Montaż silnika w ramę. Kilka problemów.
-
- Forumowicz
- Posty: 216
- Rejestracja: 08 lis 2019, 20:19
Montaż silnika w ramę. Kilka problemów.
Witajcie. Postanowiłem przymierzyć sam silnik QS205 35H do mojej ramy. Rama ma rozstaw osi 135mm. Silnik tyle samo. Problem jest z hamulcem tarczowym. Tzn,tarcza jest zbyt blisko ramy i nie pasuje. Musiałbym założyć na oś dystans około 5mm. Czy rozciągnięcie ramy 5mm jest dozwolone?
Drugie pytanie, oś silnika ma fi 16mm. Powinno się podpiłować hak ramy aby później nie było kłopotu z hamulcem tarczowym. Problem w tym ,że działa to w drugą stronę ,ewentualny ponowny montaż zwykłego koła spowoduje ,że tarcza będzie za wysoko . Czy zamiast piłowania ramy nie można by spiłować 3mm na ośce silnika?
Drugie pytanie, oś silnika ma fi 16mm. Powinno się podpiłować hak ramy aby później nie było kłopotu z hamulcem tarczowym. Problem w tym ,że działa to w drugą stronę ,ewentualny ponowny montaż zwykłego koła spowoduje ,że tarcza będzie za wysoko . Czy zamiast piłowania ramy nie można by spiłować 3mm na ośce silnika?
- AST034
- Forumowicz
- Posty: 1090
- Rejestracja: 20 mar 2018, 20:04
- Lokalizacja: Edynburg, Szkocja
Re: Montarz silnika w ramę. Kilka problemów.
1. Daj podkładki, 5 mm to prawie nic.
2. Nawet nie próbuj piłować osi jeśli życie Ci miłe, podpiłuj hak w ramie, w razie powrotu do analoga dasz podkładki pod mocowanie zacisku, bedzie ok.
2. Nawet nie próbuj piłować osi jeśli życie Ci miłe, podpiłuj hak w ramie, w razie powrotu do analoga dasz podkładki pod mocowanie zacisku, bedzie ok.
-
- Forumowicz
- Posty: 216
- Rejestracja: 08 lis 2019, 20:19
Re: Montarz silnika w ramę. Kilka problemów.
W sumie racja. Zawsze można dać podkładki. Tylko u mnie jest drobny kłopocik bo teraz mam opone na styk między błotnikiem. Podnosząc wyżej może obcierać. Ale coś mi mówi ,że raczej do ,zwykłego koła już nie wrócę.
- AST034
- Forumowicz
- Posty: 1090
- Rejestracja: 20 mar 2018, 20:04
- Lokalizacja: Edynburg, Szkocja
Re: Montarz silnika w ramę. Kilka problemów.
To jak zamocujesz koło ma kolosalne znaczenie dla bezpieczeństwa i bezawaryjności konstrukcji. Błotnik to pestk, można wymienić
-
- Forumowicz
- Posty: 216
- Rejestracja: 08 lis 2019, 20:19
Re: Montarz silnika w ramę. Kilka problemów.
U mnie wymiana błotnika nic nie da bo nie moge go juz wyzej podnieść. No ale bezpieczeństwo przedewszystkim. No nic podszlifuje rame. Szlifierka kątowa w dłoń i jazda. A przy okazji. QS205 ma w zestawie zabezpieczenie przed obrotem osi koła. Nadaje się do czegoś to zabezpieczenie czy lepiej zrobić nowe?
- AST034
- Forumowicz
- Posty: 1090
- Rejestracja: 20 mar 2018, 20:04
- Lokalizacja: Edynburg, Szkocja
Re: Montarz silnika w ramę. Kilka problemów.
Pilnik wystarczy, zadnej szlifierki nie uzywaj bo przesadzisz. Pokaz zdjecie tych hakow.Davvvi pisze: ↑17 lis 2019, 11:36U mnie wymiana błotnika nic nie da bo nie moge go juz wyzej podnieść. No ale bezpieczeństwo przedewszystkim. No nic podszlifuje rame. Szlifierka kątowa w dłoń i jazda. A przy okazji. QS205 ma w zestawie zabezpieczenie przed obrotem osi koła. Nadaje się do czegoś to zabezpieczenie czy lepiej zrobić nowe?
-
- Forumowicz
- Posty: 216
- Rejestracja: 08 lis 2019, 20:19
Re: Montaż silnika w ramę. Kilka problemów.
Foto haków. Grubość ramy w miejscu haka to około 7.5mm.AST034 pisze: ↑17 lis 2019, 12:22Pilnik wystarczy, zadnej szlifierki nie uzywaj bo przesadzisz. Pokaz zdjecie tych hakow.Davvvi pisze: ↑17 lis 2019, 11:36U mnie wymiana błotnika nic nie da bo nie moge go juz wyzej podnieść. No ale bezpieczeństwo przedewszystkim. No nic podszlifuje rame. Szlifierka kątowa w dłoń i jazda. A przy okazji. QS205 ma w zestawie zabezpieczenie przed obrotem osi koła. Nadaje się do czegoś to zabezpieczenie czy lepiej zrobić nowe?
- AST034
- Forumowicz
- Posty: 1090
- Rejestracja: 20 mar 2018, 20:04
- Lokalizacja: Edynburg, Szkocja
Re: Montaż silnika w ramę. Kilka problemów.
A wrzuc silnik w haki i daj zdjecie, zobaczymy czy tak zle wchodzą.
-
- Forumowicz
- Posty: 216
- Rejestracja: 08 lis 2019, 20:19
Re: Montaż silnika w ramę. Kilka problemów.
Silnik w haki się mieści. Nie pasuje tylko tarcza hamulcowa no i grubsza oś która pewnie obniży koło i klocki jej nie ogarną. Poza tym mam narazie sam silnik i jest za ciężki do wpasowywania go a roweru nie mogę dać do góry kołami ze względu na ehh które mam na kierwonicy.
- Tooropek
- Forumowicz
- Posty: 2064
- Rejestracja: 08 wrz 2018, 10:50
Re: Montaż silnika w ramę. Kilka problemów.
ehh pozdejmuj z roweru, odwróć rower i kombinuj z dystansami, podkładkami itd, na tym schodzi się najdłużej jeśli chodzi o składanie elektryka. Potrzebna będzie podkładka na oś by oddalić zacisk od silnika a i być może podkładki pod mocowanie zacisku. 99% ram wymaga co najmniej kilku podkładek tu i tam. Nie zapomnij o tym, że wiązka z silnika musi być solidnie odsunięta od śrub tarczy hamulcowej i do to miej na uwadze jak będziesz wszystko dystansował.Davvvi pisze: ↑17 lis 2019, 13:03Silnik w haki się mieści. Nie pasuje tylko tarcza hamulcowa no i grubsza oś która pewnie obniży koło i klocki jej nie ogarną. Poza tym mam narazie sam silnik i jest za ciężki do wpasowywania go a roweru nie mogę dać do góry kołami ze względu na ehh które mam na kierwonicy.
* Akumulatory * Bidony * 36V/48V. Zapraszam na priv.
- AST034
- Forumowicz
- Posty: 1090
- Rejestracja: 20 mar 2018, 20:04
- Lokalizacja: Edynburg, Szkocja
Re: Montaż silnika w ramę. Kilka problemów.
Mozesz potrzebowac dystansu tarczy, jesli zacisk nie wchodzi miedzy tarcze a silnik to trzeba dac kilku milimetrowy dystans
-
- Forumowicz
- Posty: 216
- Rejestracja: 08 lis 2019, 20:19
Re: Montaż silnika w ramę. Kilka problemów.
Akurat w tym qs205 mój zacisk mieści się bez najmniejszego problemu. Wręcz mogłoby być mniej luzu. .
-
- Forumowicz
- Posty: 216
- Rejestracja: 08 lis 2019, 20:19
- AST034
- Forumowicz
- Posty: 1090
- Rejestracja: 20 mar 2018, 20:04
- Lokalizacja: Edynburg, Szkocja
-
- Forumowicz
- Posty: 216
- Rejestracja: 08 lis 2019, 20:19
-
- Forumowicz
- Posty: 216
- Rejestracja: 08 lis 2019, 20:19
Re: Montaż silnika w ramę. Kilka problemów.
To jak mogę użyć zabezpieczenia ze zdjęcia? Co sądzicie aby nie piłować ramy ani ośki tylko poprostu przypiłuje trochę adapter zacisku aby opuścić zacisk i tyle. Przy ewentualnym powrocie do zwykłego koła dam aby podkładki między adapter a zacisk albo ewentualnie kupię nowy adapter i bedzie uniwersalnie.
- Tooropek
- Forumowicz
- Posty: 2064
- Rejestracja: 08 wrz 2018, 10:50
Re: Montaż silnika w ramę. Kilka problemów.
Daj podkładkę na oś i nic nie będziesz musiał piłować. Jak coś piłować to tylko haki w ramie żeby oś weszła cała...
* Akumulatory * Bidony * 36V/48V. Zapraszam na priv.
- EV-Maniak
- Forumowicz
- Posty: 3031
- Rejestracja: 21 lut 2018, 9:45
- Lokalizacja: Lublin
Re: Montaż silnika w ramę. Kilka problemów.
Jak będziesz piłował haki w ramie , to je spiłuj tak, by ośka silnika weszła na wcisk - bez luzu. W tym celu możesz DELIKATNIE przez drewienko wbić ją w haki. Chodzi o to by oś ciasno siedziała w hakach. I potem jeszcze blokadę dać i będzie git- majonez
Blokadę najlepiej wykonać customową z możliwością ściśnięcia osi. A jeśli technicznie nie ma takiej opcji, bo np. miejsca mało, to wykonać ją z nierdzewki i też by oś silnika na wcisk w nią weszła.
Drugie - NIE WOLNO!
Blokadę najlepiej wykonać customową z możliwością ściśnięcia osi. A jeśli technicznie nie ma takiej opcji, bo np. miejsca mało, to wykonać ją z nierdzewki i też by oś silnika na wcisk w nią weszła.
Pierwsze - TAK
Drugie - NIE WOLNO!