ROWERY ELEKTRYCZNE I INNE POJAZDY EV

Witam. Posiadam hulajnogę Techlife x5 i mam następujący problem...

Hulajnoga się złamała ... Konkretniej złamały się śruby (te wkręcane od spodu na przedniej granicy "podwozia") trzymające razem kierownicę, podstawę i przedni panel od gniazda ładowania. Ponadto, pękła jedna z osłon śruby w przednim panelu gniazda. Ułamane śruby zostały w swoim miejscu.

Producent gwarantuje wytrzymałość do wagi pasażera 120kg. Ja ważę około 95, więc taka usterka, według mnie nie powinna się zdarzyć.

Uważacie, że podlega to naprawie gwarancyjnej?
Załączam "dokumentację"

czy ty staruszku przed zabraniem się za żonę czytasz na necie tutoriale ? warunki gwarancji masz opisane w papierku z przedmiotem zakupu . czy gwarant uzna roszczenie ? no ja mówię ze uzna ... jeśli odpowiednio zaargumentujesz

pxl666 pisze: ↑

30 maja 2022, 16:48

czy ty staruszku przed zabraniem się za żonę czytasz na necie tutoriale ? warunki gwarancji masz opisane w papierku z przedmiotem zakupu . czy gwarant uzna roszczenie ? no ja mówię ze uzna ... jeśli odpowiednio zaargumentujesz

Przed zabraniem się za cokolwiek, lubię mieć o tym jakieś pojęcie. Czy nie od tego są fora takie jak to, żeby móc zasięgnąć na nich rady innych ludzi, zwykle mądrzejszych od ogólnych zaleceń producenta, świstków, ulotek, instrukcji i papierków z przedmiotem zakupu?
Zastanawiam się, dlaczego odpowiedzi tak wielu z aktywnych użytkowników forów są pełne szyderstw, sarkazmu i prześmiewczego wyrazu.
A może to ja jestem zacofany i nie znam nowego regulaminu, który teraz nakazywałby użytkownikom forów, zastosowanie w publikowanych przez nich treściach, jednego z narzędzi do ośmieszenia pozostałych jego członków?... Chociaż w tych czasach, gdzie Netflix wymaga wątku LGBT w każdej nowej produkcji, wcale nie byłoby to takie dziwne.
Taka luźna refleksja, na temat wszechobecnego współcześnie jadu ubarwiona nutą sarkazmu

ale ty się pytasz randomów z netu czy ci przyjmą połamaną hulajkę na gwarancji ....no miejże jakieś poczucie realizmu... kto to wie?? jeśli jest ewidentnie wada to tak. jeśli gwarant znajdzie powód do odrzucenia reklamacji to odrzuci.... chłopie toż to jest wróżenie z fusów...są historie gdzie Mercedes odrzucał roszczenia na auta za 5 milionów A ty zamiast zanieść do reklamacji to pytasz się czy możesz...kuwa gdzie ten świat zmierza ? ze zdjęć nic nie wynika. jaki jest cel Twojego pytania ?

pxl666 pisze: ↑

31 maja 2022, 0:11

ale ty się pytasz randomów z netu czy ci przyjmą połamaną hulajkę na gwarancji ....no miejże jakieś poczucie realizmu... kto to wie?? jeśli jest ewidentnie wada to tak. jeśli gwarant znajdzie powód do odrzucenia reklamacji to odrzuci.... chłopie toż to jest wróżenie z fusów...są historie gdzie Mercedes odrzucał roszczenia na auta za 5 milionów A ty zamiast zanieść do reklamacji to pytasz się czy możesz...kuwa gdzie ten świat zmierza ? ze zdjęć nic nie wynika. jaki jest cel Twojego pytania ?

Jeżeli odeśle hulajnogę na gwarancję, a producent jej nie uzna, oceniając szkodę jako winę użytkownika, to z pewnością miną 2-3 tygodnie zanim będę w punkcie wyjścia, czyli z Techlife'm do naprawy.
Jeżeli jednak okazałoby się, że jest kilka jednogłośnych odpowiedzi na moje pytanie, i nie są one w stylu: " (...)kuwa skąd mam wiedzieć, jprdl weź się zastanów, wtf z takim pytanie, OMG, lol, co za żal.." ,chociaż jednak sugerują brak szans na serwis gwarancyjny, nie tracił bym 3 tygodni i oddał sprzęt w ręce fachowca z pobliskiego serwisu.

Nie wymagam potwierdzonych informacji i twardych faktów. Liczę na odpowiedzi ludzi, którym przytrafił się podobny do mojego przypadek, lub posiadają na jego temat własne zdanie, skłaniające się w jedną z dwóch stron rozwiązania mojego dylematu.

Jestem przekonany, że korzystanie z forum w odpowiedni sposób, zapewnia lepszy rezultat w szukaniu jakichkolwiek odpowiedzi, niż "(...) wróżenie z fusów..."

Spojrzałem jeszcze raz na fotki, które załączyłem, patrząc z Waszej perspektywy, czyli jako na wycinek całości, którą tylko ja widziałem . Faktycznie bardzo mało poglądowe, tym bardziej, że poprzedza je mój niezwykle "fachowy" opis zaistniałej usterki, który może utrudniać zrozumienie faktycznej sytuacji

Film na którym widać więcej.
https://photos.app.goo.gl/BPiboPS8kP7iftjb6

trudno będzie udowodnić ze nie jechało nią trzech koksów albo nie skakałeś z dachu garażu . inna sprawa to czy ktoś się podejmie takiej rzeźby . kupowałeś stacjonarnie to idź do sklepu i pokaż gościowi , kupowałeś niestacjonarnie to rzuć kostką czy warto , zawsze możesz rzucić ponownie ...

Jak mają jakiś profil w mediach społecznościowych, to czasem warto tam uderzyć z takim pytaniem

Rychu pisze: ↑

31 maja 2022, 14:42

Jak mają jakiś profil w mediach społecznościowych, to czasem warto tam uderzyć z takim pytaniem

testowane na hbo i Huawei. słabo działa...niemniej jednak faktycznie warto spróbować

Reklamuj spokojnie, możliwe jest że usterka się powtarza w tym modelu i producent już widział parę sprzętów w tym stanie.

https://techlife.pl/info/serwis-i-gwarancja.html
W powyższym linku jest odpowiedź na zadane w temacie pytanie.
Analizując załączone zdjęcia może się wydawać że hulajnoga od spodu pokryta jest substancją przypominającą błotko czy jakiś inny brudek.
Zatem nie zostały spełnione warunki użytkowania hulajnogi które to zawarte są w cytacie z warunków gwarancji:
"Do obowiązków użytkownika należy wyłącznie systematyczne ładowanie akumulatora, kontrolowanie ciśnienia w oponach oraz użytkowanie tylko w odpowiednich warunkach atmosferycznych."
Jednym słowem warunki atmosferyczne nie były odpowiednie bo hulajnoga jest usyfiona
Generalnie gwarant ma pełną gamę możliwości odrzucenia gwarancji jeżeli tylko chce odrzucić. Jeżeli chce naprawić za free również może wszystko jeśli chce. Może nawet wymienić na nową jak ma taki kaprys. I gwarancja jest świadczeniem dodatkowym więc tak naprawdę od decyzji gwaranta nie ma szans nawet się odwołać.
Rękojmia to oczywiście inna sprawa i możma nawet próbować dochodzić swojej racji w sądzie.
Jednym słowem wyczyść swoją uszkodzoną hulajnogę i wysyłaj do sprzedawcy czy producenta lub zgłoś awarię na stronie jak wyżej.

Załączone przeze mnie zdjęcia, to te zrobione jako pierwsze, od razu po powrocie z niefortunnej przejażdżki. Naturalnie, że sprzęcik będzie błyszczał zanim go odeślę i zanim cykne zdjęcia usterki do formularza.
Wytłumacz mi tylko jeśli możesz, o którą część Ci chodzi gdy piszesz rękojmia?

Dziękuję za wszystkie odpowiedzi. Jeszcze dziś wypełnie formularz gwarancyjny i przygotuje biedaczka do podróży na rekonwalescencje.

Barski pisze: ↑

01 cze 2022, 11:35

....... Wytłumacz mi tylko jeśli możesz, o którą część Ci chodzi gdy piszesz rękojmia? .....

Gwarancja to odpowiedzialność PRODUCENTA.
Rękojmia to odpowiedzialność SPRZEDAWCY z tytułu "niezgodności towaru z umową".
Jeżeli wybierzesz gwarancję to sprawa jest między Tobą a producentem.
Jeżeli wybierzesz "rękojmię" to sprawa jest między Tobą a sprzedawcą, szczególnie gdy jest to zakup przez internet. Teoretycznie z tytułu rękojmi masz większe "uprawnienia/ochronę" (UOKiK)

Barski pisze: ↑

01 cze 2022, 11:35

Załączone przeze mnie zdjęcia, to te zrobione jako pierwsze, od razu po powrocie z niefortunnej przejażdżki. Naturalnie, że sprzęcik będzie błyszczał zanim go odeślę i zanim cykne zdjęcia usterki do formularza.
Wytłumacz mi tylko jeśli możesz, o którą część Ci chodzi gdy piszesz rękojmia?

Dziękuję za wszystkie odpowiedzi. Jeszcze dziś wypełnie formularz gwarancyjny i przygotuje biedaczka do podróży na rekonwalescencje.

poczytaj na necie gwarancja a rękojmia

Czyli teoretycznie mogę oddać na gwarancję, a w razie niepowodzenia spróbować rękojmi?

Możesz tak zrobić. Natomiast na stronie piszą że są najlepszym serwisem w Europie więc może faktycznie naprawią to na gwarancji. Bo z technicznego punktu widzenia to niezbyt porządnie to rozwiązanie połączenia podłogi z "główką" ramy wygląda. To co pękło to z tworzywa było?

sirgregs pisze: ↑

01 cze 2022, 16:36

To co pękło to z tworzywa było?

Tak. Jakiś plastik.

Barski pisze: ↑

01 cze 2022, 15:42

Czyli teoretycznie mogę oddać na gwarancję, a w razie niepowodzenia spróbować rękojmi?

Nie, jak wybierzesz gwarancję, to jak mówią "po ptokach", albo sam wyślesz ją gwarantowi/producentowi, albo sprzedawca pośle ją gwarantowi/producentowi, a ten zadecyduje jak zadecyduje.
Jak wybierzesz rękojmię, "niezgodność towaru z umową", "zagrożenie zdrowia/życia", przez rozwalenie się hulajki podczas jazdy, to sprzedawca z tytułu wprowadzenia ją do sprzedaży odpowiada za jej stan, i masz w związku z tym ochronę konsumencką (UOKiK).
Reasumując, możesz wybrać albo, albo, nie obie ochrony równocześnie

Czyli mam rozumieć, że sprzęt tak czy tak trafi do producenta? Z tego by wynikało, że wybierając rękojmię, ryzykuje możliwość odrzucenia mojego roszczenia gwarancyjnego na dwóch etapach weryfikacji (sprzedawca, producent), na rzecz ochrony konsumenckiej. Co Wy byście wybrali w mojej sytuacji?

Barski pisze: ↑

01 cze 2022, 15:42

Czyli teoretycznie mogę oddać na gwarancję, a w razie niepowodzenia spróbować rękojmi?

Masz gwarancję to reklamuj z tytułu gwarancji. Przedstaw swoje żądania gwarantowi i czekaj na odpowiedź.
Poszczególne branże mają różne podejście do rozpatrywania reklamacji. Jedna np. obuwnicza zazwyczaj z automatu odrzuca wszystkie wnioski (ze względu na ilość zdarzeń) i podejmuje ruch dopiero jak klient nie daje za wygraną i się odwołuje. Inne z kolei starają się bezproblemowo rozwiązywać problemy.

Jeżeli twoje żądania zostaną odrzucone, należy się odwołać, a gdy to nie przyniesie skutku i jesteś przekonany że to ewidentna wada produktu należy:
powołać rzeczoznawcę z danej dziedziny na swój koszt, który jest na liście rzeczoznawców sądowych twojego rejonowego sądu.
W przypadku gdy rzeczoznawca stwierdzi, że jest to wada produktu należy udać sie do sądu powszechnego korzystając z postępowania uproszczonego.
W takim przypadku masz wygraną w kieszenie.

Barski pisze: ↑

01 cze 2022, 20:40

Czyli mam rozumieć, że sprzęt tak czy tak trafi do producenta? Z tego by wynikało, że wybierając rękojmię, ryzykuje możliwość odrzucenia mojego roszczenia gwarancyjnego na dwóch etapach weryfikacji (sprzedawca, producent), na rzecz ochrony konsumenckiej. Co Wy byście wybrali w mojej sytuacji?

Trafi, albo i nie trafi, zależy to od sprzedawcy.
Jeszcze raz powtórzę. Gwarancję daje producent na to że sprzęt spełnia określone parametry i np. przy rozprawie sądowej producent musi (teoretycznie) udowodnić że sprzęt był w pełni zgodny z deklarowaną (wg norm PN, ISO czy co tam jeszcze) jakością.
Rękojmię daje sprzedawca na to że sprzedaje towar spełniający deklarowaną przez producenta jakość. W przypadku zakupu towaru (szczególnie przez internet) kiedy towar jest "NIEZGODNY Z UMOWĄ KUPNA", czyli rozleciał się po kilku miesiącach grożąc utratą zdrowia/życia mimo że według zapewnień sprzedawcy powinien wytrzymać znacznie większe obciążenie przy "normalnej" eksploatacji. To jest inny rodzaj odpowiedzialności.
Producent odpowiada za zgodność sprzętu z normami, sprzedawca odpowiada za sprzedaż "wadliwego" sprzętu i to on (teoretycznie) spiera się z producentem na temat jakości.
Nie powiem Ci co bym wybrał w takiej sytuacji, bo jak "przegrasz, nie załatwisz pozytywnie sprawy" to będzie na mnie.
Gwarancja jest (teoretycznie) szybszym rozwiązaniem i w przypadku pozytywnego rozpatrzenia będziesz miał szybciej naprawioną/wymienioną hulajnogę.
Rękojmia jest (teoretycznie) bezpieczniejszym rozwiązaniem gdyż masz większą ochronę w przypadku negatywnej odpowiedzi i konieczności np. sporu sądowego.
Sam musisz rozstrzygnąć co jest korzystniejsze w Twoim przypadku.