ROWERY ELEKTRYCZNE I INNE POJAZDY EV

Akumulator, który przeżył katorgi.I nie wybuchł, tylko lekko się przy jarał.

Taka mała śrubeczka z zrobiła swoje.

ciesz się że nie zpalilł się cały aku. bo miałbyś po rowerze mi przez taką głupote zjarał się aku. 20s 8p widok był jak w sylwestra wszystko wybuchało i leciało z sykiem do nieba

Ale jak to się stało skoro była pianka od dołu? Śruba wygląda na w miarę płaską.

Mitar pisze: ↑

19 lut 2018, 22:20

Ale jak to się stało skoro była pianka od dołu? Śruba wygląda na w miarę płaską.

Imbus z łbem grzybkowym. Aku musiał się opierać bezpośrednio na śrubie.

Przyznaje się bez bicia, że to moja wina. Po prostu nie zauważyłem,braku dystansu, który zakładamy pomiędzy aku a element mocujący obudowę, gdy jest tak na styk. Wstrząsy podczas dynamicznej jazdy przetarły ogniwo jak widać.Klient dostał nowy aku. A ja się cieszyłem, że nic się nie stało.

Kurcze w nowym rowerze mam tak samo zrobione mocowanie i prawie tak samo aku prawie na styk, myślałem że pianka odizoluje ale jak widzę to co się tu stało to sam tam podłożę jakiś dystans dla bezpieczeństwa.

Hmm. To był rower gościa, który po jego zelektryfikowaniu przestał być rowerem. Katował go na maksa, raz nawet utopił po pijaku w rzece. Ale z drugiej strony to są najlepsi testerzy. Wszystko wyjdzie, każde niedociągnięcie. Hehe.

Ja dałem od środka skrzynki mega podkładkę i śrubę z płaskim łbem na krzyżak wpuszczonym do podkładki, tak że jest płasko. Dodatkowo, po dokręceniu na maksa dałem grubą warstwę silikonu.