ROWERY ELEKTRYCZNE I INNE POJAZDY EV

Bardzo fajny pomysł. Często oglądam pomysły tego gościa.

1 - te plastikowe zębatki długo nie podziałają z takim obciążeniem
2 -

Już powstają takie rozwiązania.

https://spidersweb.pl/bizblog/energy-va ... ergii-oze/

Kurcze , bardzo fajne
Przecież przy domu można takie coś skonstruować i np. rano i wieczorem , w ramach treningu wciągać takie bloczki. Oczywiście relatywnie lżejsze np. 20kg na wysokość 10m. Bicki - plecy pompa gratis . Mówię poważnie

Dobra jest też koncepcja ze studnią. Przy ciężarach z odpadowego ołowiu ( np. zmielone aku z cementem), odwiert na 100 m wychodzi całkiem zgrabna konstrukcja. 100 metrów i 10 ton -> 2,7 kWh. Nie jest to porażająca pojemność, ale żywotność tego akumulatora powinna być wiele wyższa niż 1000 cykli z chemii.

Studnia nie zaśmieca krajobrazu. Codo ludzkiego wytwarzania energii to polecam serial black mirror

Umbur pisze: ↑

10 lut 2020, 7:48

Już powstają takie rozwiązania ...

I to od dawna, np. elektrownia szczytowo-pompowa na górze Żar, obok Ciebie

Dokładnie o tym pomyślałem Tkoko Zadaniem elektrowni na górze Żar jest magazynowanie energii podczas małego zużycia i wrzucanie jej w obieg gdy jest duże zapotrzebowanie na prąd. Taki se sporawy akumulator. Coś jak powyższe urządzenia.

" Ponoć na asfaltowej drodze prowadzącej na wierzchołek, ok. 3,5 km od Międzybrodzia Żywieckiego występuje anomalia grawitacyjna. Przedmioty zamiast staczać się w dół, toczą się pod górę - zjawisko to nie zostało jednak zbadane. Sceptycy twierdzą, że to złudzenie optyczne, gdyż naprawdę nie ma tam wzniesienia, lecz nieznaczny spadek terenu"

byłem tam ale jakoś tego nie zauważyłem, a Wy?

Yasiu77 pisze: ↑

10 lut 2020, 17:03

.... " Ponoć na asfaltowej drodze prowadzącej na wierzchołek, ok. 3,5 km od Międzybrodzia Żywieckiego występuje anomalia grawitacyjna. Przedmioty zamiast staczać się w dół, toczą się pod górę - zjawisko to nie zostało jednak zbadane. Sceptycy twierdzą, że to złudzenie optyczne, gdyż naprawdę nie ma tam wzniesienia, lecz nieznaczny spadek terenu"

byłem tam ale jakoś tego nie zauważyłem, a Wy?

Bo to widzą tylko ci, co chcą to zobaczyć.:
W pracy miałem kolegę, który na własne oczy, widział śmierć idącą do sąsiada, i koleżankę, której nad głową przeleciał talerz/statek kosmitów

Takie "anomalie" są wynikiem ukształtowania terenu, złudzenie optyczne. W Karpaczu też jest takie miejsc gdzie strumyk płynie w górę

W Żarnowcu atomówki nie zbudowano ale jest też super obiekt, bylem widziałem , warto obejrzeć na żywo.

Również byłem, polecam !
Oczywiście nie sposób nie 'zahaczyć' o wieżę widokową (5:21) !

Elektrownie szczytowo pompowe są drogie w budowie i utrzymaniu. Byłem w wewnątrz Żaru, widziałem sztolnie i generatory i facet powiedział wprost a było to z 20 lat temu , że maszyny już są stare ,ich konserwacja sporo kosztuje a praca elektrowni opłaca się jedynie dzięki temu że przemysł ciężki nie pracuje już na 3 zmiany i nie ma co robić z prądem z elektrowni węglowych...W nocy

tkoko pisze: ↑

10 lut 2020, 14:34

Umbur pisze: ↑

10 lut 2020, 7:48

Już powstają takie rozwiązania ...

I to od dawna, np. elektrownia szczytowo-pompowa na górze Żar, obok Ciebie

To oczywiste, ale akurat chodziło mi o nowoczesne rozwiązania z ciężarami w formie stałej.
Ekolodzy narzekają, że elektrownie wodne ingerują w ekosystem, itd. Tutaj nie ma tego problemu.

Ciężary też nie są bezobsługowe, liny się naciągają i pękają (trzeba pewnie wymieniać co ileś) przy takich olbrzymich obciążeniach to łożyska i generatory też lekko nie mają i nie posłużą jak w reklamie 50lat bez żadnego wkładu.

Szczytowo-pompowe z jednej strony ingerują w środowisko a z drugiej strony są dobre dla środowiska.

Przez 20 lat nic dobrego w elektrowniach sz-po się nie zadziało ?

radasss pisze: ↑

11 lut 2020, 10:15

Przez 20 lat nic dobrego w elektrowniach sz-po się nie zadziało ?

Bo tu jest zapewne jeden "problem", trzeba mieć odpowiednio płaską i wysoką górę, i dostęp do zbiornika wodnego, z którego można przelewać wodę, w zależności od potrzeb.

Czynników jest masa . Elektrowni małej mocy się nie opłaca budować. Pozatym i tak jest droższa niż studnia z betonami na linach której moc może być dowolnie mała i nadal jest tańsza w budowie. Nie wymaga gór i zbiornika wodnego . Oraz obciążenie może mieć większą masę na m3 niż woda co daje większą gęstość energii

W szkole zapewne uczyłeś się jak wysokość/ciśnienie, nawet kilkumetrowe, rozrywa beczkę. Elektrownia Żar ma 500 MW, czyli 7 japońskich "wież". W "najprostszej" wersji, elektrownia szczytowo-pompowa, to rura i generator (nasze rowerowe silniczki, tylko trochę większe ), można rzec, zero problemów. Japońska "wieża", czyli dźwig, to dodatkowy problem, np.wiatr, lód, łożyska, liny itd, a efektywność nieporównywalna z Żarem.

Ja nie piszę o wieżach tylko studniach. Każde rozwiązanie ma plusy i minusy .istnieje masa powodów dla których ktoś uznał wyższość takiego rozwiązania nad innymi

Można by pomyśleć o pożenieniu wiatraków w takimi studniami. Wtedy farma wiatrowa jednocześnie jest akumulatorem.

Opłaca nie opłaca ale elektrownie szczytowo pompowe to obecnie najlepszy magazyn energii. Nic lepszego nie wymyślono. Taka solina ma pojemność liczoną w GWh i jest bardzo ważna w krajowym systemie energetycznym

Vegasnight9 pisze: ↑

12 lut 2020, 16:25

Opłaca nie opłaca ale elektrownie szczytowo pompowe to obecnie najlepszy magazyn energii. Nic lepszego nie wymyślono. Taka solina ma pojemność liczoną w GWh i jest bardzo ważna w krajowym systemie energetycznym

A na zdjęciu zapora ...
Otóż wymyślono...elektrownie atomowe

Elektrownia atomowa to magazyn energii?

Nie dosłownie choć można tak założyć że uwalnia energię zmagazynowaną w atomie. Miałem na myśli że jest najlepszym źródłem

pxl666 pisze: ↑

12 lut 2020, 16:58

Vegasnight9 pisze: ↑

12 lut 2020, 16:25

Opłaca nie opłaca ale elektrownie szczytowo pompowe to obecnie najlepszy magazyn energii. Nic lepszego nie wymyślono. Taka solina ma pojemność liczoną w GWh i jest bardzo ważna w krajowym systemie energetycznym

A na zdjęciu zapora ...
Otóż wymyślono...elektrownie atomowe

Chodzi o sposoby magazynowania naddatku energii elektrycznej z sieci. I w tym elektrownie szczytowo pompowe są póki co najlepsze. Solina dostaje polecenia z dyspozytorni głównej w Warszawie i w zależności od potrzeb jej turbiny działają jako generator prądu (woda zrzucana z zapory - typowa elektrownia) lub jako pompa - akumulator (pompuje wodę z powrotem do zbiornika zużywając prąd z sieci). Biorąc pod uwagę pojemność zalewiska to jest to największy magazyn energii w Polsce.

Ok spoko co do zasady . Ale koszty środowiskowe są nieporównywalne z elektrownią atomową, która nie produkuje nadmiaru jak nie potrzebuje . Moim zdaniem jedyne co rekompensuje koszty środowiskowe to zdolność retencji wody o ile zbiornik nie jest pełen.
Na ten moment ciekawie wyglądają mikroreaktory na tor.