To mój pierwszy post na forum także prosze nie krzyczeć :p
Nie wiem od czego zacząć więc może zacznę od początku. Rowerek został zakupiony jakieś 2 lata temu w NL. Jest to rower elektryczny Sparta, lecz zaperwne został uszkodzony i został przerobiony zestawikiem. Silnik to Nine Continent, najprawdopodobniej 7x9(wnioskuje po fotkach na google). Do tego sterownik niewiadomo jakiej firmy 48v, 22A(https://www.screenpresso.com/=VNewg). Jest to zestaw bez wyświetlacza, jedynie manetka i włącznik. Akumulator został zmieniony, bo poprzedni do niczego się nie nadawał. W przewodach generalnie było disco polo, kable poskrecane i owiniete izolacją, zostało to polutowane i dane w termokurcz, a do manetek itp porobilem złączki. No i dobra, zadowolony z wykonanej pracy odpalam rower, napalony po oglądaniu dziesiątek filmików o rowerach elektrycznych oraz ich naprawie, koło się kręci, wsiadam i cyk, odcinka. Spróbowałem pare razy i nic, koło się kręciło, ale pod obciążeniem już nie. Wyczytałem gdzieś, że to objaw czujników hala. Zostały one wymienione na SS49E. Po wymianie ich okazało się że koło na nich nie chce się kręcić, próbuje, ale jest tak jakby hamowane, ciężko nim obrócić, co do czego okazało się że to może być wina tych halli, sprawdzilem napięcie i działały prawidłowo, lecz napięcie spadało nie do 0v a do 0,8. Wymieniłem te halle na 41F, Objaw jest ten sam tylko tak jakby mocniejszy. Koło tak jakby się zaciska i w pada w mocne wibracje w zależności od gazu na manetce. Koło się tak jakby zaciska, ciężko nim obrócić, a przy obracaniu czuć tak jakby przeskoki. Po wyłączeniu zasilania obraca się normalnie bez oporów. Sprawdziłem napięcine na hallach, przy podłączeniu z baterii napięcie to 4,5, 0, czyli niby wszystko ładnie pięknie, z tym, że jak sprawdzałem to na ładowarce od telefonu, było to już napięcie 1-0, i trochę różniło się na poszczególnych hallach, na zasilaniu z zasilacza podłączonego do sterowniku było podobnie, aczkolwiek napięcie było chyba troche wyższe. Sprawdziłem czy są przebicia miedzy fazami i +- na sterowniku oraz sterownikem, nic. Sprawdziłęm również w 2 stronę, miedzy fazami, hallami, a obudową silnika. Nic. Szczerze mówiąc nie ufałem przewodowi wychodzącemu z silnika i myślałem że to jego wina, ale skoro nie ma przebić to chyba wszystko jest ok. Tu skończyły się moje pomysły, i czas zapytać kogoś kto się na tym zna, bo już nic mi do głowy nie przychodzi. Oglądałem po 10x flimik Tasa, o diagnozowaniu, którego pozdrawiam i dziękuję, bo widzę że jest na forum, ale mam już pustkę w głowie Najdziwniejsze jest to, że wcześniej koło się obracało, zatrzymywało się tylko przy oporze, lecz po wymianie halli już wpada w te wibracje i jest "zahamowane" także możliwe, że coś zrypałem.
Proszę was serdecznie o pomoć, napaliłem się na ten rowerek, i nie mogę doczekać, aż na niego wsiąde i ruszę w trasę. Jak coś mogę cały czas skoczyć zrobić jakąś fotkę, chętnie odpowiem na wszyskie pytania, tylko pomóżcie
