sterwonik awaria

Tematy związane z wszelką instalacją elektryczną w konwersjach rowerów
ODPOWIEDZ
misza
Forumowicz
Posty: 87
Rejestracja: 24 cze 2020, 15:33

sterwonik awaria

Post autor: misza »

Witam. szybkozłącze w moim ebiku się spaliło - tzn bardziej stopiło. Jeszcze na gwarancji - wysłałem go do naprawy itd. Moje pytanie czy może mógłbym coś pasującego kupić na przyszłość - w firmie proponuja mi ich za około 200zł, lecz zrezygnowałem szybko - bo zajmowało im to bardzo długo zanim wogóle wysłali. Mój zestaw to 36V200W, 22A. Ponadto gdy powiediałem że wspomaganie mi juz dłuższy czas nie działa - i używam wyłącznie manetki - powiedziano mi że mógłaby to być przyczyna awarii. Miałem dwa upadki wcześniej, i zdaje się po jednym z nich wspomaganie/asysta przestała działać, lecze szybko szybko mi to i tak było zbędne. Muszę dodać - że bardzo rzadko jednak jeździłem na samej manetce bez pedałowania - krótkie odcinki paru metrów.
Ostatnio zmieniony 30 kwie 2021, 11:51 przez misza, łącznie zmieniany 3 razy.
Awatar użytkownika
Majster
Forumowicz
Posty: 78
Rejestracja: 07 maja 2017, 16:42
Lokalizacja: Tychy

Re: sterwonik awaria

Post autor: Majster »

Najlepiej pozbyć się wszelkich złączek i lutować połączenia. Na złączkach faz silnika jak pojawią się luzy, to one mocno się nagrzewają powodując stopienie.
Buduję lekkie pojazdy elektryczne dla czystej zabawy.

Mój świat rowerów elektrycznych - zdjęcia, budowa, ciekawostki:
http://facebook.com/RoweryElektryczneDiscovery
miki
Forumowicz
Posty: 1390
Rejestracja: 14 gru 2019, 11:46

Re: sterwonik awaria

Post autor: miki »

Nie przy tej mocy silnika. Prąd 22A między bajki można włożyć.
misza
Forumowicz
Posty: 87
Rejestracja: 24 cze 2020, 15:33

Re: sterwonik awaria

Post autor: misza »

Majster pisze:
27 kwie 2021, 14:37
Najlepiej pozbyć się wszelkich złączek i lutować połączenia. Na złączkach faz silnika jak pojawią się luzy, to one mocno się nagrzewają powodując stopienie.
a czy taka złączka nie ratuje sterownika, przepalając sie - nie pali elementów w środku nie?A baspieczniki może ma sens instalowanie? O tych luzach niewiedziałem - może jakoś można je zniwelować, lub kontrolwać. Dzikęki
misza
Forumowicz
Posty: 87
Rejestracja: 24 cze 2020, 15:33

Re: sterwonik awaria

Post autor: misza »

miki pisze:
27 kwie 2021, 20:50
Nie przy tej mocy silnika. Prąd 22A między bajki można włożyć.
Sory nie rozumiem - tzn nie ma tak duzego prądu 22A czy co? Nie można czego przy takiej mocy silnika - lutowania kabli?
Ostatnio zmieniony 28 kwie 2021, 11:09 przez misza, łącznie zmieniany 1 raz.
miki
Forumowicz
Posty: 1390
Rejestracja: 14 gru 2019, 11:46

Re: sterwonik awaria

Post autor: miki »

Mój kolejny post gdzieś znikł, więc jeszcze raz po kolei.

Używam silnika przekładniowego 36/48V 250W z instalacją 48V. Moc sterownika sinus (nominalna) została ograniczona do 250W, czyli do legalnego maksimum. Najwyższe chwilowe wartości prądu jakie pokazuje mi watomierz to jakieś 12-13A przy podjazdach na pagórki. Nigdy w historii nie miałem poboru rzędu 20A. Instalacja jest mocno nadmiarowa (na ew. przyszłe, mocniejsze silniki, gdyby mnie dopadła watowica) i strategiczne przewody to 14AWG (2,5mm2 dla ortodoksów). Złącza XT-60.

Lutowanie ma sens w przypadku większego poboru prądu, od tych 20A wzwyż. Przy chudszych instalacjach złącza oznaczają wygodę, można n.p. rozpiąć przewody podczas serwisu, można w trasie podłączyć drugi akumulator po wypompowaniu pierwszego, itd.
Ostatnio zmieniony 28 kwie 2021, 11:28 przez miki, łącznie zmieniany 4 razy.
miki
Forumowicz
Posty: 1390
Rejestracja: 14 gru 2019, 11:46

Re: sterwonik awaria

Post autor: miki »

Bezpiecznik zdecydowanie warto dołożyć, najlepiej zaraz na wyjściu akumulatora, ja stosuję standardowe samochodowe na 25 lub 30A (nie pamiętam). No, trzeba też mieć w trasie ze trzy zapasowe, gdyby coś zwarło nam zasilanie :-)
misza
Forumowicz
Posty: 87
Rejestracja: 24 cze 2020, 15:33

Re: sterwonik awaria

Post autor: misza »

miki pisze:
28 kwie 2021, 11:16
Mój kolejny post gdzieś znikł, więc jeszcze raz po kolei.

Używam silnika przekładniowego 36/48V 250W z instalacją 48V. Moc sterownika sinus (nominalna) została ograniczona do 250W, czyli do legalnego maksimum. Najwyższe chwilowe wartości prądu jakie pokazuje mi watomierz to jakieś 12-13A przy podjazdach na pagórki. Nigdy w historii nie miałem poboru rzędu 20A. Instalacja jest mocno nadmiarowa (na ew. przyszłe, mocniejsze silniki, gdyby mnie dopadła watowica) i strategiczne przewody to0 14AWG (2,5mm2 dla ortodoksów). Złącza XT-60.

Lutowanie ma sens w przypadku większego poboru prądu, od tych 20A wzwyż. Przy chudszych instalacjach złącza oznaczają wygodę, można n.p. rozpiąć przewody podczas serwisu, można w trasie podłączyć drugi akumulator po wypompowaniu pierwszego, itd.
Rozumiem. Na sterowniku jest napisane: Rated Current 11A i Maximum current 22A więc chyba może takie prądy wytrzymać - ale norma to 11A. Rozpięcie w moim przeypadku ma sens - jako że nie mam sprzetu żeby grzebać i naprawiać kontroler - poprostu wolę go oddac do naprawy i szybko wymienić na nowy(ewentualnie brać zastępczy ze sobą - bo przy 100km to było by niemiło taką awarie znów mieć)
Apropo drugiej baterii - mogę polecic montaz pod ramą - juz około roku tak jeżdżę - i trzyma się super, 3 nitowkrętki jedynie, gdzy jeden aku siądzie - staje i wymieniam na drugi - zużyty idzie podspód, i dość dobrze dociska rower od dołu w porównaniu do ładowania tych 4kg do sakwy itd.
misza
Forumowicz
Posty: 87
Rejestracja: 24 cze 2020, 15:33

Re: sterwonik awaria

Post autor: misza »

miki pisze:
28 kwie 2021, 11:19
Bezpiecznik zdecydowanie warto dołożyć, najlepiej zaraz na wyjściu akumulatora, ja stosuję standardowe samochodowe na 25 lub 30A (nie pamiętam). No, trzeba też mieć w trasie ze trzy zapasowe, gdyby coś zwarło nam zasilanie :-)
3 zapasowe sterowniki - niewiedziałem że to takie nagminne że się spalaja. A może wiesz - czy jest sens oglądac te złączki - czy one jednorazowo się przepalają - czy powoli - z dnia na dzień - wtedy przy małym nadtopieniu - zareagowałbym i wymienił złączkę. Są tez takie konkretniejsze złączki - które można przylutować więc to też myślę opcja.
misza
Forumowicz
Posty: 87
Rejestracja: 24 cze 2020, 15:33

Re: sterwonik awaria

Post autor: misza »

Apropo jazdy na manetce - czy ma znaczenie jazda na powiedzmy 4stopniu - najwyższym wspomagania - i jazda na manetce - razem z pedałowaniem? Chodzi mi o to że moje wspomaganie sie zepsuło i wogóle nie działało - i jeździłem wyłącznie na manetce - przy pedałowaniu - acz kolwiek - było to najbardziej minimalne pedałowanie, tak żeby się nie spocić:>. Czy taka jazda na samej manetce w takim stylu - mogła się przyczynić do awarii?
Ostatnio zmieniony 28 kwie 2021, 11:38 przez misza, łącznie zmieniany 2 razy.
miki
Forumowicz
Posty: 1390
Rejestracja: 14 gru 2019, 11:46

Re: sterwonik awaria

Post autor: miki »

Kolego, co Ty piszesz? Jakie sterowniki? Bezpieczniki. Za złotówkę albo i mniej od sztuki. Kontroler (czyli sterownik) powinien teoretycznie działać przez całe życie roweru. Awaria to raczej jakiś marginalny promil w użytkowaniu.

Co do wspomagania... Manetka jest nielegalna na drogach publicznych, od strony technicznej umożliwia ona jazdę bez pedałowania i stopniowanie poziomu wspomagania. System PAS to wspomaganie po wykryciu pedałowania. Niezależnie od siły pedałowania, czy prędkości obrotu korby, system ten zawsze będzie włączał wspomaganie na aktualnie ustawionym poziomie. Czyli jeśli masz np. 3 poziom, to wystarczy lekko kręcić pedałami i silnik wspomaga Cię na zaprogramowanym poziomie.

W drogich systemach są czujniki siły nacisku, ale to nie ten przedział cenowy.
miki
Forumowicz
Posty: 1390
Rejestracja: 14 gru 2019, 11:46

Re: sterwonik awaria

Post autor: miki »

A'propos baterii, nie wszyscy lubią baterie bidonowe, niektórzy np. zabudowują pakiet w trójkąt ramy. I kiedy taki wbudowany na stałe pakiet się wyładuje, możemy się wspomagać dodatkową baterią (o ile nasza konstrukcja na to pozwala).
misza
Forumowicz
Posty: 87
Rejestracja: 24 cze 2020, 15:33

Re: sterwonik awaria

Post autor: misza »

miki pisze:
28 kwie 2021, 17:42
A'propos baterii, nie wszyscy lubią baterie bidonowe, niektórzy np. zabudowują pakiet w trójkąt ramy. I kiedy taki wbudowany na stałe pakiet się wyładuje, możemy się wspomagać dodatkową baterią (o ile nasza konstrukcja na to pozwala).
wiem - myslałem o takiej zabudowie - ale przewaga mojego rozwiązania jest taka że te potencjalne 49Ah bateria - jeśli jade gdzieś bliżej - poprostu nie montuję tej zapasowej pod ramą - i mam lżejszy i 'normalniej' wyglądający rower:>a 24.5Ah wystarcza mi na 40km bez zmęczenia. te zabudowane - bardzo rzucają się w oczy moim zdaniem. Widziałem również niedawno że ktoś nawet wmontował samoróbke - baterie w ramę - prawie nie było widac że to elektryk - bo silnik też małej średnicy. Apropo legalności itd - no wiem że tak jest ale uważam że to nie ma dużego znaczenia obecnie, a 250W było by zamało w podjazdach pod górkę, więc powiedzmy że ryzykuję używając tych 500W. Ale jak widzę tych kolarzy w gatkach jadących na łeb na szyję z wysokiej góry - to wychodzę z założenia że i tak jażdżę wolniej od nich. Ponadto już wiele razy przejeżdżałem przez policję zatrzymującą auta - i nigdy nawet na mnie okiem nie łypneli.
Ostatnio zmieniony 28 kwie 2021, 19:17 przez misza, łącznie zmieniany 3 razy.
misza
Forumowicz
Posty: 87
Rejestracja: 24 cze 2020, 15:33

Re: sterwonik awaria

Post autor: misza »

miki pisze:
28 kwie 2021, 17:40
Kolego, co Ty piszesz? Jakie sterowniki? Bezpieczniki. Za złotówkę albo i mniej od sztuki. Kontroler (czyli sterownik) powinien teoretycznie działać przez całe życie roweru. Awaria to raczej jakiś marginalny promil w użytkowaniu.

Co do wspomagania... Manetka jest nielegalna na drogach publicznych, od strony technicznej umożliwia ona jazdę bez pedałowania i stopniowanie poziomu wspomagania. System PAS to wspomaganie po wykryciu pedałowania. Niezależnie od siły pedałowania, czy prędkości obrotu korby, system ten zawsze będzie włączał wspomaganie na aktualnie ustawionym poziomie. Czyli jeśli masz np. 3 poziom, to wystarczy lekko kręcić pedałami i silnik wspomaga Cię na zaprogramowanym poziomie.

W drogich systemach są czujniki siły nacisku, ale to nie ten przedział cenowy.
Ajj - no dopiero doczytałem- haha. No dobra bezpieczniki zapasowe - to ma większy sens:> za szybko czytałem. Ok to może z tymi bezpiecznikami lepsza opcja - można zapobiec awarii poważniejszej sterownika. Ale jeśli mówsz że sterownik jest na długo - to mnie pociesza - niestety mi jak mówiełem jeden siadł po roku więc - chyba jak coś ma się zepsuć to właśnie sterownik.
miki
Forumowicz
Posty: 1390
Rejestracja: 14 gru 2019, 11:46

Re: sterwonik awaria

Post autor: miki »

U mnie 14,4Ah wystarcza na 70-100km, w zależności od stylu jazdy. Przy silnikach o mocy 250W jest to jak najbardziej powtarzalna wydajność. 1km przy pedałowaniu to 6-8Wh energii, a przy 5 poziomie wspomagania non-stop wyszło mi ok. 10Wh/km. Bateria 50Ah w rowerku z silnikiem 250W? To jak rozumiem, masz zasięg rzędu 300-350km na jednym ładowaniu :-)
misza
Forumowicz
Posty: 87
Rejestracja: 24 cze 2020, 15:33

Re: sterwonik awaria

Post autor: misza »

miki pisze:
28 kwie 2021, 19:28
U mnie 14,4Ah wystarcza na 70-100km, w zależności od stylu jazdy. Przy silnikach o mocy 250W jest to jak najbardziej powtarzalna wydajność. 1km przy pedałowaniu to 6-8Wh energii, a przy 5 poziomie wspomagania non-stop wyszło mi ok. 10Wh/km. Bateria 50Ah w rowerku z silnikiem 250W? To jak rozumiem, masz zasięg rzędu 300-350km na jednym ładowaniu :-)
Silnik jest 500W, 36V. Ogólnie zrobiłem ten rower pod kątem zastąpienia samochodu(koszty tu gdzie mieszkam samego ubezpieczenia i podatku drogowego miesięcznie - kosztowały tyle co mój samochód był wart - więc płaciłem co miesiąc równowartość samochodu żeby go tylko móc użytkować - niezależnie od tego czy go użytkowałem czy nie) więc mi nie zależy na aktywności fizycznej ale na bezczelności taktycznej z którą walczę:>. Jest też pare większych górek - pod które podjeżdżam - wtedy trzeba przycisnąc na stojąco.
Więc ja pedałuję tylko że tak powiem aby-aby - minimalnie wspomagając baterie(najwięcej energi trace na podniesienie nóg). I przy takiej jeździe w moim przypadku - jest to zawsze 40km na pełnej jednej baterii 24.5Ah do pełnego rozładowania. więc przy dwóch - czyli 49Ah te 80km wyciągne. Mam jeszcze jedną 17Ah - i planuję sprawdzić ile na tych trzech dam rade wycisnąć któregoś pięknego dnia.
To jakie osiągi ludzie opisują - jest imponujące - lecz niestety moje aku nic sobie z tego nie robią i wysiadają w połowie tych domniemanych osiągów - i już kilkakrotnie musiałem to żelastwo gramolić na siłę na zużytej baterii.
Ostatnio zmieniony 28 kwie 2021, 21:03 przez misza, łącznie zmieniany 5 razy.
miki
Forumowicz
Posty: 1390
Rejestracja: 14 gru 2019, 11:46

Re: sterwonik awaria

Post autor: miki »

Na Twoim miejscu sprawdziłbym stan tych akumulatorów. W celu przejechania 40km nie musisz dźwigać baterii 25Ah.
misza
Forumowicz
Posty: 87
Rejestracja: 24 cze 2020, 15:33

Re: sterwonik awaria

Post autor: misza »

miki pisze:
28 kwie 2021, 21:38
Na Twoim miejscu sprawdziłbym stan tych akumulatorów. W celu przejechania 40km nie musisz dźwigać baterii 25Ah.
niewiem jak się to sprawdza niestety. może jekiś link? 40km - muszę mieć baterię - bez bateri ani rusz i a druga na powrót. Zamawiane z alliexpres więc może nie są jak powinny być, niewiem, napweno są bardziej pojemne od 17Ah które kupiłem z zestawem z Polski.
borsuk
Forumowicz
Posty: 82
Rejestracja: 03 sty 2021, 9:26
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: sterwonik awaria

Post autor: borsuk »

misza pisze:
28 kwie 2021, 19:07

Ajj - no dopiero doczytałem- haha. No dobra bezpieczniki zapasowe - to ma większy sens:>
To nie ma żadnego sensu. Jak ci się bezpiecznik przepali to nie wkładasz drugiego tylko wyłączasz zasilanie i wracasz do domu pedałując, a tam dopiero analizujesz co było przyczyną. Jak znajdziesz przyczynę i dokonasz naprawy to wtedy testujesz z nowym bezpiecznikiem.
misza
Forumowicz
Posty: 87
Rejestracja: 24 cze 2020, 15:33

Re: sterwonik awaria

Post autor: misza »

aha - no rozumiem, nie brzmi to dobrze, w takim razie lepiej brać cały zapasowy sterownik ze sobą chyba.
Ostatnio zmieniony 29 kwie 2021, 11:57 przez misza, łącznie zmieniany 1 raz.
tkoko
Forumowicz
Posty: 4925
Rejestracja: 03 maja 2017, 8:07
Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice

Re: sterwonik awaria

Post autor: tkoko »

misza pisze:
29 kwie 2021, 11:57
aha - no rozumiem, nie brzmi to dobrze, w takim razie lepiej brać cały zapasowy sterownik ze sobą chyba.
A nie prościej zatelefonować do kogoś z samochodem by przyjechał. Zamierzasz cały warsztat i zapasowy rower wozić z sobą, bo prawdopodobieństwo awarii dowolnego elementu w rowerze jest większe niż sterownika. ;)
miki
Forumowicz
Posty: 1390
Rejestracja: 14 gru 2019, 11:46

Re: sterwonik awaria

Post autor: miki »

Panowie, przy niechlujnie wykonanych instalacjach (a widuję takie od czasu do czasu) coś się zewrze i po bezpieczniku. Jednak w miarę rozgarnięty facet odizoluje miejsce zwarcia, wymieni bezpiecznik i jedzie dalej. Oczywiście są też grubsze awarie, wtedy w trasie się tego nie naprawi.
misza
Forumowicz
Posty: 87
Rejestracja: 24 cze 2020, 15:33

Re: sterwonik awaria

Post autor: misza »

tkoko pisze:
29 kwie 2021, 13:02
misza pisze:
29 kwie 2021, 11:57
aha - no rozumiem, nie brzmi to dobrze, w takim razie lepiej brać cały zapasowy sterownik ze sobą chyba.
A nie prościej zatelefonować do kogoś z samochodem by przyjechał. Zamierzasz cały warsztat i zapasowy rower wozić z sobą, bo prawdopodobieństwo awarii dowolnego elementu w rowerze jest większe niż sterownika. ;)
Sterownik mógłbym brać, ale nie cały silnik itd - bo za ciężki. Sterownik waży mało i jest mały i łatwo to dośc poodczepiać itd.
misza
Forumowicz
Posty: 87
Rejestracja: 24 cze 2020, 15:33

Re: sterwonik awaria

Post autor: misza »

misza pisze:
29 kwie 2021, 18:31
tkoko pisze:
29 kwie 2021, 13:02


A nie prościej zatelefonować do kogoś z samochodem by przyjechał. Zamierzasz cały warsztat i zapasowy rower wozić z sobą, bo prawdopodobieństwo awarii dowolnego elementu w rowerze jest większe niż sterownika. ;)
Sterownik mógłbym brać, ale nie cały silnik itd - bo za ciężki. Sterownik waży mało i jest mały i łatwo to dośc poodczepiać itd. Telefonowac też można.
Awatar użytkownika
verre
Forumowicz
Posty: 767
Rejestracja: 27 maja 2018, 18:52
Lokalizacja: Śląskie

Re: sterwonik awaria

Post autor: verre »

no nie żartuj, że będziesz sterownik w trasę brał :roll: a lutownica, cyna, termokurcz? :D no niby można...
Ostatnio zmieniony 29 kwie 2021, 18:48 przez verre, łącznie zmieniany 1 raz.
😁😁😁😁😁...😁😁😁
misza
Forumowicz
Posty: 87
Rejestracja: 24 cze 2020, 15:33

Re: sterwonik awaria

Post autor: misza »

verre pisze:
29 kwie 2021, 18:48
no nie żartuj, że będziesz sterownik w trasę brał :roll: a lutownica, cyna, termokurcz? :D no niby można...

Brałbym nawet i trzy ale nie mam ani jednego - nikt tego nie ma, a z Chin niechcę zamawiać
Awatar użytkownika
verre
Forumowicz
Posty: 767
Rejestracja: 27 maja 2018, 18:52
Lokalizacja: Śląskie

Re: sterwonik awaria

Post autor: verre »

misza ale wszystko jest z Chin, może poszukaj opcji z paczkomatem, w miarę szybko dojdzie
😁😁😁😁😁...😁😁😁
miki
Forumowicz
Posty: 1390
Rejestracja: 14 gru 2019, 11:46

Re: sterwonik awaria

Post autor: miki »

Powoli dochodzę do wniosku, że ktoś sobie tu jaja robi.
Bronisław
Forumowicz
Posty: 120
Rejestracja: 22 lut 2021, 10:18

Re: sterwonik awaria

Post autor: Bronisław »

Witam może i ktoś coś powiedzieć o sterowniku do Zt-95
ODPOWIEDZ