, 10:53
autor: elektrotonus
Brawo Ty :-) Fajnie wyszedł, kolorystyczne dodatki w kolorze czerwonym pasują do obrazu całości. Znajdź długa prostą, równy asfalt i kita do 65 km/h. Fajnie, że w końcu jest gotowy na sezon. Spróbuj go zważyć. Przemysł ew wizytę na zlocie w Żyrardowie w maju.

Re: No to zaczynam

: 08 kwie 2019, 11:15
autor: gekon
Hehehe... dzięki Łukasz ;)
Strach się bać rozpędzać do takiej prędkości, konstrukcja roweru wiesz że nie należy do najmocniejszych :D. A ja chciałbym trochę pojeździć.
Jeździłem o leśnych drogach trochę i muszę powiedzieć że naprawdę daje radę o dziwo.
Zauważyłem jeden mankament , chodzi o czujnik hamowania zamontowany na tylny hamulec.
Coś się musi w nim zacinać przy naciśnięciu klamki , bo muszę nie raz troszeczkę pyknac klamkę by rower zaczął jechać.
Myślę ,że linka ciasno siedzi w tym czujniku i dlatego ma taki problem.

Re: No to zaczynam

: 08 kwie 2019, 15:12
autor: elektrotonus
gekon pisze:
08 kwie 2019, 11:15

Coś się musi w nim zacinać przy naciśnięciu klamki , bo muszę nie raz troszeczkę pyknac klamkę by rower zaczął jechać.
Myślę ,że linka ciasno siedzi w tym czujniku i dlatego ma taki problem.
Może, u mnie jeden z metalowych włosków linki się odwarstwił i też cały hamulce gorze∆ łapał. Po usunięciu go jest OK. Czu∆niki mają ledy, możesz wieczorem sprawdzić kiedy jest moment zadziałania na parkingu.

Re: No to zaczynam

: 08 kwie 2019, 16:12
autor: tatar
Czasami najzwyczajniej wystarczy przesmarować,albo wymienić linkę w pancerzu.

Re: No to zaczynam

: 08 kwie 2019, 19:02
autor: gekon
tatar pisze:
08 kwie 2019, 16:12
Czasami najzwyczajniej wystarczy przesmarować,albo wymienić linkę w pancerzu.
Linki są nowe panowie ;) będę miał trochę więcej czasu to obadam sprawę.

Re: No to zaczynam

: 08 kwie 2019, 19:17
autor: tatar
Żle przycięty pancerz--metalowy oplot zawadza o linkę/brak końcówek pancerza/
fajka przy hamulcu nie nasmarowana,albo brak koszulki teflonowej
za słaby naciąg sprężyny vbreka,lub ciężko chodzi na pivocie
klamka za ciężko chodzi-nie odbija sprężyna

i cała filozofia :D

Re: No to zaczynam

: 08 kwie 2019, 19:40
autor: gekon
Tak dużo odpowiedzi a tak mało pytań :D
Dzięki tatar ... sprawdzę to wszystko ;)