troszkę na podobnej zasadzie działa generator energii z fal morskich. teoretycznie każde tłumienie cieczowe można wykorzystać do takiej pracy ale jestem pewien że koszt systemu dla jednej ciężarówki przekracza odzysk energii
Jak zobaczyłem tytuł to spodziewałem się raczej konstrukcji typu cewka współosiowo ze sprężyną zawieszenia sprzężona z jedną stroną i magnes w środku sprzężony z drugą. A tu widać po prostu jakiś silnik w roli generatora i zespół przekładni, żeby go napędzić. Więc można sobie łatwo wyobrazić jak po dupie będzie cały taki zespół dostawał i jak długo to pożyje w realu
Już ładnych parę lat temu przymierzałem się do zamontowania jakiegoś czujnika skoku zawieszenia i zapis do exela. Dało by to pogląd na potencjał energii. Zastanawiałem się również jak całkowicie wyeliminować sprężynę, ale tylko jednoimienne bieguny magnesów stałych wchodziły w grę. Może koledzy mają jakieś pomysła ?
Już ładnych parę lat temu przymierzałem się do zamontowania jakiegoś czujnika skoku zawieszenia i zapis do exela. Dało by to pogląd na potencjał energii.
Do tego celu fajnie może posłużyć rozebrana cyfrowa suwmiarka.
Zastanawiałem się również jak całkowicie wyeliminować sprężynę, ale tylko jednoimienne bieguny magnesów stałych wchodziły w grę. Może koledzy mają jakieś pomysła ?
Prościej zastąpić ją powietrzem. Waży to mniej niż i sprężyna stalowa i magnesy i jest powszechnie wykorzystywane.
Natomiast temat odzysku energii z zawiasów wraca w kontekście nowych zawieszeń m.in. Foxa ze zdalnym sterowaniem i baterią. Wystarczyłoby tłumik odbicia zastąpić (wspomóc) cewką indukującą prąd i kierującą na baterię wewnątrz widelca/dampera. Odpada problem doładowywania akumulatorków, a amortyzatory ładowałyby się same od pracy.
wątpię czy dałoby się tak zrealizować funkcję dampera jaką jest tłumienie a nie generowanie energii . ktoś z was widział w środku jak skomplikowany jest tłumik nowszego zawieszenia ?