Rower do dojazdów do pracy podejście trzecie
- Zxc843
- Forumowicz
- Posty: 665
- Rejestracja: 30 gru 2018, 16:11
- Lokalizacja: Kraków
Re: Rower do dojazdów do pracy podejście trzecie
Mam identyczny napinacz, jak narazie miesiąc minął nie tak lagodnej jazdy i jest gitara, trochę pomógł w napinaniu ale dalej czeka mnie wymiana na porządną przerzutkę. U mnie problem był,ze lancuch latal mocno ale nie spadal z zębatki.
KRAKÓW
- leszcz
- Forumowicz
- Posty: 767
- Rejestracja: 02 maja 2017, 22:39
- Lokalizacja: Rumia
Re: Rower do dojazdów do pracy podejście trzecie
Ta skrzynka to nieporozumienie Długo pisać jak bardzo to jest poroniony pomysł. Ten pojemnik zbiorczy na wodę ze sterownikiem to hit.
Co do łańcucha wystarczy przerzutka klasy SLX i zębatka przód narrow-wide - ma wysokie zęby.
Co do łańcucha wystarczy przerzutka klasy SLX i zębatka przód narrow-wide - ma wysokie zęby.
Moja przygoda z ebike od 2017:
Damka 28" https://cutt.ly/7e8jyMJ
Dla syna 26" https://cutt.ly/Fe8juR3
Dla syna 24" https://cutt.ly/ue8ju03
Full 29" MXUS 30H 1500W https://cutt.ly/3e8jiaG
Od 2019 100% bezprąd :) https://cutt.ly/ge8jop2
Damka 28" https://cutt.ly/7e8jyMJ
Dla syna 26" https://cutt.ly/Fe8juR3
Dla syna 24" https://cutt.ly/ue8ju03
Full 29" MXUS 30H 1500W https://cutt.ly/3e8jiaG
Od 2019 100% bezprąd :) https://cutt.ly/ge8jop2
- pxl666
- Forumowicz
- Posty: 5885
- Rejestracja: 27 cze 2018, 23:05
- Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice
-
- Forumowicz
- Posty: 71
- Rejestracja: 07 lut 2020, 23:20
Re: Rower do dojazdów do pracy podejście trzecie
Z tego co widziałem to taki napinacz montuje się do ramy. Moja takiego mocowania nie ma. A w dodatku mam tarczę od kolarki 52 R i nawet jeśli to by nie pasowało. Generalnie takie rozwiązanie jest idealne.
Dzięki za podpowiedź, jak napinacz się przetnie to sprawdzę, nawet z ciekawości.Mr.Freeman pisze: ↑30 mar 2020, 0:27Naciągnij sprężynę i skróć trochę łańcuch, po co tak kombinować.
Czytałem o takiej sprężynie, ale zapomniałem. Dzięki za przypomnienie.verre pisze: ↑30 mar 2020, 5:46kolega Vegasnight9 załatwił sprawę naciągu łańcucha sprężynką z jakiegoś marketu, o tutaj patrzcie: viewtopic.php?https://pojazdyelektryczn ... nka#p38886
Twój komentarz to nieporozumienie. Krótko można napisać dlaczego? Bo nic nie wnosi. Chcesz komuś podnieś ciśnienie, sprawia Ci to przyjemność?
Dobrze, że nie pokazywałem postępu prac podczas pierwszej podobnej konstrukcji. Może po takim komentarzu bym zwątpił.
Ale, że jest to druga podobna konstrukcja, a pierwsza się sprawdziła to Twój komentarz w stylu "Wiem, ale nie powiem" ani mnie grzeje, ani ziębi.
Dzięki właśnie dzisiaj się dowiedziałem, że lepsze przerzutki mają mocniejsze sprężyny i łańcuch tak nie lata.
- scharrow
- Forumowicz
- Posty: 91
- Rejestracja: 08 mar 2020, 17:30
- Lokalizacja: Zieleniec
Re: Rower do dojazdów do pracy podejście trzecie
Montuje się go na suporcie i nie potrzeba specjalnych mocowań. To był akurat przykład rozwiązania. Na znanym chińskim portalu widziałem takie z większym zakresem regulacji i być może dało by się dopasować do największej zębatki.
Ale tak jak pisałem wcześniej a kolega potwierdził. Zacznij od przerzutek i gdy to nie pomoże trzeba będzie kombinować co dalej.
Ale tak jak pisałem wcześniej a kolega potwierdził. Zacznij od przerzutek i gdy to nie pomoże trzeba będzie kombinować co dalej.
- kazuk
- Forumowicz
- Posty: 85
- Rejestracja: 17 lip 2018, 21:41
- Lokalizacja: KALISZ
Re: Rower do dojazdów do pracy podejście trzecie
No troszkę to wygląda słabo. Ja wiem , że nie każdy ma dostęp do maszyn żeby zrobić coś ekstra ale na forum oglądanie kwadratowych skrzynek ze sklejki nie budzi entuzjazmu.
Jeszcze gdyby to był pierwszy rower to można wiele wybaczyć , no ale jeśli to jest kolejny to troszkę brakuje pomysłu , myślę ze matą szklaną i żywicą było by najłatwiej w domowych warunkach zrobić coś sensownego
-
- Forumowicz
- Posty: 71
- Rejestracja: 07 lut 2020, 23:20
Re: Rower do dojazdów do pracy podejście trzecie
Ok. Dzięki za pomoc. Zobaczymy jak projekt się rozwinie i jak się będzie jeździło. Jak skracanie łańcucha lub wymiana przerzutki nie przyniosą efektu to przynajmniej będzie jeszcze jakaś alternatywa.scharrow pisze: ↑31 mar 2020, 12:00Montuje się go na suporcie i nie potrzeba specjalnych mocowań. To był akurat przykład rozwiązania. Na znanym chińskim portalu widziałem takie z większym zakresem regulacji i być może dało by się dopasować do największej zębatki.
Ale tak jak pisałem wcześniej a kolega potwierdził. Zacznij od przerzutek i gdy to nie pomoże trzeba będzie kombinować co dalej.
Napiszcie po prostu, że taka skrzynka się nie podoba i ja to zrozumiem. Skrzynka jak i rower mają być funkcjonalne, a nie jakieś tam piękne.kazuk pisze: ↑31 mar 2020, 14:19
No troszkę to wygląda słabo. Ja wiem , że nie każdy ma dostęp do maszyn żeby zrobić coś ekstra ale na forum oglądanie kwadratowych skrzynek ze sklejki nie budzi entuzjazmu.
Jeszcze gdyby to był pierwszy rower to można wiele wybaczyć , no ale jeśli to jest kolejny to troszkę brakuje pomysłu , myślę ze matą szklaną i żywicą było by najłatwiej w domowych warunkach zrobić coś sensownego
To jest rower do dojazdów do pracy. Pisałem wcześniej, że nie mam zamiaru bawić się żywicą i szlifować jej w mieszkaniu lub na balkonie.
Zresztą może widziałeś skrzynkę zrobioną z żywicy z wyjmowaną baterią? Jak tak to może taki przykład zmieniłby moje podejście.
Piszesz też, że brak pomysłu, a moim zdaniem pomysł jest, bo nie wzorowałem się na gotowych rozwiązaniach tylko zrobiłem coś od nowa.
Prędzej w kopiowaniu gotowych rozwiązań widzę brak pomysłu niż w czymś co robi się bez wzoru.
- Hurczak
- Forumowicz
- Posty: 87
- Rejestracja: 14 maja 2018, 8:48
- Lokalizacja: Poznań
Re: Rower do dojazdów do pracy podejście trzecie
Ja się z Wami nie zgodzę, samej estetyki nie będę komentować, bo to rzecz indywidualna, ale w czym jest gorsza dobrze zrobiona skrzynka ze sklejki wodoodpornej, oklejonej folią i zabezpieczoną jakimś uszczelniaczem od skrzynki z włókna i żywicy? Wg mnie niczym. Do tego matą i żywicą w domu zdecydowanie nie jest łatwiej niż ze sklejką.kazuk pisze: ↑31 mar 2020, 14:19No troszkę to wygląda słabo. Ja wiem , że nie każdy ma dostęp do maszyn żeby zrobić coś ekstra ale na forum oglądanie kwadratowych skrzynek ze sklejki nie budzi entuzjazmu.
Jeszcze gdyby to był pierwszy rower to można wiele wybaczyć , no ale jeśli to jest kolejny to troszkę brakuje pomysłu , myślę ze matą szklaną i żywicą było by najłatwiej w domowych warunkach zrobić coś sensownego
- kazuk
- Forumowicz
- Posty: 85
- Rejestracja: 17 lip 2018, 21:41
- Lokalizacja: KALISZ
Re: Rower do dojazdów do pracy podejście trzecie
Co jest złego w komentowaniu estetyki, przekazałem swoje zdanie, chyba można na forum się nie zgodzić z wizją konstruktora.Hurczak pisze: ↑31 mar 2020, 16:57Ja się z Wami nie zgodzę, samej estetyki nie będę komentować, bo to rzecz indywidualna, ale w czym jest gorsza dobrze zrobiona skrzynka ze sklejki wodoodpornej, oklejonej folią i zabezpieczoną jakimś uszczelniaczem od skrzynki z włókna i żywicy? Wg mnie niczym. Do tego matą i żywicą w domu zdecydowanie nie jest łatwiej niż ze sklejką.kazuk pisze: ↑31 mar 2020, 14:19No troszkę to wygląda słabo. Ja wiem , że nie każdy ma dostęp do maszyn żeby zrobić coś ekstra ale na forum oglądanie kwadratowych skrzynek ze sklejki nie budzi entuzjazmu.
Jeszcze gdyby to był pierwszy rower to można wiele wybaczyć , no ale jeśli to jest kolejny to troszkę brakuje pomysłu , myślę ze matą szklaną i żywicą było by najłatwiej w domowych warunkach zrobić coś sensownego
Nie jesteśmy małymi dziećmi i nikt nie powinien się obrażać , że ktoś powiedział , że nie zgadza się z jego wizją estetyki.
Co do strony technicznej to ok może jakoś spełnia swoją rolę, ale to jest forum jednym się podoba innym nie. Chyba nie chodzi o to abyśmy byli tylko towarzystwem wzajemnej adoracji.
-
- Forumowicz
- Posty: 71
- Rejestracja: 07 lut 2020, 23:20
Re: Rower do dojazdów do pracy podejście trzecie
Nie jesteśmy dziećmi i nikt się nie obraża i też jestem za tym, żeby merytorycznie dyskutować. Tak jak pisałem zdaje sobie sprawę, że może się nawet większości wygląd nie podobać, ale jestem za tym, żeby pisać jednak na poziomie, a nie tak jak poniżej.kazuk pisze: ↑31 mar 2020, 18:18Co jest złego w komentowaniu estetyki, przekazałem swoje zdanie, chyba można na forum się nie zgodzić z wizją konstruktora.Hurczak pisze: ↑31 mar 2020, 16:57Ja się z Wami nie zgodzę, samej estetyki nie będę komentować, bo to rzecz indywidualna, ale w czym jest gorsza dobrze zrobiona skrzynka ze sklejki wodoodpornej, oklejonej folią i zabezpieczoną jakimś uszczelniaczem od skrzynki z włókna i żywicy? Wg mnie niczym. Do tego matą i żywicą w domu zdecydowanie nie jest łatwiej niż ze sklejką.
Nie jesteśmy małymi dziećmi i nikt nie powinien się obrażać , że ktoś powiedział , że nie zgadza się z jego wizją estetyki.
Co do strony technicznej to ok może jakoś spełnia swoją rolę, ale to jest forum jednym się podoba innym nie. Chyba nie chodzi o to abyśmy byli tylko towarzystwem wzajemnej adoracji.
Przecież można napisać np. Mi się kształt skrzynki nie podoba, no i czy jesteś pewien, że woda nie zaleje kabli i sterownika?
Dobra dla mnie koniec tematu, bo może o to chodzi żeby się rozpisywać, a ktoś ma z tego radość.
-
- Forumowicz
- Posty: 71
- Rejestracja: 07 lut 2020, 23:20
Re: Rower do dojazdów do pracy podejście trzecie
Założyłem oponę i dętkę podobno Down Hillową. Tak była opisana na Allegro, ale na pudełku brak już oznaczenia DH.
Rok 2018 przejeździłem na zwykłych dętkach co się rozciągają nawet do 2.5 i przynajmniej raz w miesiącu musiałem łatać dętkę w plenerze.
I nawet nie chodziło o dobicia lub najechanie na ostry przedmiot, ale nawet podczas zjazdu z krawężnika potrafiła strzelić.
Po założeniu za dużej dętki DH problem zniknął.
Złączki od silnika też robią robotę. Można wyciągnąć całe koło i nie przejmować się przewodem od silnika (że się uszkodzi podczas manewrowania kołem z przewodem zlutowanym z zakładką na pentelkę)
Ponadto plusem ramy z DECATHLONA jest to, że z tyłu pewnie wejdzie nawet opona 3.0. Może kiedyś sprawdzę.
Zrobiłem dzisiaj krótką jazdę testową i tylna guma bardzo fajna, choć trochę drogawa.
Rok 2018 przejeździłem na zwykłych dętkach co się rozciągają nawet do 2.5 i przynajmniej raz w miesiącu musiałem łatać dętkę w plenerze.
I nawet nie chodziło o dobicia lub najechanie na ostry przedmiot, ale nawet podczas zjazdu z krawężnika potrafiła strzelić.
Po założeniu za dużej dętki DH problem zniknął.
Złączki od silnika też robią robotę. Można wyciągnąć całe koło i nie przejmować się przewodem od silnika (że się uszkodzi podczas manewrowania kołem z przewodem zlutowanym z zakładką na pentelkę)
Ponadto plusem ramy z DECATHLONA jest to, że z tyłu pewnie wejdzie nawet opona 3.0. Może kiedyś sprawdzę.
Zrobiłem dzisiaj krótką jazdę testową i tylna guma bardzo fajna, choć trochę drogawa.
-
- Forumowicz
- Posty: 71
- Rejestracja: 07 lut 2020, 23:20
Re: Rower do dojazdów do pracy podejście trzecie
Postęp prac i kolejny filmik.
że mocowanie bagażnika będzie bardziej sztywne.
że mocowanie bagażnika będzie bardziej sztywne.
-
- Forumowicz
- Posty: 36
- Rejestracja: 01 sty 2019, 13:47
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Rower do dojazdów do pracy podejście trzecie
Hej Czak45, obejrzałem film i widzę że tymi samymi drogami często jeździmy, np. Dźwigowa, Wisłostradą na południe do Grota. Po Wale tylko nie jeżdżę bo ludzi przeważnie od groma. Ale nie było mnie na Twoim filmie W zasadzie zacząłem jeździć tak na poważnie elektrykiem od marca tego roku, też 30km do pracy, mam już 1444km. Zapamiętałem bo te czwórki tak się ustawiły.
Pozdrawiam
Marek
Marek
-
- Forumowicz
- Posty: 71
- Rejestracja: 07 lut 2020, 23:20
Re: Rower do dojazdów do pracy podejście trzecie
Cześć.
Dźwigową jechałem tylko raz, a reszta się zgadza. Zresztą teraz do pracy jeżdżę takimi zadupiami, że nie za często spotykam rowery. Ale za to jest bezpieczniej, szybciej no i większe szanse, że się nikt nie przyczepi. U mnie na liczniku 15 tys. ale zmieniałem, liczniki i rowery. Na moje oko to można ten dystans pomnożyć spokojnie x2 lub nawet x3. Pozdrawiam.
Dźwigową jechałem tylko raz, a reszta się zgadza. Zresztą teraz do pracy jeżdżę takimi zadupiami, że nie za często spotykam rowery. Ale za to jest bezpieczniej, szybciej no i większe szanse, że się nikt nie przyczepi. U mnie na liczniku 15 tys. ale zmieniałem, liczniki i rowery. Na moje oko to można ten dystans pomnożyć spokojnie x2 lub nawet x3. Pozdrawiam.
-
- Forumowicz
- Posty: 71
- Rejestracja: 07 lut 2020, 23:20
Re: Rower do dojazdów do pracy podejście trzecie
Rower już prawie skończony. 1000 km. zrobione.
I dwa nowe filmy.
I dwa nowe filmy.
-
- Forumowicz
- Posty: 36
- Rejestracja: 01 sty 2019, 13:47
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Rower do dojazdów do pracy podejście trzecie
Hej, ta ostatnia trasa na drugim filmie, też tamtędy jeździłem.
Używasz jakiegoś sygnału dźwiękowego? Bo dzwonka rowerowego nie widzę.
Pytam, bo ja mam taki z lampką i reakcje są różne. Tzn. 50% osób reaguje, ale drugie 50% jakby nie kojarzyło tego dźwięku z kimś mogącym jechać na rowerze i w ogóle sie nim nie przejmują. Dopiero na moje "kur....a" zdziwieni przestają blokować drogę...
Używasz jakiegoś sygnału dźwiękowego? Bo dzwonka rowerowego nie widzę.
Pytam, bo ja mam taki z lampką i reakcje są różne. Tzn. 50% osób reaguje, ale drugie 50% jakby nie kojarzyło tego dźwięku z kimś mogącym jechać na rowerze i w ogóle sie nim nie przejmują. Dopiero na moje "kur....a" zdziwieni przestają blokować drogę...
Pozdrawiam
Marek
Marek
-
- Forumowicz
- Posty: 71
- Rejestracja: 07 lut 2020, 23:20
Re: Rower do dojazdów do pracy podejście trzecie
Kupie jakiś mały dzwonek, ale chyba tylko po to żeby był. Generalnie nie mam na kogo dzwonić
W poprzednim rowerze miałem klakson razem z alarmem. Ale alarmu nie przełożyłem do tego roweru.
Alarm kompletnie się nie sprawdził, więcej problemów niż pożytku z niego miałem.
W poprzednim rowerze miałem klakson razem z alarmem. Ale alarmu nie przełożyłem do tego roweru.
Alarm kompletnie się nie sprawdził, więcej problemów niż pożytku z niego miałem.
- Sławek
- Forumowicz
- Posty: 53
- Rejestracja: 08 mar 2020, 9:47
Re: Rower do dojazdów do pracy podejście trzecie
Co do za fajna stopka w stylu WSK ? podoba mi się, dasz link ?
Pozdr
Pozdr
-
- Forumowicz
- Posty: 71
- Rejestracja: 07 lut 2020, 23:20
-
- Forumowicz
- Posty: 515
- Rejestracja: 26 wrz 2018, 19:19
Re: Rower do dojazdów do pracy podejście trzecie
Możesz podać linka do obrysówek, z których zrobiłeś kierunkowskazy? Podobają mi się.
- wojtek9300
- Nowicjusz
- Posty: 29
- Rejestracja: 28 mar 2019, 13:55
- Lokalizacja: Józefów k. Otwocka
Re: Rower do dojazdów do pracy podejście trzecie
Fajna maszyna wyszła. W swoim też robiłem skrzynkę ze sklejki i oklejałem ją folią. Jestem pod wrażeniem liczby sprzętu na kierownicy. Mnie pewnie też to czeka, bo jeszcze nie montowałem oświetlenia. Pewnie będą ledy do jazdy dziennej. Po nocy raczej nie jeżdżę, ale kto wie co będzie w przyszłości.
-
- Forumowicz
- Posty: 36
- Rejestracja: 01 sty 2019, 13:47
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Rower do dojazdów do pracy podejście trzecie
Mnie interesuje przycisk bezpieczeństwa. Czy to jest odcięcie zasilania do silnika? Jak to rozwiązałeś, chciałbym coś takiego u siebie zamontować.
Pozdrawiam
Marek
Marek
-
- Forumowicz
- Posty: 71
- Rejestracja: 07 lut 2020, 23:20
Re: Rower do dojazdów do pracy podejście trzecie
Wpisz w goglach "mini obrysówki" "obrysówka mała" i coś tam zawsze znajdziesz.
Warto też wpisać "lampa do lawety ew naczepy, przyczepy"
Generalnie trzeba poszperać w necie.
Ja kupiłem na allegro.
https://allegro.pl/oferta/lampa-lampka- ... NzMzNzA%3D
https://allegro.pl/oferta/lampa-18-led- ... N2ZhYjg%3D
https://allegro.pl/oferta/lampa-led-6-s ... OTQzZjQ%3D
Przycisk połączony w pętle do stacyjki. Stacyjka odcina i przycisk też. Żeby rower pojechał muszę włączyć stacyjkę i przycisk bezpieczeństwa.
Podświetlenie jest 12 V I nie jest powiązane z włączeniem roweru. Zapala się jak włączam instalacje 12 V ale innym przyciskiem.
Generalnie chciałem już zrezygnować z tego przycisku (bo mam stacyjkę) ale kiedyś jak jechałem w deszczu z pracy to zacięła się manetka i chwilę trwało zanim się zorientowałem że mam przycisk na kierownicy którym mogę odciąć zasilanie. Po prostu trochę paniki się wdarło i przestałem myśleć. I po tym zdarzeniu przekonałem się, że dobrze jest mieć coś pod palcem co odetnie zasilanie w nieciekawej sytuacji.
Potem zbadałem problem i okazało się że manetka zacinała się notorycznie w trakcie deszczu. Wystarczyło ją odciągnąć do tyłu. No ale jak coś się dzieje pierwszy raz to wiadomo jak człowiek reaguje PANIKA i tyle. Dobrze, że jechałem długą serwisówką przy autostradzie, a nie np, zbliżałem się do czerwonego światła na skrzyżowaniu
[/quote]
Dziękuje. Fajnie, że się chociaż jednej osobie się podoba. Też montowałem różne gadżety w trakcie rozwoju rowerów i to nie tak forfun, ale z konieczności. Np. Weź człowieku skręć w lewo z wiaduktu jak jadą samochody za Tobą i chcą Cię na ciągłej wyprzedzać. Zamontowałem kierunek i lusterko i jest bezpieczniej. Teraz widzę, że widzą, że chcę skręcić A i dodam, że w ciemności machanie ręką raczej nie zdaje egzaminu tym bardziej, że przy pewnej prędkości lepiej nie puszczać kierownicy nawet jedną ręką.wojtek9300 pisze: ↑19 maja 2020, 22:27Fajna maszyna wyszła. W swoim też robiłem skrzynkę ze sklejki i oklejałem ją folią. Jestem pod wrażeniem liczby sprzętu na kierownicy. Mnie pewnie też to czeka, bo jeszcze nie montowałem oświetlenia. Pewnie będą ledy do jazdy dziennej. Po nocy raczej nie jeżdżę, ale kto wie co będzie w przyszłości.
-
- Forumowicz
- Posty: 71
- Rejestracja: 07 lut 2020, 23:20
Re: Rower do dojazdów do pracy podejście trzecie
3000 km. przejechane. Klocki z tyłu wymienione. Przód też do wymiany, ale muszę poszukać odpowiednich okładzin.
Nie za bardzo ma doświadczenie z hamulcami tarczowymi i nie wiem kiedy należy wymieniać. W serwisie jak zakładali to powiedzieli, że poczuję.
I coś tak czułem, ale chyba trochę przegiąłem z jazdą na tych ze zdjęcia. Wymieniłem sam. Jutro zobaczę czy działają..
Zamontowałem też chlapacz z kawałka dociętej gumy i lampkę podniosłem do góry.
Edit:
I tak sobie sprawdziłem kiedy rower był gotowy do jazdy.
Wychodzi na to, że od połowy lutego jeździłem.
Czyli wymiana klocków co 4 miesiące. Czyli 3 razy w roku.
Nie za bardzo ma doświadczenie z hamulcami tarczowymi i nie wiem kiedy należy wymieniać. W serwisie jak zakładali to powiedzieli, że poczuję.
I coś tak czułem, ale chyba trochę przegiąłem z jazdą na tych ze zdjęcia. Wymieniłem sam. Jutro zobaczę czy działają..
Zamontowałem też chlapacz z kawałka dociętej gumy i lampkę podniosłem do góry.
Edit:
I tak sobie sprawdziłem kiedy rower był gotowy do jazdy.
Wychodzi na to, że od połowy lutego jeździłem.
Czyli wymiana klocków co 4 miesiące. Czyli 3 razy w roku.
- pxl666
- Forumowicz
- Posty: 5885
- Rejestracja: 27 cze 2018, 23:05
- Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice
Re: Rower do dojazdów do pracy podejście trzecie
To jakiś rejestrator w telefonie że zapisuje w wideo prędkość i przewyższenie?
- lukk
- Forumowicz
- Posty: 775
- Rejestracja: 05 lut 2020, 11:20
- Lokalizacja: Kraków
Re: Rower do dojazdów do pracy podejście trzecie
chlapacz wizualnie na pewno uroku nie dodaje, ale też się przekonałem, że jeśli ma na tył nie lecieć syf to musi schodzić tak nisko
-
- Forumowicz
- Posty: 1415
- Rejestracja: 14 gru 2019, 11:46
-
- Forumowicz
- Posty: 71
- Rejestracja: 07 lut 2020, 23:20
Re: Rower do dojazdów do pracy podejście trzecie
To jest telemetria wyciągnięta z GOPRO 7 (prędkość, odległość, wysokość, trasa i przeciążenie G-Force)
Działą to na GPSie i nie zawsze idealnie.
Może i nie dodaje ale się sprawdza. Woda nie leci na skrzynkę z baterią. Sam błotnik nie wystarczy. A mam otwieraną skrzynkę i tam jakaś szczelina delikatna jest. Jeśli chodzi o buty to jak jedziemy po mokrym to ok, ale jak już pada to tylko kalosze.
Dzięki. W sumie to już trzecia to i bardziej przemyślana. Ale jak będzie czas to napiszę jakie ma wady po tych 3000 km.
Zajrzałem do przedniego hamulca i się zdziwiłem, że jeszcze trochę materiału do zdarcia zostało.
Na moje oko to szybciej przód powinien się zjechać. Ale może różnicę robi hydraulika kontra mechanika.
-
- Forumowicz
- Posty: 71
- Rejestracja: 07 lut 2020, 23:20
Re: Rower do dojazdów do pracy podejście trzecie
Trochę poza tematem. Po trzech latach jazdy rowerem elektrycznym kupiłem coś takiego.
Co prawda nie ma zielonej ramy i brązowych kół, ale jestem zadowolony.
Podniosłem kierownice żeby było wygodniej.
25 km/h jedzie bez problemu. Przy mocniejszym pedałowaniu 30 km/h, a jak jest delikatny wiatr w plecy to nawet 35 km/h.
hulajnogi, legalne rowery elektryczne objeżdża.
Po co kupiłem?
A żeby pojeździć legalnie po mieście (po pracy i w weekendy)
I żeby trochę się pomęczyć.
Poniżej hyperlaps z GOPRO z przejazdu tym rowerem (do centrum i z powrotem)
Średnia prędkość wyszłam tak ok 27 km/h.
Pozdrawiam
Co prawda nie ma zielonej ramy i brązowych kół, ale jestem zadowolony.
Podniosłem kierownice żeby było wygodniej.
25 km/h jedzie bez problemu. Przy mocniejszym pedałowaniu 30 km/h, a jak jest delikatny wiatr w plecy to nawet 35 km/h.
hulajnogi, legalne rowery elektryczne objeżdża.
Po co kupiłem?
A żeby pojeździć legalnie po mieście (po pracy i w weekendy)
I żeby trochę się pomęczyć.
Poniżej hyperlaps z GOPRO z przejazdu tym rowerem (do centrum i z powrotem)
Średnia prędkość wyszłam tak ok 27 km/h.
Pozdrawiam
- pxl666
- Forumowicz
- Posty: 5885
- Rejestracja: 27 cze 2018, 23:05
- Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice
Re: Rower do dojazdów do pracy podejście trzecie
Eee ale 25kmh bez prądu to ja konie po płaskim jadę, z wysiłkiem ale jadę...taka kolarka to 40 na miękko lata ?czak45 pisze: ↑08 lip 2020, 0:18Trochę poza tematem. Po trzech latach jazdy rowerem elektrycznym kupiłem coś takiego.
Co prawda nie ma zielonej ramy i brązowych kół, ale jestem zadowolony.
Podniosłem kierownice żeby było wygodniej.
25 km/h jedzie bez problemu. Przy mocniejszym pedałowaniu 30 km/h, a jak jest delikatny wiatr w plecy to nawet 35 km/h.
hulajnogi, legalne rowery elektryczne objeżdża.
Po co kupiłem?
A żeby pojeździć legalnie po mieście (po pracy i w weekendy)
I żeby trochę się pomęczyć.
Poniżej hyperlaps z GOPRO z przejazdu tym rowerem (do centrum i z powrotem)
Średnia prędkość wyszłam tak ok 27 km/h.
Pozdrawiam
Ile to waży? 9kg ?
-
- Forumowicz
- Posty: 71
- Rejestracja: 07 lut 2020, 23:20
Re: Rower do dojazdów do pracy podejście trzecie
Prawie 11 kg.
Sama nie lata i to nie jest typowa ultra lekka z barankiem kolarka.
Nie wiem też czy buty wpinane nie pomagają w osiąganiu większej prędkości.
30-35 km/h to mój max.
Sama nie lata i to nie jest typowa ultra lekka z barankiem kolarka.
Nie wiem też czy buty wpinane nie pomagają w osiąganiu większej prędkości.
30-35 km/h to mój max.
- krowkens
- Forumowicz
- Posty: 99
- Rejestracja: 19 sie 2020, 20:49
- Lokalizacja: Tychy
Re: Rower do dojazdów do pracy podejście trzecie
Bardzo podoba mi się twój rower. Ta sklejka jakiej jest grubości?
-
- Forumowicz
- Posty: 71
- Rejestracja: 07 lut 2020, 23:20
Re: Rower do dojazdów do pracy podejście trzecie
Sorrki, że dopiero teraz. Sklejka 8 mm. a może nawet 9 mm.
Tymczasem nastała jesień i tzw. "ciemnica"
Dlatego zamontowałem oświetlenie licznika, obrysówki i przy okazji światła do jazdy dziennej.
Z przodu zainstalowałem kierunkowskazy i port do ładowania GoPro.
Pojawiły się też inne modyfikacje np. z przodu hamulce Magura ale o tym może innym razem.
Wrzucam też moje trzy nowe filmiki z YouTuba jak ktoś ma ochotę to zapraszam do oglądania.
-
- Forumowicz
- Posty: 36
- Rejestracja: 01 sty 2019, 13:47
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Rower do dojazdów do pracy podejście trzecie
Hej,
lubię oglądać Twoje filmy, bo przez niektóre miejsca także przejeżdżam, moja trasa to Tarchomin-Sokołów-Tarchomin.
Żeby jeszcze nie te deszcze, a teraz coraz niższa temperatura i niedługo śnieg...
lubię oglądać Twoje filmy, bo przez niektóre miejsca także przejeżdżam, moja trasa to Tarchomin-Sokołów-Tarchomin.
Żeby jeszcze nie te deszcze, a teraz coraz niższa temperatura i niedługo śnieg...
Pozdrawiam
Marek
Marek
-
- Forumowicz
- Posty: 71
- Rejestracja: 07 lut 2020, 23:20
Re: Rower do dojazdów do pracy podejście trzecie
Cześć
A ja nawet się cieszę. Im gorsza pogoda (wiatr, deszcz i brak słońca) tym mniej rowerzystów na drogach dla rowerów.
Dla mnie jedynie opady śniegu uniemożliwiają jazdę. Reszta do przeżycia.
Widzę, że Ty też masz ok 30 km? Ile jedziesz?
U mnie tak pod 50 min. trzeba liczyć. Rekord 42 min. (6:00 rano)
A jak ślisko lub pada to tak godzina max. 1h 10 min.
A samochodem to zależy od 30 min do 1h 30 min (zależy kiedy i jakie korki)
-
- Forumowicz
- Posty: 36
- Rejestracja: 01 sty 2019, 13:47
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Rower do dojazdów do pracy podejście trzecie
Jak jadę rano do pracy tak ok 4.30 to nie zważając specjalnie na sygnalizację świetlną, bardziej patrzę czy gdzieś jakiegoś radiowozu przyczajonego nie ma , to rekord chyba jakieś 42 min. było. Ale o tej porze to naprawdę pusto jest.
Wracając to już wychodzi ok. 1h, ale wtedy już się tak nie spieszę, no i ok. 7 rano to już jest ciaśniej.
Wracając to już wychodzi ok. 1h, ale wtedy już się tak nie spieszę, no i ok. 7 rano to już jest ciaśniej.
Pozdrawiam
Marek
Marek
- fofiko
- Forumowicz
- Posty: 32
- Rejestracja: 05 lip 2018, 10:54
- Lokalizacja: Warszawa
-
- Forumowicz
- Posty: 71
- Rejestracja: 07 lut 2020, 23:20
Re: Rower do dojazdów do pracy podejście trzecie
Zrobiłem taką prowadnice łańcucha ze sklejki.
Łańcuch nie za często spadał , ale spadał np. podczas zjazdu z krawężnika na asfalt.
Przetestowałem i działa. Teraz nie trzeba zwalniać tam gdzie łańcuch spadał na 90 %
Może nie jest to za piękne i za trwałe rozwiązanie, ale jak np. po zimie "zgnije" to na wiosnę dorobię nowe.
Wymieniłem też napinacz dolnego biegu łańcucha.
Ten pierwotny wytrzymał ok. 8 miesięcy, a co niektórzy i w tym ja nie dawali mu nawet miesiąca
Łańcuch nie za często spadał , ale spadał np. podczas zjazdu z krawężnika na asfalt.
Przetestowałem i działa. Teraz nie trzeba zwalniać tam gdzie łańcuch spadał na 90 %
Może nie jest to za piękne i za trwałe rozwiązanie, ale jak np. po zimie "zgnije" to na wiosnę dorobię nowe.
Wymieniłem też napinacz dolnego biegu łańcucha.
Ten pierwotny wytrzymał ok. 8 miesięcy, a co niektórzy i w tym ja nie dawali mu nawet miesiąca
- pxl666
- Forumowicz
- Posty: 5885
- Rejestracja: 27 cze 2018, 23:05
- Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice
Re: Rower do dojazdów do pracy podejście trzecie
nie prościej zmienić przezutke na nieco lepsza ? albo z przodu wrzucić stary wózek przedniej ? wogóle to dziwie się ze masz problemy ze spadaniem . masz duży przekos i latasz po wertepach ?
-
- Forumowicz
- Posty: 71
- Rejestracja: 07 lut 2020, 23:20
Re: Rower do dojazdów do pracy podejście trzecie
Przerzutka jest jaka jest. Nie wiem czy droższa byłaby lepsza? I jeśli miałbym zmieniać to tylko na sram. Super jest to rozwiązanie ze zmianą biegów w górę i w dól kciukiem. Sprawdza się w moim rowerze (nie koliduje za mocno z manetką gazu) Po wertepach nie latam to jest rower tylko do dojazdów do pracy, ale czasami jak zjeżdżam z krawężnika, albo wpadnę w nierówność to lancuch spadała. Teraz nie spada. Zresztą po 3 latach dojazdów do pracy już na pamięć znam miejsca gdzie jak nie zwolnię to przerzutka spadnie Wózka od przerzutki nie wrzucę bo skrzynka jest zabudowana w całym trójkącie ramy.
Ostatnio zmieniony 29 gru 2020, 22:26 przez czak45, łącznie zmieniany 1 raz.
- pxl666
- Forumowicz
- Posty: 5885
- Rejestracja: 27 cze 2018, 23:05
- Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice
Re: Rower do dojazdów do pracy podejście trzecie
no ale coś musi być ostro nie halo jak ci spada łańcuch a nie masz mida który robi duży przekos . zanim poszedłem w midy to nie pamiętam żeby mi spadał łańcuch . druga sprawa - jeśli ten dolny napinacz nie jest elastyczny , a nie wygląda , to on po prostu skraca łańcuch , wiec prościej chyba wywalić kilka ogniw ?? zastanawiam się jak wogóle zmieniają się biegi jeśli ten dolny napinacz jest tak blisko i łańcuch nie ma pełnego zakresu ruchu lewo / prawo
-
- Forumowicz
- Posty: 71
- Rejestracja: 07 lut 2020, 23:20
Re: Rower do dojazdów do pracy podejście trzecie
Cześć
Prowadnica łańcucha rozbudowana. Teraz już nie ma opcji żeby spadł.
Przełożyłem też manetkę na lewą stronę. Muszę się przestawić, ponieważ robię rower do jazdy w terenie i w nim manetkę również zamontuję z lewej strony. Zamontuję z lewej żeby z prawej swobodnie zmieniać biegi.
Niedługo za 2 miesiące minie rok od złożenia roweru i jak na razie to jestem bardzo zadowolony z tej konstrukcji. Wydaje mi się, że będzie to ostateczny projekt.
Dorzucam też film z jednego z dojazdów rowerem do pracy w zimę.
Prowadnica łańcucha rozbudowana. Teraz już nie ma opcji żeby spadł.
Przełożyłem też manetkę na lewą stronę. Muszę się przestawić, ponieważ robię rower do jazdy w terenie i w nim manetkę również zamontuję z lewej strony. Zamontuję z lewej żeby z prawej swobodnie zmieniać biegi.
Niedługo za 2 miesiące minie rok od złożenia roweru i jak na razie to jestem bardzo zadowolony z tej konstrukcji. Wydaje mi się, że będzie to ostateczny projekt.
Dorzucam też film z jednego z dojazdów rowerem do pracy w zimę.
-
- Forumowicz
- Posty: 433
- Rejestracja: 20 maja 2019, 22:28
Re: Rower do dojazdów do pracy podejście trzecie
Czy Kolega pracuje w EC Żerań?
Ja z Gocławia na EC Siekierki cały czas (od jesieni) jeżdżę hulajnogą M365.
Dopiero ostatnie opady śniegu dały mi się we znaki.
Mniej uczęszczane hodniki nie były odśnieżane.
Jeździ się źle ale to i tak jest szybciej niż autobusem no i fan wiekszy
Ja z Gocławia na EC Siekierki cały czas (od jesieni) jeżdżę hulajnogą M365.
Dopiero ostatnie opady śniegu dały mi się we znaki.
Mniej uczęszczane hodniki nie były odśnieżane.
Jeździ się źle ale to i tak jest szybciej niż autobusem no i fan wiekszy
-
- Forumowicz
- Posty: 71
- Rejestracja: 07 lut 2020, 23:20
Re: Rower do dojazdów do pracy podejście trzecie
Nie pracuje w EC Żerań (zdjęcie przypadkowe)
Pracuje w Pruszkowie i dojeżdzam do pracy z Białołęki.
Nie lepiej jeździć w zimę ebikem? Pedałując można się dogrzać
Pracuje w Pruszkowie i dojeżdzam do pracy z Białołęki.
Nie lepiej jeździć w zimę ebikem? Pedałując można się dogrzać
-
- Forumowicz
- Posty: 433
- Rejestracja: 20 maja 2019, 22:28
Re: Rower do dojazdów do pracy podejście trzecie
Miałem zamiar budować ebike ale hulajnoga lepiej nadaje się do małego mieszkania w bloku.
Łatwiej wsiąść do windy, do sklepu czy zmieścić w przedpokoju.
Co do chłodu to ubieram się dużo lżej niż Ty (spodnie narciarskie, jeden cienki sweter + jeden lub dwa grube, rękawiczki rowerowe i kurtka przeciwdeszczowa).
Hulajnoga rozpędza się do 30km/h a wiatr dokucza dopiero od 40km/h.
Jeżdżę dość aktywnie - mały rozbieg i kilka odepchnięć na start, a jak do tego dodać schody przy Moście Siekierkowskim to robi się całkiem ciepło
Ja mam do pracy zaledwie 6km ale dałem radę tak jeździć całą zimę.
Dziś najbardziej przeszkadzały kałuże...
Łatwiej wsiąść do windy, do sklepu czy zmieścić w przedpokoju.
Co do chłodu to ubieram się dużo lżej niż Ty (spodnie narciarskie, jeden cienki sweter + jeden lub dwa grube, rękawiczki rowerowe i kurtka przeciwdeszczowa).
Hulajnoga rozpędza się do 30km/h a wiatr dokucza dopiero od 40km/h.
Jeżdżę dość aktywnie - mały rozbieg i kilka odepchnięć na start, a jak do tego dodać schody przy Moście Siekierkowskim to robi się całkiem ciepło
Ja mam do pracy zaledwie 6km ale dałem radę tak jeździć całą zimę.
Dziś najbardziej przeszkadzały kałuże...
-
- Forumowicz
- Posty: 71
- Rejestracja: 07 lut 2020, 23:20
Re: Rower do dojazdów do pracy podejście trzecie
Fakt prędkość i odległość robią swoje.
Jak miałem zwykłe rękawice to do połowy drogi było znośnie, a potem to wiadomo .... musiałem kupić podgrzewane.
Miłej jazdy życzę.
Jak miałem zwykłe rękawice to do połowy drogi było znośnie, a potem to wiadomo .... musiałem kupić podgrzewane.
Miłej jazdy życzę.