ROWERY ELEKTRYCZNE I INNE POJAZDY EV

Chciałbym się przywitać z uczestnikami forum. Rozmyślam nad elektrycznym rowerem tylko nie wiem jak się do tego zabrać

Witamy! Na początek musisz określić gdzie będziesz jeździć, następnie czego oczekujesz czy tylko wspomagania czy manetka i ma jeździć bez twojego wysiłku, następnie jakiej prędkości maksymalnej oczekujesz.

Zasadniczo to chciałbym rower ze wspomaganiem, najlepiej z silnikiem tam gdzie korba. Jazda po asfalcie jak i po jakiś drogach polnych. Myślę o ewentualnym przerobieniu jednego z dwóch rowerów. Mam starego scotta strike i chętnie bym go dostosował do elektrycznego życia, drugim jest rower trekingowy KTM.

Czesc consigliero, fajnie ze zawitales. My sie znamy z forum afrykowego, z tym ze ja tam pod innym nickiem Beda elektryczne 2 kola ?

Czy ja wiem? Chciałbym ale ostatnio ubogo u nas i próbuję innej drogi. Już wiem że scott może tylko być analogiem bo ten Support ma 50mm, za to KTM pomierzyłem i ma 70mm co by chyba się nadawało na przeróbkę. Oczywiście nie wiem czy ogarnąłem wszystkie aspekty. No a kolega tak polecał aby skorzystać z tej Krynicy mądrości że się zapisałem. Na razie jak wiem są cztery koła i dużo sprzętu ogrodniczego do drobnych prac, właśnie czekam na akumulator aby dokończyć koszenie trawy. Co do parametrów to fanem prędkości na rowerze nie jestem, wywrotki są groźniejsze niż na motocyklu a kości regenerują się obecnie wolniej niż kiedyś

Nie trzeba budowac potwora, spora grupa uzytkownikow tutaj to ludzie ktorzy wola spokonjna jazde i wystarcza im powiedzmy 30 km/h. Ot nierzucajacy sie w oczy sprzet do jazdy na codzien albo na weekendowe wycieczki.

consigliero pisze: ↑

30 maja 2022, 14:52

.......... Już wiem że scott może tylko być analogiem bo ten Support ma 50mm, .........

Jest coś takiego jak podkładki/dystanse, jeżeli tylko otwór/średnica w supporcie umożliwia włożenie MID'a, to nie ma większego problemu z elektryfikacją. Problemem może być tylny wahacz ale i tu są silniki z dłuższym supportem.

Nie wiem czy to dalej właściwy dział, ale tym razem potrzebuję porady. Poszukując rozwiązań dla siebie, znalazłem coś co zainteresowało moją żonę. Nasze dotychczasowe przejażdżki były okupione tym że żona zostawała z tyłu. Szukając rozwiązania dla siebie, miotając między różnymi koncepcjami, łącznie z kontynuacją jazdy bez elektryki, zmiany napędu itp, szukałem też używek. Wpadł mi w oko rower który ma coś co chciałbym w swoich rowerach, napęd paskiem. Rower jest niezbyt zmęczony bo na liczniku widnieje niecałe 800 km ale widać że nie był dotknięty ręką serwisową. Może całe swoje życie spędził jako rower testowy. Jest to taki model w ramie którą oni nazywają trapez. https://www.kalkhoff-bikes.com/en_pl/kh ... -excite-i8
Czy warto na taki rower wydać ponad 6000 PLN?

dalej nie właściwy, postaraj się