Kawasaki KX - elektryfikacja
- pxl666
- Forumowicz
- Posty: 5888
- Rejestracja: 27 cze 2018, 23:05
- Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice
-
- Forumowicz
- Posty: 152
- Rejestracja: 19 lut 2018, 18:49
- Lokalizacja: Łódź
Re: Kawasaki KX - elektryfikacja
W oryginale w monocyklu też ten silnik jest karmiony z 2p a dokładnie z dwóch akumulatorów 15s1p na ogniwach 18650 więc to że jedzie to nic nadzwyczajnego.
Na takim silniku w monocyklu Ninebot one s2 tak jak pisałem zrobiłem 4900km w dwa sezony. Akumulatory są z 2018 roku i mają za sobą po około 250 cykli pełnego ładowania/rozładowania i wciąż jest praktycznie pełny zasięg. I najlepsze jest to że nie mają balansowania tylko kontrolę napięcia. Jak na razie wyrównywane ręcznie 1 raz każdy z akumulatorów.
Więc KX się toczy ale potrzebny akumulator większy co oczywiste.
Docelowo myślę 16s8p powinien wystarczyć dla sterownika powiedzmy 60V 38A
A coś tam jeszcze popróbuję z tym co mam na stanie. Może ulepię przynajmniej 13s6p i zobaczymy o ile będzie lepiej.
Na filmik to za cienki jestem na razie bo mam tylko kalkulator
Ale coś tam może do lata się pokombinuje żeby można było nagrać jakąś wizję i gdzieś wstawić do oglądania.
Na takim silniku w monocyklu Ninebot one s2 tak jak pisałem zrobiłem 4900km w dwa sezony. Akumulatory są z 2018 roku i mają za sobą po około 250 cykli pełnego ładowania/rozładowania i wciąż jest praktycznie pełny zasięg. I najlepsze jest to że nie mają balansowania tylko kontrolę napięcia. Jak na razie wyrównywane ręcznie 1 raz każdy z akumulatorów.
Więc KX się toczy ale potrzebny akumulator większy co oczywiste.
Docelowo myślę 16s8p powinien wystarczyć dla sterownika powiedzmy 60V 38A
A coś tam jeszcze popróbuję z tym co mam na stanie. Może ulepię przynajmniej 13s6p i zobaczymy o ile będzie lepiej.
Na filmik to za cienki jestem na razie bo mam tylko kalkulator
Ale coś tam może do lata się pokombinuje żeby można było nagrać jakąś wizję i gdzieś wstawić do oglądania.
- pxl666
- Forumowicz
- Posty: 5888
- Rejestracja: 27 cze 2018, 23:05
- Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice
Re: Kawasaki KX - elektryfikacja
tylko ze w oryginale jest tylko masa rajdera i koła . rama z crossa z 50 kilo wazy a tak widzę jest jeszcze blok silnika . plus opory dwóch opon i to nie slików ... noi się robi sporo więcej niż oryginalnie
już jakiś czas temu paczylem na trupy crossów żeby zrobić takiego emoto ale raz ze trzeba w to bate za 3k żeby miec sensowny zasięg , plus co najmniej 3kt plus sterownik najmniej 60a noi robi się koszt ...
także paczę paczę , siedzę w pierwszym rzędzie hehe
już jakiś czas temu paczylem na trupy crossów żeby zrobić takiego emoto ale raz ze trzeba w to bate za 3k żeby miec sensowny zasięg , plus co najmniej 3kt plus sterownik najmniej 60a noi robi się koszt ...
także paczę paczę , siedzę w pierwszym rzędzie hehe
-
- Forumowicz
- Posty: 152
- Rejestracja: 19 lut 2018, 18:49
- Lokalizacja: Łódź
Re: Kawasaki KX - elektryfikacja
To co ja tutaj opisuję i testuję to jest zabaweczka można powiedzieć.
Ale taki pełnowymiarowy motocykl na przykład: KTM 250exc 2017 (w wersji enduro z pełną homologacją do zarejestrowania i ubezpieczenia) waży gotowy do jazdy wraz z pełnym zbiornikiem paliwa 100kg Sama stalowa rama (czarny element) waży mniej niż 10kg, aluminiowy subframe około 1kg
Tak więc moja zabaweczka w stanie jak na zdjęciu: legitymuje się masą 47kg
Wyjmę silnik i wsadzę więcej ogniw i większy sterownik i nadal będzie spokojnie poniżej 50kg
Koło oryginalne ważyło 6,5kg a kompletne z silnikiem waży 7,9kg więc wzrost masy nie jest tragiczny i zawieszenie powinno działać prawie jak w oryginale.
KX opisywany w tym temacie jest pewnego rodzaju eksperymentem samym w sobie który ma mnie czegoś nauczyć i dać trochę fanu.
Czy jest sens przerabiać spaliniaka na elektryka? Nie wiem. Każdy musi sobie na takie pytanie sam odpowiedzieć.
Ale gdybym miał włożyć 20kpln w konwersję to chyba jednak wybrałbym takiego chociażby KTM-a jak na pierwszej fotce niniejszego posta. Mocy by na pewno nie brakło a zawieszenia lepszego raczej się nie znajdzie ...
Ale taki pełnowymiarowy motocykl na przykład: KTM 250exc 2017 (w wersji enduro z pełną homologacją do zarejestrowania i ubezpieczenia) waży gotowy do jazdy wraz z pełnym zbiornikiem paliwa 100kg Sama stalowa rama (czarny element) waży mniej niż 10kg, aluminiowy subframe około 1kg
Tak więc moja zabaweczka w stanie jak na zdjęciu: legitymuje się masą 47kg
Wyjmę silnik i wsadzę więcej ogniw i większy sterownik i nadal będzie spokojnie poniżej 50kg
Koło oryginalne ważyło 6,5kg a kompletne z silnikiem waży 7,9kg więc wzrost masy nie jest tragiczny i zawieszenie powinno działać prawie jak w oryginale.
KX opisywany w tym temacie jest pewnego rodzaju eksperymentem samym w sobie który ma mnie czegoś nauczyć i dać trochę fanu.
Czy jest sens przerabiać spaliniaka na elektryka? Nie wiem. Każdy musi sobie na takie pytanie sam odpowiedzieć.
Ale gdybym miał włożyć 20kpln w konwersję to chyba jednak wybrałbym takiego chociażby KTM-a jak na pierwszej fotce niniejszego posta. Mocy by na pewno nie brakło a zawieszenia lepszego raczej się nie znajdzie ...
- pxl666
- Forumowicz
- Posty: 5888
- Rejestracja: 27 cze 2018, 23:05
- Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice
- pxl666
- Forumowicz
- Posty: 5888
- Rejestracja: 27 cze 2018, 23:05
- Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice
-
- Forumowicz
- Posty: 152
- Rejestracja: 19 lut 2018, 18:49
- Lokalizacja: Łódź
Re: Kawasaki KX - elektryfikacja
Sposobów na elektryfikację jest faktycznie sporo.
Sprzęgło i skrzynia biegów fajna rzecz.
W komercyjnych trialach elektrycznych jednak w jakimś celu wkładają w konstrukcję koło zamachowe i sprzegło mechaniczne.
Ale w tej konstrukcji z filmu łańcuszek i zębatka silnika elektrycznego przy tych obrotach taki dzwięk generuje że
Znaczy co kto lubi ale mi ten dzwięk osobiście nie odpowiada.
Na jakimś filmiku reklamującym Kuberga Rangera (swoją drogą ciekawy sprzęcik) twierdzili że dzwięk zębatek i łańcuchów (bo są dwa łańcuchy) przypomina dzwięk myśliwca ...
Sprzęgło i skrzynia biegów fajna rzecz.
W komercyjnych trialach elektrycznych jednak w jakimś celu wkładają w konstrukcję koło zamachowe i sprzegło mechaniczne.
Ale w tej konstrukcji z filmu łańcuszek i zębatka silnika elektrycznego przy tych obrotach taki dzwięk generuje że
Znaczy co kto lubi ale mi ten dzwięk osobiście nie odpowiada.
Na jakimś filmiku reklamującym Kuberga Rangera (swoją drogą ciekawy sprzęcik) twierdzili że dzwięk zębatek i łańcuchów (bo są dwa łańcuchy) przypomina dzwięk myśliwca ...
-
- Forumowicz
- Posty: 433
- Rejestracja: 20 maja 2019, 22:28
-
- Forumowicz
- Posty: 152
- Rejestracja: 19 lut 2018, 18:49
- Lokalizacja: Łódź
Re: Kawasaki KX - elektryfikacja
A to Twoja oferta te akumulatory?
Jednak chyba preferuje na dzień dzisiejszy markowe cylindryczne i to w standardzie 18650 bo są mechanicznie bardzo wytrzymałe, całkowicie odporne na puchnięcie no i tanie jeśli to bezcyklowy depakiet.
Najchętniej to bym kupił małe oryginalne bezcyklowe pakiety (np. 5s2p, 4s4p, 10s4 ... w sumie dowolne bez bms lub z uszkodzonym bms) na Sony V3 i to po prostu połączył w docelowy pakiet 16s8p.
Ideałem byłoby 8 pakietów 4s4p.
Jednak chyba preferuje na dzień dzisiejszy markowe cylindryczne i to w standardzie 18650 bo są mechanicznie bardzo wytrzymałe, całkowicie odporne na puchnięcie no i tanie jeśli to bezcyklowy depakiet.
Najchętniej to bym kupił małe oryginalne bezcyklowe pakiety (np. 5s2p, 4s4p, 10s4 ... w sumie dowolne bez bms lub z uszkodzonym bms) na Sony V3 i to po prostu połączył w docelowy pakiet 16s8p.
Ideałem byłoby 8 pakietów 4s4p.
-
- Forumowicz
- Posty: 433
- Rejestracja: 20 maja 2019, 22:28
Re: Kawasaki KX - elektryfikacja
Nie ale kupowałem od tego gościa i wszystko było jak w opisie.
Polecam kupić pakiet o jak najmniejszym zużyciu.
Nic nie ma prawa puchnąć, to są markowe (LG) ogniwa lipo.
Jedyne czego trzeba pilnować to żeby nie schodzić z napięciem poniżej 3.3V (przy takim napięciu w ogniwach praktycznie nie ma energii).
Pakiet 14S 2.2kWh za 700 zł żeby zrobić coś takiego Musiałbyś kupić V3 po ~ 2,4 zł i zgrzać/zlutować za darmo.
Przemyśl.
Polecam kupić pakiet o jak najmniejszym zużyciu.
Nic nie ma prawa puchnąć, to są markowe (LG) ogniwa lipo.
Jedyne czego trzeba pilnować to żeby nie schodzić z napięciem poniżej 3.3V (przy takim napięciu w ogniwach praktycznie nie ma energii).
Pakiet 14S 2.2kWh za 700 zł żeby zrobić coś takiego Musiałbyś kupić V3 po ~ 2,4 zł i zgrzać/zlutować za darmo.
Przemyśl.
-
- Forumowicz
- Posty: 152
- Rejestracja: 19 lut 2018, 18:49
- Lokalizacja: Łódź
Re: Kawasaki KX - elektryfikacja
Przelicznik pln za kWh faktycznie zachęcający.
Gdyby to miał być akumulator docelowy/użytkowy i napięcie 14s byłoby wystarczające to faktycznie można by się zastanowić nad taką opcją tym bardziej że podobno można z tego 100A prądu ciągłego pobierać. No i jeszcze musiałby się zmieścić w ramę a w ogłoszeniu nawet wymiarów zewnętrznych nie ma a wygląda objętościowo na spory klocuszek.
Jako że napęd w KX jest rozwojowy/doświadczalny to jeszcze nie wiem jakie napięcie da zadowalającą prędkość. Teoria mówi że przy 16s powinno być około 44km/h. Przy 14s będzie to jednak mniej i obawiam się że niewystarczająco.
Potestuję różne napięcia i będę bliższy wiedzy jaki ma być aku docelowy.
Gdyby to miał być akumulator docelowy/użytkowy i napięcie 14s byłoby wystarczające to faktycznie można by się zastanowić nad taką opcją tym bardziej że podobno można z tego 100A prądu ciągłego pobierać. No i jeszcze musiałby się zmieścić w ramę a w ogłoszeniu nawet wymiarów zewnętrznych nie ma a wygląda objętościowo na spory klocuszek.
Jako że napęd w KX jest rozwojowy/doświadczalny to jeszcze nie wiem jakie napięcie da zadowalającą prędkość. Teoria mówi że przy 16s powinno być około 44km/h. Przy 14s będzie to jednak mniej i obawiam się że niewystarczająco.
Potestuję różne napięcia i będę bliższy wiedzy jaki ma być aku docelowy.
-
- Forumowicz
- Posty: 433
- Rejestracja: 20 maja 2019, 22:28
Re: Kawasaki KX - elektryfikacja
Jest jeszcze 18S.
Ja sparowałbym go ze sterownikiem 20S żeby nie schodzić z napięciem poniżej 3.3V.
Będzie prędkość i moc.
Ja sparowałbym go ze sterownikiem 20S żeby nie schodzić z napięciem poniżej 3.3V.
Będzie prędkość i moc.
- radasss
- Forumowicz
- Posty: 495
- Rejestracja: 31 mar 2018, 8:50
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Kawasaki KX - elektryfikacja
Szkoda, że od kiedy fenicjanie wymyślili pieniądze to wymyślili ich stanowczo za mało Miłych Świąt życzy wszystkim forowiczom Radas.
warsztatmotocykli.pl
-
- Forumowicz
- Posty: 152
- Rejestracja: 19 lut 2018, 18:49
- Lokalizacja: Łódź
Re: Kawasaki KX - elektryfikacja
Założyłem prędkościomierz żeby nie zgadywać jak to wolno/szybko jedzie i na testy podłączyłem akumulator 13s4p jaki udało mi się wykombinować. Ogniwa jakieś chińskie słabizny więc cudów nie należało się spodziewać.
Sterownik nadal ten sam co był czyli 18A.
Wynik testów jak niżej: Ponad 30km/h powtarzalnie osiąga bez żadnych problemów. Oczywiście teraz było +6 stopni, zero śniegu i jazda po twardym. Zaczyna to jechać jednym słowem. Silnik po 4km ciągłego przyspieszania i hamowania całkowicie zimny, ogniwa dotykowo ciepłe.
Ale jak to fajnie przelatuje nad śpiącymi policjantami, zawieszenie mięciutkie, bardzo przyjemnie się tym jedzie, jest komfortowo, jest potencjał.
Nic tylko trzeba więcej A i V w silnik wtłoczyć bo jak na razie silniczek się nudzi.
Sterownik nadal ten sam co był czyli 18A.
Wynik testów jak niżej: Ponad 30km/h powtarzalnie osiąga bez żadnych problemów. Oczywiście teraz było +6 stopni, zero śniegu i jazda po twardym. Zaczyna to jechać jednym słowem. Silnik po 4km ciągłego przyspieszania i hamowania całkowicie zimny, ogniwa dotykowo ciepłe.
Ale jak to fajnie przelatuje nad śpiącymi policjantami, zawieszenie mięciutkie, bardzo przyjemnie się tym jedzie, jest komfortowo, jest potencjał.
Nic tylko trzeba więcej A i V w silnik wtłoczyć bo jak na razie silniczek się nudzi.
-
- Forumowicz
- Posty: 152
- Rejestracja: 19 lut 2018, 18:49
- Lokalizacja: Łódź
Re: Kawasaki KX - elektryfikacja
Zamówiłem takie świecidełka żeby mieć jakikolwiek podgląd na napięcia akumulatorów w czasie jazdy.
Nie mam aku docelowego i na testy spinam pakiety jakie mam np. 10s4p i 3s6p. Pakiety nie mają bms więc przynajmniej takie proste woltomierze pomogą mi nie zajechać akumulatorów podczas prób.-
- Forumowicz
- Posty: 152
- Rejestracja: 19 lut 2018, 18:49
- Lokalizacja: Łódź
Re: Kawasaki KX - elektryfikacja
Sięgnąłem po klasycznego GT1500 na kolejne testy.
Dla tej konstrukcji chyba szybciej to byłaby przesada.
Na razie podpiąłem akumulator max 19s. Silnik kręci naprawdę szybko. Przy 20s powinno dać się przekroczyć prędkość 50km/h.Dla tej konstrukcji chyba szybciej to byłaby przesada.
- pxl666
- Forumowicz
- Posty: 5888
- Rejestracja: 27 cze 2018, 23:05
- Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice
Re: Kawasaki KX - elektryfikacja
to motor przecież .legitny ? to raczej lekko 70 normalnie jechał ?
a jaki moment ma ten silnik ? bo po płaskim to jedno a teren to inna sprawa ...?
a jaki moment ma ten silnik ? bo po płaskim to jedno a teren to inna sprawa ...?
-
- Forumowicz
- Posty: 152
- Rejestracja: 19 lut 2018, 18:49
- Lokalizacja: Łódź
Re: Kawasaki KX - elektryfikacja
Nie wiem ile to mogło pojechać ze spaliniakiem. Ale to była wyczynówka dla młodych zawodników więc nie o prędkość maksymalną w tej zabawie chodziło.
Legitną czyli z tablicami i aktualnym OC to mam taką zabytkową zabawkę 37kW mocy, 5 sekund do setki i przetestowana prędkość maksymalna 170 km/h kilka lat temu jak był jeszcze w oryginale i miał owiewki. Na stare lata zaczął mi kask przeszkadzać i szukam rozwiązań pozasystemowych coby po leśnych ścieżkach w ciszy, spokoju i bez kasku sobie pojeździć.
KX to taki wstępniak, już mam na oku pełnowymiarową ramę z osprzętem do ewentualnej elektryfikacji. Jakiegoś staruszka np. Suzuki DR350 albo Honda XL350 (przykładowa fotka DR350 z netu poniżej) Oczywiście żadnych zmian w oryginalnych elementach bo to już zabytki raczej jak KX i ma być możliwość powrotu do spaliniaka jak ktoś zapragnie.
Wracając do KX. Przy sterowniku GT1500 otworzyła się możliwość pójscia w wyższe napięcia rzędu 20s. Silnikowi nic nie będzie bo jego nominalne napięcie to 60V a dzięki temu mogę ograniczyć prąd z aku i tak naprawdę te słabizny co mam dadzą radę jakoś.
Nie wiem jaki silnik od ninebota ma moment ale u mnie w centralnej Polsce płaskie tereny a jak będzie górka to zawsze można się rozpędzić wcześniej bo ta górka raczej krótka.
Legitną czyli z tablicami i aktualnym OC to mam taką zabytkową zabawkę 37kW mocy, 5 sekund do setki i przetestowana prędkość maksymalna 170 km/h kilka lat temu jak był jeszcze w oryginale i miał owiewki. Na stare lata zaczął mi kask przeszkadzać i szukam rozwiązań pozasystemowych coby po leśnych ścieżkach w ciszy, spokoju i bez kasku sobie pojeździć.
KX to taki wstępniak, już mam na oku pełnowymiarową ramę z osprzętem do ewentualnej elektryfikacji. Jakiegoś staruszka np. Suzuki DR350 albo Honda XL350 (przykładowa fotka DR350 z netu poniżej) Oczywiście żadnych zmian w oryginalnych elementach bo to już zabytki raczej jak KX i ma być możliwość powrotu do spaliniaka jak ktoś zapragnie.
Wracając do KX. Przy sterowniku GT1500 otworzyła się możliwość pójscia w wyższe napięcia rzędu 20s. Silnikowi nic nie będzie bo jego nominalne napięcie to 60V a dzięki temu mogę ograniczyć prąd z aku i tak naprawdę te słabizny co mam dadzą radę jakoś.
Nie wiem jaki silnik od ninebota ma moment ale u mnie w centralnej Polsce płaskie tereny a jak będzie górka to zawsze można się rozpędzić wcześniej bo ta górka raczej krótka.
Ostatnio zmieniony 21 sty 2023, 12:28 przez sirgregs, łącznie zmieniany 1 raz.
- pxl666
- Forumowicz
- Posty: 5888
- Rejestracja: 27 cze 2018, 23:05
- Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice
Re: Kawasaki KX - elektryfikacja
no jak pisalem mnie sie marzy taki legitny ecross ale u nas to 3k4t minimum wiec pewnie 60a i pod to aku konkret to bedzie calosc kosztowac z 10 koła jak nic...
-
- Forumowicz
- Posty: 152
- Rejestracja: 19 lut 2018, 18:49
- Lokalizacja: Łódź
Re: Kawasaki KX - elektryfikacja
Ale to chciałbyś mieć to zarejestrowane i gotowe do jazdy w ruchu ulicznym?
- pxl666
- Forumowicz
- Posty: 5888
- Rejestracja: 27 cze 2018, 23:05
- Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice
-
- Forumowicz
- Posty: 152
- Rejestracja: 19 lut 2018, 18:49
- Lokalizacja: Łódź
Re: Kawasaki KX - elektryfikacja
Żeby mógł "orać" to trzeba 15kW (200A 72V) a nie 4kW (60A 72V).
Przy 4kW to się będzie "turlać".
Więc koszty będą "nieco" większe.
Idealny przykład pięknie zrobionego motorka w docelowej formie elektrycznej w najświeższej aktualnej technologii to mamy akurat w dziale sprzedaż. No i cenę też można sobie dokładnie obejrzeć.
Więc ja zostaję na razie na etapie turlających się motorków elektrycznych zrobionych za parę groszy.
Przy 4kW to się będzie "turlać".
Więc koszty będą "nieco" większe.
Idealny przykład pięknie zrobionego motorka w docelowej formie elektrycznej w najświeższej aktualnej technologii to mamy akurat w dziale sprzedaż. No i cenę też można sobie dokładnie obejrzeć.
Więc ja zostaję na razie na etapie turlających się motorków elektrycznych zrobionych za parę groszy.
-
- Forumowicz
- Posty: 152
- Rejestracja: 19 lut 2018, 18:49
- Lokalizacja: Łódź
Re: Kawasaki KX - elektryfikacja
Wyjąłem w końcu silnik z ramy.
Masa tego co wyjąłem to dokładnie 11,8kg
Zwolniło się sporo miejsca na akumulator.
Na dole fotki widać dumny napis "Made in Japan" znaczy prawdziwa technologia sprzed lat.Masa tego co wyjąłem to dokładnie 11,8kg
Zwolniło się sporo miejsca na akumulator.
-
- Forumowicz
- Posty: 152
- Rejestracja: 19 lut 2018, 18:49
- Lokalizacja: Łódź
-
- Forumowicz
- Posty: 152
- Rejestracja: 19 lut 2018, 18:49
- Lokalizacja: Łódź
Re: Kawasaki KX - elektryfikacja
I nocne testy wraz z pomiarem prądu pobieranego przez sterownik
Z dzisiejszych prób z tym jednym drutem pomiarowym wychodzi prąd maksymalny w zakresie 18-19 amperów.
Przeciąłem dwa druty pomiarowe z trzech jakie są oryginalnie w GT1500. Sterownik kupiłem używany i był już wcześniej podlany.Z dzisiejszych prób z tym jednym drutem pomiarowym wychodzi prąd maksymalny w zakresie 18-19 amperów.
-
- Forumowicz
- Posty: 152
- Rejestracja: 19 lut 2018, 18:49
- Lokalizacja: Łódź
Re: Kawasaki KX - elektryfikacja
Pojeździłem troche KX-em przy tej mocno średniej pogodzie i najważniejszy wniosek jest jeden:
Błotniki być muszą koniecznie. Przy prędkościach rzędu 30 km/h z tych kółeczek leci tyle wody, piasku, błota na wszystkie strony że jazda staje się wręcz niemożliwa. Nawet przy niższych prędkościach jadąc po niby suchym asfalcie piasek pojawiający się w zębach to standard. Dużo gorzej niż na rowerze przy tych samych prędkościach. Więc spore błotniki muszą się pojawić.
Kolejne wnioski to to że aku mam do kitu.
Natomiast sterownik fajnie pracuje z tym silniczkiem pomimo że wciąż nie podłączyłem czujników halla.
Reakcja na gaz natychmiastowa przy każdej prędkości poza prędkościami zbliżonymi do maksymalnych i oczywiście poza momentem startu od zera przez brak halli.
No i generalnie małe toto jak dla kierowcy 180 cm wzrostu ale to żadne odkrycie bo to sprzęcik dla drobniejszych zawodników. Chociaż dorośli na pitbike'ach się ścigają ale co kto lubi. Rama z kółkami 14"/17" byłaby lepszą opcją jeśli chodzi o komfort jazdy.
Błotniki być muszą koniecznie. Przy prędkościach rzędu 30 km/h z tych kółeczek leci tyle wody, piasku, błota na wszystkie strony że jazda staje się wręcz niemożliwa. Nawet przy niższych prędkościach jadąc po niby suchym asfalcie piasek pojawiający się w zębach to standard. Dużo gorzej niż na rowerze przy tych samych prędkościach. Więc spore błotniki muszą się pojawić.
Kolejne wnioski to to że aku mam do kitu.
Natomiast sterownik fajnie pracuje z tym silniczkiem pomimo że wciąż nie podłączyłem czujników halla.
Reakcja na gaz natychmiastowa przy każdej prędkości poza prędkościami zbliżonymi do maksymalnych i oczywiście poza momentem startu od zera przez brak halli.
No i generalnie małe toto jak dla kierowcy 180 cm wzrostu ale to żadne odkrycie bo to sprzęcik dla drobniejszych zawodników. Chociaż dorośli na pitbike'ach się ścigają ale co kto lubi. Rama z kółkami 14"/17" byłaby lepszą opcją jeśli chodzi o komfort jazdy.
-
- Forumowicz
- Posty: 152
- Rejestracja: 19 lut 2018, 18:49
- Lokalizacja: Łódź
Re: Kawasaki KX - elektryfikacja
Poniżej zdjęcie poglądowe porównania wielkości
R1100RT vs KX60
295kg (pełny zbiornik paliwa i puste kufry) vs niecałe 40kg (gotowy do jazdy) Trochę na tym zdjęciu przesadnie ta róznica wyszła bo KX stoi na kołach a R1100RT na centralnej podstawce i przednie koło jest kilka centymetrów nad ziemią ale różnica jest zauważalna
R1100RT vs KX60
295kg (pełny zbiornik paliwa i puste kufry) vs niecałe 40kg (gotowy do jazdy) Trochę na tym zdjęciu przesadnie ta róznica wyszła bo KX stoi na kołach a R1100RT na centralnej podstawce i przednie koło jest kilka centymetrów nad ziemią ale różnica jest zauważalna
-
- Forumowicz
- Posty: 1343
- Rejestracja: 21 kwie 2021, 5:22
- Lokalizacja: Kielce
Re: Kawasaki KX - elektryfikacja
Ha, ha, jak dla siedmiolatka:-D
A możesz zrobić fotkę przy rowerze?
A możesz zrobić fotkę przy rowerze?
Potrzebujesz huba w dobrej cenie: viewtopic.php?t=10489 lub napisz.
-
- Forumowicz
- Posty: 152
- Rejestracja: 19 lut 2018, 18:49
- Lokalizacja: Łódź
Re: Kawasaki KX - elektryfikacja
Jakąś fotkę z rowerem mogę strzelić ale od tego KX nie urośnie
Dla siedmiolatka trochę to za duże jednak chyba że jakiś mocno wyrośnięty.
Mój młody zaczął jeździć pitbikiem YCF125 lite jak 10 albo 11 lat miał o ile dobrze pamiętam i ledwo dawał radę jeśli chodzi o sięganie do gleby mimo wsunięcia lag zawieszenia w półki.
Taka piękna sztuka to była: W KX też nieco obniżyłem przód bo tylne koło jest mniejsze niż oryginalne.
Takie małe motorki/pitbike to tak jak bmx w rowerkach tylko mają rewelacyjnie działające zawieszenia w przeciwieństwie do bmx
Pierwszy raz jechałem elektrycznym bmx u glebora wiele lat temu po leśnych ścieżkach. Wtedy pomyślałem że to genialna zabawka przy czym jedynym problemem było to że to sztywniak.
Potem zrobiłem bmx-a z centralnym silnikiem który jechał 60km/h
Nieźle to jeździło ale było jedno ale - każde łączenie asfaltu, mikro dziura czy fałda na nawierzchni przy takich prędkościach to takie wibracje że mózg tego nie wytrzymywał ...
Natomiast KX czy jakikolwiek dobrej jakości pitbike płynie wręcz po wielokrotnie większych nierównościach i to jest genialne dosłownie.
Dla siedmiolatka trochę to za duże jednak chyba że jakiś mocno wyrośnięty.
Mój młody zaczął jeździć pitbikiem YCF125 lite jak 10 albo 11 lat miał o ile dobrze pamiętam i ledwo dawał radę jeśli chodzi o sięganie do gleby mimo wsunięcia lag zawieszenia w półki.
Taka piękna sztuka to była: W KX też nieco obniżyłem przód bo tylne koło jest mniejsze niż oryginalne.
Takie małe motorki/pitbike to tak jak bmx w rowerkach tylko mają rewelacyjnie działające zawieszenia w przeciwieństwie do bmx
Pierwszy raz jechałem elektrycznym bmx u glebora wiele lat temu po leśnych ścieżkach. Wtedy pomyślałem że to genialna zabawka przy czym jedynym problemem było to że to sztywniak.
Potem zrobiłem bmx-a z centralnym silnikiem który jechał 60km/h
Nieźle to jeździło ale było jedno ale - każde łączenie asfaltu, mikro dziura czy fałda na nawierzchni przy takich prędkościach to takie wibracje że mózg tego nie wytrzymywał ...
Natomiast KX czy jakikolwiek dobrej jakości pitbike płynie wręcz po wielokrotnie większych nierównościach i to jest genialne dosłownie.
- pxl666
- Forumowicz
- Posty: 5888
- Rejestracja: 27 cze 2018, 23:05
- Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice
Re: Kawasaki KX - elektryfikacja
to tłumaczy dlaczego to tak mało waży i tak się toczy . ja myslalem ze to normal size motocross
-
- Forumowicz
- Posty: 152
- Rejestracja: 19 lut 2018, 18:49
- Lokalizacja: Łódź
Re: Kawasaki KX - elektryfikacja
Dla siedmiolatka to bardziej ten na pierwszym planie:
Aktualnie mocnym ograniczeniem jest akumulator a raczej brak akumulatora z prawdziwego zdarzenia. Silnik i sterownik mogą dać z siebie dużo więcej niż aktualnie.
Na dzień dzisiejszy jest 13s liion i marne 19A pobierane z akumulatora
Fajnie by było potestować na 18s i chociaż 30-35A z aku.
Zupełnie bezstresowo się tym wynalazkiem jeździ. Mijałem dzisiaj bardzo dużo spacerowiczów z psami (najtrudniejsi użytkownicy okolicznych lasów, lasków i ścieżek z punktu widzenia użytkownika jednośladów elektrycznych takich jak monocykl elektryczny, rower elektryczny itp) i o dziwo nic się nie wydarzyło, psy mnie w większości ignorowały i żadnego dziwnego komentarza nie usłyszałem. Jednym słowem jest dobrze. No i zawieszenie działa rewelacyjnie przynajmniej przy prędkościach do 30km/h bo więcej na razie nie jestem w stanie potestować.
Dzisiaj też pojeździłem KX-em w ramach testów
Błotniki tył i przód założone więc można bez większych obaw o dodatkowe pranie po okolicznych ścieżkach polatać.Aktualnie mocnym ograniczeniem jest akumulator a raczej brak akumulatora z prawdziwego zdarzenia. Silnik i sterownik mogą dać z siebie dużo więcej niż aktualnie.
Na dzień dzisiejszy jest 13s liion i marne 19A pobierane z akumulatora
Fajnie by było potestować na 18s i chociaż 30-35A z aku.
Zupełnie bezstresowo się tym wynalazkiem jeździ. Mijałem dzisiaj bardzo dużo spacerowiczów z psami (najtrudniejsi użytkownicy okolicznych lasów, lasków i ścieżek z punktu widzenia użytkownika jednośladów elektrycznych takich jak monocykl elektryczny, rower elektryczny itp) i o dziwo nic się nie wydarzyło, psy mnie w większości ignorowały i żadnego dziwnego komentarza nie usłyszałem. Jednym słowem jest dobrze. No i zawieszenie działa rewelacyjnie przynajmniej przy prędkościach do 30km/h bo więcej na razie nie jestem w stanie potestować.
-
- Forumowicz
- Posty: 433
- Rejestracja: 20 maja 2019, 22:28
-
- Forumowicz
- Posty: 152
- Rejestracja: 19 lut 2018, 18:49
- Lokalizacja: Łódź
Re: Kawasaki KX - elektryfikacja
Link do tych aku który dałeś w grudniu to pewnie 50 razy otwierałem i oglądałem wszystkie oferty.
Ta sztuka 18s byłaby idealna. Wymiarowo nawet by weszła na styk na wysokość.
Jak brałeś aku od tego człowieka to odbierałeś osobiście czy była opcja wysyłki?
Bo w ogłoszeniu jest że tylko odbiór osobisty a jechać z Łodzi do Trójmiasta po aku to straszne koszta się robią.
Ta sztuka 18s byłaby idealna. Wymiarowo nawet by weszła na styk na wysokość.
Jak brałeś aku od tego człowieka to odbierałeś osobiście czy była opcja wysyłki?
Bo w ogłoszeniu jest że tylko odbiór osobisty a jechać z Łodzi do Trójmiasta po aku to straszne koszta się robią.
-
- Forumowicz
- Posty: 433
- Rejestracja: 20 maja 2019, 22:28
Re: Kawasaki KX - elektryfikacja
Kupiłem kilka akumulatorów od tego człowieka.
Wtedy bez problemu wysyłał paczkomatem.
Trzeba pytać czy jest aktualne i czy wyślę.
Jeśli nie ma to warto zapytać co jest.
Co do odbioru osobistego... Tanio można czasem trafić jakiś bus.
Wtedy bez problemu wysyłał paczkomatem.
Trzeba pytać czy jest aktualne i czy wyślę.
Jeśli nie ma to warto zapytać co jest.
Co do odbioru osobistego... Tanio można czasem trafić jakiś bus.
-
- Forumowicz
- Posty: 152
- Rejestracja: 19 lut 2018, 18:49
- Lokalizacja: Łódź
Re: Kawasaki KX - elektryfikacja
Najtaniej to jest służbowym autem a nie busem no chyba że ktoś ma służbowego busa
Zadzwonię i dopytam o ten 18s
A przy okazji poniżej koszty jakie poniosłem na dzień dzisiejszy na elektryfikację KX-a
Czyli w sumie wyszło 2500 złotych
Jak pisałem brakuje porządnego aku i będzie można jeździć i testować do woli.
Zadzwonię i dopytam o ten 18s
A przy okazji poniżej koszty jakie poniosłem na dzień dzisiejszy na elektryfikację KX-a
Czyli w sumie wyszło 2500 złotych
Jak pisałem brakuje porządnego aku i będzie można jeździć i testować do woli.
-
- Nowicjusz
- Posty: 16
- Rejestracja: 16 mar 2021, 20:28
Re: Kawasaki KX - elektryfikacja
W zeszłym roku posklejałem coś podobnego na Aku z jakiegoś hybrydowego BMW. Jeśli dobrze pamiętam moduł 16s 1,55kWh. Użyłem 2szt i okazało się że spoko można jeżdzić na jednym. Rider 40kg
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
-
- Forumowicz
- Posty: 152
- Rejestracja: 19 lut 2018, 18:49
- Lokalizacja: Łódź
Re: Kawasaki KX - elektryfikacja
Ciepło się zrobiło to i zasięg wzrósł mimo tego że aku wciąż nie jest ogarnięty i jazdy były na byle czym.
Udało się dzisiaj osiągnąć prędkość maksymalną 35,5 km/h i przejechać 8 km na jednym ładowaniu.
Aku jaki nadal jest używany to 13s4p na chińskich ogniwach nieznanego producenta. Jeździ się tym wynalazkiem mega przyjemnie, sprzęcik składa się w zakręty rewelacyjnie a zawieszenie daje mega komfort.
Jednym słowem super zabawa w niskich kosztach.
Zastanawiam się czy kombinować duże aku do tej zabawki czy raczej czas na pozyskanie pełnowymiarowego enduro z papierami do przeróbki na elektryka.
Udało się dzisiaj osiągnąć prędkość maksymalną 35,5 km/h i przejechać 8 km na jednym ładowaniu.
Aku jaki nadal jest używany to 13s4p na chińskich ogniwach nieznanego producenta. Jeździ się tym wynalazkiem mega przyjemnie, sprzęcik składa się w zakręty rewelacyjnie a zawieszenie daje mega komfort.
Jednym słowem super zabawa w niskich kosztach.
Zastanawiam się czy kombinować duże aku do tej zabawki czy raczej czas na pozyskanie pełnowymiarowego enduro z papierami do przeróbki na elektryka.
- pxl666
- Forumowicz
- Posty: 5888
- Rejestracja: 27 cze 2018, 23:05
- Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice
-
- Forumowicz
- Posty: 152
- Rejestracja: 19 lut 2018, 18:49
- Lokalizacja: Łódź
Re: Kawasaki KX - elektryfikacja
Szacuję że za 3-4 tysiące złotych coś się znajdzie godnego do elektryfikacji.
Ale pozyskać w ładnym stanie bazę motocykla enduro (założenie jest takie że jest z uszkodzonym silnikiem) w powyższych pieniążkach do łatwych nie będzie należeć. Powinno mieć oczywiście papiery umożliwiające rejestrację no i powinien to być japończyk z lat 1985-1995. A takich sprzętów coraz mniej. No i koniecznie tylny zawias na jednym amorku. To były świetne sprzęty. Do dzisiejszego dnia producenci nic więcej nie wymyślili tylko owijają swoje nowe produkty w inne opakowanie i wołają mega pieniążki. Dodatkowo przy aktualnej popularności motocykli enduro/adventure ceny czegokolwiek używanego co ma w nazwie enduro poszybowały w kosmos
Ale pozyskać w ładnym stanie bazę motocykla enduro (założenie jest takie że jest z uszkodzonym silnikiem) w powyższych pieniążkach do łatwych nie będzie należeć. Powinno mieć oczywiście papiery umożliwiające rejestrację no i powinien to być japończyk z lat 1985-1995. A takich sprzętów coraz mniej. No i koniecznie tylny zawias na jednym amorku. To były świetne sprzęty. Do dzisiejszego dnia producenci nic więcej nie wymyślili tylko owijają swoje nowe produkty w inne opakowanie i wołają mega pieniążki. Dodatkowo przy aktualnej popularności motocykli enduro/adventure ceny czegokolwiek używanego co ma w nazwie enduro poszybowały w kosmos
- pxl666
- Forumowicz
- Posty: 5888
- Rejestracja: 27 cze 2018, 23:05
- Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice
Re: Kawasaki KX - elektryfikacja
no wlasnie trzeba umieć rozpoznać co to warte bo jak nie kupujesz silnika to kupujesz zawias ...
-
- Forumowicz
- Posty: 152
- Rejestracja: 19 lut 2018, 18:49
- Lokalizacja: Łódź
Re: Kawasaki KX - elektryfikacja
A może jednak zamiast szukać kolejnego motocykla do przeróbki przemyśleć elektryfikację tego co już jest. Mam na myśli to co na fotce:
W KX-ie wyszło całkiem nieźle to może i tu by się udało po taniości i niekoniecznie z centralnym silnikiem.
Biorąc pod uwagę jak potężne i ciężkie jest oryginalne tylne koło może by dało się złożyć tylne koło z sinikiem z węższą obręczą i cieńszą oponą i masa koła z sinikiem wcale by nie wyszła dużo większa niż jest obecnie.W KX-ie wyszło całkiem nieźle to może i tu by się udało po taniości i niekoniecznie z centralnym silnikiem.
-
- Forumowicz
- Posty: 152
- Rejestracja: 19 lut 2018, 18:49
- Lokalizacja: Łódź
Re: Kawasaki KX - elektryfikacja
Akumulatorek do KX-a powoli powstaje.
Nadal będzie malutki ale przynajmniej na markowych ogniwach.
Ogniwa to Sony V3 a układ aku to 16s3p w dwóch modułach czyli 10s3p + 6s3p
Na foto poniżej moduł 6s3p.
Ogniwa lutowane drutem 2,5mm2
Koszyki potrójne prostokątne z nexun.pl Przewidywany zasięg w trybie gaz do dechy to około 12km a prędkość maksymalna nieco powyżej 40km/h przy pełnym aku (dane dla kierowcy o masie 70kg)
Nadal będzie malutki ale przynajmniej na markowych ogniwach.
Ogniwa to Sony V3 a układ aku to 16s3p w dwóch modułach czyli 10s3p + 6s3p
Na foto poniżej moduł 6s3p.
Ogniwa lutowane drutem 2,5mm2
Koszyki potrójne prostokątne z nexun.pl Przewidywany zasięg w trybie gaz do dechy to około 12km a prędkość maksymalna nieco powyżej 40km/h przy pełnym aku (dane dla kierowcy o masie 70kg)
-
- Forumowicz
- Posty: 152
- Rejestracja: 19 lut 2018, 18:49
- Lokalizacja: Łódź
Re: Kawasaki KX - elektryfikacja
Akumulatorek 16s3p na sony v3 założony i nowy rekord prędkości zaliczony.
Kolejny akumulator trzeba kombinować I tak w kółko.
Różnorakie testy miały miejsce łącznie z asfaltowym mikro "torem wyścigowym". Fajna zabawka to jeździdełko.
Teraz oczywiście przydałoby się więcej prądu ale 3p na to nie pozwoli za bardzo ...Kolejny akumulator trzeba kombinować I tak w kółko.
Różnorakie testy miały miejsce łącznie z asfaltowym mikro "torem wyścigowym". Fajna zabawka to jeździdełko.
- Tooropek
- Forumowicz
- Posty: 2095
- Rejestracja: 08 wrz 2018, 10:50
Re: Kawasaki KX - elektryfikacja
Ależ oszczędność materiału... Oby nikt tego po Tobie nie powtarzał.sirgregs pisze: ↑18 cze 2023, 17:04Akumulatorek do KX-a powoli powstaje.
Nadal będzie malutki ale przynajmniej na markowych ogniwach.
Ogniwa to Sony V3 a układ aku to 16s3p w dwóch modułach czyli 10s3p + 6s3p
Na foto poniżej moduł 6s3p.
Ogniwa lutowane drutem 2,5mm2
Koszyki potrójne prostokątne z nexun.pl
20230618_122331.jpg
20230618_121813.jpg
Przewidywany zasięg w trybie gaz do dechy to około 12km a prędkość maksymalna nieco powyżej 40km/h przy pełnym aku (dane dla kierowcy o masie 70kg)
Cieszą oczy wynalazki ale bez przesady. Hinduskie YouTuby już mają nawet wyższe standardy. To tak dla innych jako przestroga.
* Akumulatory * Bidony * 36V/48V. Zapraszam na priv.
-
- Forumowicz
- Posty: 152
- Rejestracja: 19 lut 2018, 18:49
- Lokalizacja: Łódź
Re: Kawasaki KX - elektryfikacja
Ale że niby coś nie tak z moim zaawansowanym technologicznie akumulatorem?
Proszę palcem pokazać co jest niezrozumiałe to wyjaśnię szczegółowo co i dlaczego jest wykonane w ten sposób.
Żadnego błędu montażowego ani projektowego tu nie ma.
Proszę palcem pokazać co jest niezrozumiałe to wyjaśnię szczegółowo co i dlaczego jest wykonane w ten sposób.
Żadnego błędu montażowego ani projektowego tu nie ma.
- Tooropek
- Forumowicz
- Posty: 2095
- Rejestracja: 08 wrz 2018, 10:50
Re: Kawasaki KX - elektryfikacja
Wszystko nie tak poza tym, że są koszyki bo to jedyna zaleta tego akumulatora. Nic tu wyjaśniać nie trzeba bo co jest nie tak widać gołym okiem. Palcem nie pokaże bo za stary na to jestem.
* Akumulatory * Bidony * 36V/48V. Zapraszam na priv.
- radasss
- Forumowicz
- Posty: 495
- Rejestracja: 31 mar 2018, 8:50
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Kawasaki KX - elektryfikacja
Montaż ogniw dla prądu 30 A wystarczający. Powinno działać bez fajerwerków mimo braku podkładek pod plusy ogniw.
warsztatmotocykli.pl
-
- Forumowicz
- Posty: 152
- Rejestracja: 19 lut 2018, 18:49
- Lokalizacja: Łódź
Re: Kawasaki KX - elektryfikacja
No i to jest konstruktywna krytyka. Dzięki radasss.
Podkładki pod plusy pewnie by nie zaszkodziły ale w tym przypadku pomiędzy miedzią a koszulką ogniwa jest fizyczny odstęp około 1mm więc dopóki ktoś nie będzie po akumulatorze skakał albo uderzał w niego młotkiem to nic nie powinno się wydarzyć. Prąd tego aku to będzie max 6A na ogniwo czyli skromne 18A maksymalnie.
Podkładki pod plusy pewnie by nie zaszkodziły ale w tym przypadku pomiędzy miedzią a koszulką ogniwa jest fizyczny odstęp około 1mm więc dopóki ktoś nie będzie po akumulatorze skakał albo uderzał w niego młotkiem to nic nie powinno się wydarzyć. Prąd tego aku to będzie max 6A na ogniwo czyli skromne 18A maksymalnie.
- radasss
- Forumowicz
- Posty: 495
- Rejestracja: 31 mar 2018, 8:50
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Kawasaki KX - elektryfikacja
Chociaż jak oglądam takie rzeczy jak poniżej to się coraz bardziej zastanawiam nad sensem zasilania elektrycznego pojazdów. Ogólna mowa w takich przypadkach brzmi, że coś musiało być mocno nie tak, że doszło do takiego zdarzenia. Niestety, ale jednak doszło. Chyba pojazdy zasilane benzyną aż tak często nie ulegają zapłonom, nawet samoróbki.
warsztatmotocykli.pl
- Tooropek
- Forumowicz
- Posty: 2095
- Rejestracja: 08 wrz 2018, 10:50
Re: Kawasaki KX - elektryfikacja
Pozwolę wtrącić swoje trzy grosze a mianowicie statystyka u mnie w rodzinie i najbliższych znajomych wygląda tak że są dwa spalone auta i zero elektryków. Także nie trzeba się bać tylko zgodnie ze sztuką i pewnymi standardami robić te pojazdy i odpowiednio (należycie) je użytkować.
Robimy już offtop tak na marginesie.
Robimy już offtop tak na marginesie.
* Akumulatory * Bidony * 36V/48V. Zapraszam na priv.