Elektryfikacja MTB dla dziewczyny
-
- Nowicjusz
- Posty: 6
- Rejestracja: 22 sie 2019, 12:14
- Lokalizacja: Łódź
Elektryfikacja MTB dla dziewczyny
Po ostatnim wypadzie w Izery noszę się z zamiarem elektryfikacji roweru dla mojej dziewczyny. Jazda po szutrach bardzo przypadła jej do gustu, nieco gorzej z mocą własną. No i tutaj pojawił się pomysł wrzucenia do roweru silnika. Rowerek zbudowany jest na ramie Author Vision 17" , koła 26". Waga całości około 13 kg. Do tego masa użytkowniczki coś koło 65 kg co z plecakiem i wyposażeniem da około 80 kg masy do napędzenia.
Pomyślałem o silniku centralnym, mój wybór padł na Bafang 350W 36V, koronka 44T, np taki:
https://pl.aliexpress.com/item/32965298 ... 2e0e2YIhQx
Niestety nigdzie nie mogę znaleźć info na temat pracy tegoż napędu. Tzn może i widziałem, ale nie do końca jestem w stanie przełożyć opis parametrów na co dzienne użytkowanie.
Moje wątpliwości dotyczą:
- czy ten silnik może także wspierać pedałowanie czy też pracuje jedynie w trybie "motorka"? nie widzę info o czujniku nacisku na korby.
- jaką baterię wybrać dla sensownego kompromisu pomiędzy ceną, wagą a zasięgiem - 13, 15 czy 17 Ah? A może wyjdzie taniej / lepiej złożyć samemu?Jakiego zasięgu można się spodziewać w zależności od wymienionych pojemności?
- a może lepiej wybrać wersję 48V? Co zyskam?
Użytkowniczka nie będzie jeździła po technicznych szlakach oraz jakichś mega stromych, więc moim zdaniem moc 350W powinna być ok. Do tego w mieście dojazdy do pracy.
Czy ktoś użytkuje wymieniony wyżej silnik? Jakieś wrażenia, opinie?
Dzięki za pomoc.
Pomyślałem o silniku centralnym, mój wybór padł na Bafang 350W 36V, koronka 44T, np taki:
https://pl.aliexpress.com/item/32965298 ... 2e0e2YIhQx
Niestety nigdzie nie mogę znaleźć info na temat pracy tegoż napędu. Tzn może i widziałem, ale nie do końca jestem w stanie przełożyć opis parametrów na co dzienne użytkowanie.
Moje wątpliwości dotyczą:
- czy ten silnik może także wspierać pedałowanie czy też pracuje jedynie w trybie "motorka"? nie widzę info o czujniku nacisku na korby.
- jaką baterię wybrać dla sensownego kompromisu pomiędzy ceną, wagą a zasięgiem - 13, 15 czy 17 Ah? A może wyjdzie taniej / lepiej złożyć samemu?Jakiego zasięgu można się spodziewać w zależności od wymienionych pojemności?
- a może lepiej wybrać wersję 48V? Co zyskam?
Użytkowniczka nie będzie jeździła po technicznych szlakach oraz jakichś mega stromych, więc moim zdaniem moc 350W powinna być ok. Do tego w mieście dojazdy do pracy.
Czy ktoś użytkuje wymieniony wyżej silnik? Jakieś wrażenia, opinie?
Dzięki za pomoc.
- AST034
- Forumowicz
- Posty: 1090
- Rejestracja: 20 mar 2018, 20:04
- Lokalizacja: Edynburg, Szkocja
Re: Elektryfikacja MTB dla dziewczyny
TSDZ2 ma czujnik tensometryczny(wspomaga zaleznie od sily pedalowania), bafang nie.
-
- Nowicjusz
- Posty: 6
- Rejestracja: 22 sie 2019, 12:14
- Lokalizacja: Łódź
Re: Elektryfikacja MTB dla dziewczyny
O widzisz, istotna uwaga.
Czy mi się wydaję czy TSDZ2 ma mniejszy prześwit niż Bafang?
Czy mi się wydaję czy TSDZ2 ma mniejszy prześwit niż Bafang?
-
- Forumowicz
- Posty: 279
- Rejestracja: 01 mar 2018, 12:59
- Lokalizacja: Poznań
Re: Elektryfikacja MTB dla dziewczyny
Brak czujnika nacisku, jeżeli Ci na nim zależy to spójrz sobie na silnik tdsz2 (moim zdaniem warto jeżeli chcesz pozostać przy bardziej rowerowej opcji, warto też pobawić się we wgrywanie nieoficjalnego softu, słyszałem tylko dobre opinie o tym oprogramowaniu)
Sam jeździłem na bbs02b 750w i dla mnie to już był skuter.
Złożenie baterii samemu zawsze wyjdzie taniej, ale trzeba ogarniać lutowanie/zgrzewanie i generalnie zasady budowania akumulatora. Spójrz w dział sprzedaży na forum i policz, bo róznica może nie być na tyle opłacalna żeby się za to brać.
Po pojemności baterii ciężko określić zasięg bo to zależy od stylu jazdy (prędkość maksymalna), ilości wspomagania przez użytkownika, terenu po jakim jeździsz.
U mnie jadąc przez ścieżkę miejską prędkościa 25km/h sterownik pobiera z aku 8a, jadąc przez las, częściej widze 20a czyli różnica w zasięgu będzie dwukrotna.
Mi w jeździe miejskiej aku 10s4p pozwala na przecjechanie ok 30km samą manętka, prędkośc ok 30km/h (ok 105kg ja z rowerem). hub 350w.
48v zwiększy prędkość samego silnika.
Przy 36v na tym midzie podejrzewam że można jeździć 30-35km/h
Sam jeździłem na bbs02b 750w i dla mnie to już był skuter.
Złożenie baterii samemu zawsze wyjdzie taniej, ale trzeba ogarniać lutowanie/zgrzewanie i generalnie zasady budowania akumulatora. Spójrz w dział sprzedaży na forum i policz, bo róznica może nie być na tyle opłacalna żeby się za to brać.
Po pojemności baterii ciężko określić zasięg bo to zależy od stylu jazdy (prędkość maksymalna), ilości wspomagania przez użytkownika, terenu po jakim jeździsz.
U mnie jadąc przez ścieżkę miejską prędkościa 25km/h sterownik pobiera z aku 8a, jadąc przez las, częściej widze 20a czyli różnica w zasięgu będzie dwukrotna.
Mi w jeździe miejskiej aku 10s4p pozwala na przecjechanie ok 30km samą manętka, prędkośc ok 30km/h (ok 105kg ja z rowerem). hub 350w.
48v zwiększy prędkość samego silnika.
Przy 36v na tym midzie podejrzewam że można jeździć 30-35km/h
- pxl666
- Forumowicz
- Posty: 5876
- Rejestracja: 27 cze 2018, 23:05
- Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice
-
- Nowicjusz
- Posty: 6
- Rejestracja: 22 sie 2019, 12:14
- Lokalizacja: Łódź
Re: Elektryfikacja MTB dla dziewczyny
Super, prędkość max nie jest tak bardzo istotna więc 36V powinno być ok. Dzięki za uwagi odnośnie czujnika nacisku.Wybrałem Bafanga bo wydawał się mniej wystawać ale teraz widzę, że tylko TSDZ2. Nad baterią muszę pomyśleć odnośnie zakupu/ budowy oraz pojemności docelowej. Miasto mnie nie martwi, bo tu pojemności starczy nawet z 8Ah. Wolę jednak dać większy, tak 12-15Ah by w terenie pagórkowatym, tudzież lekkich górkach starczyło na 30-50 km wycieczkę, przy czym silnik ma wspomagać pedałowanie a nie pracować w roli małego motorka.
Jeszcze jedno pytanie - czy myślicie, że przetestowanie fabrycznego bajka z centralnym silnikiem i wspomaganiem pedałowania odda mniej więcej wrażenia z jazdy z TSDZ2? Wolałbym to sprawdzić przed ostateczną decyzją o montażu.
Jeszcze jedno pytanie - czy myślicie, że przetestowanie fabrycznego bajka z centralnym silnikiem i wspomaganiem pedałowania odda mniej więcej wrażenia z jazdy z TSDZ2? Wolałbym to sprawdzić przed ostateczną decyzją o montażu.
- Mariusz_p
- Forumowicz
- Posty: 373
- Rejestracja: 18 sie 2018, 10:28
Re: Elektryfikacja MTB dla dziewczyny
Odda odda. Te rowery mają taką magiczną moc, że jak się przejedzie z napędem to nie będzie już chciał innego.
Sam wiem po mojej żonie
Sam wiem po mojej żonie
- pxl666
- Forumowicz
- Posty: 5876
- Rejestracja: 27 cze 2018, 23:05
- Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice
-
- Nowicjusz
- Posty: 6
- Rejestracja: 22 sie 2019, 12:14
- Lokalizacja: Łódź
Re: Elektryfikacja MTB dla dziewczyny
A jest jeszcze jakaś alternatywa dla powyżej wymienionych producentów? Oczywiście w porównywalnej cenie...
- pxl666
- Forumowicz
- Posty: 5876
- Rejestracja: 27 cze 2018, 23:05
- Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice
Re: Elektryfikacja MTB dla dziewczyny
Silniki ? Jakiś koleś ma na allegro silnik ale bez displaya za 600 chyba . Na ali są jedzcze silniki okfeet chyba . A tak to jakieś dziwadła
- chudybws
- Forumowicz
- Posty: 220
- Rejestracja: 21 kwie 2019, 17:15
Re: Elektryfikacja MTB dla dziewczyny
Przy 36V będzie to 21AH, 10S6P i 5 pustych miejsc zostaje. Przy 48V wykorzysta pełne miejsce(65ogniw) 13S5P. Jeśli chcesz bidon, a to raczej przy małej masie to pojemność wynika z zastosowanych ogniw. Masa się nie zmieni bo ogni będzie tyle samo ale o różnej pojemności. Chyba że planujesz własny bidon robić albo nie wykorzystywać wszystkich miejsc.
- Goliath
- Forumowicz
- Posty: 1320
- Rejestracja: 25 lut 2018, 1:02
- Lokalizacja: Izabelin-Dziekanówek
Re: Elektryfikacja MTB dla dziewczyny
Proponuję sprawdzone bidony od kolegi Michała/Gleborachudybws pisze: ↑22 sie 2019, 18:10Przy 36V będzie to 21AH, 10S6P i 5 pustych miejsc zostaje. Przy 48V wykorzysta pełne miejsce(65ogniw) 13S5P. Jeśli chcesz bidon, a to raczej przy małej masie to pojemność wynika z zastosowanych ogniw. Masa się nie zmieni bo ogni będzie tyle samo ale o różnej pojemności. Chyba że planujesz własny bidon robić albo nie wykorzystywać wszystkich miejsc.
Upchasz do niego 70 ogniw i wyjdzie fajna konfiguracja 10S7P dla 36V lub 14S5P dla "podrasowanych" 48V
- pxl666
- Forumowicz
- Posty: 5876
- Rejestracja: 27 cze 2018, 23:05
- Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice
Re: Elektryfikacja MTB dla dziewczyny
zależy czym się przejedziesz ale sądzę że "markowe" rowery są lepiej zestrojone niż chińczyk...Czarny1975 pisze: ↑22 sie 2019, 14:16czy myślicie, że przetestowanie fabrycznego bajka z centralnym silnikiem i wspomaganiem pedałowania odda mniej więcej wrażenia z jazdy z TSDZ2?
-
- Nowicjusz
- Posty: 6
- Rejestracja: 22 sie 2019, 12:14
- Lokalizacja: Łódź
Re: Elektryfikacja MTB dla dziewczyny
Bardziej chodzi o poczucie tego, co może zyskać na elektryku. Na razie jest tak, ze chętnie by pojeździła, ale jak co do czego przychodzi to że a za daleko, a za stromo itp. Chcę, żeby usiadła na najprostszym dostępnym ebiku z centralnym wspomaganiem z czujnikiem nacisku na pedały, aby wrażenia były najbliższe zwykłej jeździe i żeby powiedziała: TAK, CHCĘ
Na ali znalazłem jakieś baterie w uchwycie na bidon 14,5 Ah w cenie 280$ i jeżeli złożenie wyjdzie taniej to będę pewnie za taką opcją. Tak czy inaczej w sobotę przetestujemy elektryka w praktyce i okaże się co dalej.
Na ali znalazłem jakieś baterie w uchwycie na bidon 14,5 Ah w cenie 280$ i jeżeli złożenie wyjdzie taniej to będę pewnie za taką opcją. Tak czy inaczej w sobotę przetestujemy elektryka w praktyce i okaże się co dalej.
-
- Nowicjusz
- Posty: 6
- Rejestracja: 22 sie 2019, 12:14
- Lokalizacja: Łódź
Re: Elektryfikacja MTB dla dziewczyny
Ten okfeet jakoś dziwnie mi bafanga przypomina, więc pewnie też bez czujnika nacisku jest... Czyli jeśli już to TSDZ2 będzie.