ROWERY ELEKTRYCZNE I INNE POJAZDY EV

Na górze Żar właśnie wympompowali zbiornik. Można zobaczyć jaki jest ogromny. Głęboki na 28m.




Tak wygląda pełny

Wygląda trochę jak tor kolarski w Żyrardowie, tylko większy

Tyle że postawilbys blok 8pietrowy to byłby na równi z brzegiem

To co? Robimy tam zlot po szybkości? Tor już jest Będzie się gdzie rozpędzić

Rugos pisze: ↑

16 maja 2018, 10:35

To co? Robimy tam zlot po szybkości? Tor już jest Będzie się gdzie rozpędzić

Super pomysł ,fajne miejsce tylko.. konstrukcją z adaptto będzie zagorąco żeby tam dojechać a połowa konstrukcji zlotu pozbędzie się baterii na dojazd ,no a wody w zbiorniku nima ,nie przelewają więc prądu brak

Nie ma źle, już tam mieliśmy w zeszłym roku mini zlot Adaptto dawało radę do połowy potem już się turlało . Chyba wszystkie ebajki wdrapały się o własnych siłach.

Miałem 6 zestawów na adaptto teraz mi poszedł ostatni
z nich i już wszystko na sabkach smiga.

Jak ktoś chce pojeździć na "torze kolarskim" na Żarze niech sie spieszy w tym tygodniu go zalewają z powrotem.

Mowa o elektrowni a wy się o prąd matwicie

Tak Góra Żar powinna zostać stolicą ebików.
Na górze same stanowiska i ładowarki w przedziale 12v-100 v niczym super chargery tesli
Oczywiście prąd darmowy.

MateuszSz pisze: ↑

23 maja 2018, 12:00

Tak Góra Żar powinna zostać stolicą ebików.
Na górze same stanowiska i ładowarki w przedziale 12v-100 v niczym super chargery tesli
Oczywiście prąd darmowy.

Obudż się,nie w tym kraju zasnąłeś

tatar pisze: ↑

23 maja 2018, 12:54

Obudż się...

Poduszkę obślinił... łóżko obsrał

Wow!

Napuścili wodę? Był ktoś? Jutro planuję tam podjechać tylko nie wiem czy zdążę a internety milczą

Zbiornik niestety napełniony no ale przejechać się na Żar zawsze warto. "Blue rider" trochę się wstydził jechać na "błenkitnej szczale" no ale jak usłyszał że do góry trzeba by godzinę deptać to szybko ją przeprosił i wsadził w bagażnik.

Kiedy byłeś? Dzisiaj koło godziny 16 w drodze powrotnej także odwiedziłem Żar

Byłem koło 14. Ludziów jak mrówków. Wreszcie na żywo zobaczyłem jak startują na paralotniach. I to po dwa chłopy naraz. Trochę to niebezpieczne bo w powietrzu instruktor jest z tyłu i jakby go naszła jakaś ochota to nie ma nawet gdzie uciec A trochę się leci
Pogoda troszkę straszyła ale ogólnie fajnie się jechało i wyprzedzało zdyszanych, profesjonalnych rowerzystów tym śmiesznym, małym 1kw potworkiem. Chyba się chcieli zamienić

Mnie zlalo na skrzycznyn tak że zjechalem do Szczyrku i pojechałem na Żar a tam palma i bez deszczu.

Szkoda że Cię nie spotkałem. W szczyrku ok 18 to dopiero była masakra. Musiałem cały dobytek koło chałupy zakrywać bo tak zacinało deszczem że daszek nie pomagał. To parę kilometrów wczoraj falconem zrobiłeś. My wczoraj samochodem podjechaliśmy i z bagażnika wyciągaliśmy rower i hulajnogę. Na szczęście zwykły rower i ew dwójkę dzieci jestem w stanie wsadzić do a4.

Wczoraj zrobiłem przeszło 100km - Szyndzielnia, Klimczok, Szczyrk, Przegibek, Tresna, Łodygowice i nic mnie nie zlało. Coś pecha mieliście.

To my sie chyba mijamy. Pojechałem do bielsko- poźniej na kozia góra- szyndzielnia-klimczok poźniej chciałem na salmopol i skrzyczne, ale zjechałem do szczyrki, gdyż lało i pojechałem na Żar.
Jedziesz, gdzieś umbur w boże ciało:D?

ap0f1s pisze: ↑

28 maja 2018, 16:32

Jedziesz, gdzieś umbur w boże ciało:D?

Gdzieś na pewno, ale jeszcze nie wiem gdzie. Miałem taki wstępny plan, żeby się zaznajomić z tą trasą wiślańską, ale to jeszcze nic pewnego.

To daj znać jakbyś chciał gdzieś jechać.

Trochę odkopie temat. Dziś byłem na Górze Żar. Fajna pogoda była, ale wiało strasznie...
Czy komuś się udało wjechać pod zbiornik ale nie drogą, tylko stokiem wzdłuż kolejki? Mi się nie udało, ten pierwszy podjazd strasznie stromy, nie można się rozpędzić, bo ludziska łażą silnik odcina po jakiś 200 metrach