Elektryfikacja tandemu

Tematy związane z wszelką instalacją elektryczną w konwersjach rowerów
ODPOWIEDZ
mapmen
Nowicjusz
Posty: 3
Rejestracja: 03 lis 2020, 19:06

Elektryfikacja tandemu

Post autor: mapmen »

Cześć,
Mam zamiar zelektryfikować tej jesieni/zimy tandem, który mamy z żoną. Jeździmy po Krakowie i okolicach, czyli teren częściowo pagórkowaty, prawie wyłącznie po asfalcie, ewentualnie krótkie odcinki jeżeli droga gruntowa lub leśna jest w dobrym stanie. Podjazdy na naszej drodze maja maksymalnie 8-9% i przewyższenie ok 80m. Długość wycieczek to jakieś maksymalnie 60 km. Jeżdżąc na tandemie jesteśmy zmuszeni wkładać w podjazdy (nawet małe) zdecydowanie więcej wysiłku niż wkładam jadąc solo swoim trekkingiem (Romet Wagant 5). Od razu zaznaczam, że najbardziej zależy mi na wspomaganiu na podjazdach.

Informacje o rowerze:
rama to stalowy chiński noname, od kupna jako używka ma trochę pogięty tył, aktualnie w miarę naprostowany, lecz do wymiany koła trzeba ją rozginać, bo trzyma piastę mocno. Przed prostowaniem koło krzywo leżało i opona niemalże ocierała o ramę.
widelec sztywny stalowy 1" z mocowaniem pod v-brake
koła 26" na obręczach Alexrims DM24 36 szprych piasty Novatec d041/d042 opony gładkie Kendy 2"
Napęd to korby Alivio z osia zintegrowaną HT2 40x30x22, kaseta 8s 11-34 manetki SRAM Trigger x5 1:1 przerzutki SRAM x5 i x7. Napęd jest zrealizowany jako single side drive, czyli dwie normalne korby HT2 są połączona łańcuchem między zębatkami 22t. Między korbami pod łańcuchem jest rolka, która jest prowadnicą łańcucha spinającego. W związku z tym na korbie z tyłu dysponuję blatami 40x30
Hamulce i klamki Deore LX.
Rower waży ok 25kg, ja 75kg, żona 60kg, do tego ubrania, jakaś torba podręczna/plecak i jest dodatkowe 10kg co w sumie daje 170kg.
Po płaskim poruszamy się zazwyczaj 18km/h, a podjazdy o nachyleniu ok 6% w okolicach 8-9km/h. Po elektryfikacji nie zamierzam jeździć szybciej niż 30km/h, no i nie zamierzam się z żoną obijać na rowerze tylko wkładać również sporo siły w pedały.

Teraz parę zdań o przemyśleniach dot. elektryfikacji.
Mimo zalet (wysoki moment obrotowy z możliwością redukcji miękkimi przełożeniami) ze względu na konstrukcje napędu jestem zmuszony zrezygnować z MIDa Bafanga czy Tonghenga. Musiałbym napędzać przednia korbę, a tu problemem są dostępne zębatki - potrzebuję 22t oraz linia łańcucha (tylnej korby na zebatce 22t) Do tego przekazywanie mocy przez dwa łańcuchy, w tym jeden posiadąjący prymitywną prowadnicę-rolkę nie wzbudza mojego entuzjazmu.
Zostały wobec tego piasty.

Ze wstępnego rozpoznania, czyli wspomaganie ciężkiego roweru przy niskich prędkościach doszedłem do wniosku, ze powinienem celować raczej w silnik o dużym momencie obrotowym czyli przekładniowy, pytanie czy wolnobieżny DD by się również nadał?

Pierwszym pomysłem było przednie koło, bo nie ingeruje w napęd i omijam problem ciężkiego wyjmowania koła z tyłu z delikatnie zgiętej ramy. Tyle że dopadły mnie typowe wątpliwości podsycane internetem, czyli czy koło nie będzie buksowało na np mokrym asfalcie na podjeździe. Moje osobiste odczucie podpowiada mi, ze w tandemie na przednim kole spoczywa znacznie więcej ciężaru niż w normalnym rowerze, a podjazdy w granicach 8% nie powinny wykluczać automatycznie tej opcji.

Drugą opcją, mimo problemów, o których wspomniałem powyżej zaczęło być tylne koło. Już nawet się z tym pogodziłem, znalazłem ciekawego MXUS XF19C 500W co ma 70Nm, ale przyjrzałem się rysunkom technicznym, a tam się pojawiło 142mm szerokości montażowej, gdzie ja mam 135 i do tego z problemami. Później zerknąłem na XF15C 500W (58Nm), ale tam w zależności od źródła jest 145mm (rzadziej 135mm), od czego to zależy? Ostatecznie Bafang 500W jest najbliższy 135mm bo ma jedynie 138mm, ale już tylko 45Nm. Znalazłem też DD MXUS 30H 1000W, które w wersji kasetowej mają 136mm, a nawet na stronie MGVolt czy Nexun są dostępne wersje 1500W na kasetę.
Jak to jest z tymi szerokościami montażowymi, czy powyższy problem można jakoś łatwo i bezpiecznie obejść?

Ostatecznie zaczynam się przychylać do 500W huba przekładniowego w przednim kole czy to MXUS czy Bafanga. Czy uważacie, ze pozwoli to na jazdę bez poślizgu na mokrych podjazdach asfaltowych w granicach 8%? Którą firmę bardziej polecacie?
Co do reszty to zdecydowałbym się na baterię bidonową 48V min 17Ah, no i pewnie sterownik sinus.
Czy klamki hamulcowe do elektryków są w miarę porządne, czy lepiej użyć czujników?

Z dotychczasowych doświadczeń ebikowych to wypożyczyłem raz trekkinga z Nexus 7 oraz silnikiem 250W w przednim kole i działało to dla mnie satysfakcjonująco, także na tym podjeździe http://www.altimetr.pl/gora-kopieckosciuszki2.html
Czy jesteście w stanie polecić jakiś krakowski warsztat, który by mi przerobił tandem na elektryka, póki co wstępną gotowość wyraził mi VarioBike.
Proszę również o podzielenie się innymi sugestiami, które Was nachodzą, a mogą być dla mnie pomocne :)

Pozdrawiam
Adam
tkoko
Forumowicz
Posty: 4925
Rejestracja: 03 maja 2017, 8:07
Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice

Re: Elektryfikacja tandemu

Post autor: tkoko »

W mojej ocenie, przy typowo turystycznym użytkowaniu roweru, przedni napęd w tandemie jest bezpieczniejszy od tylnego napędu. Uślizg przedniego koła da się od biedy skorygować kierownicą. Uślizg tylnego koła, szczególnie przy dwóch osobach i długości roweru, to pewna gleba. Jedyny problem przedniego napędu w Twoim przypadku to wytrzymałość widelca na moc silnika.
Awatar użytkownika
lukk
Forumowicz
Posty: 771
Rejestracja: 05 lut 2020, 11:20
Lokalizacja: Kraków

Re: Elektryfikacja tandemu

Post autor: lukk »

Patrząc na opis to przekładniówka wydaje się dla Was dobrą opcją (niskie prędkości, duży moment), jeżeli tylko super bezdźwięczny napęd nie jest priorytetem. Dodatkowo przy jeździe po płaskim, jeżeli będziecie jeździć na małym wspomaganiu, albo i bez, to przekładniówka nie będzie stawiać oporu. Czyli po prostu na takiej samej baterii w Waszym przypadku przekładnia może mieć nawet i ze 2x mniejszy apetyt na energię.

Skoro łączna waga zestawu jest dość spora to pomyślałbym o XF19 i małym sterowniku KT 15A, żeby silniczek miał trochę większą pojemność cieplną na ew. dłuższe podjazdy.
Awatar użytkownika
pxl666
Forumowicz
Posty: 5765
Rejestracja: 27 cze 2018, 23:05
Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice

Re: Elektryfikacja tandemu

Post autor: pxl666 »

nie myślałeś o silniku w korbie ? daj zdjęcie roweru
tkoko
Forumowicz
Posty: 4925
Rejestracja: 03 maja 2017, 8:07
Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice

Re: Elektryfikacja tandemu

Post autor: tkoko »

pxl666 pisze:
04 lis 2020, 9:01
nie myślałeś o silniku w korbie ? daj zdjęcie roweru
Myślał :D zacytuję;
"Mimo zalet (wysoki moment obrotowy z możliwością redukcji miękkimi przełożeniami) ze względu na konstrukcje napędu jestem zmuszony zrezygnować z MIDa Bafanga czy Tonghenga. Musiałbym napędzać przednia korbę, a tu problemem są dostępne zębatki - potrzebuję 22t oraz linia łańcucha (tylnej korby na zebatce 22t) "

Tak na marginesie w Bafangu czy TSDZ2, zębatka 22T nie powinna być większym problemem. Wystarczy zapewne dotoczyć średnicę wewnętrzną korby, i nawiercić pięć otworów w "starej" tylnej zębatce rowerowej z czasów PRL'u.
mapmen
Nowicjusz
Posty: 3
Rejestracja: 03 lis 2020, 19:06

Re: Elektryfikacja tandemu

Post autor: mapmen »

tkoko pisze:
03 lis 2020, 22:18
Jedyny problem przedniego napędu w Twoim przypadku to wytrzymałość widelca na moc silnika.
Czy przy 500W i ok 50Nm uważasz to za istotne zagrożenia dla sztywnego 1 calowego widelca?
lukk pisze:
04 lis 2020, 7:46
Skoro łączna waga zestawu jest dość spora to pomyślałbym o XF19 i małym sterowniku KT 15A, żeby silniczek miał trochę większą pojemność cieplną na ew. dłuższe podjazdy.
Nie znalazłem XF19 w wersji na przednie koło, jeżeli coś przeoczyłem, to proszę o link. Jeżeli jednak mowa o tylnym kole, to jak rozwiązać problem rozstawu haków 135mm kontra szerokość montażowa XF19c czyli 142mm?
Hałas przekładniówki mi nie przeszkadza.
pxl666 pisze:
04 lis 2020, 9:01
nie myślałeś o silniku w korbie ? daj zdjęcie roweru
Nie mogę tymczasowo wychodzić z mieszkania :) A dokładnych fotek napędu chyba nie mam na telefonie czy dysku.
tkoko pisze:
04 lis 2020, 9:31
Tak na marginesie w Bafangu czy TSDZ2, zębatka 22T nie powinna być większym problemem. Wystarczy zapewne dotoczyć średnicę wewnętrzną korby, i nawiercić pięć otworów w "starej" tylnej zębatce rowerowej z czasów PRL'u.
Tylko co z linią łańcucha? W tylnej korbie zębatka 22t ma linię łańcucha w okolicy 41mm. Ile wynoszą linie łańcucha w MIDach?
tkoko
Forumowicz
Posty: 4925
Rejestracja: 03 maja 2017, 8:07
Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice

Re: Elektryfikacja tandemu

Post autor: tkoko »

mapmen pisze:
04 lis 2020, 19:49
tkoko pisze:
03 lis 2020, 22:18
Jedyny problem przedniego napędu w Twoim przypadku to wytrzymałość widelca na moc silnika.
Czy przy 500W i ok 50Nm uważasz to za istotne zagrożenia dla sztywnego 1 calowego widelca?
........
tkoko pisze:
04 lis 2020, 9:31
Tak na marginesie w Bafangu czy TSDZ2, zębatka 22T nie powinna być większym problemem. Wystarczy zapewne dotoczyć średnicę wewnętrzną korby, i nawiercić pięć otworów w "starej" tylnej zębatce rowerowej z czasów PRL'u.
Tylko co z linią łańcucha? W tylnej korbie zębatka 22t ma linię łańcucha w okolicy 41mm. Ile wynoszą linie łańcucha w MIDach?
1. Musisz wziąć pod uwagę zwiększone obciążenie przedniego widelca, rower powiedzmy 30 - 35kg, dwie osoby zakładam 150 - 180 kg, czyli z 90 - 100 kg na przedni widelec. Przy podwyższonej prędkości (bo to zapewni silnik), jakakolwiek dziura, kamień inna przeszkoda, ta wartość znacznie wzrośnie. Do tego dochodzi nieuniknione "wyginanie" widelca do przodu wynikające z mocy silnika który ciągnie 200kg. Czy tak będzie w realu zależy od rzeczywistej wytrzymałości przedniego widelca. Zakładając "turystyczne" obciążenia i dobrą drogę, być może nie będzie problemu.
2. MID'a z oczywistych powodów montujesz na przednim supporcie roweru. Nie wiem z której strony masz zębatki łączące obie korby, bo jak są po lewej stronie to nie założysz MID'a. Jak zębatki łączące obie korby są po prawej stronie, to wówczas nie powinno być problemu. Oryginalna zębatka Bafanga u mnie bez skosu przebiega po 3 - 4 zębatce wolnobiegu (7-mio rzędowy wolnobieg). Przy prostej zębatce z przodu byłyby to zębatki 2 - 3.
mapmen
Nowicjusz
Posty: 3
Rejestracja: 03 lis 2020, 19:06

Re: Elektryfikacja tandemu

Post autor: mapmen »

1.
Póki co najbliższy jestem wyborowi napędu na przednie koło. Mam upatrzony ten zestaw z baterią 48V 24Ah i LCD 8
https://www.aliexpress.com/item/Bicycle ... 56562.html
Mogą mi to zrobić na obręczy do v-brake, a szprychy dają 2,58mm.
Czy wg Ciebie lepiej brać klamki czy czujniki hamulców? Mam komplet na Deore LX i mam wątpliwości czy tanie klamki z zestawu nie będą mocno odstawać od tego co mam teraz.

2.
Mam dwie normalnie włożone korby, które są spięte po prawej stronie zębatkami 22t. Jak gruba jest ta przekładnia między suportem a zębatka w BBS02B, mógłbyś zmierzyć?
tkoko
Forumowicz
Posty: 4925
Rejestracja: 03 maja 2017, 8:07
Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice

Re: Elektryfikacja tandemu

Post autor: tkoko »

1.
Silnik ma średnicę ~180 mm więc sądzę że waży z 5 kg, lub więcej jak na przedni napęd dosyć duża masa. Co do klamek, to trudno to oceniać. Ja nie mam problemu z "chińszcyzną" bo jeżdżę na najtańszych podzespołach :D Zarówno klamka jak i czujnik będą działać, a co będzie bardziej estetyczne, to kwestia gustu.
2.
Nie za bardzo rozumiem pytanie, ale zapewne chodzi o średnicę otworu w zębatce, i odstęp zębatki od krawędzi gniazda supportu. Oryginalna zębatka ma otwór o średnicy 50 mm, i otwory na śruby są 5 mm dalej (średnica 60 mm). Odstęp zębów zębatki oryginalnej (tłoczonej) to 16 - 17 mm od krawędzi gniazda supportu. Przy prostej zębatce będzie to 24 - 25 mm.
Załączniki
Yoch wymiar.JPG
ODPOWIEDZ