Dwuosobowe wozidło - Zielony!
- EV-Maniak
- Forumowicz
- Posty: 3031
- Rejestracja: 21 lut 2018, 9:45
- Lokalizacja: Lublin
Re: Dwuosobowe wozidło - Zielony!
Maran! Ale zayebista bryczką Ci wyszła !
11 heniów od mnie !
Tak. Części do motocykli są o wiele mocniejsze i tańsze .
Fajnie , że pojazd jest dwuosobowy , to całkiem inna grupa ebajków. Pojechać sobie z kimś na przejażdżkę , czy to z żonką, czy z dzieciakiem - super sprawa, wówczas w pełni docenia się walory takiej bryczki.
No i wogóle fajnie , jak inni członkowie rodziny zaczynają czuć tą pasję. Ma się wówczas lepsze wsparcie np. podczas budowy ebajka, więcej wyrozumiałości gdy budżet konstrukcji lekko się zawyżył. No i najważniejsze - jedziesz a browar i masz kierowcę
11 heniów od mnie !
Tak. Części do motocykli są o wiele mocniejsze i tańsze .
Fajnie , że pojazd jest dwuosobowy , to całkiem inna grupa ebajków. Pojechać sobie z kimś na przejażdżkę , czy to z żonką, czy z dzieciakiem - super sprawa, wówczas w pełni docenia się walory takiej bryczki.
No i wogóle fajnie , jak inni członkowie rodziny zaczynają czuć tą pasję. Ma się wówczas lepsze wsparcie np. podczas budowy ebajka, więcej wyrozumiałości gdy budżet konstrukcji lekko się zawyżył. No i najważniejsze - jedziesz a browar i masz kierowcę
- Maran_hand
- Forumowicz
- Posty: 956
- Rejestracja: 02 maja 2017, 22:04
- Lokalizacja: Warszawa - Dolny Mokotów
- Yasiu77
- Moderator
- Posty: 1327
- Rejestracja: 20 mar 2018, 20:17
- Lokalizacja: Szczyrk
Re: Dwuosobowe wozidło - Zielony!
Bardzo mi się podoba "zielony" i zazdroszczę odważnej, wspierającej Cię w Twojej pasji żony. Jak zrobiłem prototyp roweru ( pakiet i sterownik w ramie na powertape) to moja powiedziała że nie wsiądzie na to .Na szczęście syn mnie wspiera i objeżdża wszystko co ma koła
- Maran_hand
- Forumowicz
- Posty: 956
- Rejestracja: 02 maja 2017, 22:04
- Lokalizacja: Warszawa - Dolny Mokotów
Re: Dwuosobowe wozidło - Zielony!
Dzięki za dobre słowo.Yasiu77 pisze: ↑15 kwie 2019, 9:47Bardzo mi się podoba "zielony" i zazdroszczę odważnej, wspierającej Cię w Twojej pasji żony. Jak zrobiłem prototyp roweru ( pakiet i sterownik w ramie na powertape) to moja powiedziała że nie wsiądzie na to .Na szczęście syn mnie wspiera i objeżdża wszystko co ma koła
Ale nie jest aż tak słodko, od pewnego czasu jest pomysł tylko tym razem mocno poważny, zwłaszcza finansowo. Zwykle swoje konstrukcje dźwigam sam, teraz będę musiał wesprzeć się na budżecie domowym i tego raczej moja żonka nie zaakceptuje. Więc siedzę i główkuję jak to zrobić. Zaprzyjaźnienie żonki z urokami jazdy na erowerze to pierwszy krok. Mam nadzieję, że dalej to już będzie z górki
- Yasiu77
- Moderator
- Posty: 1327
- Rejestracja: 20 mar 2018, 20:17
- Lokalizacja: Szczyrk
Re: Dwuosobowe wozidło - Zielony!
Otóż to. Najpierw oswoić, potem przyzwyczaić by w końcu uzależnić i może budżet domowy się zmieni:P Mi ta strategia na razie słabo wychodzi ale pracuję nad tym. Myślę że na początku muszę poprawić wygląd bo kobiety nie interesują jakieś ehh jak moc czy zasięg. Ma być śliczny i bastaMaran_hand pisze: ↑15 kwie 2019, 10:32Zaprzyjaźnienie żonki z urokami jazdy na erowerze to pierwszy krok. Mam nadzieję, że dalej to już będzie z górki
- Maran_hand
- Forumowicz
- Posty: 956
- Rejestracja: 02 maja 2017, 22:04
- Lokalizacja: Warszawa - Dolny Mokotów
- elektrotonus
- Forumowicz
- Posty: 1259
- Rejestracja: 19 lut 2018, 15:53
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Dwuosobowe wozidło - Zielony!
Mialem dziś okazję przejechać się wozidłem. Istny krążkownik szos. Wygodny choć pozycja za kierownicą do mnie akurat nie przemawia. Po upgade sprężyn zawieszenia będzie niedoścignionym wzorem komfortu dla dwóch osób. Sterownik Sabvoton ML60 całkiem fajnie działa z softstart. Na minus wielki jak w żuku promień skrętu oraz ostre jak we fiacie 126p hamulce. Tzn w ręce Andrzeja hamują jak brzytwa, ja jestem słaboręki i jest tak sobie. Wozidło dostanie niebawem nowy mocniejszy silnik, będzie jeszcze lepsze Jakby ktoś nie wierzył, Andrzej sam wyjmuję przenośny pakiet akumulatora z tego potwora.
Ostatnio zmieniony 27 kwie 2019, 9:29 przez elektrotonus, łącznie zmieniany 1 raz.
- Wheller DD 250 W - w planowanej modernizacji :-) https://tiny.pl/tnmmg
- Rockrider MID 750 W - "Srebrna Strzała" ;-) https://tiny.pl/tnmmh
- Samurai DD 3500 W - prawie gotowy :) https://tiny.pl/tnmxv
- Rockrider MID 750 W - "Srebrna Strzała" ;-) https://tiny.pl/tnmmh
- Samurai DD 3500 W - prawie gotowy :) https://tiny.pl/tnmxv
- Maran_hand
- Forumowicz
- Posty: 956
- Rejestracja: 02 maja 2017, 22:04
- Lokalizacja: Warszawa - Dolny Mokotów
Re: Dwuosobowe wozidło - Zielony!
Sterownik ML60. A jeśli ktoś nie wie jaki promień skrętu jest w żuku to bliższy przykład, taki jak we Flakonie, wzorowaliśmy się na przodujących konstrukcjach W kwestii hamulca faktycznie przedni bęben wszyscy krytykują, ale jak się włoży odrobinę siły i dociśnie klamkę to jest ok. Z tyłu jest BB5 tylko jeszcze nie był ustawiony + regen więc finalnie wozidło da się sprawnie zatrzymać. Silnik wymieniony, teraz jest Mksus 3K z nawinięciem 15x5 i powiem Wam, że wiem co tak Henia cieszy, jest moc!
- EV-Maniak
- Forumowicz
- Posty: 3031
- Rejestracja: 21 lut 2018, 9:45
- Lokalizacja: Lublin
Re: Dwuosobowe wozidło - Zielony!
Fajny taki nawój , nie ? Nadwyżka MOCY musi być
Ja swojego dzieciaka nieraz biorę na ramę . Poduszka pod tyłek i jedziemy , no ale to nie to samo co w Twoim wozidle. Myślałem , żeby jakieś nóżki z tyłu dorobić i na bagażnik przewozić pasażera , ale za mocno by to obciążyło mocowania bagażnika , no i trochę nie bezpiecznie .
Fajne takie wozidło na rodzinne wyprawy
Ja swojego dzieciaka nieraz biorę na ramę . Poduszka pod tyłek i jedziemy , no ale to nie to samo co w Twoim wozidle. Myślałem , żeby jakieś nóżki z tyłu dorobić i na bagażnik przewozić pasażera , ale za mocno by to obciążyło mocowania bagażnika , no i trochę nie bezpiecznie .
Fajne takie wozidło na rodzinne wyprawy
-
- Forumowicz
- Posty: 134
- Rejestracja: 12 mar 2019, 21:46
Re: Dwuosobowe wozidło - Zielony!
Fajnie to się czyta,ale czy po tylu stronach postów o budowie ,policzyłeś całkowity koszt budowy tego pojazdu,bo zdaję mi się,że sporą sumkę zainwestowałeś w budowę w sumie prostej konstrukcji Super 73 w wersji long?
- Maran_hand
- Forumowicz
- Posty: 956
- Rejestracja: 02 maja 2017, 22:04
- Lokalizacja: Warszawa - Dolny Mokotów
Re: Dwuosobowe wozidło - Zielony!
Nie policzyłem, choć mam spisane wszystkie wydatki, nawet pozycje których koszt oscylował w granicach 1zl.
Notowałem wszystko bo pierwotnie sam byłem ciekaw kosztów budowy no ale.. odpuściłem, bo to bez sensu. Same cyfry dają tylko przybliżony, mocno szacunkowy koszt. Bo jak policzyć własny czas? Mogę go wycenić na podstawie wlasnej stawki godzinowej z pracy czy na podstawie prowadzonej działalności gospodarczej ale robiłem to z przyjemnością w dobrym towarzystwie a przyjemności zwykle kosztują więc nie wiem czy powinienem zapisać to w pozycji kosztów czy zysków? Dodatkowym nadprogramowym kosztem są zdublowane elementy typu akumulator z ładowarką po ledwo kilku cyklach leżą i czekają na wystawienie czy sterownik sinus w którym zostały podmienione mosfety (co też kosztowało) na te z sabka po to by miał lepszą odporność na temperaturę, również leży i czeka na nowego właściciela. Jak sprzedam, koszt roweru się zmniejszy. Nie jestem też w stanie policzyć elementów i pracy którą otrzymałem na zasadach bartelu, przykłady można mnożyć..
Jeśli chodzi tylko o przepływ gotówki:
Rama około 1.5 tys z tym, że raz była prawie całkowicie przebudowywana. Gdybyśmy od początku robili wersję finalną byłoby dużo taniej. Zawieszenie przód+tył około 700 zł bo ostatnio dokupiłem dwie sprężyny na przód za 100. Koła czyli felgi, opony, dętki, szprychy nie przekroczyły 400 zł ale już parokrotne zaplatanie, zakładanie i zdejmowanie opon mocno podniosło te koszty. Silnik Mksus 3K kosztował tyle ile kosztuje, doszedł koszt zmiany nawinięcia, wlania fero, dołożenia czujnika, zmiany przewodów i pokrywy. Aku, nie robiłem sam ale nie zapłaciłem też za niego ceny rynkowej, dodatkowo miałem ogniwa w dobrej cenie. Przedni hamulec 500, tylny z odzysku 70 plus koszt nowych klocków. Linka hamulca na przód 60 zł bo nie chciało mi się czekać i mnożyć kosztów wysyłki dlatego zakupiłem 5 różnych by dopasować jedną, taką samą operację powtórzyłem parokrotnie przy innych tanich elementach
Chyba największym kosztem była zmiana koncepcji podczas budowy na konstrukcję amortyzowaną i dopasowywanie elementów których nikt wcześniej w ebike nie wykorzystał. Ogólny koszt jest porównywalny do przebudowy fulla na ebajka o podobnych osiągach ale z mniejszym aku
I na koniec pochwalę się że o dziwo, nie przekroczyłem zakładanego budżetu! ..ale to pewnie tylko dlatego, że go nie zakładałem. Jednak zapisuję to po stronie sukcesów
Jeśli ilość postów świadczy o ilości wydanej kasy to Henio wydał miliony!
Notowałem wszystko bo pierwotnie sam byłem ciekaw kosztów budowy no ale.. odpuściłem, bo to bez sensu. Same cyfry dają tylko przybliżony, mocno szacunkowy koszt. Bo jak policzyć własny czas? Mogę go wycenić na podstawie wlasnej stawki godzinowej z pracy czy na podstawie prowadzonej działalności gospodarczej ale robiłem to z przyjemnością w dobrym towarzystwie a przyjemności zwykle kosztują więc nie wiem czy powinienem zapisać to w pozycji kosztów czy zysków? Dodatkowym nadprogramowym kosztem są zdublowane elementy typu akumulator z ładowarką po ledwo kilku cyklach leżą i czekają na wystawienie czy sterownik sinus w którym zostały podmienione mosfety (co też kosztowało) na te z sabka po to by miał lepszą odporność na temperaturę, również leży i czeka na nowego właściciela. Jak sprzedam, koszt roweru się zmniejszy. Nie jestem też w stanie policzyć elementów i pracy którą otrzymałem na zasadach bartelu, przykłady można mnożyć..
Jeśli chodzi tylko o przepływ gotówki:
Rama około 1.5 tys z tym, że raz była prawie całkowicie przebudowywana. Gdybyśmy od początku robili wersję finalną byłoby dużo taniej. Zawieszenie przód+tył około 700 zł bo ostatnio dokupiłem dwie sprężyny na przód za 100. Koła czyli felgi, opony, dętki, szprychy nie przekroczyły 400 zł ale już parokrotne zaplatanie, zakładanie i zdejmowanie opon mocno podniosło te koszty. Silnik Mksus 3K kosztował tyle ile kosztuje, doszedł koszt zmiany nawinięcia, wlania fero, dołożenia czujnika, zmiany przewodów i pokrywy. Aku, nie robiłem sam ale nie zapłaciłem też za niego ceny rynkowej, dodatkowo miałem ogniwa w dobrej cenie. Przedni hamulec 500, tylny z odzysku 70 plus koszt nowych klocków. Linka hamulca na przód 60 zł bo nie chciało mi się czekać i mnożyć kosztów wysyłki dlatego zakupiłem 5 różnych by dopasować jedną, taką samą operację powtórzyłem parokrotnie przy innych tanich elementach
Chyba największym kosztem była zmiana koncepcji podczas budowy na konstrukcję amortyzowaną i dopasowywanie elementów których nikt wcześniej w ebike nie wykorzystał. Ogólny koszt jest porównywalny do przebudowy fulla na ebajka o podobnych osiągach ale z mniejszym aku
I na koniec pochwalę się że o dziwo, nie przekroczyłem zakładanego budżetu! ..ale to pewnie tylko dlatego, że go nie zakładałem. Jednak zapisuję to po stronie sukcesów
Jeśli ilość postów świadczy o ilości wydanej kasy to Henio wydał miliony!
- EV-Maniak
- Forumowicz
- Posty: 3031
- Rejestracja: 21 lut 2018, 9:45
- Lokalizacja: Lublin
Re: Dwuosobowe wozidło - Zielony!
Maran_hand,
Mamy taki sam silnik , w cześniej miałeś inny, czy nie zaobserwowałeś przypadkiem nagłego wzrostu zasięgu?
Bo normalnie silnik od Szpenia jakieś cuda mi zasięgowe robi Podejrzewam , że ma wyjątkowo sprawność ...
Weź poobserwuj
Mamy taki sam silnik , w cześniej miałeś inny, czy nie zaobserwowałeś przypadkiem nagłego wzrostu zasięgu?
Bo normalnie silnik od Szpenia jakieś cuda mi zasięgowe robi Podejrzewam , że ma wyjątkowo sprawność ...
Weź poobserwuj
- Maran_hand
- Forumowicz
- Posty: 956
- Rejestracja: 02 maja 2017, 22:04
- Lokalizacja: Warszawa - Dolny Mokotów
Re: Dwuosobowe wozidło - Zielony!
Ja mogę tylko potwierdzić, że silnik w tym nawinięciu ma fajny moment. Przy każdej prędkości niższej niż maksymalna, przy wciśnięciu manetki gazu zawsze czuć mocnego kopa. I całkiem dobrze radzi sobie z temperaturą, nie grzeje się specjalnie mocno. Co do zasięgu, nie wypowiem się, bo moje wozidło jest dużo cięższe zwłaszcza przy pełnym załadowaniu czyli dwójce pasażerów więc nie mam punktu odniesienia. Ale jeśli mam być szczery to ciągnie prąd jak głupie, ale to na każdym silniku, choć prawdopodobnie na tym troszkę mniej.
- choperek
- Forumowicz
- Posty: 51
- Rejestracja: 09 lis 2018, 6:31
Re: Dwuosobowe wozidło - Zielony!
Super pomysł i świetne wykonanie.Żałuje że nie zdążyłem bliżej się zapoznać z konstrukcją na zlocie.Zwłaszcza przednia amortyzacja,chyba jedyne rozwiązanie jakie mógłbym zastosować u siebie,te hokejki i gumy robiłeś na zamówienie czy można to gdzieś nabyć?
- Maran_hand
- Forumowicz
- Posty: 956
- Rejestracja: 02 maja 2017, 22:04
- Lokalizacja: Warszawa - Dolny Mokotów
Re: Dwuosobowe wozidło - Zielony!
Kupione. Jeden z kolegów wziął na zlocie namiar, bo też chce w swoim wozidle to zastosować. Jeśli będziesz się przymierzał warto zastosować dłuższe sprężyny niż np mnie tak by miały większy zakres pracy.
www.promex.rybnik.pl
www.promex.rybnik.pl
Ostatnio zmieniony 19 maja 2019, 21:41 przez Maran_hand, łącznie zmieniany 1 raz.
- choperek
- Forumowicz
- Posty: 51
- Rejestracja: 09 lis 2018, 6:31
-
- Forumowicz
- Posty: 34
- Rejestracja: 19 lut 2018, 7:34
- Lokalizacja: Brzeg Dolny
Re: Dwuosobowe wozidło - Zielony!
Dane mi było na zlocie przejechać się wozidłem wraz z córką w roli pasażera. Wielkość budzi respekt. Softstart pozwolił okiełznać sprzęt przy pierwszej próbie przejazdu. To jest hobby - pieniądze liczą się tutaj inaczej.
- Zxc843
- Forumowicz
- Posty: 665
- Rejestracja: 30 gru 2018, 16:11
- Lokalizacja: Kraków
Re: Dwuosobowe wozidło - Zielony!
Mam pytanie , czy nie miałeś problemów z tym że wygląda jak motorower?
KRAKÓW
- Maran_hand
- Forumowicz
- Posty: 956
- Rejestracja: 02 maja 2017, 22:04
- Lokalizacja: Warszawa - Dolny Mokotów
Re: Dwuosobowe wozidło - Zielony!
Zrobiłem a w zasadzie zrobiliśmy razem z żonką już parę tysięcy km Problem był duży ale ze sterownikami, kilka poszło do piachu. Na szczęście udało się znaleźć tego przyczynę i już od miesiąca jest git. Wozidło jeździ jak złe! Korzystamy głównie ze ścieżek rowerowych, zdarza nam się też jechać chodnikiem, czasem ulicą. Raz jakiś wstawiony starszy pan coś tam powiedział i tyle. Reakcje z jakimi się spotykamy to obojętność lub zaciekawienie. Czasem podziw, że taki dzielny facet ze mnie bo nie dość że z pasażerem to jeszcze przed wszystkimi
- Maran_hand
- Forumowicz
- Posty: 956
- Rejestracja: 02 maja 2017, 22:04
- Lokalizacja: Warszawa - Dolny Mokotów
Re: Dwuosobowe wozidło - Zielony!
Krótkie podsumowanie po 4 intensywnych miesiącach użytkowania.
Sam pomysł stworzenia dwuosobowego wozidła był trafiony. Dużo z żonką jeździmy, dzienne przebiegi dochodzą do 60-70 km, jest już kilka tysięcy na liczniku . Możliwość swobodnej rozmowy podczas jazdy bezcenna. Przydałyby się jakieś sakwy na zakupy bo tego brakuje.
Z mniej fajnych rzeczy. Na przełomie maja i czerwca do piachu poszły cztery sterowniki. Dopiero wymiana silnika na QSa 205 i sterownika na GT1500 sprawiła, że rowerem można jeździć bez strachu, że stanie i nie ruszy. Sam sterownik trochę popsuł radość jazdy, ale nie jest źle. (Z końcem roku będzie wymieniony na dużego Sabvotona) Dodam, że został on wykastrowany do 30 amper. Max V to 65 km/h niezależnie od obciążenia, moment z roweru nie zrzuca ale o to chodzi, na DR wystarcza a nawet nadto przy dwóch osobach. Dużą zaletą takiego amperarzu jest to, że silnik nigdy, nawet w największe upały przy jeździe pod górę nie zmienił swojej temperatury względem otoczenia.
I generalnie gdy wydawało się, że już udało się ogarnąć wszystkie bolączki wieku dziecięcego to dziś wyszło że przedni widelec nie daje rady - zresztą niektórzy z Was to sugerowali. Na szczęście naprawa nie będzie trudna, niestety czasochłonna bo trzeba będzie dać go do lakieru więc minimum tydzień w plecy. No ale co zrobić.
Plan jest taki.
A. Naprostować skrzywienie które idzie od dolnej półki a samą rurę wzmocnić od środka prętem stalowym.
B. Grubsza rura od dolnej półki
C. Grubsza rura ale zostawimy też tą cieńszą, oczywiście robiąc łączenia tych rur w kilku miejscach, stalowymi kołkami.
Mam nadzieję, że to już ostatnia wieksza ingerencja bo naprawdę lubię ten rower
Sam pomysł stworzenia dwuosobowego wozidła był trafiony. Dużo z żonką jeździmy, dzienne przebiegi dochodzą do 60-70 km, jest już kilka tysięcy na liczniku . Możliwość swobodnej rozmowy podczas jazdy bezcenna. Przydałyby się jakieś sakwy na zakupy bo tego brakuje.
Z mniej fajnych rzeczy. Na przełomie maja i czerwca do piachu poszły cztery sterowniki. Dopiero wymiana silnika na QSa 205 i sterownika na GT1500 sprawiła, że rowerem można jeździć bez strachu, że stanie i nie ruszy. Sam sterownik trochę popsuł radość jazdy, ale nie jest źle. (Z końcem roku będzie wymieniony na dużego Sabvotona) Dodam, że został on wykastrowany do 30 amper. Max V to 65 km/h niezależnie od obciążenia, moment z roweru nie zrzuca ale o to chodzi, na DR wystarcza a nawet nadto przy dwóch osobach. Dużą zaletą takiego amperarzu jest to, że silnik nigdy, nawet w największe upały przy jeździe pod górę nie zmienił swojej temperatury względem otoczenia.
I generalnie gdy wydawało się, że już udało się ogarnąć wszystkie bolączki wieku dziecięcego to dziś wyszło że przedni widelec nie daje rady - zresztą niektórzy z Was to sugerowali. Na szczęście naprawa nie będzie trudna, niestety czasochłonna bo trzeba będzie dać go do lakieru więc minimum tydzień w plecy. No ale co zrobić.
Plan jest taki.
A. Naprostować skrzywienie które idzie od dolnej półki a samą rurę wzmocnić od środka prętem stalowym.
B. Grubsza rura od dolnej półki
C. Grubsza rura ale zostawimy też tą cieńszą, oczywiście robiąc łączenia tych rur w kilku miejscach, stalowymi kołkami.
Mam nadzieję, że to już ostatnia wieksza ingerencja bo naprawdę lubię ten rower
- Maran_hand
- Forumowicz
- Posty: 956
- Rejestracja: 02 maja 2017, 22:04
- Lokalizacja: Warszawa - Dolny Mokotów
-
- Forumowicz
- Posty: 433
- Rejestracja: 20 maja 2019, 22:28
- Maran_hand
- Forumowicz
- Posty: 956
- Rejestracja: 02 maja 2017, 22:04
- Lokalizacja: Warszawa - Dolny Mokotów
- elektrotonus
- Forumowicz
- Posty: 1259
- Rejestracja: 19 lut 2018, 15:53
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Dwuosobowe wozidło - Zielony!
Silnik tez po ostatniej usterce pomalowany ?
- Wheller DD 250 W - w planowanej modernizacji :-) https://tiny.pl/tnmmg
- Rockrider MID 750 W - "Srebrna Strzała" ;-) https://tiny.pl/tnmmh
- Samurai DD 3500 W - prawie gotowy :) https://tiny.pl/tnmxv
- Rockrider MID 750 W - "Srebrna Strzała" ;-) https://tiny.pl/tnmmh
- Samurai DD 3500 W - prawie gotowy :) https://tiny.pl/tnmxv
- Maran_hand
- Forumowicz
- Posty: 956
- Rejestracja: 02 maja 2017, 22:04
- Lokalizacja: Warszawa - Dolny Mokotów
- Hurczak
- Forumowicz
- Posty: 87
- Rejestracja: 14 maja 2018, 8:48
- Lokalizacja: Poznań
Re: Dwuosobowe wozidło - Zielony!
Czemu musiałeś wymienić silnik i sterownik? Co było przyczyną padania sterowników?
- Maran_hand
- Forumowicz
- Posty: 956
- Rejestracja: 02 maja 2017, 22:04
- Lokalizacja: Warszawa - Dolny Mokotów
Re: Dwuosobowe wozidło - Zielony!
Wyszło, że to była wina zakłóceń przetwornicy oraz niefortunnej konstrukcji ramy. Przed założeniem sprężyn z tyłu było ok po założeniu siało po sygnale halli przez co sterownik odbierał nieprawidłowo kolejność załączania faz i w końcu walił prądem w dwie naraz = zwarcie = spalenie mosfetów.
Dużo czasu zajęło zanim udało się do tego dojść. Silnik został wymieniony z rozpędu bo już mieliśmy dość i wymieniliśmy wszystko po za ramą i aku. Inna sprawa, że mksus okazał się być za słaby dla tego typu konstrukcji. Qs zaś świetnie daje sobie radę.
Dużo czasu zajęło zanim udało się do tego dojść. Silnik został wymieniony z rozpędu bo już mieliśmy dość i wymieniliśmy wszystko po za ramą i aku. Inna sprawa, że mksus okazał się być za słaby dla tego typu konstrukcji. Qs zaś świetnie daje sobie radę.
- Hurczak
- Forumowicz
- Posty: 87
- Rejestracja: 14 maja 2018, 8:48
- Lokalizacja: Poznań
- Maran_hand
- Forumowicz
- Posty: 956
- Rejestracja: 02 maja 2017, 22:04
- Lokalizacja: Warszawa - Dolny Mokotów
Re: Dwuosobowe wozidło - Zielony!
A jak Ci powiem, że dokładnie takie były zamontowane to dasz wiarę?
- Hurczak
- Forumowicz
- Posty: 87
- Rejestracja: 14 maja 2018, 8:48
- Lokalizacja: Poznań
- WojtekErnest
- Forumowicz
- Posty: 3338
- Rejestracja: 02 maja 2017, 20:52
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Dwuosobowe wozidło - Zielony!
No i właśnie na to trzeba uważać/ starannie przemyśleć. Bo w rowerze nie jest oczywiste ze masa/uziemienie to minus....
Bo na dobrą sprawę można by uznać, że w niektórych konstrukcjach mogą być dwa lub nawet trzy tzw minusy...jesli policzyć wszystkie p-kty mierzące prąd na szynie minusowej ...
Wcześniej : Pomógł 69 razy, postów 3,2+ tys. - wiadomo gdzie ...
- Maran_hand
- Forumowicz
- Posty: 956
- Rejestracja: 02 maja 2017, 22:04
- Lokalizacja: Warszawa - Dolny Mokotów
Re: Dwuosobowe wozidło - Zielony!
Sietas robił elektrykę, zresztą jak i resztę. Nie znam lepszego specjalisty, więc jestem przekonany, że wszystko było zrobione zgodnie ze sztuką. Ja już w pewnym momencie po 4 sterowniku chciałem się poddać. Zabrać wszystko co można wykorzystać w innym projekcie i zapomnieć. Zaprotestowała żona, zaprotestował Sietas bo z usprawnienia wozidła zrobiła się dla niego sprawa honoru. Jak pisałem wymieniliśmy prawie wszystko, przewody też. Od tego momentu jest git.
Teraz pytanie. Czy dlatego że sterownik GT1500 wytrzymuje więcej niż każdy inny sterownik, czy dlatego że jest inna przetwornica a może był jakiś inny problem który przy wymianie wszystkiego został wyeliminowany? Okaże się, jak skończymy przebudowę innego roweru, żebym miał coś w zapasie Wtedy do Zielonego spróbujemy znowu wsadzić sabvotona by podnieść kulturę pracy i zobaczymy.
Teraz pytanie. Czy dlatego że sterownik GT1500 wytrzymuje więcej niż każdy inny sterownik, czy dlatego że jest inna przetwornica a może był jakiś inny problem który przy wymianie wszystkiego został wyeliminowany? Okaże się, jak skończymy przebudowę innego roweru, żebym miał coś w zapasie Wtedy do Zielonego spróbujemy znowu wsadzić sabvotona by podnieść kulturę pracy i zobaczymy.
- elektrotonus
- Forumowicz
- Posty: 1259
- Rejestracja: 19 lut 2018, 15:53
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Dwuosobowe wozidło - Zielony!
Andrzej, coś mi to przypomina troszkę
Od 0:30 Protoplasta wozidła czy jego naśladowca ?
Od 0:30 Protoplasta wozidła czy jego naśladowca ?
- Wheller DD 250 W - w planowanej modernizacji :-) https://tiny.pl/tnmmg
- Rockrider MID 750 W - "Srebrna Strzała" ;-) https://tiny.pl/tnmmh
- Samurai DD 3500 W - prawie gotowy :) https://tiny.pl/tnmxv
- Rockrider MID 750 W - "Srebrna Strzała" ;-) https://tiny.pl/tnmmh
- Samurai DD 3500 W - prawie gotowy :) https://tiny.pl/tnmxv
- Maran_hand
- Forumowicz
- Posty: 956
- Rejestracja: 02 maja 2017, 22:04
- Lokalizacja: Warszawa - Dolny Mokotów
Re: Dwuosobowe wozidło - Zielony!
Zupełnie inne, mój jest brzydszy ale mocniejszy i szybszy dodatkowo można zabrać pasażera co jest największym atutem, no i zasięg znacznie większy