Kolejny raz zwracam się o pomoc
Tym razem rower dla mojego dziadka - ma 89 lat i będąc w kwiecie wieku, 60-70 lat temu przemierzał setki kilometrów dziennie na szosie Widziałem się dziś z nim i od dwóch lat ma rower elektryczny, którym jeździ na działkę 3km w jedną stronę. Jest to jakiś okrutnie ciężki holender. Bateria to chyba sam ołów, bo całość waży jakoś 40-50kg.
Chciałbym go pogonić i na przyszły sezon ogarnąć mu coś normalnego. Jak jeszcze nie miał problemów z nogami, to jeździł na składaku, bo był bardzo lekki i miał niską ramę, dzięki czemu mógł bez problemu na niego wchodzić.
Szukam właśnie takiego składaka, tylko w wersji elektrycznej. Te z allegro są czegoś warte? Albo przynajmniej warte są swoich cen?
https://allegro.pl/kategoria/rowery-ele ... _from=2500
Wymagania to niska waga, niska rama i jazda na samej manetce. Dziadek po drodze ma do zrobienia podjazd, a waży koło 75kg więc pewnie byle 200w w kole nie da rady go wyciągnąć. Aku nie jest priorytetem, bo może go ładować co parę wypadów (jeździ codziennie), jednakże to jest jazda na samej manetce z podjazdem.
Jeśli gotowce z allegro okażą się szrotem, polecicie coś wdzięcznego do przeróbki?
Waga: 75kg
Wzrost: 183cm
Dzięki wielkie
