Przenośny zestaw do konwersji - czas konwersji 2:30

Podziel się z nami opisem własnych konstrukcji
ODPOWIEDZ
Jadaj
Nowicjusz
Posty: 23
Rejestracja: 26 paź 2019, 20:01
Lokalizacja: Kwidzyn
Kontakt:

Przenośny zestaw do konwersji - czas konwersji 2:30

Post autor: Jadaj »

Skleciłem taki zestaw, gdzie montaż do roweru zajmuje dwie i pół minuty.
Awatar użytkownika
WojtekErnest
Forumowicz
Posty: 3335
Rejestracja: 02 maja 2017, 20:52
Lokalizacja: Warszawa

Re: Przenośny zestaw do konwersji - czas konwersji 2:30

Post autor: WojtekErnest »

Ad 1. Przewod-przepust od silnika powinien być w dół, bo inaczej naleje się tam woda.
Ale generalnie da się?. Jak widać da i od razu można sprawdzić efekt ;-)
Wcześniej : Pomógł 69 razy, postów 3,2+ tys. - wiadomo gdzie ...:-)
Awatar użytkownika
cyklista
Forumowicz
Posty: 204
Rejestracja: 27 maja 2019, 11:14
Lokalizacja: Rzeszów, gg:7481912

Re: Przenośny zestaw do konwersji - czas konwersji 2:30

Post autor: cyklista »

Jak dla mnie to 2,5 minuty trwało zamontowanie silnika a nie konwersja, konwersja to przygotowanie wszystkiego co w plecaku razem ze spięciem tego w działającą całość.
tkoko
Forumowicz
Posty: 4925
Rejestracja: 03 maja 2017, 8:07
Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice

Re: Przenośny zestaw do konwersji - czas konwersji 2:30

Post autor: tkoko »

Jeszcze prościej by było, gdybyś sterownik złączył na stałe z kołem. Wymieniasz koło, tak jak na filmie, podwieszasz sterownik na główce ramy (guma, trytki, itp), podłączasz kabel aku, i gotowe. Dodatkowo można to rozwiązanie rozszerzyć o wyświetlacz czy lampkę zintegrowane razem ze sterownikiem. :D
Ogg81
Nowicjusz
Posty: 17
Rejestracja: 11 paź 2019, 13:55

Re: Przenośny zestaw do konwersji - czas konwersji 2:30

Post autor: Ogg81 »

Ogólnie spoko, co prawda nie wiem po co ktoś robi taki zestaw bo z mojego punktu widzenia to po prostu nie ma sensu. Samo założenie przenośny zestaw. Nie wiem po co ktoś miałby go przenosić. Żeby zalozyc na inną ramę?
Druga sprawa ze chyba nie czułym się na tym do końca bezpiecznie patrząc na połączenia kabli motyw z nakrętką itp. Ale zgaduje ze chodziło o zrobienie jak najmniejszym kosztem.
Ile ludzi tyle pomysłów
Awatar użytkownika
Yin
Forumowicz
Posty: 959
Rejestracja: 19 lut 2018, 18:17
Lokalizacja: Katowice
Kontakt:

Re: Przenośny zestaw do konwersji - czas konwersji 2:30

Post autor: Yin »

To się robi jak się ma kogoś w rodzinie kto jeździ analogiem i trzeba go zabrać na wycieczkę gdzie bez elektryki nie da rady zrobić dystansu lub będzie opóźniał grupę. Albo dla ułatwienia przenoszenia roweru ( zdejmujemy znaczną częstość wagi). Ma to znaczenie dla osób starszych / kontuzjowanych. Albo jak mamy znajomych którzy mówią że nie chcą elektryka. Zakładamy im zestaw do ich rowerów, bierzemy na przejażdżkę i okazuje się że jednak chcą :D

Btw podobne zestawy robi https://www.swytchbike.com/
Album rowerów poziomych i nietypowych:
pl.pinterest.com/jessecuster77/recumbent-bike/
pl.pinterest.com/jessecuster77/rower/
http://forum.poziome.pl
Awatar użytkownika
krowkens
Forumowicz
Posty: 99
Rejestracja: 19 sie 2020, 20:49
Lokalizacja: Tychy

Re: Przenośny zestaw do konwersji - czas konwersji 2:30

Post autor: krowkens »

Czy tym bateriom LiitoKala, co używasz do hulajki to można zaufać?
Dlaczego takie, a nie zgrzane od kogoś tutaj?
Jadaj
Nowicjusz
Posty: 23
Rejestracja: 26 paź 2019, 20:01
Lokalizacja: Kwidzyn
Kontakt:

Re: Przenośny zestaw do konwersji - czas konwersji 2:30

Post autor: Jadaj »

Co do koncepcji, to głównie chodzi o to, że z rowerem zostaje sam silnik, czyli minimalizacja strat jakby zginął. Aku tak, czy inaczej musiałbym odpinać do ładowania. Jak odpinam aku że sterownikiem ho chociaż nie ma iskrzenia.

Aku kupiłem na Ali bo tanie i jeszcze celowałem w wyprzedaże. Generalnie dają radę do 500W, chociaż pojemność raczej ma się nijak do rzeczywistości.
W jednym pakiecie mam chyba walnięty BMS bo odcina zasilanie podczas jazdy przy 42V a jak się potem zmierzy napięcie na sucho to jest 46V.
tkoko
Forumowicz
Posty: 4925
Rejestracja: 03 maja 2017, 8:07
Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice

Re: Przenośny zestaw do konwersji - czas konwersji 2:30

Post autor: tkoko »

Jadaj pisze:
20 wrz 2020, 8:23
Co do koncepcji, to głównie chodzi o to, że z rowerem zostaje sam silnik, czyli minimalizacja strat jakby zginął. Aku tak, czy inaczej musiałbym odpinać do ładowania. Jak odpinam aku że sterownikiem ho chociaż nie ma iskrzenia ......
Idąc tym tokiem myślenia, wybrałbym raczej napęd rolkowy. Wpięcie/wypięcie silnika do/z roweru to sekundy. Całość masz w plecaku bez rozłączania przewodów :D
ODPOWIEDZ