ROWERY ELEKTRYCZNE I INNE POJAZDY EV

Siemano,
Chciałbym zacząć przygodę z ebike, i mam kilka pytań,
Ebike byłby mi potrzebny na codzienne dojazdy do pracy oraz lubię polatać weekendami 20-30 km może czasami więcej po ścieżkach rowerowych okołoleśnych (żaden hardcore jeśli chodzi o teren), bardziej szutry/asfalt przeważnie, nie typowo głęboki las

Pierwsze pytanie czy np. wg Was mój rower obecny (kupiony kiedyś za śmieszną kasę na dojazdy do pracy)
może się nadawać na taką konwersję ? Myślałem ,żeby go troszkę ‘’dłubnąć’’ tzn. wymienić koła na mniejsze/szersze MTB, może jakiś amor i hamulce inne.
Jest to BULLS Comp 4.8 na Vbrake’ach, rama 19’’, koła 28’’


Czy jednak szukać czegoś innego ?

Drugie, jaki silnik dobrać ? Nie potrzebuje wyścigówki bardziej zależy mi na wspomaganiu.
Myślę nad przekładniówkami mocy 500-1000W max, mniejszy wizualnie i lżejsze od DD.
Też zależy mi na wspomaganiu podczas jazdy a z tego co słyszałem czujnik PAS nie za bardzo to funkcjonuje bo niby się w powietrzu kręci ?
Zależało by mi na tensometrze, wiem, że na Ali są wkłady supportowe z czujnikiem nacisku + do tego jakiś sterownik od nich bo te popularne co ludzie montują nie obsługują takich supportów ? A mpe od bikela niedostępny do odwołania

To tyle ode mnie. Za wszystkie pomocne słowa dzięki z góry
Pozdro

najtaniej i najprzyjemniej tsdz2 z bidonem

Okey tsdz2 tez dobry pomysł, jak to jest w końcu z awaryjnością i grzaniem ? Jest jakiś patent na to już sprawdzony ?

A co do roweru ? Nada się ? Czy lepszego górala szukać ?

ale ja niewiem czy ty chcesz naped czy nowy rower... jak ten jest ok? rower zawsze możesz zmieniać. silnik się banalnie przekłada

pxl666 pisze: ↑

13 lip 2022, 0:19

ale ja niewiem czy ty chcesz naped czy nowy rower... jak ten jest ok? rower zawsze możesz zmieniać. silnik się banalnie przekłada

Dobra odejdę już od roweru

Wstępnie w 1 poście mówiłem o hubie, bo o tsdz2 się naczytałem złych opinii na temat awaryjności, znowu tez tensometr ma ten silnik zaje**sty chodź huby przekładniowe tez maja swoje mankamenty

Fotzky pisze: ↑

13 lip 2022, 0:27

pxl666 pisze: ↑

13 lip 2022, 0:19

ale ja niewiem czy ty chcesz naped czy nowy rower... jak ten jest ok? rower zawsze możesz zmieniać. silnik się banalnie przekłada

Dobra odejdę już od roweru

Wstępnie w 1 poście mówiłem o hubie, bo o tsdz2 się naczytałem złych opinii na temat awaryjności, znowu tez tensometr ma ten silnik zaje**sty chodź huby przekładniowe tez maja swoje mankamenty

ja jeżdżę tym po górach i 3tysiac km zacząłem...awaryjny powiadasz ?

pxl666 pisze: ↑

13 lip 2022, 0:47

Fotzky pisze: ↑

13 lip 2022, 0:27

Dobra odejdę już od roweru

Wstępnie w 1 poście mówiłem o hubie, bo o tsdz2 się naczytałem złych opinii na temat awaryjności, znowu tez tensometr ma ten silnik zaje**sty chodź huby przekładniowe tez maja swoje mankamenty

ja jeżdżę tym po górach i 3tysiac km zacząłem...awaryjny powiadasz ?

No właśnie o to mi chodzi kolego, u Ciebie brak problemów, a ludzie piszą ze się przegrzewa czy łożyska/rozsypują szybko. Pytanie czy to wina samego wykonania/silnika czy kierownika

są jeszcze sterowniki sinus 25A pod czujnik nacisku ale nie wiem czy ktoś to testował z forum

Fotzky pisze: ↑

13 lip 2022, 0:52

pxl666 pisze: ↑

13 lip 2022, 0:47

ja jeżdżę tym po górach i 3tysiac km zacząłem...awaryjny powiadasz ?

No właśnie o to mi chodzi kolego, u Ciebie brak problemów, a ludzie piszą ze się przegrzewa czy łożyska/rozsypują szybko. Pytanie czy to wina samego wykonania/silnika czy kierownika

jak będziesz w jelczu startował z 5ki to ile skrzynia wytrzyma ? WSZYSTKO można uszkodzić . jak ludki na twardych biegach męczą ten silnik pod górę to nie dziwota że się rozpada , cudów nie ma . planujesz jeździć po górach to montujesz w silniku zębatkę 34 albo 36t
a w rowerze kasetę 50t . proste . jak planujesz jazdę po płaskim to niekoniecznie ale dobrze mieć albo z przodu 36t albo z tyłu 46/50t.
silnik sie montuje mało inwazyjnie w większości ram ht , jest kompletny , okablowanie jest schludne i wodoszczelne . wspomaganie jest bardzo przyjemne i żaden pas tego nie zastąpi , vlcd6 jest prawie niewidoczny

Tylko skutkuje to tym, że na takim napędzie jedzie się pod górę kilka km/h, a to już wielu osobom zwyczajnie przeszkadza bo "nikt mi o tym nie powiedział, że to tak działa"

każdy kto kiedykolwiek wspinał się na rowerze ma świadomość ze mieli się nogami a prędkość wspinania jest niewielka . mówimy oczywiście o górskiej jeździe bo po asfalcie nawet na stromiznach można śmiało lecieć 20 kmh . mój cube na kole 26 i blacie 26NW leci po płaskim 40kmh luźno , na wzniesieniach nawet nie czuję że zwalniam

Na ali widzialem oto taki zestaw:
https://pl.aliexpress.com/item/32787766 ... 0041%21sea

sterownik sinus 36V + support z czujnikiem momentu w zestawie.

Ma ktoś z forum takie cudo lub inf jak to funkcjonuje przy hub driive ?

trochę słabe i bez silnika.... drogawo

W takim razie muszę przemyśleć tego TSDZ2 + OSF. Jednak zależy mi na tensometrze, a przy hubie wychodzi drogo.

Fotzky pisze: ↑

14 lip 2022, 18:50

W takim razie muszę przemyśleć tego TSDZ2 + OSF. Jednak zależy mi na tensometrze, a przy hubie wychodzi drogo.

A skąd jesteś? jeden kolega już do mnie przyjechał na flakonie i gęba mu się nie przedstawała uśmiechać jak testował cube z tonszengiem na łące...stwierdził że chyba to sprzeda i zbuduje dwa bajki na tonszengu A ja się utwierdziłem w przekonaniu że jak emoto to zawieszenie musi być albo rower ale topowe i sprawne downhilowe albo lekkie crossowe bo inaczej to sensu niema

Jesli Podkarpackie to zapraszam do mnie na test mxusa xf19r.

Fotzky pisze: ↑

12 lip 2022, 20:43

....... Ebike byłby mi potrzebny na codzienne dojazdy do pracy oraz lubię polatać weekendami 20-30 km może czasami więcej po ścieżkach rowerowych okołoleśnych (żaden hardcore jeśli chodzi o teren), bardziej szutry/asfalt przeważnie, nie typowo głęboki las .....

Jeżeli nie zamierzasz jeździć w trudniejszym terenie (góry, piachy itp) wybrałbym HUB'a

Fotzky pisze: ↑

12 lip 2022, 20:43

......... Też zależy mi na wspomaganiu podczas jazdy a z tego co słyszałem czujnik PAS nie za bardzo to funkcjonuje bo niby się w powietrzu kręci ? ...........

To czy będziesz "kręcił w powietrzu" na PAS'ie zależy tylko od Ciebie.

Tu masz przykładowe zachowanie roweru z silnikiem "Ananda"

viewtopic.php?p=104664#p104664

w trybie "Medium" / "PAS 4 z pięciu" (75% mocy/prędkości) przy jeździe "na manetce" i ze wspomaganiem 150 wat

https://ebikes.ca/tools/simulator.html? ... hrot_b=100

https://ebikes.ca/tools/simulator.html? ... 4&throt=74

to samo lecz przy pełnej mocy wspomagania "HIGH"

https://ebikes.ca/tools/simulator.html? ... hrot_b=100

I jeszcze jedna symulacja gdyby wspomaganie silnika do 35 km/godz było niewystarczające;

https://ebikes.ca/tools/simulator.html? ... bopen=true

Po podniesieniu napięcia układu do 48 V (przy tej samej mocy), prędkość maksymalna wspomagania wzrośnie z 35 km/godz do 45 km/godz, użytkowa (pod obciążeniem) wzrośnie z 30 do 35 km/godz, ale spadnie zdolność pokonywania wzniesień z 12% do 7.5%.

https://ebikes.ca/tools/simulator.html? ... ade_b=7.47

pxl666 pisze: ↑

14 lip 2022, 20:57

Fotzky pisze: ↑

14 lip 2022, 18:50

W takim razie muszę przemyśleć tego TSDZ2 + OSF. Jednak zależy mi na tensometrze, a przy hubie wychodzi drogo.

A skąd jesteś? jeden kolega już do mnie przyjechał na flakonie i gęba mu się nie przedstawała uśmiechać jak testował cube z tonszengiem na łące...stwierdził że chyba to sprzeda i zbuduje dwa bajki na tonszengu A ja się utwierdziłem w przekonaniu że jak emoto to zawieszenie musi być albo rower ale topowe i sprawne downhilowe albo lekkie crossowe bo inaczej to sensu niema

spod Poznania , więc trochę daleko.

tkoko pisze: ↑

15 lip 2022, 8:02

Fotzky pisze: ↑

12 lip 2022, 20:43

....... Ebike byłby mi potrzebny na codzienne dojazdy do pracy oraz lubię polatać weekendami 20-30 km może czasami więcej po ścieżkach rowerowych okołoleśnych (żaden hardcore jeśli chodzi o teren), bardziej szutry/asfalt przeważnie, nie typowo głęboki las .....

Jeżeli nie zamierzasz jeździć w trudniejszym terenie (góry, piachy itp) wybrałbym HUB'a

Fotzky pisze: ↑

12 lip 2022, 20:43

......... Też zależy mi na wspomaganiu podczas jazdy a z tego co słyszałem czujnik PAS nie za bardzo to funkcjonuje bo niby się w powietrzu kręci ? ...........

To czy będziesz "kręcił w powietrzu" na PAS'ie zależy tylko od Ciebie.

Tu masz przykładowe zachowanie roweru z silnikiem "Ananda"

viewtopic.php?p=104664#p104664

w trybie "Medium" / "PAS 4 z pięciu" (75% mocy/prędkości) przy jeździe "na manetce" i ze wspomaganiem 150 wat

https://ebikes.ca/tools/simulator.html? ... hrot_b=100

https://ebikes.ca/tools/simulator.html? ... 4&throt=74

to samo lecz przy pełnej mocy wspomagania "HIGH"

https://ebikes.ca/tools/simulator.html? ... hrot_b=100

Teraz to już nie wiem co myśleć. Tensometr to tensometr, a na pasie nigdy nie jechałem, a widzę, że kolega tkoko jest jego zwolennikiem.
Jeździłem na oryg. ebiku haibike z silnikiem yamahy, kolega pożyczył i było spoko, tylko wkurzało mnie, że blokadę miał d 25 kmh
Co do hub drive to nie wypowiem się bo nie wiem jak się tym jeździ. Dodam, że nie chce używać manetki.

Fotzky pisze: ↑

15 lip 2022, 18:55

...... Teraz to już nie wiem co myśleć. Tensometr to tensometr, a na pasie nigdy nie jechałem, a widzę, że kolega tkoko jest jego zwolennikiem. ..........

Cóż, najprościej powiem tak. Pierwszy propagator/użytkownik tego silnika na forum.

viewtopic.php?f=25&t=2599

w niecały rok zrezygnował z "niebiańskiego" tensometru (TSDZ2) i aktualnie jeździ na takiej "paści"

viewtopic.php?p=98074#p98074

Wspomaganie PAS tylko w trybie "ECO", maksymalna prędkość "zaledwie" 25 km/godz. Wnioski możesz sam wyciągnąć. Osiem lat jeżdżę różnymi "rakietami" z PAS'em i powiem tak. "Jedyna" różnica między tensometrem a PAS obrotowym jest taka że tensometr to "automatyczna skrzynia biegów". PAS obrotowy to "ręczna skrzynia biegów". Do obu da się przyzwyczaić.
Jedyną rzeczą która nieco wkurza to "opóźnienie" wspomagania. Aby silnik zaczął wspomagać potrzeba 0.5 do 2 obrotów korby (zależne od sterownika), a wg mnie wystarczyłoby 20 - 50% obrotu korby.

jazda na pasie vs jazda na tensometrze to jak ruchanie tajskiej kurtyzany vs kurczaka podgrzanego w mikrofali ... i tu i tu ruchasz ...

pxl666 pisze: ↑

15 lip 2022, 19:43

jazda na pasie vs jazda na tensometrze to jak ruchanie tajskiej kurtyzany vs kurczaka podgrzanego w mikrofali ... i tu i tu ruchasz ...

Mistrz

pxl666 pisze: ↑

15 lip 2022, 19:43

jazda na pasie vs jazda na tensometrze to jak ruchanie tajskiej kurtyzany vs kurczaka podgrzanego w mikrofali ... i tu i tu ruchasz ...

Odpowiem w ten sposób;
https://forum.arbiter.pl/viewtopic.php? ... c&start=15
viewtopic.php?p=66840#p66840
viewtopic.php?p=65206#p65206
viewtopic.php?p=65022#p65022
viewtopic.php?p=70110#p70110
viewtopic.php?p=73582#p73582
viewtopic.php?p=80748#p80748
viewtopic.php?p=92492#p92492
viewtopic.php?p=107271#p107271
viewtopic.php?p=108563#p108563
Przypomnę, jestem po dwóch zawałach i dwóch stentach. Mając 68 lat robię na tych "paściatych" PAS'ach po 60 - 100 km z przewyższeniami po 1000 metrów, i nie mam z PAS'em (dowolnym) większych problemów.

Krzychu ale ja nie mówię że się nie da z tym jeździć ale że przyjemność jest 100x większa

pxl666 pisze: ↑

16 lip 2022, 0:39

Krzychu ale ja nie mówię że się nie da z tym jeździć ale że przyjemność jest 100x większa

Tomek wytłumacz mi jaka to niby jest "przyjemność 100 razy większa" w jeździe po Poznaniu na tensometrze gdzie masz tak naprawdę trzy stany jazdy. GAZ przy ruszaniu, STAŁĄ PRĘDKOŚĆ w trasie, HAMOWANIE. Przy "gazie" potrzebujesz maksymalną moc silnika (tu tensometr ma małą przewagę nad PAS), przy "stałej prędkości" potrzebujesz równe obroty korby (tu brak różnicy), przy "hamowaniu" potrzebujesz dobre hamulce (tensometr czy PAS to bez znaczenia). Powiedz mi gdzie tu masz jakąkolwiek "przyjemność". Tensometr bezsprzecznie będzie "niebiański" przy jeździe obserwowanej;
https://pl.wikipedia.org/wiki/Sport_motocyklowy
gdzie każdy nacisk korby musi być precyzyjny, tyle że w "normalnej" szosowej jeździe taka sytuacja prawie nigdy nie występuje (poślizg na śniegu i lodzie).

Jeśli mogę coś dodać jako nowicjusz.
Z tego co wiem tensometr jest bardzo przydatny w terenie. Na którymś kanale YouTuber z żoną to udowadnia. Kobieta jest zachwycona midem z tensometrem w terenie w stosunku do huba z pasem.
Ale to są ekstremalne podjazdy piach korzenie itp.

Btw ja nie narzekam na swojego huba ale nie jeździe po single trackach tylko ścieżkach leśnych. Bieszczady.

Jeśli chodzi o miasto i drogi gminne.
Ja to robię w ten sposób.

Krótki dystans do 30 km manetka do oporu i pedały pod górę.

Długie dystanse o manetce zapominam i ustawiam pas na moc która pozwoli mi pokonać dystans. Mój kt LCD 3 ustawiam na sterowanie podażą A (a nie prędkością)
I wybieram satysfakcjonujący poziom wspomagania. Zazwyczaj jest to jakieś 450 W tak aby najtwardszy bieg miał kadencję 90. Wiadomo dłuższy dystans więcej spoczywa na nogach wspomaganie e dół.
(Tak wiem szosowka mógłbym sobie 45 km /h pomykać jakbym nie był leniem.. i miał hajs na 3 rowery Ale ja mam MTB na 2.5 cała oponach i mogę sobie wjechać w każdym momencie na skróty z bananem na ryju a nie grymasem znudzenia)

Co tu więcej kombinować z drogimi czujnikami jak wszystko można zrobić w sterowniku?

gust jest jak dupa i każdy ma swoją. miejąc huba na pasie mida na pasie i mida na tensometrze poprostu stwierdzam że tensometr działa najpłynniej i najlepiej dozuje moc i można jechać na max stopniu a i tak jedzie się płynnie i przyjemnie . absolutnie o pasie zerojedynkowym nie można tak powiedzieć a juz absolutnie nie na krętym szlaku na wysokim wspomaganiu gdzie palec na klamce odcięcia jest musowy żeby w razie obrotu korby nie polecieć na ryj na zakręcie. i tyle w temacie. możesz mieć inne zdanie ale najpierw zrób na tensometrze z 300km po Beskidach.
i żeby nie było. o wiele lepiej się jeździ również po mieście gdzie czasem musisz się nagle zatrzymać albo szybko ale pewnie ruszyć