Wózek który kupiłem w tym roku 2-letni kosztował mnie 1000zł. Praktycznie bez śladu zużycia. Spojrzałem przed zakupem na cene nowego z tym samym wyposażeniem (3w1, moskitiera, parasolka, pasy do gondoli etc)... 4800zł. Elektryczny za 7k wcale mnie nie dziwi

Ciekawe tylko dla kogo to, przecież te wózki bez wspomagania praktycznie same jadą
